Wierność

polly

Zbanowany
Dołączył
29 Kwiecień 2006
Posty
812
Punkty reakcji
0
kompletnie nie trafiasz w mój gust z tymi Pitami, Maserakami itd. :)
Możesz mieć ograniczone zaufanie do kobiet, widocznie kiepsko trafiałeś.
i wątpię, że te Brazylijki z Twojego przykładu dają dupy przystojnym i zadbanym facetom skoro nawet na jedzenie nie mają.

i po szóste - wychodzę z domu. Tylko że jak idę na dyskotekę to idę z moim facetem żeby to z nim się bawić a nie kręcić dupą dla całej masy innych napalonych i niewyżytych facetów.

i będę zaprzeczać bo nie wszystkie kobiety to :cenzura:y. nie wszystkie zdradzają. tak samo jak mężczyźni. Też jest teoria, że faceci to tylko o jednym i najchętniej ruchaliby wszystko co popadnie, ale zawsze od reguły sa wyjątki złotko.


wiesz, wydaje mi się J.B, że Ty po prostu nie wiesz co to jest Miłość. Jeśli jest się w szczerym związku opartym na miłość i zaufaniu to nie dochodzi do zdrady. Jeśli partnerzy nawzajem zaspokajają swoje potrzeby fizyczne i psychiczne to nie ma myśli, że można by było skoczyć sobie w bok, no bo po co? Mając ukochaną osobę, która Cie pociąga, która Cię szanuje i która przede wszystkim cię kocha to nie myśli się o takich sprawach.
Skoro wszystkie kobiety zdradzają i się poszczają to wybacz, ale takie zdanie masz tez o swojej matce??
 

IWzKk

Nowicjusz
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
169
Punkty reakcji
0
Podziwiam za skrajne podejście ;) I powiedz mi szczerze kompletnie nie zwracasz uwagi na innych mężczyzn i nie myślisz o nikim innym? Tak pytam bo chcę wiedzieć jak to jest po 30 latach bycia ze sobą :D

Oczywiscie że zwracam uwage na innych mezczyzn ,ale nie pod wzgledem ,że zaraz musiałabym z którymś z nich dopuścić sie zdrady,czy to jest takie dziwne do zrozumienia?
 

Piłaa69

Nowicjusz
Dołączył
2 Listopad 2008
Posty
65
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Częstochowa
Oczywiscie że zwracam uwage na innych mezczyzn ,ale nie pod wzgledem ,że zaraz musiałabym z którymś z nich dopuścić sie zdrady,czy to jest takie dziwne do zrozumienia?


Skoro zwracasz to znaczy że nie jesteś w pełni zauroczona swoim mężczyzną, oczywiście że jest to do zrozumienia, ale może nigdy nie miałaś takiej okazji w której inny mężczyzna która Ci się podoba próbowałby Cię oczarować? :)
 

Superiorr

failure is not an option
Dołączył
20 Październik 2008
Posty
2 159
Punkty reakcji
30
Wiek
39
Miasto
Poznań
wiesz, wydaje mi się J.B, że Ty po prostu nie wiesz co to jest Miłość.

No to się akurat zgadza.

Skoro wszystkie kobiety zdradzają i się poszczają to wybacz, ale takie zdanie masz tez o swojej matce??

Nie znam jej, ale na pewno dawała dupy na lewo i prawo, a jestem skutkiem ubocznym jej wybryków.

J.B
 

Leszczyn

Nowicjusz
Dołączył
4 Październik 2007
Posty
237
Punkty reakcji
8
Skoro zwracasz to znaczy że nie jesteś w pełni zauroczona swoim mężczyzną, oczywiście że jest to do zrozumienia, ale może nigdy nie miałaś takiej okazji w której inny mężczyzna która Ci się podoba próbowałby Cię oczarować?

Skąd Ty? skoro zwraca to znaczy, że jest w pełni zdrowa,to naturalne i oczywiste do zrozumienia jest to, iż nawet ludzie z "największych miłości" będą patrzeć na inne osoby, Twoja wypowiedź trochę kretyńska.

Jeśli jest się w szczerym związku opartym na miłość i zaufaniu to nie dochodzi do zdrady.

Gorzej gdy zaufanie spada.

Jeśli partnerzy nawzajem zaspokajają swoje potrzeby fizyczne i psychiczne to nie ma myśli, że można by było skoczyć sobie w bok, no bo po co?

Gorzej gdy partner przestaje nas zaspokajać. Po co? dla przyjemności.

Prawda, są na świecie kobiety, które się nie zabawiają na boku, jednak przeważnie nie mają z kim. A jeśli jest super laską i do tego nie szuka przyjemności na boku, to musi mieć faceta znającego się na rzecz. Nie ma siły żeby jakiś frajer utrzymał przy sobie kobietę tak blisko i przez długi czas.

Polly jesteście ze sobą 3 lata? zobaczymy co będziesz myśleć o facecie za 10 lat.
 

IWzKk

Nowicjusz
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
169
Punkty reakcji
0
Skoro zwracasz to znaczy że nie jesteś w pełni zauroczona swoim mężczyzną, oczywiście że jest to do zrozumienia, ale może nigdy nie miałaś takiej okazji w której inny mężczyzna która Ci się podoba próbowałby Cię oczarować? :)

Nawet gdyby próbował co sie nie raz zdarzało,mogłam z nim po flirtowac i nic wiecej,a po 30 latach wszystko sie przejada,ale nie jest to powód do zdrady którą sie brzydzę,a po flirtować zawsze można.
 

polly

Zbanowany
Dołączył
29 Kwiecień 2006
Posty
812
Punkty reakcji
0
Polly jesteście ze sobą 3 lata? zobaczymy co będziesz myśleć o facecie za 10 lat.

będę się mogła wypowiedzieć za 10 lat.
teraz mam takie a nie inne zdanie. Wiem, że można być przez całe życie ze swoim pierwszym partnerem, bez skoków w bok. Mam taki przykład w domu. :)
 

Piłaa69

Nowicjusz
Dołączył
2 Listopad 2008
Posty
65
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Częstochowa
Skąd Ty? skoro zwraca to znaczy, że jest w pełni zdrowa,to naturalne i oczywiste do zrozumienia jest to, iż nawet ludzie z "największych miłości" będą patrzeć na inne osoby, Twoja wypowiedź trochę kretyńska.

Ludzie z "największych miłości" są tak zauroczeni drugą osobą że nie w głowie im zwracanie uwagi na inne kobiety/innych mężczyzn bo po co? Po to żeby się dowartościować poprzez kolejną osobę?Może jesteś takim typem człowieka,który mimo iż posiada swoją wybrankę/a musi ciągle interesować się jeszcze kimś,z nadzieją że ta osoba zwróci uwagę na Ciebie,ponieważ dążysz do lepszego mniemania na swój temat,masz jakiś kompleks albo coś w tym stylu? :]

Nawet gdyby próbował co sie nie raz zdarzało,mogłam z nim po flirtowac i nic wiecej,a po 30 latach wszystko sie przejada,ale nie jest to powód do zdrady którą sie brzydzę,a po flirtować zawsze można.


Wierność pojęcie względne - w moim związku flirtowanie z innymi osobami oznaczałoby jakiś typ zdrady i braku wierności do tej drugiej osoby.
 

Superiorr

failure is not an option
Dołączył
20 Październik 2008
Posty
2 159
Punkty reakcji
30
Wiek
39
Miasto
Poznań
Ludzie z "największych miłości" są tak zauroczeni drugą osobą że nie w głowie im zwracanie uwagi na inne kobiety/innych mężczyzn bo po co? Po to żeby się dowartościować poprzez kolejną osobę?Może jesteś takim typem człowieka,który mimo iż posiada swoją wybrankę/a musi ciągle interesować się jeszcze kimś,z nadzieją że ta osoba zwróci uwagę na Ciebie,ponieważ dążysz do lepszego mniemania na swój temat,masz jakiś kompleks albo coś w tym stylu? :]

Po jakimś czasie może mu się kobieta znudzić. Szczególnie wtedy kiedy będzie na swojej drodze spotykać dużo innych fajnych lasek.

J.B
 

IWzKk

Nowicjusz
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
169
Punkty reakcji
0
Ludzie z "największych miłości" są tak zauroczeni drugą osobą że nie w głowie im zwracanie uwagi na inne kobiety/innych mężczyzn bo po co? Po to żeby się dowartościować poprzez kolejną osobę?Może jesteś takim typem człowieka,który mimo iż posiada swoją wybrankę/a musi ciągle interesować się jeszcze kimś,z nadzieją że ta osoba zwróci uwagę na Ciebie,ponieważ dążysz do lepszego mniemania na swój temat,masz jakiś kompleks albo coś w tym stylu? :]




Wierność pojęcie względne - w moim związku flirtowanie z innymi osobami oznaczałoby jakiś typ zdrady i braku wierności do tej drugiej osoby.

Czy rozumiesz co oznacza pojecie "flirt",myślę ze nie wiesz co naprawde ono oznacza,flirtuje sie z osobą na oczach wszystkich w formie żartów i nie dochodzi tutaj do żadnej zdrady...pojecie zdrady i sama zdrada wyglądaja całkiem inaczej.
 

karolciaQQQ

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2008
Posty
6
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Każdy facet jest taki sam! :mruga:
Bo facet to facet :D Każdy zdradzi uwierzcie, nawet nie wiecie kiedy może to zrobić.... Oczywiście kobiety też zdradzają ale mniej.
Ja osobiście nie wierze w [...]WIERNOŚĆ[...] aż do śmierci[...] Może za dużo przeżyłam i widziałam... Ale są wyjątki i takim można uścisnąć rękę. ;)

:mruga: :mruga: :mruga: :mruga:
 

Piłaa69

Nowicjusz
Dołączył
2 Listopad 2008
Posty
65
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Częstochowa
Czy rozumiesz co oznacza pojecie "flirt",myślę ze nie wiesz co naprawde ono oznacza,flirtuje sie z osobą na oczach wszystkich w formie żartów i nie dochodzi tutaj do żadnej zdrady...pojecie zdrady i sama zdrada wyglądaja całkiem inaczej.


Stworzyłeś definicje "flirtu" i zdrady? Ty masz chyba naprawdę jakieś kompleksy,na punkcie tego żeby być wszechwiedzącą w tym temacie. Pierwsze słyszę że, flirtowanie zachodzi tylko w obecności innych osób i musi być w formie żartów. Każdy to może inaczej interpretować i dla każdego może co innego oznaczać. Tak samo jak zdrada, niektórzy mogą uważać że ktoś zdradził dopiero poprzez pocałunek,inni poprzez przytulanie,a następni poprzez seks. :]
 

Paulu

Nowicjusz
Dołączył
12 Luty 2008
Posty
13
Punkty reakcji
0
wiecie co nie chce mi sie czytać tych wszystkich postów ale wierność jest w związku najważniejsza...

Ja nawet gdybym miała spędzić wieczność na bezludnej wyspie z bustwem a miała bym chłopaka w życiu za żadne skarby bym go nie zdradziła ... kocham nie zdradzam no sorry jeśli ciągnie mnie do kogoś innego to znaczy że chyba nie kocham II osoby
 

jojo84

Nowicjusz
Dołączył
8 Sierpień 2006
Posty
645
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
New York znowu
Prawda, są na świecie kobiety, które się nie zabawiają na boku, jednak przeważnie nie mają z kim. A jeśli jest super laską i do tego nie szuka przyjemności na boku, to musi mieć faceta znającego się na rzecz. Nie ma siły żeby jakiś frajer utrzymał przy sobie kobietę tak blisko i przez długi czas.

Polly jesteście ze sobą 3 lata? zobaczymy co będziesz myśleć o facecie za 10 lat.
Leszczynkiedy kogos kochasz, osoba ktora darzysz tym uczuciem jest dla ciebie najwazniejsza i ona jest dla ciebie ta "naj" i nawet ci do glowy nie przychodzi mysl o kims innym...

Po jakimś czasie może mu się kobieta znudzić. Szczególnie wtedy kiedy będzie na swojej drodze spotykać dużo innych fajnych lasek.

J.B

J.B kiedys "dorosniesz" i sie zakochasz, a wtedy zmienisz zdanie... kiedy szukasz kobiety, ktora do ciebie pasuje i to jest twoim priorytetem, to wiadomo, ze taka moze sie znudzic, ale kiedy kogos kochasz wszystko wyglada inaczej...
 

parys7

Nowicjusz
Dołączył
2 Wrzesień 2007
Posty
163
Punkty reakcji
0
Miasto
Ilion
J.B kiedys "dorosniesz" i sie zakochasz, a wtedy zmienisz zdanie... kiedy szukasz kobiety, ktora do ciebie pasuje i to jest twoim priorytetem, to wiadomo, ze taka moze sie znudzic, ale kiedy kogos kochasz wszystko wyglada inaczej...
J.B musiałby się raczej cofnąć, albo zdziadzieć na starość :D
Pierwsze słyszę, że zakochanie to probierz dojrzałości BB)

A tym, którzy twierdzą, że w związku najbardziej się liczy wierność, polecam "Świat według Kiepskich".. Ferdkowi ani w głowie skoki w bok.. ideał :D

Są jeszcze np. damscy bokserzy.. też wierni jak kula u nogi :]
 

parys7

Nowicjusz
Dołączył
2 Wrzesień 2007
Posty
163
Punkty reakcji
0
Miasto
Ilion
chcialam zaznaczyc, ze nie pisalam nic o wieku...
Ja też nie pisałem o wieku, tylko dojrzałości.. napisałaś cyt. kiedys "dorosniesz" i sie zakochasz, a wtedy zmienisz zdanie, więc poruszyłaś kwestię dojrzałości emocjonalnej, która ma iść jakoby w parze ze skłonnością do popadania w przejściowy stan ograniczonej poczytalności umysłowej, zwany potocznie zakochaniem.

W gruncie rzeczy jedno z drugim ma wspólnego niewiele, a jeśli już miałbym się doszukiwać jakiejś korelacji, to dokładnie odwrotnej. Chyba trudno sobie wyobrazić mniej dojrzałe uczucie, niż taka właśnie miłość..
 

jojo84

Nowicjusz
Dołączył
8 Sierpień 2006
Posty
645
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
New York znowu
Ja też nie pisałem o wieku, tylko dojrzałości.. napisałaś cyt. kiedys "dorosniesz" i sie zakochasz, a wtedy zmienisz zdanie, więc poruszyłaś kwestię dojrzałości emocjonalnej, która ma iść jakoby w parze ze skłonnością do popadania w przejściowy stan ograniczonej poczytalności umysłowej, zwany potocznie zakochaniem.

W gruncie rzeczy jedno z drugim ma wspólnego niewiele, a jeśli już miałbym się doszukiwać jakiejś korelacji, to dokładnie odwrotnej. Chyba trudno sobie wyobrazić mniej dojrzałe uczucie, niż taka właśnie miłość..

J.B musiałby się raczej cofnąć, albo zdziadzieć na starość
Pierwsze słyszę, że zakochanie to probierz dojrzałości
jakos wczesniej nie przytoczylam calego cytatu, po przeczytaniu tego myslalam, ze chodzi ci o wiek...

piszac "dorosniesz" mialam na mysli, ze J.B przestanie klasyfikowac swoje partnerki jako 6,7 czy tez 7,8... a zacznie je traktowac jako potencjalna "druga polowe"... a jak sam napisal jest na to za mlody...
widocznie mamy inne pojecie "zakochania"... (twoja definicje raczej podalabym jako "zauroczenie"...)
nie pojmuje jak osoba, ktora nigdy nie kochala moze wypowiadac sie za osoby, ktore poznaly to uczucie...
 
Do góry