Wieczna spinka..

tajemniczyon

Nowicjusz
Dołączył
22 Sierpień 2011
Posty
13
Punkty reakcji
0
Witam,
chciałbym krótko opisać sytuację, która coraz bardziej utrudnia mi funkcjonowanie, mianowicie chodzi o wieczne "spinanie się", tak to nazywam, a rozchodzi się o to, że idąc np. w szkole korytarzem, czuje jak całe ciało zaczyna mi się napinać, mózg się wyłącza totalnie.. Problem nasila się najbardziej przechodzac obok klasy mojej dziewczyny. Totalnie nie wiem co z tym zrobić, jestem nieśmiałą osobą, zgadza się, ale ta sytuacja mnie przerasta, paraliżuje się prawie co przerwę.. Próbuje z tym walczyć, ale za nic w świecie mi nie wychodzi. Może ktoś miałby jakąś radę dla mnie, cokolwiek.. byłym wdzięczny ;)
Wybaczcie, że napisałem to trochę bez składu i ładu, ale musiałem to z siebie wyrzucić.
Pozdrawiam
 

forumocnik

Nowicjusz
Dołączył
19 Kwiecień 2014
Posty
55
Punkty reakcji
0
Napisz:
  • Co DOKŁADNIE chcesz osiągnąć? Jak to będzie jak będziesz to miał? Jak to będzie wyglądać? Co będziesz widział, słyszał i czuł? Co uznasz za "osiągnięty cel" (bądź maksymalnie dokładny i szczegółowy, na swoje możliwości)
  • Co da ci osiągnięcie tego celu? Co osiągniesz dzięki temu celowi? Co da ci ten cel? Czego przyczyną będzie ten osiągnięty cel? Jakie będą konsekwencje osiągnięcia tego celu?
Ludzie często nieokreślają celu precyzyjnie i niewiadomo tak naprawdę co chce osiągnąć i czym mu pomóc. Tak jak z chorobą, jeśli dokładnie określisz objawy to rozpoznasz chorobę i będzie można dobrać sposób leczenia.
 

Gressil

®
Administrator
Dołączył
17 Kwiecień 2009
Posty
6 075
Punkty reakcji
561
Jakieś ziółka na uspokojnie ? melisa or something.
 
Do góry