Ostatnio przeszedłem całą grę pt. "Nier" na XBOX 360.
Gra typu aRPG gdzie to mamy przedstawioną historię gdy Świat sterroryzował wirus o nazwie Black Scrawl, dziesiątkuje on ludzkość i przy życiu pozostała niewielka ich garstka. Głównym bohaterem gry jest Nier Gestalt, posiada on córkę - Yonnah - jest ona zarażona wirusem black scrawl. Ojciec desperacko szuka leku na chorobę i trzyma się dorywczych zleceń by zarobić na lekarstwa które umniejszą ból jego córki.
Pewnego dnia jednak, dziewczynka w starej książce przeczytała legendę o czarodziejskim kwieciu, będącym gdzieś w Zaginionej Świątyni na północy kraju. Bez wiedzy Ojca postanawia wyruszyć i zdobyć owy kwiat, wierząc że uleczy on ją z choroby i jednocześnie przestanie być ciężarem dla swego Ojca. Niestety, dziewczynka w świątyni zostaje porwana przez tajemnicze stworzenia, Nier Gestalt dowiadując się gdzie poszła jego córka, postanawia ruszyć za nią. Na miejscu dochodzi do potyczki, gdzie bohater przypadkowo odnajduje tajemniczą księgę - nietypową o tyle, że unosi się ona w powietrzu, gada (to mało powiedziane) a na domiar tego obdarza właściciela książki tajemniczą mocą. Z jej pomocą Nier pokonuje monstra jakie porwały jego córkę i uwalnia ją z Zaginionej Świątyni. Nowy towarzysz skrywa wielką tajemnicę i postanawia pomóc Nierowi w zdobyciu lekarstwa na wirus a jednocześnie odkryć, skąd pojawiły się hordy stworów zwanych jako "shades".
Gra systemem przypomina nie co Ninja Gaiden, walki są dynamiczne i intuicyjne. Bossy ogromnej wielkości i o dość oryginalnym rozwiązaniu jeśli chodzi o metodę walki, bo przypomina stare strzelanki arcade typu np. Giga Wing.
Największym plusem gry jest fabuła, która zachwyca na każdym kroku. W miarę rozwoju akcji, dowiadujemy się coraz więcej o bohaterach, zżywamy się z nimi i przeżywamy niezwykłe zwroty akcji z nimi związane. Nie raz w zw. z tym zakręci się nam łza w oku, nie raz będziemy zaskoczeni a także będziemy się śmiać jak niemowlęta.
Gra oferuje kilkadziesiąt zadań głównych oraz kilka razy więcej zadań pobocznych. Nasza postać awansuje na levele a wykonując zadania poboczne zyskujemy pieniądze m.in na zakup broni w sklepach. Dodatkowo mamy mini gry jak np. łowienie ryb czy zajmowanie się własnym ogrodem.
Do zebrania w grze jest kilkadziesiąt broni, od lekkich do bardzo ciężkich, od jednoręcznych do dwuręcznych. Dodatkowo zdobywając odpowiednie materiały, możemy je w odpowiednim miejscu ulepszyć, każdą z broni możemy podnieść do 3 lv max. Powoduje to m.in zwiększenie obrażeń broni lub zmianę jej klasy np. z jednoręcznej na dwuręczną oraz także wagę broni.
Nier dysponuje dzięki księdze także kilkoma atakami specjalnymi, strzela za pomocą magii, tworzy barriery czy formuje wielką pięść z pomocą której miażdży wrogów - ataków specjalnych jest kilka ale używać możemy max. 4 - w każdym momencie możemy zmieniać sobie ataki, zależnie od sytuacji i wrogów z jakimi się mierzymy.
Na wyróżnienie zasługuje Świat gry. Mamy do dyspozycji kilka lokacji, jak Pustynia, Wybrzeże, Nasza rodzinna wioska czy miasta Aerials albo Forrest
Pustynia - Facada - posiada nietypowe miasto, stworzone całkowicie z piasku, przez miasto niczym jak w Wenecji sunie rzeka kanałowa, ale nie woda... za wodę robi piasek, mieszkania i zamek króla także jest stworzony z piasku, ludność tej wioski także wygląda oryginalnie, posiadają nietypowy ubiór - szaty zasłaniające całe ciało, zamaskowane twarze i głowy zakryte kapturem - jedynie stopy mają gołe. Ludność ta kieruje się wydług setką tysięcy zasad i posiada swój własny oryginalny język, który zaczniemy rozumieć dopiero po wykonaniu jednego z głównych zadań w danej lokacji. Wybrzeże - Seafront - To miasto targowe, najciekawszym miejscem jest latarnia morska z którą będzie zw. kilka zadań. W tym samym mieście nauczymy się także łowić ryby, architektonicznie nie wyróżnia się jak Facada czy Aerials - Ale jest to największe miasto jakie spotkamy w grze.
Aerials - to miasto stworzona na zboczu gór - mieszkania są zawieszone na "podstawkach" a poruszać się między nimi możemy za pomocą mostów linowych.
Mieszkańcy tam są bardzo aspołeczni, przerażeni perspektywą spotkania się z wirusem black scrawl oraz stworami - "shades" - Dlatego też na krok nie wychodzą ze swoich domostw i wypędzają od siebie każdego obcego.
Forrest to nietypowa lokacja, gdzie mieszkańcy mieszkają w drzewach. Każdy z nich żyje we śnie, a właściwie zmaga się z własnym koszmarem, miasteczko to nawiedziła dziwna choroba która więzi osobę w snach, nie mają kontaktu ze Światem zewnętrznym. Starając się pomóc miejscowym, musimy wczytać się w ich życiową historię, poznać ich lęki a także odpowiednio im zaradzić podczas odpowiedzi na pytania, wchodząc wew. koszmaru danej osoby, zależnie od naszych odpowiedzi, albo zaginiemy w koszmarze danej postaci, albo wybudzimy ją z klątwy. Bardzo oryginalna metoda wykonywania zadań, wymagająca umiejętności czytania ze zrozumieniem i zapamiętywania istotniejszych faktów z historii.
Gra dodatkowo posiada wspaniałą, klimatyczną muzykę - która obok fabuły jest największym plusem produkcji.
Jedynym minusem może być grafika, ale mimo wszystko nie prezentuje się źle, jest dobrze, chociaż nie którzy od gier na konsole nowej generacji by wymagali znacznie więcej, jednak to jest ten typ, gdzie grafika schodzi na dalszy plan a główną rolę odgrywa historia i nieziemska wręcz grywalność.
Nier - to bardzo pozytywne zaskoczenie, grając w masę reklamowanych tytułów jak Dead Space, Fable 2, Batman Arkham Asylum czy Dante Inferno. To Nier zepchnął te wszystkie gry na dalszy plan i pochłonął mi ponad 30 h z mojego życia.
Polecam, świetna gra na długie zimowe wieczory. Moja ocena 10/10