Trudności zyciowe i ból ze strony chłopaka

dizelkowi

Nowicjusz
Dołączył
4 Październik 2009
Posty
175
Punkty reakcji
3
Wiek
32
Miasto
Bydgoszcz
Wczoraj bardzo wiele się dowiedziałem o moim chłopaku, ale teraz mam stracha czy warto z nim być.
Nie wiem sam czy to mam sens by nasze życie było wspólna drogą którą pójdziemy przez życie, nie chcę mieć chłopaka który będzie mnie ranił, a tym bardziej który będzie robił mi na przekór by pokazać, że nie wolno mu niczego zabraniać, to tak samo jest jak bym z dzieckiem rozmawiał o tym co nie ma robić, a dziecko zrobi i tak swoje.
A mianowicie dowiedziałem się że”
Wojtek obiecał mi że nie będzie utrzymywać kontaktu ze środowiskiem homoseksualnym, a zrobił inaczej. Obiecał że nie będzie nadużywał alkoholu, a też robi co innego. Od jakiegoś czasu dedykuje mi piosenki, które mówią o tym że on nie chcę ze mną być…
Zawsze byłem szczery do bólu, a teraz moja bezpośredniość mnie zgubił i nie umiem mu powiedzieć co o tym myślę bo boje się że całkiem co innego chciał mi przekazać po przez piosenki.
Często jeździ na działkę, ale tylko wtedy, gdy ja jestem w szkole, lecz nie zaproponował mi żebyśmy pojechali razem…
Nie wiem może to ja coś nawalam, jestem szczery z nim, uczciwy, nie zdradziłem go, ale najgorsze jest to że jestem słaby i on to wie, a niechęcę by to wykorzystywał, lecz bardzo często to pokazuje przez zachowanie, gesty i rozmowę. Powiedział mi to wczoraj….
Ja jestem taki że poddaje się szybko bo nie mam sił walczyć przez to wszystko….
W domu sam nie wiem kim jestem, czy jestem częścią rodziny, czy jakiś obcy podlotek do którego można rzucać różne słowa, które bola, niestety powiedziałem rodzinie że jestem homoseksualistą i mam przez to prze**bane w domu i trwa to od 3 lat….
Nie daje już rady, nie mam sił by walczyć z czym kol wiek, już dawno straciłem sens życia na tym świcie. Często wpadam depresje i mam chęć się pociąć lub zażyć dużą ilość tabletek.
Wciąż uciekam od problemów, które we mnie udezają z mocną siłą, lecz wiem że od tego nie da się uciec, a stawić im czoła też nie potrafię.
 

Namine

Bywalec
Dołączył
9 Czerwiec 2009
Posty
425
Punkty reakcji
41
Miasto
Prosto z komputera
Czasami fajnie jest pogadać z kimś "swoim" może go już drażni jak chodził gdzieś z kumplami (hetero) a oni gadali bez przerwy "ta mi się podoba ,o tamta" czyli mówili ciągle o dziewczynach a on chciałby pogadać z kimś wprost jakiego ma fajnego faceta? Z drugiej strony ,to zawsze wychodzę z założenia ,że z 2 osobą można robić wszystko i chodzić wszędzie o ile nie ma się na myśli sexu z innymi. Skoro mu zależy na utrzymywaniu znajomości z innymi to może zaproponuj ,że znajdziecie sobie wspólnych znajomych. Jednak skoro dużo pije oraz wyjeżdża sam na działkę zwłaszcza kiedy Ty nie możesz go sprawdzić bo jesteś w szkole to coś w tym musi być nie tak. Bycie z kimś chcąc nie chcąc to też zobowiązania więc moim zdaniem powinien proponować Ci te wspólne wyjazdy o ile nie ma nic na sumieniu. Pogadaj z nim na poważnie mówiąc o tym co myślisz i co czujesz bo stojąc w miejscu nic nie zmieni się na lepsze. Jeśli dalej tak będzie to raczej już Cię nie chce. Więc powinieneś pogodzić się z tym a prędzej czy później spotkasz innego. Pewnie na tą chwilę innego nie chcesz ale tak już bywa ból minie z czasem. Rodziną się nie przejmuj i tak kiedyś będziesz miał inna czyli swoją. Na starość jak to bywa dostaną olśnienia i Cię zaakceptują bo raczej są na to jeszcze za młodzi. Widocznie to oni Cię odrzucają a nie Ty ich i kiedyś na pewno zrozumieją ale na to potrzeba dużo czasu.
 

dizelkowi

Nowicjusz
Dołączył
4 Październik 2009
Posty
175
Punkty reakcji
3
Wiek
32
Miasto
Bydgoszcz
tylko że każdy jego znajomy facet to homoseksualista, a ma tylko jedna kolezankę heteroseksualną....
Tego to juz nie wiem co on robi gdy ja jestem w szkole, lub w pracy....Nie tłumaczy mi się z każdego dnioa co robił i gdzie był, a jak kazdy facet na tym swiecie nie przyzna się że zdradził...
Tylko że środowisko homoseksualne jest takie, że rozwalaja związki innych bo im zalezy na tym by się z kimś zabawić w łóżku i pozucic jak szmate i nie przejmowac się tym co ta osoba mysli o tym wszystkim i komu powie, dla nich liczy się seks, seks i seks....
Nowłasnie to jest najdziwniejsze że jest na działce wtedy, gdy ja jestem w szkole, pracy u moich lub jego rodziców, powinien lecz on tego nie zrobił, odkąd jesteśmy razem to byłem z nim raz na działce, a sam był ze 7 lub 9 razy.
wiesz rozmawiałem z nim wczoraj i prawie juz zacząłem mówic to, ale gdy zobaczyłem w jego oczach łzy to tak mi się smutno i xle zrobiło, że postanowiłem że będe cicho i nic nie powiem, ale zawsze moge się komus wygadac na ten temat i na tym forum, lecz dziś spróbuje z nim pogadac o tym wszystkim bo sam wiem że nie może być tak dalej bo inaczej nic z tego nie wyjdzie. Tez sie nad tym zastanawiałem czy on mnie nie chce i naa razie tego sie trzymam.
Tak się mówi, że z czasem pozna sie kogos na kim mozna polegać, lecz ile można szukac i poznawac nowych ludzi??? Jesli co drógi okazuje się taki sam...
wiem że nasze społeczeństwo nie jest przystosowane do tego by móc na to pozwolić, lecz gdy jade z Wojtkiem do moich rodziców to on i nic nie mówią, usmiechają się, normalnie rozmawiają z nim i ze mną, wtedy tworzy się taka :cenzura:ista sytuacja która mogła by wszystko wytrzymac, lecz gdy Wojtek pójdzie do sklepu czy musi gdzieś jechac w sprawach firmy to się zaczyna piekło, czas wktórym było mi dobrze przy rodzinie mija a zastapia go cykl nienawieści, bólu i cierpienie. Oni już mi tyle krzywdy mi wyżądzili że moje przyjaciółki mi mówią że są w szoku że ejszcze się trzymam i nie pokazuje po sobie że cierpie, bo one juz by dawno kopły w kalendarz...tak mi mówią, ale ja już nie mam sił na to wszystko i się poddaje...
Na dzień dzisiejszy wszystko mi jedno co się stanie i co się wydarzy.... :( :( :( :( :( :( :( :( :( :(
 

kwiotula

Nowicjusz
Dołączył
22 Wrzesień 2009
Posty
59
Punkty reakcji
0
Wiek
16
1. Domem się nie przejmuj. Cóż, nie każdy musi nas zrozumieć.. :)

(osobiście mam problem z osobami 'toksycznymi' tzn znajomi którzy poprzez swoje 'śmieszne' żarty próbują mnie ośmieszyć itp. Czuję się w ten sposób nie szanowana...)

2. Wyjeżdża bez Ciebie.. troszkę to podejrzane. A sam wyjeżdża? jeżeli z kimś to popytaj te osoby co tam się dzieje gdy Ciebie nie ma wgl ..

3. Może on jest już znudzony tym 'związkiem' znajomością.. Pewnie dla niego jest to rutyna ( nudzi sie ) więc szuka odskoczni od tego wszystkiego. Albo dostraczysz mu więcej atrakcji, albo on niedługo odejdzie na zawsze. Więc wyjścia są dwa: próbujesz gdy przyciągnąć do siebie, lub pozwalasz odejść.

powodzenia i rozsądnej decyzji.
 

Predictable

Bywalec
Dołączył
7 Grudzień 2008
Posty
1 739
Punkty reakcji
60
Miasto
Wielkopolska
Chcesz go cały czas kontrolować co robił z każdym biegiem minuty w ciągu całego dnia ? To nie dziw sie , że ma tego wszystkiego dosyć , bo na jego miejscu też napewno nie czułbyś sie z tym miło .
 

dizelkowi

Nowicjusz
Dołączył
4 Październik 2009
Posty
175
Punkty reakcji
3
Wiek
32
Miasto
Bydgoszcz
Chcesz go cały czas kontrolować co robił z każdym biegiem minuty w ciągu całego dnia ? To nie dziw sie , że ma tego wszystkiego dosyć , bo na jego miejscu też napewno nie czułbyś sie z tym miło .
Tylko że środowisko homoseksualne jest takie, że rozwalaja związki innych bo im zalezy na tym by się z kimś zabawić w łóżku i pozucic jak szmate i nie przejmowac się tym co ta osoba mysli o tym wszystkim i komu powie, dla nich liczy się seks, seks i seks....

3. Może on jest już znudzony tym 'związkiem' znajomością.. Pewnie dla niego jest to rutyna ( nudzi sie ) więc szuka odskoczni od tego wszystkiego. Albo dostraczysz mu więcej atrakcji, albo on niedługo odejdzie na zawsze. Więc wyjścia są dwa: próbujesz gdy przyciągnąć do siebie, lub pozwalasz odejść.

powodzenia i rozsądnej decyzji.

Sam nie wiem co ja mam zrobić, lecz nie chcę by mnie oszukiwano i zdradzano. To jest jakaś chora pato;ogia...:( :( :( :(
 

Predictable

Bywalec
Dołączył
7 Grudzień 2008
Posty
1 739
Punkty reakcji
60
Miasto
Wielkopolska
Znalazłeś już wogóle jakieś awaryjne rozwiązania z tej sytuacji ?

Jak ktoś z kimś nie spędza tyle swojego czasu wręcz unika kontaktu z nim to raczej nie ma ochoty już tego ciągnąć . Nie wiem jak to jest w Waszym przypadku , bo napisałeś pewnie skrawek tego co sie działo . Jak nie chce z Tobą być to nie zmuszaj go do tego .
 

dizelkowi

Nowicjusz
Dołączył
4 Październik 2009
Posty
175
Punkty reakcji
3
Wiek
32
Miasto
Bydgoszcz
Znalazłeś już wogóle jakieś awaryjne rozwiązania z tej sytuacji ?

Jak ktoś z kimś nie spędza tyle swojego czasu wręcz unika kontaktu z nim to raczej nie ma ochoty już tego ciągnąć . Nie wiem jak to jest w Waszym przypadku , bo napisałeś pewnie skrawek tego co sie działo . Jak nie chce z Tobą być to nie zmuszaj go do tego .

Tak chce z nim porozmawiać, ale on ta rozmowę obróci w żart, w sumie jak każdą naszą rozmowę....
Nie będe go trzymać na siłę, bo tego nie mogę zrobić, ale jak odejdzie to mam nadzieję że będzie szczęśliwy....:( :( :( :(
 

Namine

Bywalec
Dołączył
9 Czerwiec 2009
Posty
425
Punkty reakcji
41
Miasto
Prosto z komputera
Tak w ogóle to jak długo jesteście razem i jak długo się znacie? Może zrób mu kiedyś niespodziankę jak pojedzie na działkę to idź na wagary kup jakieś dobre wino ^^ i go odwiedź niespodziewanie. Przynajmniej się dowiesz co tam dokładniej robi powiesz ,że się stęskniłeś za nim chcesz spędzić fajnie dzień itd. i nie zarzuci Ci ,że go na siłę sprawdzasz. Trochę mi się wydaje ,że nie naciskasz na niego pytaniami co robił z kim i w ogóle ale jednak skoro z nim gadałeś i miał łzy w oczach to dziwne. Jeśli by Cię zdradził jednorazowo to raczej chciałby to wynagrodzić jakoś nawet jakby nie miał zamiaru mówić co zrobił. Dlatego bo jego sumienie by się odzywało i chciałby aby było znowu dobrze bo jednak Cię kocha. Może sam nie wie czego chce ,albo chce mieć Ciebie i kogoś jeszcze. To niestety często się zdarza. Jednak łzy to mogą być albo uczucia albo chęć litości. Pisałeś ,że on wie ,że jesteś słaby tylko czy by był aż na tyle podły żeby udawać emocje wymusić płacz abyś zamilkł i był z nim tak po prostu w nic nie wnikając. Bo mógł wyczuć co się szykuje ,że może stracić bliską mu osobę. A wszyscy chcieliby mieć kogoś stałego wiernego tylko dla siebie nawet jeśli te osoby lubią również przypadkowe kontakty. Fakt faktem ciężko jest spotkać kogoś normalnego nawet jeśli nie ma się dużych wymagań. Nie wiem czy Ty tak robisz ale nigdy nie zdradzaj na początkach znajomości czego oczekujesz od partnera i co liczy się dla Ciebie w związku brzmi dziwnie ^^ bo najczęściej dostaniesz to czego oczekujesz ale nie do końca i zazwyczaj nie na zawsze... Jednak jak na razie moje zdanie na ten temat jest takie jeśli on nie należy do typu osób które potrzebują również samotności będąc z kimś to należy do osób które mają kogoś na boku. Biorąc pod uwagę ,że ma tylko znajomych homoseksualnych i takich szuka bardziej sądzę ,że jest ta druga możliwość bardziej realna. Społeczeństwo jakie jest takie będzie jeszcze przez parę setek lat przynajmniej tutaj w Polsce ludzie tego czego nie znają i co ich nie dotyczy uznają za zło. Będą podążać dalej powołując się na biblię kościół "stereotypowe prawa natury" zasady morale i różne subkultury bo tak jest wygodniej i tak jest na top-ie. Tylko ,że jeśli po wielu latach taki homofob przyszedłby na forum i napisał temat ,że zaczynają mu się podobać mężczyźni oraz jakiegoś tam kocha i dostałby odpowiedź typu jedź do psychiatryka na parę lat terapia elektro-wstrząsowa pomoże to by mu miło nie było ale w końcu by się poczuł tak samo jak reszta. Twoi rodzice nie są tolerancyjni ale przynajmniej nie robią jakiś wyrzutów przy Twoim chłopaku chyba jedyny powód do szczęścia. Rozmawiałeś z nimi starając się wyjaśnić ,że taki zwyczajnie jesteś i takiego Cię urodzili? Używając jakiś konkretnych argumentów. Jeśli tak no to nic się już na to nie poradzi chyba ,że sami do tego dojdą. Czasem u nie których pomaga jak rodzinę zabierze się do dobrego (sprawdzonego przez kogoś) psychologa/seksuologa o ile jest jeszcze jakaś iskierka nadziei ,że mogą to zaakceptować. Jeśli jej nie ma to trzeba się przemęczyć do czasu ,aż się nie wyprowadzisz z domu. Domyślam się,że za fajnie nie miałeś jak się dowiedzieli.... ;)
 

niesia87

Anioł ;)
Dołączył
26 Sierpień 2009
Posty
942
Punkty reakcji
21
Wiek
37
Miasto
Łódź
Musisz z nim porozmawiać, i nie daj zbić się z tropu żartami, ani tym, że znowu będzie miał łzy w oczach. Jeśli zaczniesz tą rozmowę to ją dokończ i może uda Ci się dowiedzieć co się dzieję, może okazać się, że to nie chodzi wcale o was, może ma problemy w pracy lub coś innego.
Rodziną się nie przejmuj w końcu zaakceptują Ciebie, gorzej by było gdyby przy nim byli opryskliwi itp.

Nie poddawaj się wszystko się ułoży głowa do góry :)
 
N

Nieprzenikniona

Guest
Nie obracam się w środowisku homoseksualnym, więc nie wiem czy rację masz Ty, czy Twój partner... Aczkolwiek musisz się wziąć za siebie i ratować Wasz związek, póki jeszcze nie ma za późno. Sądzę, że jego zachowanie nie jest tak tragiczne, jak Ci się wydaje, po prostu... każdy potrzebuje swobody. Ja bym na Twoim miejscu dała mu wolny wybór i zobaczyła, czy mu zależy. Jeśli tak, to zrobi wszystko, żeby między Wami się ułożyło. Nie możesz mu pokazywać swojej słabości, bo będzie to wykorzystywał. Teraz brak Ci sił, ale podejdź do tego z dystansem, bo gdy człowiek zbyt się przejmuje to nigdy nic z tego dobrego nie wyniknie, mówię Ci to jako kobieta, która jest w związku przeszło rok :), więc wiem jak to działa. Gdy ja się zbyt staram, dzwonię, smsuję, to partner czuje się trochę tym przytłoczony. Nie można być nachalnym, to drażni. Trzeba być pośrodku, ale zaś nie robić tak, że jednego dnia się w ogóle nie starać, a drugiego szaleć, bo partner nie będzie wiedział o co chodzi. Każde nieporozumienie, choćby najmniejsze, trzeba wyjaśnić w cztery oczy, a nie samemu bić się z myślami. Jeśli Twój chłopak śmieje się, gdy Ty mu mówisz o tym, co Ci nie pasuje, to zły objaw. Nie powinien się śmiać, gdy rozmawiacie od serca. Przywołaj go do porządku.
 

dizelkowi

Nowicjusz
Dołączył
4 Październik 2009
Posty
175
Punkty reakcji
3
Wiek
32
Miasto
Bydgoszcz
Ale ja go nie musze sprawdzać, to do mnie piszą moi znajomi że widzieli go na ulicy Kleina z jakimś gejem, gdyby nie to że mam strasznie dużo znajomości w całej Bydgoszczy to nie wiedział bym o niczym, na prawdę nie musze go sprawdzać....
nie spytałem się go z kim był i co robił, bo wtedy będzie to tak ze go sprawdzam a tego nie chce robić ale co ja mogę za to że mi piszą gdzie jest i co robi....nie mam już na to wpływu.
ale ja nie zamierzam sie nim dzielić, NIGDY W ŻYCIU....
Tak to możliwe, po tym co się wczoraj dowiedziałem to stwierdzam że jest w stanie płakać tylko dla tego by we mnie się obudziła litość i smutek i ja odpuszczam sobie wszystko i udaje że nic się nie stało....
Wojtek też nie wierzył jak mu mówiłem, że jestem wierny, oddany, uczciwy i wiem co znaczy kochać, umówiłem go z moim byłym i on mu opowiedział wszystko a jak wrócił to był zdziwiony i powiedział że nie znajdzie lepszego chłopaka który będzie mu oddany tak jak ja, ja na to taki juz jestem...
wiele razy rozmawiałem z nimi i zawsze się kończyło to kłótnią, wiesz ja jestem wcześniakiem urodziłem się jak miałem 5miesięcy i 24dni, ale też poszperałem w Internecie i jeszcze konsultowałem to z lekarzem i jestem homoseksualistą, ponieważ jestem wcześniakiem a to wiąże się z tym że mam tylko żeńskie hormony a męskich nie miałem, a od kad. pamiętam to się oglądam za facetami, pamiętam jak miałem 8lat i szedłem z mama za rękę po ulicy i szedł jakiś ładny facet a ja powiedziałem do mamy, mamuś ja tez takiego będę miał w przyszłości i go poznasz, a w 14roku życia zaczęło się to całe piekło...



A TO JEST SPECIALNA DEDYKACJA DLA NIEGO....
http://www.forumowisko.pl/topic/126956-wiersze/page__fromsearch__1
 

Namine

Bywalec
Dołączył
9 Czerwiec 2009
Posty
425
Punkty reakcji
41
Miasto
Prosto z komputera
Znałam wiele takich sytuacji ,właśnie jedna osoba nie sprawdza a 2 sobie gdzieś z kimś łazi i dostaje wiadomości od innych ,że widzieli gdzieś z kimś. Jesteś niestety zdradzany w takim razie. Pogadaj z nim wprost w otwarte karty. Nie ma co się oszukiwać. Chyba jesteś aż za dobry dla swojego partnera. Niby doceniamy to co mamy dopiero jak to stracimy i oby nie okazało się za późno aby coś naprawić jeśli chodzi o Twój związek. Rodzice najczęściej tacy są jak sami nie zrozumieją to raczej nikt im tego nie wytłumaczy. Co znaczy piekło w Twoim przypadku? Chyba nie pranie mózgu 6 razy w tygodniu u psychologa? Chyba trochę za wcześnie im powiedziałeś bo w takich sytuacjach trzeba mieć zawsze jakieś tylne drzwi. Powód dla którego im wyznałeś prawdę na pewno jest taki ,że chciałeś żeby było normalnie bez chowania się po kątach jednak jak zawsze rodzice coś utrudniają.

Nie można być nachalnym, to drażni
W moim przypadku jest odwrotnie ;)
 

blondas

Nowicjusz
Dołączył
18 Czerwiec 2007
Posty
59
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Polska
Nie chcę Ci sugerować co robić, bo sam nie wiem jak żyć...
Ale wiem jedno, na pewno jesteś cholernie mądrym mężczyzną, któremu mam nadzieję szybko wszystko się ułoży. Jeśli miałbyś ochotę pogadać to wysłałem Ci mój nr gg.
;)
 

dizelkowi

Nowicjusz
Dołączył
4 Październik 2009
Posty
175
Punkty reakcji
3
Wiek
32
Miasto
Bydgoszcz
Tzn jak ? Pasi Ci jak facet ciągle za Tobą lata i nie daje oddechu ?
Może i tak, ale chodzi o to że ma być wierny, a dziś zauważyłem że on do mojego barta świruje i to jeszcze przymnie, a dziś się dowiedziałem że brat to biseksualista..... :( :( :( :( :(

A kobieta to nie jest na pewno.....

Nie chcę Ci sugerować co robić, bo sam nie wiem jak żyć...
Ale wiem jedno, na pewno jesteś cholernie mądrym mężczyzną, któremu mam nadzieję szybko wszystko się ułoży. Jeśli miałbyś ochotę pogadać to wysłałem Ci mój nr gg.
;)
chciałbym coś zrobić i zmienić, ale nie mam żadnych pomysłów.... "Kurczę czemu nie którzy faceci to świnie....??" Czy oni czasem muszą być bydlakami dla których się liczy zabawa seksualna....
 
N

Nieprzenikniona

Guest
To co takiego robi? Co w Twoim mniemaniu oznacza "świruje"? Opisz jego zachowanie. Może zwyczajnie dramatyzujesz, koloryzujesz. Choć, prawdę powiedziawszy, mam wrażenie, że Twój mężczyzna to zwyczajny lowelas. Wiem, że go kochasz, ale nie możesz się tak męczyć. Czasem lepiej być samym, niż z kimś, kto Cię unieszczęśliwia. Przemyśl to sobie i jeśli będzie trzeba to zerwij z nim.
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Wczoraj bardzo wiele się dowiedziałem o moim chłopaku, ale teraz mam stracha czy warto z nim być.
Nie wiem sam czy to mam sens by nasze życie było wspólna drogą którą pójdziemy przez życie, nie chcę mieć chłopaka który będzie mnie ranił, a tym bardziej który będzie robił mi na przekór by pokazać, że nie wolno mu niczego zabraniać, to tak samo jest jak bym z dzieckiem rozmawiał o tym co nie ma robić, a dziecko zrobi i tak swoje.
A mianowicie dowiedziałem się że”
Wojtek obiecał mi że nie będzie utrzymywać kontaktu ze środowiskiem homoseksualnym, a zrobił inaczej. Obiecał że nie będzie nadużywał alkoholu, a też robi co innego. Od jakiegoś czasu dedykuje mi piosenki, które mówią o tym że on nie chcę ze mną być…
Zawsze byłem szczery do bólu, a teraz moja bezpośredniość mnie zgubił i nie umiem mu powiedzieć co o tym myślę bo boje się że całkiem co innego chciał mi przekazać po przez piosenki.
Często jeździ na działkę, ale tylko wtedy, gdy ja jestem w szkole, lecz nie zaproponował mi żebyśmy pojechali razem…
Nie wiem może to ja coś nawalam, jestem szczery z nim, uczciwy, nie zdradziłem go, ale najgorsze jest to że jestem słaby i on to wie, a niechęcę by to wykorzystywał, lecz bardzo często to pokazuje przez zachowanie, gesty i rozmowę. Powiedział mi to wczoraj….
Ja jestem taki że poddaje się szybko bo nie mam sił walczyć przez to wszystko….
W domu sam nie wiem kim jestem, czy jestem częścią rodziny, czy jakiś obcy podlotek do którego można rzucać różne słowa, które bola, niestety powiedziałem rodzinie że jestem homoseksualistą i mam przez to prze**bane w domu i trwa to od 3 lat….
Nie daje już rady, nie mam sił by walczyć z czym kol wiek, już dawno straciłem sens życia na tym świcie. Często wpadam depresje i mam chęć się pociąć lub zażyć dużą ilość tabletek.
Wciąż uciekam od problemów, które we mnie udezają z mocną siłą, lecz wiem że od tego nie da się uciec, a stawić im czoła też nie potrafię.


nie wstydz sie swojej orientacji seksualnej, tak jak jeden lubi cukiery, tak samo inny batony. nic na to nie poradzisz, a rodzina powinna to zaakceptowac, a jezeli tego nie uczyni to albo jest bardzo uprzedzona albo po prostu nie zalezy im na Twoim szczesciu.

Nie opisales dokladnie zachowania partnera, porozmawiajcie na spokojnie, bez nerwow, moze to pomoze. Jezeli nie, to mkoze to tylko zauroczenie i znajdziesz jeszcze kogos wartosciowego. nie zalamuj sie, trzymam kciuki
 
Do góry