Wiem o tym, jest cudowny i nie da się temu zaprzeczyć. Nie wiem być może da mi jeszcze szansę, ale potrzebuje czasu - rozni sa ludzie. Dlaczego to robilam? Nie potrafie podac Ci konkretnego powodu, wydaje mi sie, ze mam zbyt niska samoocene i np ta zazdrośc to przede wszystkim z tego sie brala i te chore akcje pewnie tez. Jestem na dobrej drodze, mysle, ze niedlugo znajde prace, wiem, ze mam zaburzenia, bede sie leczyc i mam nadzieje, ze w koncu sie ulozy. Takich facetow jak on wiele nie ma, chyba musi bardzo mnie kochac, ze tak sie poswieca. Oczywiscie nie urazilas mnie piszac, ze moge miec zaburzenia emocjonalne, doskonale zdaje sobie z tego sprawe, mam nadzieje tylko, ze uda mi sie to wyleczyc.