To już koniec

Status
Zamknięty.

Nieudacznik

Nowicjusz
Dołączył
26 Czerwiec 2010
Posty
2
Punkty reakcji
0
Witam.

Nie będę się zbytnio rozpisywać bo nie ma o czym i nie pomoże to w niczym.
Krótko mówiąc jestem nikim i życiowym nieudacznikiem.
Zawsze znosiłem jakoś wszystkie cierpienie i brnąłem dalej, tak przez siedem lat. Niestety niedawno życie tak mi dokopało, że to już koniec.
Nie mam zamiaru dalej tego wszystkiego znosić, więc postanowiłem to zakończyć, nareszcie.

Nie chcę żadnej pomocy w tej sprawie bo nikt nie jest w stanie mi pomóc.
Nie mam siły by podjąć ponownie walkę bo tym razem nie dam rady.

Więc główne pytanie, jak to szybko i skutecznie zakończyć?

Myślałem o jakiś silnych tabletkach nasennych tylko czy to aby skuteczne, bo nie chcę się obudzić po jakimś czasie.
Podcinanie żył, skok z okna etc. odpada. Zbyt bolesne.

Proszę o pomoc szybką i konkretną. Dziękuję.
 
K

kinga_sc

Guest
Lepiej... on sobie nic nie zrobi. Samobójca nie zdradza swoich planów, poza tym z tego co pisze wynika, że jest tchórzem i swoje życie zakończy najprawdopodobniej jako sędziwy staruszek, który umarł ze starości.
 

Mysiura

Nowicjusz
Dołączył
22 Czerwiec 2010
Posty
19
Punkty reakcji
0
Miasto
Małopolska
Myśli, że jest sprytniejszy od Nas wszystkich razem wziętych i będzie nami manipulował.
Chce ze soba skończyć, ale tak delikatnie, żeby nie bolało :lol:
Pomylił adresy, cy co? :pokrecony:
 

Snoop72

Nowicjusz
Dołączył
24 Czerwiec 2010
Posty
144
Punkty reakcji
2
Wiek
35
Hmm kinga_sc racja kolega wyżej szuka rozmowy i za pewne litości i doceniania go

Nieudacznik a co do ciebie hmm masz wolna wolę jeśli chcesz coś zrobić to zrób zastanów się czy warto i czy aby na pewno jesteś świadom ze z pewnych dróg już nie ma powrotu

jeśli ty się poddasz świat za ciebie walczyć nie będzie
 

liczyrzepa92

Nowicjusz
Dołączył
16 Maj 2010
Posty
33
Punkty reakcji
2
Wiek
32
Miasto
Toruń
Kolejny z cyklu liczących na litość. :/

Zrobisz jak zechcesz, najpierw zastanów się milion razy czy warto weź wszystkie za i przeciw.
Jak się zdecydujesz by "to" zrobić, droga wolna, oby Ci Bóg wybaczył.
Pamiętaj tylko, że każdy przeżywa jakieś trudności i każdy popada kiedyś w jakąś mini-depresję. Naucz się radzić sobie z problemami, aby godnie przejść przez życie. Ja nie poniżyłbym się nigdy do samobójstwa, nie możesz zachować się jak tchórz. Przyjmij trudności na klatę i idź dalej.
Wybór należy do Ciebie.
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
i co chciałeś zwrócić na siebie uwagę?


ja proponuje przejeść sie główną ulicą w Warszawie z szalikiem Kolejarza na szyj, zginiesz szybko, prawie bezboleśnie.
powodzenia
 
K

kinga_sc

Guest
Zawsze możesz jechać do Katowic, albo gdziekolwiek gdzie nie lubią Zagłębia, może cię nie zabiją, ale szpital murowany.
 

Tiwaz

Nowicjusz
Dołączył
11 Marzec 2007
Posty
650
Punkty reakcji
4
Wiek
34
Miasto
Kielce
Cześć Nieudacznik Nikt nie ma lekko na tym świecie, stąd może na forum widząc ktoś taki post jak Twój nie pali się do pomocy czy nawet okazania współczucia. Hmmm daj znać, napisz o co chodzi, może coś doradze, gdybyś chciał pogadać daj znać albo daj gg.
 

Julka89

Bywalec
Dołączył
14 Luty 2010
Posty
2 342
Punkty reakcji
79
Miasto
mój kawałek podłogi
jesteście okropni! Ktoś ma problem, ma depresję a wy jeszcze bardziej go dobijacie. Jak wam nie wstyd? Macie z tego powodu radość? Nie zastanowiliście się, że za 2 dni możecie usłyszeć w radiu o tym, że ktoś popełnił samobójstwo? Może to wasza zasługa? Przecież dodawaliście mu odwagi do zrobienia tego typu.... jesteś tchórz i tak tego nie zrobisz....

Co za ludzie.... ZWIERZĘTA, które bija się o przetrwanie w stadzie. Niech wygra najlepszy..... Prawo dżungli!

Do autora: Jak chcesz pogadać to napisz do mnie :) Chętnie wysłucham co Cię trapi i ocenie perspektywicznie czy naprawdę jesteś takim 'Nieudacznikiem' Może tylko tak wydaje Ci się, może nie jest tak źle... Wszystko da się naprawić, odkręcić.... daj sobie pomóc.
 

chaos_n

Deep in the darkest jungle of the Amazon
Dołączył
2 Listopad 2008
Posty
1 599
Punkty reakcji
44
Wiek
37
Chcesz się zabić to się zabij, nikogo to nie obchodzi, a pomaganie w takich czynach jest karalne.

@Julka89 a Ty łykasz wszystko jak pelikan.
 

pejsze

Nowicjusz
Dołączył
2 Sierpień 2008
Posty
205
Punkty reakcji
4
Wiek
34
Miasto
Lublin
Kiedys na forum 4chan w Stanach ktos wlasnie tak sie zalil i pisal, ze sie zabije. Wszyscy go wysmiali, a pare dni potem sie na prawde zabil - tylko czekac az Polska dzieki Wam debile osmieszy sie czyms podobnym.

Chlopaku glowa do gory, zacznij myslec pozytywnie i determinowac swoje czyny na sukces. Ja tez nie mam kobiety i co, to nie powod aby odchodzic. Ile Ty masz lat? Ja mam np. 20 - jestem zbyt mlody i za duzo mam pieknych chwil do przezycia, aby sie zabic. Nie uwazasz podobnie?
 

niesia87

Anioł ;)
Dołączył
26 Sierpień 2009
Posty
942
Punkty reakcji
21
Wiek
37
Miasto
Łódź
Witam.

Nie będę się zbytnio rozpisywać bo nie ma o czym i nie pomoże to w niczym.
Krótko mówiąc jestem nikim i życiowym nieudacznikiem.
Zawsze znosiłem jakoś wszystkie cierpienie i brnąłem dalej, tak przez siedem lat. Niestety niedawno życie tak mi dokopało, że to już koniec.
Nie mam zamiaru dalej tego wszystkiego znosić, więc postanowiłem to zakończyć, nareszcie.

Nie chcę żadnej pomocy w tej sprawie bo nikt nie jest w stanie mi pomóc.
Nie mam siły by podjąć ponownie walkę bo tym razem nie dam rady.

Więc główne pytanie, jak to szybko i skutecznie zakończyć?

Myślałem o jakiś silnych tabletkach nasennych tylko czy to aby skuteczne, bo nie chcę się obudzić po jakimś czasie.
Podcinanie żył, skok z okna etc. odpada. Zbyt bolesne.

Proszę o pomoc szybką i konkretną. Dziękuję.


Czemu się poddajesz?? Z życiem trzeba się brać za bary i walczyć o szczęście, ono same nie przyjdzie. To, że teraz Ci się nie układa nie oznacza, że zawsze tak będzie. Gdyby każdy tak myślał jak Ty to połowa ludzkości by już wymarła. Pewno jesteś młody i nie masz wsparcia w bliskich, ale poszukaj osoby, której będziesz mógł zaufać, wygadać się. Jest tyle pięknych i tych nie bardzo miłych chwil w życiu, ale mamy tylko jedno życie więc czerp z niego garściami i ciesz się drobnymi sukcesami.
 
K

kinga_sc

Guest
A ja nie łykam, mój narzeczony popełniał samobójstwo ze sto razy, były telefony, że umiera, kilka realistycznych itd a nadal żyje. Zawsze się to powtarzało jak przegrał za dużo w kasynie lub na automatach, chciał by wszyscy mięli go za ofiarę i się nad nim litowali.

Zabije się to się zabije, jego sprawa i jego rodziny, która jak widać się nim nie interesuje. Codziennie ginie tylu ludzi, czy to w Afryce z głodu bądź na malarię, albo w wypadkach, spadają samoloty, toną statki, ludzie skaczą z okien... A ja się mam przejmować jakimś szczeniackim zachowaniem. Zabiję się, bo mi zabrali kredki...:/
 

Wiluu

skoorviel
Dołączył
5 Styczeń 2009
Posty
1 318
Punkty reakcji
27
Wiek
34
Chłopaku, ogarnij się i wyjdz troche na świerze powietrze przewietrzyć się
 

Julka89

Bywalec
Dołączył
14 Luty 2010
Posty
2 342
Punkty reakcji
79
Miasto
mój kawałek podłogi
A ja nie łykam, mój narzeczony popełniał samobójstwo ze sto razy, były telefony, że umiera, kilka realistycznych itd a nadal żyje. Zawsze się to powtarzało jak przegrał za dużo w kasynie lub na automatach, chciał by wszyscy mięli go za ofiarę i się nad nim litowali.

Zabije się to się zabije, jego sprawa i jego rodziny, która jak widać się nim nie interesuje. Codziennie ginie tylu ludzi, czy to w Afryce z głodu bądź na malarię, albo w wypadkach, spadają samoloty, toną statki, ludzie skaczą z okien... A ja się mam przejmować jakimś szczeniackim zachowaniem. Zabiję się, bo mi zabrali kredki...:/


dostrzegasz rozreklamowane tragedie, a nie skupiasz się na jednostkach i nie dostrzegasz problemów na własnym podwórku....

i swoje problemy życiowe przenosisz na forum, bo chłopak tak wiele razy Cie szantażował próbował zwrócić uwagę.... jesteś śmieszna!
Nikt nie zna autora i jego problemów, nikt nie wie jakie ma relacje z bliskimi, czy dostaje od kogoś wsparcie. Zadał proste pytanie jak się zabić, nie opisywał swoich problemów, więc zamiast wypisywać głupoty to lepiej pomogłabyś mu napisałabyś jaką metodę wybrać powinien by nie bolało....
 
K

kinga_sc

Guest
dostrzegasz rozreklamowane tragedie, a nie skupiasz się na jednostkach i nie dostrzegasz problemów na własnym podwórku....

i swoje problemy życiowe przenosisz na forum, bo chłopak tak wiele razy Cie szantażował próbował zwrócić uwagę.... jesteś śmieszna!
Nikt nie zna autora i jego problemów, nikt nie wie jakie ma relacje z bliskimi, czy dostaje od kogoś wsparcie. Zadał proste pytanie jak się zabić, nie opisywał swoich problemów, więc zamiast wypisywać głupoty to lepiej pomogłabyś mu napisałabyś jaką metodę wybrać powinien by nie bolało....
Problemy na "własnym" podwórku dostrzegam. Leje na takie chore akcje, typu bo jak nie to się zabiję, zabiję się bo... Jak chce to mu nie bronie. Mogę mu nawet powiedzieć jak można to zrobić tylko, że za to są paragrafy...
 
Status
Zamknięty.
Do góry