TM - Na południe.

[Caleb]

- Tyle chciałem wiedzieć. - odpowiedział i rzucił na ladę monetę.
Następnie wyszedł powolnym krokiem na zewnątrz. Był już kiedyś w Hooz, więc trochę orientował się w okolicy. Idąc miejskim brukiem spoglądał na boki wypatrując podejrzanych osobników. Postanowił, że zanim wybierze się do owej dziury, zakupi płaszcz. Przypominając sobie rozkład miasta wolfin skierował się na targ. Gdy sprawa będzie załatwiona, miał zamiar bezzwłocznie udać się do wskazanego przez karczmarza miejsca.

<> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <>​

​

Rhorhal z klanu Jadowitego Pazura

Węch

Atrybuty:
Siła - 07
Zręczność - 03
Wytrzymałość - 04
Siła woli - 02
Inteligencja - 02
Charyzma - 05

Umiejętności:
dowodzenie (uczeń)
walka wręcz (obeznany)
zastraszanie (uczeń)

Ekwipunek:
Wysuwane, stalowe pazury, Średniej ciężkości, zdobiony pancerz, Talizman z kości kotołaka
Mapa Stragglernest, Gwizdek, Figurka wilczego bożka
88,5 sztuk złota

 

[Bishop986]

Po serdecznym podziękowaniu Chakor wyruszył w trasę wskazaną przez mieszkańca osady. Przy okazji rozglądał się po okolicy. Nigdy nie był w tej miejscowości, więc chciał skorzystać z okazji i przyjrzeć się co ciekawego kryje to miejsce.

--------------------------------------------------------------

Atrybuty:
Siła - 02
Zręczność - 02
Wytrzymałość - 03
Siła Woli - 08
Inteligencja - 05
Charyzma - 03

Umiejętności:
Węch (rasowa)
Kontrola żywiołu ziemi (obeznany)
Leczenie ran i zatruć (uczeń)
Kontrola owadów (uczeń)

Ekwipunek:
Szamańska Laska, Dmuchawka z trującymi igłami (10), Talizman El-Fuhr (przywołanie niedźwiedzia)
Mapa Triff
zioła lecznicze (14 porcji), odtrutki (5 sztuk),racje żywnościowe na 5 dni
księga lekarstw (encyklopedia ziół itp.)
54 Sztuk Złota

 

[Vardamir]

Pyrokar
Mężczyźni przystanęli. Młodszy już się rzucił w stronę maga, jednak ten największy zatrzymał go, łapiąc za koszulę na piersi.
- Będziesz tego żałował przybłędo!

Dzieciak siedział na ziemi, zdziwiony i wpatrzony w Pyrokora. Jak na dziecko miasta prezentował się miło z dziecięcą twarzyczką.

Rhorhal z klanu Jadowitego Pazura
Miasteczko zwało się Grellort. Było ono najbardziej wysuniętym na północ miejscem w Hooz. Dawnymi czasy często atakowane przez wojowników z Glazii, teraz spokojne miejsce.


Z Płaszczów, które rozmiarem się nadawały znalazł dwa.
Kupno:
Zdobiony Wielki Płaszcz - 7 SZ
Szary Wielki Płaszcz - 2 SZ

Co do zdobień, nie były imponujące. Jak się przyjrzeć, to nawet odpychające. Druga tkanina natomiast na pewno miała już właściciela. Widząc twoje spojrzenie odezwał się kupiec:
-Takiej panie potrzebujecie, prawda? Żadnej wszy nie ma, słowo.


Chakor

Miejsce to było spokojne, wręcz nużące. Było w tym spokoju coś przygnębiającego. Jakby brak prawdziwego życia. Po dotarciu na miejsce okazało się, że nie ma Rhorhala tutaj. W pewnym momencie za plecami dało się słyszeć warkliwy chichot.
-Rhorhal wszedł na statek, ale już nie zszedł. - ten który mówił nie był typowym Wolflinem. Musiała być w nim domieszka krwi Warglina. A może to co innego? Tak nie poruszają się nawet Wargliny. Był to wyrostek wilczy. Przylgnął do ziemi, jakby węszył, jego ruchy były wręcz pajęcze, jednak poza dziwną postawą wydawał się być łagodny jak wszyscy mieszkańcy tej osady.

 

[Bishop986]

-Kim jesteś? I o czym dokładnie mówisz? Mów prędko to może w nagrodę dostaniesz jakąś złotą monetę - zwrócił się do napotkanej postaci.
Z dość dużym zdziwieniem przyglądał się osobnikowi stojącemu przed nim. Wyglądał delikatnie mówiąc dziwnie i tak też się zachowywał.

--------------------------------------------------------------

Atrybuty:
Siła - 02
Zręczność - 02
Wytrzymałość - 03
Siła Woli - 08
Inteligencja - 05
Charyzma - 03

Umiejętności:
Węch (rasowa)
Kontrola żywiołu ziemi (obeznany)
Leczenie ran i zatruć (uczeń)
Kontrola owadów (uczeń)

Ekwipunek:
Szamańska Laska, Dmuchawka z trującymi igłami (10), Talizman El-Fuhr (przywołanie niedźwiedzia)
Mapa Triff
zioła lecznicze (14 porcji), odtrutki (5 sztuk),racje żywnościowe na 5 dni
księga lekarstw (encyklopedia ziół itp.)
54 Sztuk Złota

 

[Caleb]

- Wezmę ten zwykły płaszcz. - wskazał na obdarte nieco odzienie.
Następnie zwinął materiał i ruszył z powrotem. Znajdując ciemny zaułek zlustrował czy ten nie zawiera potencjalnych rabusiów. Wychodząc z niego był już odziany w nowy nabytek. Rhorhal kierując się wskazówkami gospodarza zmierzył nad rzeczkę, następnie przemierzył most. Minął dwa wspomniane domy i wnet dostrzegł docelowe miejsce. Zarzucił sobie płaszcz na głowę, poprawił rękawy. Następnie poruszył lekko łapami, ostrza lekko się wysunęły. Dotyk zimnej stali zawsze dodawał mu pewności. Z pochyloną głową, schowaną pod kapturem ruszył w kierunku drzwi. Mocno zapukał jeśli były zamknięte. W przypadku gdy przybytek był otwarty, wszedł do środka pewnym krokiem.

<> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <>​

​

Rhorhal z klanu Jadowitego Pazura

Węch

Atrybuty:
Siła - 07
Zręczność - 03
Wytrzymałość - 04
Siła woli - 02
Inteligencja - 02
Charyzma - 05

Umiejętności:
dowodzenie (uczeń)
walka wręcz (obeznany)
zastraszanie (uczeń)

Ekwipunek:
Wysuwane, stalowe pazury, Średniej ciężkości, zdobiony pancerz, Szary, wielki płaszcz, Talizman z kości kotołaka
Mapa Stragglernest, Gwizdek, Figurka wilczego bożka
86,5 sztuk złota

 

[bati999]

- Więc ruszam... - Rzekł i zabrał list. Nie miał chęci by go czytać.
Za chwilę stał pod bramą i ruszył do Leverpolt.

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>
Imię: Cralin
Wiek: 37
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Anystianin Pochodzenie: Anyst, Miasteczko Durmstand
Charakter: Neutralny

Atrybuty:
Siła - 04
Zręczność - 04
Wytrzymałość - 02
Siła Woli - 06
Inteligencja - 06
Charyzma - 01


Umiejętności:
1.Psychomagia - Obeznany
2. Broń jednoręczna - Uczeń
3. Pływanie - Uczeń

Ekwipunek:
Czarna, lekka szata, Krótki miecz jednoręczny,
lina, notatki z pradawnym pismem, lina, racje żywnościowe na 3 dni, list
50 sztuk złota

 

[Bling_King]

Pyrokar nie wiedział jak wyjść z tej sytuacji, więc spróbował groźby.
-Myślisz że zależy mi na tym szczeniaku jeszcze raz mnie obrazisz a ta kula ognia przypali twoją szpetną twarzyczkę.
Mówiąc to Pyrokar w tajemnicy mrugnął do chłopaka z uśmiechem na twarzy poczym zrobił prawdziwie groźną minę a w jego oczach pojawiły się małe płomyki które wytworzył dzięki swej magi.
-Licze do trzech a ty masz zniknąć mi z oczu a z chłopakiem sam mam sprawę do załatwienia .... 1....2.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Imię: Pyrokar
Wiek: 39 lat
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Człowiek Anystianin Pochodzenie: Klasztor w Królestwie Anyst
Charakter: Chaotyczny-Dobry

Atrybuty:
Siła - 03
Zręczność - 02
Wytrzymałość - 03
Siła woli - 07
Inteligencja - 05
Charyzma - 03

Umiejętności:

1 Kostury (Uczeń)
2 Bez Zbroi (Uczeń)
3 Magia żywiołu ogień (Obeznany)


Ekwipunek:
Okuty Kostur zawieszony na plecach, Lekka Szata ze Znakiem Ognia
Sakiewka z Ususzonymi Ziołami przypięta do pasa, Moździerz i Tłuczek w Małym plecaczku na plecach, Racje Żywnościowe na 5 dni w plecaczku, 19 zapałek w paczuszce z draską. 20 Sztuk Złota.

 

[Vardamir]

Chakor

-Może i na dzikusa wyglądam ale niem nie jestem. Mam swoje monety. Nawet jakbym ci powiedział co wiem byś go nie znalazł. Poleciałbyś na złamanie karku nie myśląc. A ja idąc za tobą co nieco przemyślałem. Umówmy się tak, zabierzesz mnie ze sobą, to i pomogę ci odnaleźć Rhorhala. - Gdy skończył mówić, wyrostek zaczął rozglądać się po podwórzu za czymś.

Rhorhal
Ubrany w nowy płaszcz wszedł do przybytku. Było tu ciepło, i ciemno. Korytarz prowadził w doł, główna komnata widać była pod ziemią. Po wejściu do sali po lewej zauważył od razu ludzi zamawiających trunki. Dalej sala była pełna stołów, niektórych zajętych, po prawej stronie, i wolnych po lewej stronie Wolflina. Było tu kilka elfów, ludzi parę niziołków, przy jednym stole drzemał krasnolud, jednak do niego nawet nikt nie próbował się zbliżyć. Spał trzymając na stole topór, w każdej chwili gotowy, by uderzyć nim nachalnego gościa.

Cralin

Tak o to ruszył w podróż. Nie potrzebował zbyt dużo przedmiotów. W porcie bez problemu odnalazł odpowiedni statek. Podczas podróży nie stało się nic nadzwyczajnego. Zapewne dzięki osobnikowi, którego zauważył Cralin. Czarny mag, wynajęty, by urokiem ochraniał statek. w Leverpolt zastał go słoneczny dzień. Dla jednych piękny dzień na odpoczynek. Dla innych mało nastrojowy, by brać się do roboty.

Pyrokar
Bandyci uciekli. Na razie. Nie wiedzieli, że trzech na raz ciężko byłoby pokonać. A może wiedzieli, ale żaden nie chciał być tym, który weźmie na siebie siłę ognia. Dzieciak natomiast doszedł do siebie.
-Dzdziękuję panu... Jeśli mogę się odwdzięczyć, to ja znam to miasto bardzo dobrze. Pan powie, czego trzeba, to ja zaprowadzę.- Nie wiadomo, czy naprawdę chciał się odwdzięczyć, czy może po prostu w towarzystwie maga czuł się bezpiecznie.

 

[Bling_King]

-Spokojnie malutki... wiesz co choć zaprowadzisz mnie na targ a podrodze opowiesz mi czemu ci panowie cię gonili.
Powiedział Pyrokar po czym zaczął szykować się do drogi a następnie czekał na decyzje chłopaka.
-Jeśli chłopak się zgodzi z przyjemnością zanim pójdę.
Pomyślał Pyrokar
Natępnie sprawdził sakiewkę i zobaczył coś co go podirytowało.
-Oh draska poszła !
Powiedział i uważnie przyglądał się sakiewce gdyż niewiedział czy można ufać chłopakowi

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Imię: Pyrokar
Wiek: 39 lat
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Człowiek Anystianin Pochodzenie: Klasztor w Królestwie Anyst
Charakter: Chaotyczny-Dobry

Atrybuty:
Siła - 03
Zręczność - 02
Wytrzymałość - 03
Siła woli - 07
Inteligencja - 05
Charyzma - 03

Umiejętności:

1 Kostury (Uczeń)
2 Bez Zbroi (Uczeń)
3 Magia żywiołu ogień (Obeznany)


Ekwipunek:
Okuty Kostur zawieszony na plecach, Lekka Szata ze Znakiem Ognia
Sakiewka z Ususzonymi Ziołami przypięta do pasa, Moździerz i Tłuczek w Małym plecaczku na plecach, Racje Żywnościowe na 5 dni w plecaczku, 19 zapałek w paczuszce. 20 Sztuk Złota.

 

[Caleb]

Mocniej naciągając swój kaptur Rhorhal ruszył w kierunku pustego stolika, stojącego w ciemnym kącie. Cały czas uważnie się rozglądając, zasiadł za heblowaną ławą. Zamyślił się.
- Samie, pamiętasz jak on dokładnie wyglądał? Czy jest gdzieś tutaj?

<> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <>​

​

Rhorhal z klanu Jadowitego Pazura

Węch

Atrybuty:
Siła - 07
Zręczność - 03
Wytrzymałość - 04
Siła woli - 02
Inteligencja - 02
Charyzma - 05

Umiejętności:
dowodzenie (uczeń)
walka wręcz (obeznany)
zastraszanie (uczeń)

Ekwipunek:
Wysuwane, stalowe pazury, Średniej ciężkości, zdobiony pancerz, Szary, wielki płaszcz, Talizman z kości kotołaka
Mapa Stragglernest, Gwizdek, Figurka wilczego bożka
86,5 sztuk złota

 

[Bishop986]

-Może źle zaczęliśmy znajomość. Nie chcę cię obrazić, ale wyglądasz ciut nietypowo i dlatego pytałem kim jesteś. Jeśli chcesz gdzieś ze mną iść to tym bardziej miło by było gdybyś się przedstawił. Ja mogę zacząć, nazywam się Chakor Botolf z klanu Szarych Wilków. Jestem szamanem. Teraz mógłbyś mi się przedstawić i wyjaśnić gdzie mogę znaleźć mieszkańca tej chaty?
Chakor starał się być miły nie dlatego że chciał wyciągnąć informację od napotkanego osobnika (chociaż to też oczywiście) ale głównie dlatego że zrozumiał iż mógł go trochę urazić.
-Uprzejmość otwiera wiele drzwi - pomyślał.
-A tak na marginesie za czym się tak rozglądasz? - spytał i mimowolnie sam zaczął lustrować okolicę

--------------------------------------------------------------

Atrybuty:
Siła - 02
Zręczność - 02
Wytrzymałość - 03
Siła Woli - 08
Inteligencja - 05
Charyzma - 03

Umiejętności:
Węch (rasowa)
Kontrola żywiołu ziemi (obeznany)
Leczenie ran i zatruć (uczeń)
Kontrola owadów (uczeń)

Ekwipunek:
Szamańska Laska, Dmuchawka z trującymi igłami (10), Talizman El-Fuhr (przywołanie niedźwiedzia)
Mapa Triff
zioła lecznicze (14 porcji), odtrutki (5 sztuk),racje żywnościowe na 5 dni
księga lekarstw (encyklopedia ziół itp.)
54 Sztuk Złota

 

[bati999]

- Hmm, piękny dzień... Zanim tam zajrzę, to najpierw pójdę do jakiegoś sklepu... - Rzekł w myślach.
Zobaczył pewnego młodzieńca który szedł przez port.
- Młodzieńcze, jest tu jakiś sklep? - Zapytał się. Miał zamiar od razu wyruszyć do sklepu.

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>
Imię: Cralin
Wiek: 37
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Anystianin Pochodzenie: Anyst, Miasteczko Durmstand
Charakter: Neutralny

Atrybuty:
Siła - 04
Zręczność - 04
Wytrzymałość - 02
Siła Woli - 06
Inteligencja - 06
Charyzma - 01


Umiejętności:
1.Psychomagia - Obeznany
2. Broń jednoręczna - Uczeń
3. Pływanie - Uczeń

Ekwipunek:
Czarna, lekka szata, Krótki miecz jednoręczny,
lina, notatki z pradawnym pismem, lina, racje żywnościowe na 3 dni, list
50 sztuk złota

 

[Vardamir]

Pyrokar

-Bo widzi pan, byłem w karczmie znajomego, czasem wpadam tam coś zjeść, normalnie dzieci nie wpuszcza, ale sytuacja taka, że przyjaciołom trzeba pomagać, a i ja mu czasem w pewnych sprawach pomagam, no ale jeśli o to chodzi, to panowie sobie popili, a po pijanemu zdarza się coś upuścić. No a ja to znalazłem. Gdy mnie zauważyli od razu, że złodziej, a jak straszyli, że skórę wykarbują, to wolałem uciekać niż próbować tłumaczyć. - Młodzieniec raczej składnie wszystko opowiadał, miłym tonem, nawet bez zająknięcia. Powoli doszli do targu.
- A pan czego potrzebuje?

Rhorhal z klanu Jadowitego Pazura
- Po pierwsze, to ja nie będę za ciebie wszystkiego pamiętał. Rusz wreszcie głową i próbuj sobie przypominać co nieco. A jak wyglądał... Niski, brudny, jak to każda mała cholera, krzywo nos, pękaty jak kartofel. No jak każdy niziołek, weź jednego od drugiego rozróżnij. Ale teraz tutaj go nie ma. Cholera, siedząc w tobie to nawet w karty nie pogramy. Umiesz grać w szachy albo warcaby? Można by jakieś kupić na targu, duże miasto może i na kulturze się znajdą... Albo sklepu poszukać, ale w sklepach mają pewnie zdobione, dla panów wielkich. Na targu to kmioty same więc nie, nie znajdziemy raczej... Nic tam więcej nie wygrzebiesz złota? - Sam chyba łatwo zapominał, o tym o czym miał mówić. Jednak w najmniej oczekiwanym momencie wracał do tematu. - Jak go dorwiesz, to co zamierzasz zrobić? Ten nie, podobny, ale to nie on.

Chakor
-Jestem Krad, a wyglądam jak wyglądam. Moja to sprawa, tym się nie przejmuj, inne masz zmartwienie na głowie. A jak nie wiesz za czym się rozglądam, to beze mnie na pewno nie dasz sobie rady. Mądry może i jesteś szaman, ale samą magią to ty nie przeżyjesz. A od czego masz nos kolego? Szukam jakiegoś jego ubrania, żeby dało się go odnaleźć jak już popłyniemy. - Krad widać potrafił sobie radzić, jego sposób mówienia świadczył, że nic nie robi sobie z tego co powiesz, postanowił wybrać się z tobą - O jest, jakaś jego stara przepaska -snif snif- jeszcze czuć jego odór. typowy wojak, chętnie bym go kopem do rzeki posłał. W takim razie do portu, za mną. A no Rhorhal jest już w Hooz. - Krad mimo prymitywnego wyglądu okazał się nie mało cywilizowany. Widać, wychowywał się w dobrym miejscu, nawet, jeśli znajdzie się w nim worglinia krew. Zna nazwy geograficzne, ceni sobie higienę i potrafi sprawnie się porozumiewać, mimo, że wygląd na pewno mu tego w życiu nie ułatwiał.

Cralin
Chłopiec gdy usłyszał obcy akcent pokazał tylko obelżywy gest na łokciu i zniknął między ludźmi, zanim zdziwiony Cralin zareagował. Plotki o Imperialnych widać są prawdziwe. Dopiero jakiś żeglarz, widzący problem maga postanowił mu udzielić co nieco informacji. Obcy tutaj sobie pomagali, mimo, że w innych miejscach wilkiem sobie byli, to niechęć miejscowych jakoś ich łączyła.
- O sklepach zapomnij, wydrą ci ostatni grosz niewiele sprzedając. Obcych tu każdy próbuje orżnąć. Idź na targ.

Zapytany o poszukiwany przybytek wskazał ręką w górę, na wyłaniającą się wierzę nad budynkami.
- To wieża ratuszowa. Znajdź ratusz, a po przeciwnej stronie placu masz burdel. Nie da się nie zauważyć. - Powiedział z niesmakiem.

 

[kdVer]

Chwycił zachwalane mu ciepłe ubranie i zawinął je w grubą materię. Owinięty przez sprzedającego sznurkiem pakunek przytwierdził z tyłu do oplatającej go liny i rzucił należne 5 szt. złota, skłaniając na odchodnym lekko głowę. Nie zaglądał na inne stragany bo i nie czuł, że potrzebuje czegokolwiek więcej, odszedł więc i szedł powoli przez miasto, rozglądając się naokoło. Wszystkie miasta wyglądały dla niego podobnie, chyba za bardzo lubił naturalne pejzaże. Tymczasem kierował się zgodnie ze swoim pierwotnym zamiarem do dzielnicy portowej.

===================
Waur-vestr'aam

Widzenie ciepła. Wrażliwość na zimno.

Atrybuty:
Siła - 02
Zręczność - 04
Wytrzymałość - 05
Siła Woli - 06
Inteligencja - 03
Charyzma - 03

Umiejętności:
Magia astralna - obeznany
Obuch/kostur - uczeń
Zielarstwo - uczeń

Ekwipunek:
Kostur, Habit, Talizman Palec Mędrca
Kilkumetrowy sznur, Dwie małe sakiewki
Suszone zioła i rośliny na dwa dni pokarmu, Bukłaczek z wodą
23 sztuk złota

 

[Bling_King]

-Wiesz co podlotku masz tu złotą monetę i ic spraw sobie coś słodkiego a ja muszę znaleźć pewną rzecz.
Powiedział Pyrokar dając chłopcowi 1szt zł a następnie zaczął skrupulatnie oglądać wszystkie stoiska

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Imię: Pyrokar
Wiek: 39 lat
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Człowiek Anystianin Pochodzenie: Klasztor w Królestwie Anyst
Charakter: Chaotyczny-Dobry

Atrybuty:
Siła - 03
Zręczność - 02
Wytrzymałość - 03
Siła woli - 07
Inteligencja - 05
Charyzma - 03

Umiejętności:

1 Kostury (Uczeń)
2 Bez Zbroi (Uczeń)
3 Magia żywiołu ogień (Obeznany)


Ekwipunek:
Okuty Kostur zawieszony na plecach, Lekka Szata ze Znakiem Ognia
Sakiewka z Ususzonymi Ziołami przypięta do pasa, Moździerz i Tłuczek wMałym plecaczku na plecach, Racje Żywnościowe na 5 dni w plecaczku, 19zapałek w paczuszce. 19 Sztuk Złota.

 

[bati999]

Cralin podziękował. Kierował się w stronę wieży ratuszowej. Dotarł do ratusza. W oczy rzuciły mu się piękne panie. Wytrzeszczył oczy.
-Nie... Nie po tu przyszedłeś! - Dręczyło go sumienie.
Podszedł bliżej.
- Gdzie jest więc ten Maximus? - Powiedział i westchnął. Zaczął się rozglądać.

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>
Imię: Cralin
Wiek: 37
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Anystianin Pochodzenie: Anyst, Miasteczko Durmstand
Charakter: Neutralny

Atrybuty:
Siła - 04
Zręczność - 04
Wytrzymałość - 02
Siła Woli - 06
Inteligencja - 06
Charyzma - 01


Umiejętności:
1.Psychomagia - Obeznany
2. Broń jednoręczna - Uczeń
3. Pływanie - Uczeń

Ekwipunek:
Czarna, lekka szata, Krótki miecz jednoręczny,
lina, notatki z pradawnym pismem, lina, racje żywnościowe na 3 dni, list
50 sztuk złota

 

[Caleb]

- Dzięki, to były bardzo przydatne wskazówki. - szepnął Rhorhal z dozą sarkazmu.
Trochę już dziś wydał i nie miał zamiaru trwonić gotówki na bzdety. Jakiś czas obserwował wchodzących i wychodzących. Teraz przypominało mu się niejasno jak wyglądał złodziejaszek. Jednak nadal wolfin nie wydobył z meandrów pamięci, co mu ukradł. O ile nie rozpoznał tutaj swojego celu, wstał i powolnym krokiem zmierzył ku drzwiom. Jednocześnie starał się wywęszyć, czy nie rozpoznaje znajomego zapachu poszukiwanego. W takich przybytkach wiele różnych woni mieszało się ze sobą, więc wzmocnił czujność już na zewnątrz. Pociągnął mocno nosem. Jeśli ten mały tu niedawno był, powinien go wyczuć.

<> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <> <>​

​

Rhorhal z klanu Jadowitego Pazura

Węch

Atrybuty:
Siła - 07
Zręczność - 03
Wytrzymałość - 04
Siła woli - 02
Inteligencja - 02
Charyzma - 05

Umiejętności:
dowodzenie (uczeń)
walka wręcz (obeznany)
zastraszanie (uczeń)

Ekwipunek:
Wysuwane, stalowe pazury, Średniej ciężkości, zdobiony pancerz, Szary, wielki płaszcz, Talizman z kości kotołaka
Mapa Stragglernest, Gwizdek, Figurka wilczego bożka
86,5 sztuk złota

 

[Bishop986]

Krad wydawał się być przydatnym kompanem, ale Działał Chakorowi lekko na nerwy. Wiedział że gdyby chciał to nowo spotkany towarzysz mógłby wpaść w dziurę w ziemi, która by się zasklepiła, ale Chakor nie należał do tego typu Wolfinów.
-W sumie jego obecność może okazać się bardziej przydatna. Na tyle nawet że przeboleję irytujące usposobienie Krada - myślał.
-Zanim pójdziemy wyjaśnij mi jednak dlaczego Ty go szukasz i do czego jestem Ci ja potrzebny? Bez tego niestety ale nigdzie nie idę z tobą. - powiedział stanowczo acz uprzejmym tonem.

------------------------------------------------------------

Atrybuty:
Siła - 02
Zręczność - 02
Wytrzymałość - 03
Siła Woli - 08
Inteligencja - 05
Charyzma - 03

Umiejętności:
Węch (rasowa)
Kontrola żywiołu ziemi (obeznany)
Leczenie ran i zatruć (uczeń)
Kontrola owadów (uczeń)

Ekwipunek:
Szamańska Laska, Dmuchawka z trującymi igłami (10), Talizman El-Fuhr (przywołanie niedźwiedzia)
Mapa Triff
zioła lecznicze (14 porcji), odtrutki (5 sztuk),racje żywnościowe na 5 dni
księga lekarstw (encyklopedia ziół itp.)
54 Sztuk Złota

 

[Vardamir]

Waur-vestr'aam
Port był standardowo, najmniej przyjemnym miejscem w mieście poza dzielnicami, do których tacy jak Waur-vestr'aam nie odważyliby się nawet pójść. Tłok, hałas, i zaczepki. W porcie były trzy statki. Jeden płynący na południe, co by oznaczało cofanie się w podróży. Drugi płynął do Glazji, gdzie ciężko byłoby przeżyć. Był i płynący do Hooz, jednak tego dotyczyła nie najmilsza informacja.
-Ech, widzi mi się przyjacielu, że szczęścia nie masz. Nocować w Leverpolt nic miłego. W każdej knajpie zostawią cię boso z pustą sakwą. Ale my wypływamy dopiero jutro. Chociaż... Co trzeba mamy na statku. Towar dopiero w Hooz będzie ruszany. Skoro na wygodach ci nie zależy... Mógłbyś pod pokładem, wśród towaru, weźmiesz sobie jakieś płachty. Razem z nocowaniem dwie sztuki. Tak, możesz przenocować na statku.
Dzień nie był jednak zły.

Pyrokar

Targ był duży. Znalazł tu mnóstwo ryb, krewetek, małży. Stworów, co wątpił, że są jadalne. Były nawet stoiska z pieczonymi mięsami, ciepłymi. Ich zapach nęcił i prosił o kęs. Pyrokar zaczynał żałować, że pozbył się dzieciaka, nie wiedział, gdzie szukać potrzebnych rzeczy.

Cralin
Po wejściu do przybytku było normalnie. Przez chwilę. Cralin poczuł jakby wiercenie w głowie. Po chwili wyczuł obecność za sobą. Starszy mężczyzna miał poważną minę
-To ciebie przesyła ten pierdoła stary? Dureń musiał już wszystkim w koło wszystko rozgadać i nie miał zaufanego nikogo. No cóż. Napijesz się na mój koszt? Ja pójdę i przyniosę co trzeba. Wybacz, że nie zaproszę cię na dłużej, ale trzeba się spieszyć. To nie powinno dłużej tu zostawać.


Rhorhal z klanu Jadowitego Pazura
To był podły dzień. Konieczność znoszenia nierealnej istoty, przypadłość przypominająca kaca, poszukiwanie nie wiadomo kogo, no i siedzenie w tak obskurnym miejscu. W końcu wolfiln nie wytrzymał i wstał. Wychodząc nie zdążył otworzyć drzwi. Zrobił to wchodzący niziołek.
Ding Dong. On.
Niziołek nie uciekał. Nie rozpoznał. Wieczorem, gdy uciekał nie przyglądał się Rhorhalowi. A to miejsce było ostatnim gdzie by się go spodziewał. Zresztą ucieczka nic by nie dała, chyba, że amnezja znów by dotknęła wojownika. Wolfilny zapamiętują zapachy do końca życia. A dla nich niziołczy smród był wyjątkowo charakterystyczny.

Chakor

-Ja go nie szukam. Ty go szukasz. I ruszasz dlatego na południe. Ja jak widzisz, mam ten problem, że choć szybki w mowie jestem, to wolniejszy niż cios miecza. Tu mnie znają, ale na południu zabiją szybciej niż szczekniesz na kota. Wiec widzisz, potrzeba mi towarzystwa. A na południe mi, bo tu się zanudzę. Chcę świata poznać, a nie gnić tu. O ile w tym chłodzie da się gnić. - Krad widać nie do końca radził sobie z swoją przypadłością. Potrzebował pomocy, i ją też oferował. - Eee to mówiłem już, że Rhorhal jest teraz w kraju Hooz? A, i groszem nie śmierdzę. Normalnie, zedrą z ciebie sierść tutaj na biletach, ale jak mi podrzucisz 4 sztuki to załatwię nam podróż do twojego przyjaciela. Co ty na to?

 

[Bishop986]

Chakor nie był tym typem, który specjalnie szybko ufał przygodnie napotkanym osobom, ale tym razem postanowił zaryzykować. W końcu miał misję do wykonania.
-Załatwiaj co trzeba. Tylko postaraj się aby szło to szybko. Czas mnie nagli - rzekł do nowego kompana.

------------------------------------------------------------

Atrybuty:
Siła - 02
Zręczność - 02
Wytrzymałość - 03
Siła Woli - 08
Inteligencja - 05
Charyzma - 03

Umiejętności:
Węch (rasowa)
Kontrola żywiołu ziemi (obeznany)
Leczenie ran i zatruć (uczeń)
Kontrola owadów (uczeń)

Ekwipunek:
Szamańska Laska, Dmuchawka z trującymi igłami (10), Talizman El-Fuhr (przywołanie niedźwiedzia)
Mapa Triff
zioła lecznicze (14 porcji), odtrutki (5 sztuk),racje żywnościowe na 5 dni
księga lekarstw (encyklopedia ziół itp.)
54 Sztuk Złota