Thief: The Dark Project

Wojownik1988

Syn grzesznych ciał
Dołączył
5 Lipiec 2007
Posty
1 853
Punkty reakcji
6
Wiek
36
Miasto
Mazury
Thief zostął wydany przez nieistniejącą już firmę Looking Glass, w 1998 roku i raz na zawsze odmienił postrzeganie gier FPP, wśród graczy.
Wyobraźcie sobie grę z widokiem z oczu, w której priorytetem nie jest zabijanie jak największej liczby wrogów, ani grzanie do wszystkiego, co się rusza, a przeciwnik nie jest mięsem armatnim, tylko prawdziwym rywalem, którego przechytrzenie daję ogromną satysfakcję.

W Thief: The Dark Project, wcielamy się w średniowiecznego złodzieja, Garreta, który po wytrenowaniu przez strażników równowagi między światem magii i technologii, zaczął działać sam, na własny rachunek.

Mroczny i zarazem ciekawy świat, jaki wykreowali twórcy, daje niepowtarzalny, specyficzny klimat, którego nie ma w żadnej innej grze. Żadna inna gra nie dostarcza takiej adrenaliny i nie potrafi tak wystraszyć, jak Thief.

Najważniejszymi umiejętnościami nie jest walka, ale działanie po cichu i w cieniu, tak, aby nie wszcząć rabanu. Znaczenie ma wszystko - czy jesteśmy gdzieś, gdzie jest jasno, czy w ciemności (pochodnie można gasić za pomocą strzał wodnych).
Ma też znaczenie to, po jakiej posadzce się poruszamy. Najmniej hałaśliwe posadzki to trawa i dywany. Oprócz tego drewno, jeśli po nim nie biegamy. Natomiast najbardziej hałaśliwe to kamienne, brukowe i metalowe.
Za pomocą strzał z mchem, można wyciszać swoje kroki.

Przede wszystkim sztuką nie jest zabicie jak najwięcej strażników, ale zabicie jak najmniej, a najlepiej w ogóle.
Bo przecież jesteśmy złodziejem, a nie zabójcą. Poza tym w bezpośrednim zwarciu można poradzić sobie najwyżej z dwoma na raz, i to nie bez uszczerbku na zdrowiu. Strażników najlepiej ogłuszać za pomocą pałki. Jest to zwłaszcza przydatne na wyższych poziomach trudności, gdy nie można zabijać.
Oczywiście mamy na wyposażeniu miecz, ale jest on ostatnią deską ratunku, gdy zostaniemy zauważeni.
Oprócz tego mamy łuk i różne rodzaje strzał. Zwykłe do zabijania. Wcześniej opisane wodne do gaszenia pochodni.
Ogniste, które bardzo dobrze sprawdzają się w likwidowaniu nieumarłych ( zombie i hauntów ), którzy w Thiefie występują bardzo często, w różnych miejscach, jak upiorne cmentarze, grobowce, katedry itp.
Strzały z mchem do wyciszania kroków, strzały gazowe z gazem usypiającym. Strzały z liną, do wspinania się i strzały dźwiękowe do zwabiania straży.

Oprócz tego masa innego ekwipunku. Kompas, zestaw wytrychów do otwierania zamkniętych drzwi, bomby oślepiające, miny zwykłe i gazowe, napój leczniczy i wiele innych rzeczy.

Przed nami 12 różnych misji, w których będziemy eksplorować posiadłości lordów, baronów itp. Ale nie tylko. Zwiedzimy też między innymi katedrę Hammeritów ( taki zakon ), katedrę hauntów ( umarlaków ), Zaginione miasto, cmentarze pełne duchów i zombie i wiele innych miejsc.

Mimo, że głównym celem jest dokonywanie kradzieży, przeważnie kosztowności, które przed następną misją przekładają się na złoto, za które można kupować wyposażenie.
To jest też wiele innych celów, a wszystkie misje są ze sobą fabularnie połączone.

Co sądzicie o tej grze. Moim zdaniem wspaniała. W ogóle całą seria Thief jest świetna. Równierz kontynuacja - Thief II: The Metal Age.
 

marminho

Nowicjusz
Dołączył
25 Lipiec 2008
Posty
43
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Elbląg
Co tu dużo mówić, bardzo dobra gra, ale teraz już raczej odstrasza wyglądem :D
 
Do góry