Wszebor
Nowicjusz
- Dołączył
- 19 Październik 2008
- Posty
- 207
- Punkty reakcji
- 0
Chce poprowadzic sesje dla maksymalnie 4graczy. Sesja nie bedzie oparta na zadnym systemie to tez prosze nie rzucac sie samopas na mur tarcz tysiaca dzikich orkow... W takim przypadku gracz poprostu zginie i nie bedzie mozliwosci jego wskrzeszenia. Gracze nie maja byc niepokonani.
Świat
Przygoda dziać się bedzie na kontynencie w krainie Tantal w 247 roku III ery. I era zakonczyla sie po przybyciu ludzi na kontynent bylo to tak dawno ze nie wiadomo skad przybyli(na kontynencie byly juz elfy i krasnoludy a takze orki i gobliny. (4 rozumne rasy po dwoch stronach barykady) po przybyciu ludzi w I erze rownowaga zostala zachwiana. Nowa rasy jako ze byla podatna na wplywy mroku i dobra zaleznie od charakteru jednostki stawala po roznych stronach barykady. Ci dobrzy zalozyli Krolestwo Nemory. Ci zli byli raczej w mniejszosci i nie mieli zadnych ziem czy wladcow. Poprostu nie byli prawi i honorowi. Tak zaczela sie II era. Rownowaga raz zachwiana nie mogla wrocic do pionu Jako ze tych dobrych bylo znacznie wiecej dzieki ludziom z krolestwa Nemoru swiat kwitl. Orkowie i gobliny zostaly zepchniete daleko na wschod przez ludzi z Nemoru wspieranych przez elfy i krasnoludy. Zloty wiek trwal dosyc dlugo bo okolo 9 ludzkich pokolen. Wtedy jednak sie okazalo ze wielu elfow i krasnoludow zostalo przeciagnietych na zla droge. Zlo zaczelo ich kusic na rozne sposoby. I czesc z nich sie temu poddala. Ponadto czasy prosperity wplynely znaczaco na ludzi z Nemoru, deprawujac ich i wzbudzajac w nich chciwosc. Dla wielu przestalo byc wazne prawo, wazna rzecza natomiast staly sie pieniadze i wladza. Oczywiscie nie dla wszystkich ale wielu zostalo tak omamionych. A to wszystko za sprawa ludzi ze wschodu niczym nie rozniacych sie od tych z krolestwa Nemoru ktorzy przybyli na zachod na polecenie Naugrima czlowieka ktory opanowal jako pierwszy z tego rodzaju magie, scalil w tajemnicy daleko na wschodzie ludzi zyjacych dotad koczowniczo i podporzadkowal sobie wiele plemion orkow i goblinow, niepokornych wybil lub przepedzil. Mieszkancy jego imperium nazywali sami siebie Morientami a krolestwo: Morient. Gdy na zachodzie jego agentom udalo sie stworzyc tak zwana "piata kolumne" wsrod trzech rozumnych ras i jak dotad prawych. Jego armie przekroczyly wschodnie rubieze i niepokonanie parly na zachod. Doszlo do wielkiej wojny. Wojska krolestwa Nemory nie mogly sobie poradzic z nawala wroga. Dodatkowo niekorzystny teren do obrony i klopoty z zaopatrzeniem spowodowane przez bojowki mlodych elfow i krasnoludow sciagnietych na strone zla sprzyjal postepom wroga. Zaledwie w ciagu miesiaca wroga armia stanela pod stolica Krolestwa Nemory zwanej oczywiscie Nemora. Miasto zostalo zdobyte mieszkancy wybici budynki spalone. Niedobitki Nemorejczykow uciekaly dalej na zachod do elfijskich lasow znajdujac tam schronienie. Dzieki odkryciu przez krasnoludy nowego metalu: Mithrilu wykuto potezniejsze zbroje i bron. Mlody general pochodzacy ze srednio zamoznej szlachty awansowany w ciagu tej krwawej wojny tylko z powodu potrzeb kadrowych. Mial pomysl. Nazywal sie Pedrick Narental. Jego pomyslem bylo podzielenie polaczonej armi krasnoludow elfow i ludzi na dwie czesci. pierwsza skladajaca sie z samych elfow miala utrzymywac wroga armie w szachu i powstrzymywac ja przed wejsciem w las. Ktorego zreszta bali sie orkowie i gobliny. Druga czesc armi wyposazona w nowe zbroje i bron z mithrilu miala zaladowac sie na statki przeplynac za horyzontem i wyladowac na tylach armi wschodu nieopodal ruin Nemory. I uderzyc na tyly tej armii. Gdy zaladunek armii byl na ukonczeniu dla generala Pedricka majacego poprowadzic to uderzenie, ukazala sie postac. Dzis mowi sie ze to byla bogini wiedzy Merindel. Wskazala generalowi zrodlo nieopodal wybijajace z pod kamienia. Gdy Pedrick napil sie z niego otrzymal dar ktorym byla magia. Byl drugim czlowiekiem potrafiacym sie nia poslugiwac. Po tym spotkaniu wyruszyl na czele swojej armii aby dokonac desantu pod murami spalonej stolicy. Jego armia bez przeszkod wyladowala pod Nemora i ruszyla na zachod po kilku dniach dotarla na tyly armii z Morientu. Na miejscu widac bylo luny pobliskich pozarow lasu. Kilka kilometrow od nich toczyla sie bitwa, w zamyslach nieprzyjaciela mial to byc ostateczny szturm. Opor obroncow slabl, widzac to general Pedrick dal rozkaz do ataku. Jego armia ruszyla szybkim marszem na pozycje wroga ktory niczego sie nei spodziewal. Wrog znalazl sie w potrzasku. W sercach obroncow pojawila sie nowa nadzieja i nowe sily. Wrog byl coraz bardziej spychany w strone lasu gdzie orkowie i gobliny padaly od strzal elfow. W kulminacyjnym momencie na przeciwko siebie staneli: Naugrim i Pedrick. Starli sie ze soba w smiertelnym pojedynku magi i miecza. Walczacy wokol nich zaprzestali walki i przygladali sie temu pojedynkowi. Klingi blyskaly odbijajac swiatlo pozogi, powietrze furkotalo i wypelnialo sie gluchymi formulami magicznymi. Wszyscy odczuwali mrowienie przez wszechobecna potezna magie. Nagle bez zadnego huku czy krzyku Naugrim osunal sie a nad nim zmeczony stal Pedrick. Ryk z tysiecy gardel ktory nastapil po chwili wyrazal z jednej strony zlosc i zal z drugiej triumf i ulge. Po tym pojedynku wystarczylo juz tylko dobic resztki armii wschodu. Bitwa trwala kilkanascie godzin i skonczyla sie nad ranem calkowitym zwyciestwem zachodu. Po bitwie zwanej pozniej poprostu "wielka bitwa" nastapilo oplakiwanie zmarlych i odbudowa krolestwa ludzi. Pedrick zostal nowym krolem Nemory ktora zostala odbudowana. Wolne narody zachodu podnosily sie i odradzaly niczym feniks. Handel znow kwitl. Wszystko zapowiadalo ze zaczyna sie znow zloty wiek dla wszystkich wolnych ras. Zalozono Rade Trzech w ktorej zasiadl po jednym z wladcow kazdego plemienia. Wszystko wskazywalo na nowe czasy prosperity. Pedrick zmarl kilkanascie lat po wojnie na tronie zasiadl jego syn. Nowa linia krolewska trwale osiadla na tronie Nemory. Krasnoludy zajely sie wydobywaniem nowego metalu Mithrilu co okazalo sie trudne gdyz bylo go bardzo malo. W krotce zyly wyczerpaly sie co spowodowalo niebagatelne ceny juz isteniejacych przedmioow z tego kruszcu. Elfy zyly dalej spokojnie w swoim lesie, ich liczebnosc bardzo zmalala w skutek wojny. Jednak wszystko bylo na dobrej drodze by przywrocic ich dawna liczebnosc. W kilkadziesiat lat po wojnie nastapil wyz demograficzny wsrod elfow. Mlodzi dopiero osiagajacy pelnoletnosc spragnieni przygow wyruszali masowo na wschod. Swiat znow zakwital... Trwa III era...
Karta postaci
Skoro nie bedzie zadnego systemu to nie chce tez zadnych statystyk w stylu ile kto ma sily itd. Chce poprostu opisu postaci w opisie ma sie znalezc kim jest(rasa wiek plec) czym sie zajmuje(poprostu zawod aha zawody magiczne sa niedostepne z racji takiej ze magia posluguja sie tylko elfy a ich magia nie zadaje obrazen co najwyzej leczy i upieksza no i jest dostepna dla wybrancow) W opisie ma sie tez znalezc co postac lubi robic czego nei lubi. Jak wyglada. Historia postaci. Czym walczy i jak walczy. I jak sie naogol zachowuje(prosze nie pisac jaki ma charakter w stylu: charakter neutralny dobry. To ma byc wywnioskowane z histori i opisu jak sie zachowuje postac.) Prosze tez napisac wedlug jakich pobudek najczesciej postac dziala. I to tyle opis nie ma byc w punktach tylko ma tworzyc jakas spojna opowiesc/charakterystyke. wlasciwie bardziej to drugie, tak jakbyscie pisali charakterystyke jakiejs postaci z ksiazki a i jeszcze ekwipunek oczywiscie nie przesadzajcie w nim
Rozgrywka
Chyba wiadomo bedziecie pisali co chcecie zrobic lub co planujecie zrobic prosze tez o wczuwanie sie w klimat. Co do wygladu samych postow:
Tekst opisujacy ma byc normalnie pisany oddzielany od tekstu mowionego myslnikami tekst mowiony ma byc pisany kursywa. Imie postaci na poczatku kazdego postu powinno byc napisane pogrubionym tekstem i dodatkowo kolorem zielonym
no i to chyba tyle. Sa chetni?
ps. zapomnialem dodac ze w opisie postaci przy jej wygladzie ma byc zaznaczone ze ma znamie na lewym ramieniu! jest to konieczne w rozgrywce znamie ma miec kazdy z bohaterow
Świat
Przygoda dziać się bedzie na kontynencie w krainie Tantal w 247 roku III ery. I era zakonczyla sie po przybyciu ludzi na kontynent bylo to tak dawno ze nie wiadomo skad przybyli(na kontynencie byly juz elfy i krasnoludy a takze orki i gobliny. (4 rozumne rasy po dwoch stronach barykady) po przybyciu ludzi w I erze rownowaga zostala zachwiana. Nowa rasy jako ze byla podatna na wplywy mroku i dobra zaleznie od charakteru jednostki stawala po roznych stronach barykady. Ci dobrzy zalozyli Krolestwo Nemory. Ci zli byli raczej w mniejszosci i nie mieli zadnych ziem czy wladcow. Poprostu nie byli prawi i honorowi. Tak zaczela sie II era. Rownowaga raz zachwiana nie mogla wrocic do pionu Jako ze tych dobrych bylo znacznie wiecej dzieki ludziom z krolestwa Nemoru swiat kwitl. Orkowie i gobliny zostaly zepchniete daleko na wschod przez ludzi z Nemoru wspieranych przez elfy i krasnoludy. Zloty wiek trwal dosyc dlugo bo okolo 9 ludzkich pokolen. Wtedy jednak sie okazalo ze wielu elfow i krasnoludow zostalo przeciagnietych na zla droge. Zlo zaczelo ich kusic na rozne sposoby. I czesc z nich sie temu poddala. Ponadto czasy prosperity wplynely znaczaco na ludzi z Nemoru, deprawujac ich i wzbudzajac w nich chciwosc. Dla wielu przestalo byc wazne prawo, wazna rzecza natomiast staly sie pieniadze i wladza. Oczywiscie nie dla wszystkich ale wielu zostalo tak omamionych. A to wszystko za sprawa ludzi ze wschodu niczym nie rozniacych sie od tych z krolestwa Nemoru ktorzy przybyli na zachod na polecenie Naugrima czlowieka ktory opanowal jako pierwszy z tego rodzaju magie, scalil w tajemnicy daleko na wschodzie ludzi zyjacych dotad koczowniczo i podporzadkowal sobie wiele plemion orkow i goblinow, niepokornych wybil lub przepedzil. Mieszkancy jego imperium nazywali sami siebie Morientami a krolestwo: Morient. Gdy na zachodzie jego agentom udalo sie stworzyc tak zwana "piata kolumne" wsrod trzech rozumnych ras i jak dotad prawych. Jego armie przekroczyly wschodnie rubieze i niepokonanie parly na zachod. Doszlo do wielkiej wojny. Wojska krolestwa Nemory nie mogly sobie poradzic z nawala wroga. Dodatkowo niekorzystny teren do obrony i klopoty z zaopatrzeniem spowodowane przez bojowki mlodych elfow i krasnoludow sciagnietych na strone zla sprzyjal postepom wroga. Zaledwie w ciagu miesiaca wroga armia stanela pod stolica Krolestwa Nemory zwanej oczywiscie Nemora. Miasto zostalo zdobyte mieszkancy wybici budynki spalone. Niedobitki Nemorejczykow uciekaly dalej na zachod do elfijskich lasow znajdujac tam schronienie. Dzieki odkryciu przez krasnoludy nowego metalu: Mithrilu wykuto potezniejsze zbroje i bron. Mlody general pochodzacy ze srednio zamoznej szlachty awansowany w ciagu tej krwawej wojny tylko z powodu potrzeb kadrowych. Mial pomysl. Nazywal sie Pedrick Narental. Jego pomyslem bylo podzielenie polaczonej armi krasnoludow elfow i ludzi na dwie czesci. pierwsza skladajaca sie z samych elfow miala utrzymywac wroga armie w szachu i powstrzymywac ja przed wejsciem w las. Ktorego zreszta bali sie orkowie i gobliny. Druga czesc armi wyposazona w nowe zbroje i bron z mithrilu miala zaladowac sie na statki przeplynac za horyzontem i wyladowac na tylach armi wschodu nieopodal ruin Nemory. I uderzyc na tyly tej armii. Gdy zaladunek armii byl na ukonczeniu dla generala Pedricka majacego poprowadzic to uderzenie, ukazala sie postac. Dzis mowi sie ze to byla bogini wiedzy Merindel. Wskazala generalowi zrodlo nieopodal wybijajace z pod kamienia. Gdy Pedrick napil sie z niego otrzymal dar ktorym byla magia. Byl drugim czlowiekiem potrafiacym sie nia poslugiwac. Po tym spotkaniu wyruszyl na czele swojej armii aby dokonac desantu pod murami spalonej stolicy. Jego armia bez przeszkod wyladowala pod Nemora i ruszyla na zachod po kilku dniach dotarla na tyly armii z Morientu. Na miejscu widac bylo luny pobliskich pozarow lasu. Kilka kilometrow od nich toczyla sie bitwa, w zamyslach nieprzyjaciela mial to byc ostateczny szturm. Opor obroncow slabl, widzac to general Pedrick dal rozkaz do ataku. Jego armia ruszyla szybkim marszem na pozycje wroga ktory niczego sie nei spodziewal. Wrog znalazl sie w potrzasku. W sercach obroncow pojawila sie nowa nadzieja i nowe sily. Wrog byl coraz bardziej spychany w strone lasu gdzie orkowie i gobliny padaly od strzal elfow. W kulminacyjnym momencie na przeciwko siebie staneli: Naugrim i Pedrick. Starli sie ze soba w smiertelnym pojedynku magi i miecza. Walczacy wokol nich zaprzestali walki i przygladali sie temu pojedynkowi. Klingi blyskaly odbijajac swiatlo pozogi, powietrze furkotalo i wypelnialo sie gluchymi formulami magicznymi. Wszyscy odczuwali mrowienie przez wszechobecna potezna magie. Nagle bez zadnego huku czy krzyku Naugrim osunal sie a nad nim zmeczony stal Pedrick. Ryk z tysiecy gardel ktory nastapil po chwili wyrazal z jednej strony zlosc i zal z drugiej triumf i ulge. Po tym pojedynku wystarczylo juz tylko dobic resztki armii wschodu. Bitwa trwala kilkanascie godzin i skonczyla sie nad ranem calkowitym zwyciestwem zachodu. Po bitwie zwanej pozniej poprostu "wielka bitwa" nastapilo oplakiwanie zmarlych i odbudowa krolestwa ludzi. Pedrick zostal nowym krolem Nemory ktora zostala odbudowana. Wolne narody zachodu podnosily sie i odradzaly niczym feniks. Handel znow kwitl. Wszystko zapowiadalo ze zaczyna sie znow zloty wiek dla wszystkich wolnych ras. Zalozono Rade Trzech w ktorej zasiadl po jednym z wladcow kazdego plemienia. Wszystko wskazywalo na nowe czasy prosperity. Pedrick zmarl kilkanascie lat po wojnie na tronie zasiadl jego syn. Nowa linia krolewska trwale osiadla na tronie Nemory. Krasnoludy zajely sie wydobywaniem nowego metalu Mithrilu co okazalo sie trudne gdyz bylo go bardzo malo. W krotce zyly wyczerpaly sie co spowodowalo niebagatelne ceny juz isteniejacych przedmioow z tego kruszcu. Elfy zyly dalej spokojnie w swoim lesie, ich liczebnosc bardzo zmalala w skutek wojny. Jednak wszystko bylo na dobrej drodze by przywrocic ich dawna liczebnosc. W kilkadziesiat lat po wojnie nastapil wyz demograficzny wsrod elfow. Mlodzi dopiero osiagajacy pelnoletnosc spragnieni przygow wyruszali masowo na wschod. Swiat znow zakwital... Trwa III era...
Karta postaci
Skoro nie bedzie zadnego systemu to nie chce tez zadnych statystyk w stylu ile kto ma sily itd. Chce poprostu opisu postaci w opisie ma sie znalezc kim jest(rasa wiek plec) czym sie zajmuje(poprostu zawod aha zawody magiczne sa niedostepne z racji takiej ze magia posluguja sie tylko elfy a ich magia nie zadaje obrazen co najwyzej leczy i upieksza no i jest dostepna dla wybrancow) W opisie ma sie tez znalezc co postac lubi robic czego nei lubi. Jak wyglada. Historia postaci. Czym walczy i jak walczy. I jak sie naogol zachowuje(prosze nie pisac jaki ma charakter w stylu: charakter neutralny dobry. To ma byc wywnioskowane z histori i opisu jak sie zachowuje postac.) Prosze tez napisac wedlug jakich pobudek najczesciej postac dziala. I to tyle opis nie ma byc w punktach tylko ma tworzyc jakas spojna opowiesc/charakterystyke. wlasciwie bardziej to drugie, tak jakbyscie pisali charakterystyke jakiejs postaci z ksiazki a i jeszcze ekwipunek oczywiscie nie przesadzajcie w nim
Rozgrywka
Chyba wiadomo bedziecie pisali co chcecie zrobic lub co planujecie zrobic prosze tez o wczuwanie sie w klimat. Co do wygladu samych postow:
Tekst opisujacy ma byc normalnie pisany oddzielany od tekstu mowionego myslnikami tekst mowiony ma byc pisany kursywa. Imie postaci na poczatku kazdego postu powinno byc napisane pogrubionym tekstem i dodatkowo kolorem zielonym
no i to chyba tyle. Sa chetni?
ps. zapomnialem dodac ze w opisie postaci przy jej wygladzie ma byc zaznaczone ze ma znamie na lewym ramieniu! jest to konieczne w rozgrywce znamie ma miec kazdy z bohaterow