Już 23.45, a ja nie umiem znów spać, już to jest taka kolejna noc :/ Zasnę na chwilę ok 3 i znów o 6 muszę wstać, później kawa cały dzień chodzę na półprzytomna zbliża się wieczór w ogóle mi się nie chce spać. Chociaż zawsze miałam tak, że położyłam się i zasnęłam w 5 minut. Już nawet dziś melisę wypiłam przed snem i dalej nic.. Co robić ? Muszę się przecież wysypiać, bo szkoła i w ogóle nie mogę przecież cały dzień chodzić i ziewać.. No i zaczęłam się zastanawiać nad takim tabletkami nasennymi, co polecacie ? Co myślicie o Benosen ? albo o Kalms ?