Siemka. Na każdej szkolnej potańcówce trzeba się dobrze zaprezentować. I zauważyłem ostatnio, że forma dyskoteki różni się w zależności od szkoły
W mojej podstawówce tańczyło się w ustawieniu: samiec+samiczka. I jakieś tam łupu, stupu przez jeden kawałek. Teraz w moim gimnazjum wszystko przewróciło się do góry nogami (chyba zawsze tak było)
i tańcząca para jest chyba uznawana za parę na co dzień. Dlatego wszyscy chłopcy i wszystkie dziewczyny tańczą w wielkich kołach (jak w przedszkolu ) i gimnastykują się bardziej, niż tańczą.
Ja wolę osobiście ten sposób chłopak + dziewczyna, ale jest jedno "ale". Byłem ostatnio na imprezie w gimnazjum (nie moim) i stałem chwilę pod ścianą.
Okazało się, że wszyscy znali moje ruchy albo ja coś im podkradłem. I przez cały czas tańczyli tak samo. Prawie do wszystkich piosenek. Jak można chodzić w kółko i co kilka chwil obracań partnerką/sobą?
Ja tak nie mogę. To robi się irytujące po niecałej godzinie. Wyczuwam rytm i lubię ruszać (aż za bardzo), ale nie wiem, co mam spróbować wykombinować, żebym wyróżniał się od nudnego tłumu,
i został zrozumiany przez "partnerkę". Dziękuje za przeczytanie i czekam na jakieś rady. Pomóżcie :bag:
W mojej podstawówce tańczyło się w ustawieniu: samiec+samiczka. I jakieś tam łupu, stupu przez jeden kawałek. Teraz w moim gimnazjum wszystko przewróciło się do góry nogami (chyba zawsze tak było)
i tańcząca para jest chyba uznawana za parę na co dzień. Dlatego wszyscy chłopcy i wszystkie dziewczyny tańczą w wielkich kołach (jak w przedszkolu ) i gimnastykują się bardziej, niż tańczą.
Ja wolę osobiście ten sposób chłopak + dziewczyna, ale jest jedno "ale". Byłem ostatnio na imprezie w gimnazjum (nie moim) i stałem chwilę pod ścianą.
Okazało się, że wszyscy znali moje ruchy albo ja coś im podkradłem. I przez cały czas tańczyli tak samo. Prawie do wszystkich piosenek. Jak można chodzić w kółko i co kilka chwil obracań partnerką/sobą?
Ja tak nie mogę. To robi się irytujące po niecałej godzinie. Wyczuwam rytm i lubię ruszać (aż za bardzo), ale nie wiem, co mam spróbować wykombinować, żebym wyróżniał się od nudnego tłumu,
i został zrozumiany przez "partnerkę". Dziękuje za przeczytanie i czekam na jakieś rady. Pomóżcie :bag:
P.