Święta wg ateistów, sceptyków, realistów etc.

milman

Nowicjusz
Dołączył
29 Marzec 2009
Posty
29
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Witam,
jako, że nigdy się nie spędziłem świąt jako oficjalny ateista, logicznie rzecz biorąc nie mam żadnego z tym doświadczenia, więc chciałbym się zapytać jak to jest z Wami kolegami/koleżankami ateistami :) Jak wy spędzacie ten czas ? Co robicie podczas kolacji. Siedzicie w pokoju? Składacie życzenia bez opłatka ? Proszę o wypracowania na ten temat :)

Pozdrawiam
 

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
po co zaraz wypracowania :D
Ale kilka słów powiem: opłatkiem się dzielę, bo dla mnie to jak składanie życzeń. A Wigilia to dla mnie rodzinna kolacja, która zdarza się tylko raz w roku w tak licznym gronie i w takiej atmosferze. Bez żadnych większych emocji.
Pozdrawiam
 

snajper

Nowicjusz
Dołączył
2 Kwiecień 2007
Posty
116
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
zduńska wola
heh trochę dziwne pytania ... :)
otóż w moim przypadku święta wyglądają jak w prawie każdym domu w Polsce
kolacja, opłatek, życzenia to bardziej tradycja niż akt wiary w tą czy inną religie :)
natomiast pasterki itp. sprawy mnie nie obchodzą :)
 

milman

Nowicjusz
Dołączył
29 Marzec 2009
Posty
29
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Jak dla mnie wszystko co się tam dzieje to nie jest akt katolicki przerodzony w tradycję. Zawsze jest 12 potraw, zawsze opłatek - tradycja. Ale gdyby nie kościół czegoś takiego by nie było_Opłatek został poświęcony, jest to "ciało chrystusa" więc jak to może być tradycja ?
 

snajper

Nowicjusz
Dołączył
2 Kwiecień 2007
Posty
116
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
zduńska wola
Opłatek został poświęcony, jest to "ciało chrystusa" więc jak to może być tradycja ?

wybacz ale ja tak tego nie odbieram :)
w moim odczuciu opłatek to opłatek, kawałek słodkiego pieczywa które w Polsce przy wigilii musi być w domu bo tradycją jest połamać się nim i złożyć sobie życzenia
a że poświęcony? dopiero teraz mi o tym przypomniałeś :)

Polska jest jednym z nielicznych krajów jeśli nie jedynym gdzie istnieje tradycja łamania się opłatkiem.
12 potraw też nie we wszystkich krajach jest praktykowane

Święta to święta, najważniejsze dla mnie by posiedzieć z rodziną o innych aspektach tych dni nie myślę
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
W kraju 99% katolikow jednak czy oni wszyscy sa tak naprawde gorliwymi i religijnymi wyznawacami swojej religi ?

Smiem w to watpic.

Wiekszosc katolikow nie przezywa Swiat jako pierwiasta religijnego tylko bardzej czysto tradycyjno-konsupcyjny okres.

Tak zwana tradycja czyli mordowanie karpi dzielenie sie oplatkiem nie ma wiele z Bogiem wspolnego dlatego mysle ze dla ateistów, sceptyków, realistów etc. nic specjalnie sie w Swieta nie zmienilo, dalej odbedniaja starozytne rytualy mechanicznie jak rzekomo wierzacy katolicy.

No moze ateista nie pojdzie ladnie wymalowany z rodzinka do Kosciola.
 

DirkStruan

Tai-Pan
Dołączył
20 Styczeń 2009
Posty
4 854
Punkty reakcji
236
Miasto
Skiroławki
Jak dla mnie wszystko co się tam dzieje to nie jest akt katolicki przerodzony w tradycję. Zawsze jest 12 potraw, zawsze opłatek - tradycja. Ale gdyby nie kościół czegoś takiego by nie było_Opłatek został poświęcony, jest to "ciało chrystusa" więc jak to może być tradycja ?
ze jestes ateuszem należy ci wybaczyć brak wiedzy opłatek to opłatek nie "ciało Chrystusa"
nie jest poświecony w przeciwieństwie do hostii która jest sakrum w KrK i jest konsekrowana ...
i nie jest to jedynie Polski obyczaj litwa ukraina czechy i włochy tam tez jest ten obyczaj

nie jestem katolikiem ale na pewno Polakiem dla mnie wigilia to tradycja która rodzi świadomośc naszego narodu pieknie to zostało przedstawione w Misiu Barei :

"– Ona nie może się tak nazywać: Tradycja!
– Dlaczego niby?
– Pytasz, dlaczego? No bo tradycją nazwać niczego nie możesz. I nie możesz uchwałą specjalną zarządzić ani jej ustanowić. Kto inaczej sądzi, świeci jak zgasła świeczka na słonecznym dworze. Tradycja to dąb, który tysiąc lat rósł w górę. Niech nikt kiełka małego z dębem nie przymierza. Tradycja naszych dziejów jest warownym murem, to jest właśnie kolęda, świąteczna wieczerza... To jest ludu śpiewanie, to jest ojców mowa, to jest nasza historia, której się nie zmieni. A to co dookoła powstaje, od nowa, to jest nasza codzienność, w której my żyjemy."

nic dodać nic ująć !!
chyba że to : to KrK przejął tradycje naszych przodków i wcielił w obyczaj i liturgię a nie odwrotnie !!
siegnij do historii bo niedośc żeś ateusz to jeszcze masz braki w wiedzy o włanym narodzie i jego tradycjach !!
 

radioaktywna

Bywalec
Dołączył
13 Sierpień 2009
Posty
1 123
Punkty reakcji
37
Miasto
opolskie
Odbieram Wigilię jako kolację w rodzinnym gronie. Opłatkiem dzielę się, ale jest to dla mnie pewna forma składania sobie życzeń. Takie dopełnienie do tych paru słów. Nie chodzę na pasterkę, itd. Nie ma u mnie tradycji czytania pisma św., etc. więc w sumie to luz.
 

snajper

Nowicjusz
Dołączył
2 Kwiecień 2007
Posty
116
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
zduńska wola
W kraju 99% katolikow jednak czy oni wszyscy sa tak naprawde gorliwymi i religijnymi wyznawacami swojej religi ?
99% katolików w Polsce w moich oczach postępuje wbrew swojej religi którą obrali
dlaczego tak sądzę? modlą się do obrazów, papieskich pomników jak i innych świętych których sami sobie tworzą
trochę mnie dziwi gdy ktos krzyczy, manifestuje jakim gorliwym katolikiem jest .. a modli się np. do pomnika papieża ?

nie czytałem nigdy w całości pisma świętego, przyznaje że nie mam jakiejś znakomitej wiedzy na ten temat ale czy nie było tam wzmianki o tym by nie modlić się do posągów obrazowanych tam jako cielce ??
lub czy przykazanie nie mówią że nie bedzie się miało innych bogów poza swoim jednym jedynym ??

Tak samo jest teraz z Wigilią Katolicy nie zwracają uwagi na to czym dla nich powinien być ten dzień tylko na opłatek, na potrawy, na prezenty, na to jak się ubrać na pasterkę ...

Kiedyś jeden znajomy pastor mi powiedział że: "ateiści są chyba najlepszymi katolikami", więc chyba najnormalniej podchodzą do sprawy świąt
 

DirkStruan

Tai-Pan
Dołączył
20 Styczeń 2009
Posty
4 854
Punkty reakcji
236
Miasto
Skiroławki
Dirk,ja też obchodzę Święta.Czy ty nie byłeś ochszczony?Tu bym się pierwszy raz z Tobą zgodził,to dziwne.
taaak to dziwne ;)

co ma do tematu to czy bylem ochrzczony ??!!

cieszę się że obchodzisz święta :eek:k: !! nie wiem tylko jak to sie ma do twoich komunistycznych ciągotek !!
 

marta..

(...)
Dołączył
9 Listopad 2009
Posty
843
Punkty reakcji
71
Miasto
Home is where the heart is.
Nie rozumiem tego, jak ktoś jest przestrzegającym swojej wiary katolikiem to mu się zarzuca, że ślepo wierzy głupiemu kościołowi, a jak nie przestrzega wszystkiego to już wykreślić z tej wiary, bo hipokryta. Każdy niech sobie w święta robi co chce i przeżywa to według własnego sumienia i uznania. Najłatwiej oceniać kogoś, a nie siebie. Nie uważam aby ateiści mieli nie obchodzić świąt, skoro mają wolne to niech to robią, i niech dadzą to robić też nie do końca dobrym katolikom, którzy powinni z tego co czytam być idealni, jak jacyś nadludzie. .. Poza tym żadnej wiary nie mierzy się moim zdaniem tym czy ktoś ma chrzest, komunie i bierzmowanie. Więc może duzo z tych których nazywacie katolikami nimi nie jest.
Ogólnie to każdy pretekst dobry, alby spotkać się z rodziną, odpocząć i zastanowić się nad sobą nie innymi.
 

LukaszW85

Nowicjusz
Dołączył
21 Grudzień 2009
Posty
18
Punkty reakcji
0
Ja jako "ateista" spedzam swieta normalnie. zgodnie z tradycja konsumpcjonizmu. ubieram chinke, ktora z jezusem i biblia nie ma nic wspolnego, jem wigilie z reszta rodziny daje i otrzymuje prezenty etc.to dla mnie czas rodzinny..dla mnie bez podtekstow religijnych
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Ja jako "ateista" spedzam swieta normalnie. zgodnie z tradycja konsumpcjonizmu. ubieram chinke, ktora z jezusem i biblia nie ma nic wspolnego, jem wigilie z reszta rodziny daje i otrzymuje prezenty etc.to dla mnie czas rodzinny..dla mnie bez podtekstow religijnych
Bardzo sensowna wypowiedź. Ja, akurat wierzący, nie wyczuwam 99% atmosfery tych świąt. I nie chodzi mi już nawet o wtręty pogańskie, bo nie mam nic przeciwko nim. Ta cała pogoń za prezentami, świąteczne reklamy i życzenia od firm, zakupy, pokaż się, a zastaw się, to dla mnie nie ma nic wspólnego z duchem bożego narodzenia. Kogo przyjście na świat świętujemy?
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Bardzo sensowna wypowiedź. Ja, akurat wierzący, nie wyczuwam 99% atmosfery tych świąt. I nie chodzi mi już nawet o wtręty pogańskie, bo nie mam nic przeciwko nim. Ta cała pogoń za prezentami, świąteczne reklamy i życzenia od firm, zakupy, pokaż się, a zastaw się, to dla mnie nie ma nic wspólnego z duchem bożego narodzenia. Kogo przyjście na świat świętujemy?

karpia ?
 

marta..

(...)
Dołączył
9 Listopad 2009
Posty
843
Punkty reakcji
71
Miasto
Home is where the heart is.
A Kto Ci broni świętowac przyjście na świat Jezusa? Każdy świętuje co chce, może ktoś i karpia, choć jak dla mnie fuj.. ten caly karp przereklamowany jest. :) Jeśli masz swój dom to stwórz w nim atmosferę jaką chcesz. Ludzie biegający na dworze z prezentami Ci to utrudniają? Ja patrze na to z dystansem, czasem to zabawne, nawet. Mieszkam w dużym mieście i jakbym się od tego nie odciela to bym zwariowała, media itp. jak na wszystkim chcą zarobić. Tak jest od wielu już lat. Nie mam zamiaru się dopasowywać, ani tym zamartwiać, bo nie ma się co oszukiwać tego się nie zmieni.
 

Sasha2104

Nowicjusz
Dołączył
7 Maj 2009
Posty
285
Punkty reakcji
11
Marta brawo !!!

Dzięki za wytłumaczenie zagadnienia Hosti Dirk_Straun

Wiem że to nie mój temat ale pozwólcie że się wtrącę. Jedyne co katolickie jest w święta Bożego Narodzenia to Pasterka, I uroczyste msze święte. Reszta w tych świętach to tradycja. Choinka (raczej zwyczaj pogański), opłatek (NIE SYMBOLIZUJE ON CIAŁA CHRYSTUSA, NIE JEST ON HOSTIĄ, podczas eucharystii dokonuje się zamiana chleba w ciało Chrystusa a wina w jego krew a nie przy stole wigilijnym) sianko pod obrusem, kolendy, 12 potraw itd. To tylko tradycja, KrK nie narzuca swoim wiernym takiego kierunku obchodzenia świąt. Rownie dobrze może być 4 dania, obyć się bez choinki i śianka lub opłataka... Ale tak nie jest. Do niedawna obowiazkiem każdego katolika był ścisły post w dzien wigilijny, który kończył sie wraz z zakończeniem pasterki (ale tego już nie ma, to zostało zniesione przez Papieża)... Tak oto obchodzi się święta w rodzinach katolickich. Czy w tym jest coś dziwnego? Jedyną mądrą wypowiedzią były sentencje Marty, no i Dirk_Straun popisał się nienaganną wiedzą na temat katolicyzmu, reszta to poprostu banał (oczywiście jeżeli chodzi o posty dotyczące Katolików)

Życzę wam wesołych i radosnych świąt Bożego Narodzenia...
 
Do góry