Studia państwowe? Studia prywatne?

anihc

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2009
Posty
177
Punkty reakcji
10
ja osobiscie wybralam polibude i nikt mi nie powie ze tak łatwo tam jest , ten kto tylko imprezuje , sesji i tak nie zda , chociaz znam wiele przypadkow imprezowiczow typowych ktorzy zdaja sesje bez problemu

Ciekawe :mruga: Politechnice gratulujemy wybitnych studentek :niepewny:
 

justyna888

Nowicjusz
Dołączył
17 Marzec 2009
Posty
132
Punkty reakcji
2
Miasto
kraków
przecież nie powiedziałam , że to ja imprezuje!! muszę przesiedzieć troche nocek i systematycznie się uczyć ,żeby zaliczyć i czasem nawet 3 zadowola tak jak 5.... Co do imprez to raczej tylko w wakacje. No ale mowilam o innych , to co zaobserwowalam u innych ludzi z mojego roku ...
 

anihc

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2009
Posty
177
Punkty reakcji
10
Studiujesz budownictwo? :lol: Pozwolę sobie wytłumaczyć Ci bystra studentko uczelni państwowej :przewraca: Najpierw z całą pewnością stwierdzasz, że: ten kto tylko imprezuje , sesji i tak nie zda, żeby chwilę później poinformować nas, że: znam wiele przypadkow imprezowiczow typowych ktorzy zdaja sesje bez problemu. Gdzie logika? Oba zdania są sobie sprzeczne. Które zdanie jest prawdziwe?
 

justyna888

Nowicjusz
Dołączył
17 Marzec 2009
Posty
132
Punkty reakcji
2
Miasto
kraków
nie studiuje budownictwa... wiem , że zdania są sprzeczne , otóż zależy od studenta , ten który musi poświęcić mniej czasu na nauke , to może też imprezować i sesje zda ważne że pilnuje projektu bo na ostatnią chwilę nic nie pomoże , natomiast taki który musi więcej czasu się uczyć i imprezując codziennie może mieć problem z zaliczeniem . Najmądrzejsza forumowiczko obydwa zdania są prawdziwe , zalezy od studenta... Nie musisz ironizować.. Pozatym nie powiedzialam , że ludzie z prywatnych nie są bystrzy , tylko że mam złe zdanie o takich uczelniach ,można się wszedzie nauczyc ,ale nie wszystkie prywatne sa na odpowiednim poziomie i potem moze byc trudniej o prace. Mam kolezanki z tych samych kierunkow , jedna jest z panstwowej a druga z prywatnej i z tego co mowia roznice w programie sa znaczne mimo ze ten sam kierunek i to na nie korzysc prywatnej. A moze jestes z prywatnej , ze tak czepiasz sie mojego zdania? jesli cos Ci nie pasuje to napisz na PW ....
 

anihc

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2009
Posty
177
Punkty reakcji
10
Nie mam odcisków Balbinko :p Niektóre odpowiedzi zwalają z nóg. Bo jeżeli ktoś najpierw przyznaje, że zdania są sprzeczne, a chwile później stwierdza, że oba są prawdziwe, a na końcu próbuje jeszcze dogryzać, to po prostu słów brakuje, a wytrzeszcz oczu w połączeniu ze świeczką jest moim skromnym zdaniem wypowiedzią nad wyraz wymowną.

wiem , że zdania są sprzeczne ... obydwa zdania są prawdziwe

Wobec powszechnego nie zrozumienia pozwolę sobie wytłumaczyć pewne proste na ogół rzeczy. Z definicji sprzeczności zdań wynika, że z dwóch zdań sprzecznych co najwyżej tylko jedno może być prawdziwe. Koleżanka natomiast próbuje nam wmówić, że jest inaczej. Tłumacząc bardziej łopatologicznie nic nie może zarazem zachodzić i nie zachodzić. Ja rozumiem, że języka polskiego uczyć na politechnikach nie muszą, ale podstawy logiki? :niepewny:
 

Balbinka_89

Nowicjusz
Dołączył
27 Czerwiec 2009
Posty
62
Punkty reakcji
0
Rozumiem o co Ci chodzi, ale po co tak od razu wsiadać na przeciwnika?
Na tym forum mamy już jednego trolla. Myślę, że więcej nam nie potrzebna ;)
 

justyna888

Nowicjusz
Dołączył
17 Marzec 2009
Posty
132
Punkty reakcji
2
Miasto
kraków
Tylko przyznałam , że zauwazyłam sprzeczność i rozumiem w czym masz problem , ale już wyjaśniłam o co chodzi. Jednak ta sprzecznosc byla celowa ,jak juz to wyjasnilam. Ludzie po technikach mechanicznych na moim roku maja łatwiej i nie musza tyle uczyc sie co pozostali takze niektorzy , zazwyczaj z akademikow ten czas poswiecaja na same imprezy , ale poniewaz juz mieli ten material to wystarczy ze poczytaja o tym, natomiast taki po liceum , ktory bedzie probowal metody nauki kolegi po technikum nie ma szans ze da rade. W niektorych przedmiotach to sie sprawdza, mowie niektorych bo gorzej juz w takich gdzie trzeba cos obliczac. Co do logiki jest mi doskonale znana , uczą już tego w 1 liceum a na politechnice tego się już nie robi co nie oznacza , że nie znam ... W tej chwili próbujesz udowodnic , że jestem na polibudzie i jaka to głupia jestem , nie znasz to nie oceniaj . A pozatym to mozna ujac , że obydwa te zdania są falszywe a wiec z logiki mamy prawdziwe i po co ta wojna o to jedno zdanie? :p Dziewczyno widocznie masz jakis wiekszy problem...A i wogole w tym dziale zauwazylam jeden z Twoich postow , ze studia prywatne sa lepsze niz te panstwowe i porownalas to ze sluzba zdrowia , wiec chyba juz widac w czym tkwi problem .Nie podoba Ci się , że ktoś ma inne zdanie, lub cos innego.... No ale koncze wypowiedz w tym dziale , pisz sobie co chcesz , mozesz nawet prowokowac , nie kiwne na to juz palcem , bo nie bede dluzej znizac sie do Twojego poziomu..
 

anihc

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2009
Posty
177
Punkty reakcji
10
Co do logiki jest mi doskonale znana , uczą już tego w 1 liceum a na politechnice tego się już nie robi co nie oznacza , że nie znam ... A pozatym to mozna ujac , że obydwa te zdania są falszywe a wiec z logiki mamy prawdziwe i po co ta wojna o to jedno zdanie? ... Dziewczyno widocznie masz jakis wiekszy problem...A i wogole w tym dziale zauwazylam jeden z Twoich postow , ze studia prywatne sa lepsze niz te panstwowe i porownalas to ze sluzba zdrowia , wiec chyba juz widac w czym tkwi problem ... mozesz nawet prowokowac , nie kiwne na to juz palcem , bo nie bede dluzej znizac sie do Twojego poziomu..

Zakładając, że mamy dwa zdania ze sobą sprzeczne: p i ~p. Nakładając na nie negacje(~) otrzymujemy ~p i ~~p. Zgodnie z prawami logiki podwójna negacja daje nam prawde. Jestem facetem co już kilkukrotnie podkreślałem. To, że coś widziałaś to nie znaczy, że coś zrozumiałaś. Obawiam się moja droga, że Twój sufit jest moją podłogą, a nie na odwrót.
 

anihc

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2009
Posty
177
Punkty reakcji
10
Co do logiki jest mi doskonale znana , uczą już tego w 1 liceum a na politechnice tego się już nie robi co nie oznacza , że nie znam ... A pozatym to mozna ujac , że obydwa te zdania są falszywe a wiec z logiki mamy prawdziwe i po co ta wojna o to jedno zdanie? ... Dziewczyno widocznie masz jakis wiekszy problem...A i wogole w tym dziale zauwazylam jeden z Twoich postow , ze studia prywatne sa lepsze niz te panstwowe i porownalas to ze sluzba zdrowia , wiec chyba juz widac w czym tkwi problem ... mozesz nawet prowokowac , nie kiwne na to juz palcem , bo nie bede dluzej znizac sie do Twojego poziomu..

Zakładając, że mamy dwa zdania ze sobą sprzeczne: p i ~p. Nakładając na nie negacje(~) otrzymujemy ~p i ~~p. Zgodnie z prawami logiki podwójna negacja daje nam prawde. Jestem facetem co już kilkukrotnie podkreślałem. To, że coś widziałaś to nie znaczy, że coś zrozumiałaś. Obawiam się moja droga, że Twój sufit jest moją podłogą, a nie na odwrót.
 

ep00

Nowicjusz
Dołączył
16 Luty 2009
Posty
187
Punkty reakcji
0
Wiek
36
A co ze spójnikiem? O ile jeszcze w temacie http://www.forumowisko.pl/index.php?showtopic=116086 starałeś się podawać sensowne (choć najczęściej naciągane) argumenty to tu już po prostu uwziąłeś się na kogoś i przeginasz, a te podstawy logiki jakie próbujesz wyłożyć są żałosne. justyna888 odpuść i nie karm trolla.
 

...:::ruda:::...

Nowicjusz
Dołączył
29 Czerwiec 2005
Posty
349
Punkty reakcji
3
Wiek
37
Miasto
Nidzica
No muszę przyznać że pojawił się uśmiech na mojej twarzy w trakcie czytania „rozprawy o logice” :p najzabawniejsze są zawsze sytuacje kiedy obie osoby mówią o tym samym i nie mogą się zrozumieć; a tak w temacie nie ma co się oszukiwać w świadomości większości Polaków głęboko zakorzenione jest przekonanie o wyższości państwowych uczelni nad prywatnymi, trzeba przyznać że w sporym odsetku ma to pokrycie w rzeczywistości- niestety, jestem po licencjacie na uczelni prywatnej, nie dlatego że moi rodzice są super majętni czy też z braku odpowiednio wysokiego IQ, powód był dużo bardziej prozaiczny, a mianowicie lenistwo przed maturą i zbyt ambitny, w świetle tegoż lenistwa, kierunek studiów na który chciałam pójść, przy 11 osobach na miejsce byłam 1 z 10 którym podziękowano, tak czy inaczej, mam wrażenie że przy ubieganiu się o prace w sytuacji gdzie pracodawca będzie miał do wyboru mnie i kogoś po akademii medycznej wybierze tą drugą osobę, no i mam przeczucie że moje wrażenie nie jest tylko wrażeniem, choć bardzo chciałabym się mylić
 

DiamondLady

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2009
Posty
389
Punkty reakcji
2
Wiek
33
Miasto
zmc city
nie rozumiem, temat dotyczy uczelni a nie studentów, a raczej tego jak się zachowują, wiadomo ze i na prywatnych i na państwowych są imprezowicze i ci którzy się bardziej przykładają do nauki <_<
 

wietrzna11

Nowicjusz
Dołączył
6 Marzec 2010
Posty
7
Punkty reakcji
0
Ja powiem tak-widziałam, że zagraniczne firmy robiły takie rankingi uczelni w Europie i wyniki były na zasadzie, że Akademia Leona Koźmińskiego w Warszawie miała 35 miejsce, a SGH w Warszawie była na 400 miejscu, więc nie zawsze państwowe uczelnie są lepsze w rankingu niż prywatne. I czytałam taki artykuł, że po prostu państwowym uczelniom nie zależy na jakości kształcenia, bo i tak i tak dostaną kasę od ministerstwa. I że np. na państwowych uczelniach nie robi się żadnych badań itp., bo to się nie opłaca (a na zagranicznych uczelniach większośc pieniędzy uczelnia ma za robienie różnych badań itp.), że 80% doktorantów robi na kilka etatów (bo doktorant ma ,,na rękę" ok. 1100zł miesięcznie), a co za tym idzie nie ma czasu na badania; większośc wykładowców robi na 2-3 etaty, przez co nie mają czasu na przygotowanie się do zajęc. Sama jestem na państwowej uczelni i wiem zajęcia wyglądają zajęcia... A co do pracy,to po studiach prywatnych jest podobnie jak po studiach państwowych. I wiem, że zaraz mi się oberwie.
 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
W pewnym sensie masz rację, ale...

1. Rankingi są różne. Więcej na temat miejsca danej uczelni można powiedzieć jeśli przyjrzy się kryteriom według, którego przyznawano poszczególne miejsca.

2. Doktoranci, doktorzy, profesorowie na państwowych uczelniach często pracują na 2-3 etatach, ale warto pamiętać, że jednym z tych etatów jest w wielu przypadkach praca na prywatnej uczelni, czyli pod tym względem wielu różnic nie ma.

3. Czy prywatnym uczelniom zależy bardziej na wykształceniu a państwowym mniej bo i tak dostaną kasę? Można i tak, ale piłeczkę można też odbić i spytać się czy nie jest tak, że prywatnym uczelniom zależy bardziej na kasie niż na wykształceniu? Na prywatne uczelnie (większość) można się łatwo dostać, na państwową zwykle trudniej. To już o czymś świadczy.

4. W Polsce powoli i tak rynek wyższej edukacji rozwija się w kierunku podziału uczelnie dobre i uczelnie kiepskie. Tymczasowo jest tak, że większość spośród tych dobrych to państwowe a większość z tych kiepskich to prywatne wyższe szkoły.

5. Osobiście jestem zwolennikiem prywatnej edukacji (bez udziału państwa może z wyjątkiem szkół typu: wyższe szkoły policyjne, wojskowe itp.) a dokładnie to modelu jaki istnieje w USA gdzie uczelnie są czymś na kształt naszych organizacji pożytku publicznego jednak działają na konkurencyjnym rynku i muszą sprostać dużym wymaganiom. Tam właśnie jest coś takiego jak pierwsza liga uczelni i te pozostałe "ligi". Jest to w zupełności naturalny podział, który (jak już pisałem) w naszym kraju również powoli się wyłania.
 

Sunray

Bywalec
Dołączył
30 Lipiec 2008
Posty
3 574
Punkty reakcji
60
Wiek
34
Miasto
pomorskie
Państwowe; nauki na poważniejszych kierunkach i tak jest w bród i niezbyt czas na dodatkową pracę, a przynajmniej nie trzeba płacić dodatkowo czesnego.
Z ludzi których znam i którzy pracują, poświęcają na to maksymalnie jeden dzień, a i tak nie są to ludzie z wysokimi wynikami.

Studiujesz budownictwo? :lol:
Co się pod tym kryć miało?
 

mfoc

Nowicjusz
Dołączył
20 Marzec 2010
Posty
2
Punkty reakcji
0
Zgadzam sę z Bishop986 kto chce zdobyć wiedze niezależnie czy to uczelnia państwowa czy prywatna zawsze czegoś się nauczy, a kto chce bez przerwy imprezować to nech sie wybierze na impreze a nie na studia.A czy zaoczne czy dzienne? Na to pytanie trudno odpowiedzieć sam studiuje dziennie na politechnice i wydaje mi się że dzienne studia też uczą samodzielności i odpowiedzialności.
 

tiago22

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2011
Posty
8
Punkty reakcji
0
Otóz to, tez podpisze sie pod tym, ze jak sie ktos chce uczyc to sie wszedzie nauczy. Znajoma majac mature z jezyka obcego w podstawowce (jeszcze starym systemem) mogla isc do kazdego LO w wojewodztwie bez egzaminow, a wybrala liceum w swoim 10tys miescie. Zwykle, przecietne liceum. Nie miala zadnego problemu z dostaniem sie na studia (na uczelnie panstwowa zdawalo sie wtedy jeszcze egzaminy po maturze), a dzis pracuje w fajnym miejscu, z mlodymi ludzmi. Mysle ze dzis niewazne czy jest sie po panstwowej czy po prywatnej - kazdemu ciezko znalezc prace, ale znajduja ja ci najlepsi - bez znaczenia po jhakiej sa uczelni. Wydaje mi sie ze zeby sie przyjemniej studiowalo i mialo wiecej mozliwosci zdobycia doswiadczenia, warto pomyslec nad prywatna.
 
Do góry