Studia- a co jeśli się nie uda ?

błekit_w_oczach(ona)

Nimfa z piekła rodem ^^
Dołączył
5 Styczeń 2007
Posty
767
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Tam, gdzie wstaje słońce.
Studia na pedagogice były moim marzeniem.
I bardzo się cieszyłam, kiedy samej udało mi się je zrealizować. Dostałam się.
Pierwsze miesiące były sielankowe.
A teraz mam pierwszą sesję i czuję jak wielki błąd popełniłam. Przed każdym egzaminem płaczę, przed każdym kolokwium mówię jak jestem beznadziejna i że nie zaliczę.
Idzie mi przeciętnie. Mam problemy z filozofią.
We wtorek mam kolokwium z socjologii i mój mózg wczoraj odmówił całkiem chęci współpracowania a dzisiaj czuje sie juz zmęczona.
Zastanawiam się co zrobię, jeśli nie zaliczę semestru..
Czy ktoś z Was miał taki przypadek?
Nie wiem czy pójść do pracy a od nowego semestru znaleść szkołę policealną. Czy całkiem pozostawić edukację i zająć się pracą a za niedługo jeśli się uda wychowywaniem dzieci?
Niby to moje marzenie, i zaprzepaszczę je, ale ile można wytrzymywac psychicznie takie napięcie?

;(
 

asiekwil

złośnica
Dołączył
1 Styczeń 2006
Posty
5 437
Punkty reakcji
1
Miasto
z wariatkowa/pokój 8 obok Sary
Ja bym walczyła dalej ;)
Pomyśl sobie,że tyle już przeszłaś żeby osiągnąć cel i teraz chcesz się poddać?
Jeśli nie zaliczysz semestru to wtedy zaczniesz myśleć.Nie amrtw się na zapas,może wcale nie będzie tak zle ;)
 

Kerio

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2005
Posty
7 525
Punkty reakcji
14
Trzeba sobie jasno postawić cel, albo walczę i zrobie wszystko żeby zaliczyc lub poddaje się i próbuję czegos innego. Jezei nie czujesz sie na tyle mocna aby temu sie przeciwstawić to nie ma sensu sobie życia marnować i robić cos ponad swoje siły. Nie wiem musisz wybrać.
 

yeti86

Nowicjusz
Dołączył
9 Czerwiec 2006
Posty
2 399
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Jarocin
Skądś to znam, nie łam sie bedzie co bedzie teraz staraj sie zaliczać, każdy przedmiot do przodu zawsze lepiej. Masz na uczelni punkty ECTS to zobacz jaki masz limit pkt zeby semestr zaliczyc, reszte sie poprawi. Pamietaj o poprawkach. A jak sie nie uda od semestru zmiowego zacznij, albo poczekaj semestr i próbuj jeszcze raz ;)
 

błekit_w_oczach(ona)

Nimfa z piekła rodem ^^
Dołączył
5 Styczeń 2007
Posty
767
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Tam, gdzie wstaje słońce.
Trzeba sobie jasno postawić cel, albo walczę i zrobie wszystko żeby zaliczyc lub poddaje się i próbuję czegos innego. Jezei nie czujesz sie na tyle mocna aby temu sie przeciwstawić to nie ma sensu sobie życia marnować i robić cos ponad swoje siły. Nie wiem musisz wybrać.


Czuje że słabne..
to czuję.
Wiem że nie można łatwo odpuszczać, ale czasem naprawdę nie mam siły na nic..
;(
 

agaciorek

Nowicjusz
Dołączył
3 Styczeń 2006
Posty
2 417
Punkty reakcji
1
Wiek
39
ja tez jestem na pedagogice i pierwsza sesja byla straszna tez mysllam ze nie dam rady mialam filozofie i socjologie i jeszcze 2 egz ale dalam rade :D nie rezygnuj na tak szybko, nikt nie powiedizla ze studia to sielanka sprobul zaliczyc ten semestr a potem zobacz co bedzie przy drugiej sesjii:)
 

madia21

Nowicjusz
Dołączył
31 Sierpień 2006
Posty
25
Punkty reakcji
0
Ja studiuję dziennie i do tego pracuje na 3/4 etatu więc co ja mam powiedzieć? Jestem juz na 2 roku i jakos pogodziłam wszystko z jedną poprawką. Powiem ci jedno dasz radę i tyle. Głowa do góry i weź się za nauke a aobaczysz ze bedzie wszystko dobrze.
 

merida

Nowicjusz
Dołączył
5 Styczeń 2006
Posty
89
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Poznań
Tylko kurcze to wszytsko nie jest takie łatwe :( np też jestem na kierunku na którym bardzo chciałam być i trafiają się takie przedmioty, które praktycznie nie mają związku z kierunkiem a są z tego egzaminy i choć by nie wiem jak się zmuszała do nauki to nie potrafie tego wkuć. Choć najgorzej jest jak się trafi na jakiegoś wariata i mimo iż jestem dobra z danego przedmiotu to i tak koleś się czegoś czepia i do tyłu i do tyłu ... tak mam z analizą matematyczną, wydaje mi się iż ja naprawdę umiem w teorii i praktyce, ale ciągle nie zaliczam i niestety mam warunek :( i już naprawde nie mam siły, zeby dalej podchodzić do tego egzaminu. A pkt ECTS niby wydaję się takie proste, ale niestety u nas na uczelni za niezaliczenie przedmiotu i mimo iż masz uzbierane pkt na następny semestr, to za przedmiot trzeba płacić i to nie małe pieniądze, bo stawki się zaczynają od 200zł :( i tak wyglądają studia, kolejna sesja, kolejna załamka ...
 

błekit_w_oczach(ona)

Nimfa z piekła rodem ^^
Dołączył
5 Styczeń 2007
Posty
767
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Tam, gdzie wstaje słońce.
Tylko kurcze to wszytsko nie jest takie łatwe :( np też jestem na kierunku na którym bardzo chciałam być i trafiają się takie przedmioty, które praktycznie nie mają związku z kierunkiem a są z tego egzaminy i choć by nie wiem jak się zmuszała do nauki to nie potrafie tego wkuć. Choć najgorzej jest jak się trafi na jakiegoś wariata i mimo iż jestem dobra z danego przedmiotu to i tak koleś się czegoś czepia i do tyłu i do tyłu ... tak mam z analizą matematyczną, wydaje mi się iż ja naprawdę umiem w teorii i praktyce, ale ciągle nie zaliczam i niestety mam warunek :( i już naprawde nie mam siły, zeby dalej podchodzić do tego egzaminu. A pkt ECTS niby wydaję się takie proste, ale niestety u nas na uczelni za niezaliczenie przedmiotu i mimo iż masz uzbierane pkt na następny semestr, to za przedmiot trzeba płacić i to nie małe pieniądze, bo stawki się zaczynają od 200zł :( i tak wyglądają studia, kolejna sesja, kolejna załamka ...


merida..
możemy sobie podać łapke..
 

stella21

Nowicjusz
Dołączył
30 Styczeń 2006
Posty
201
Punkty reakcji
0
Wiek
36
heh, ja mam 4 egzaminy i łącznie z tym i przyszłym tygodniem 10 kolosów. powoli zapominam co to znaczy się wysypiać, nie denewować i myśleć pozytywnie... nic mi się już nie chce i zaczynam wszystko olewać... a oni tylko straszą :/ jej, już mam dość... ale będe walczyć - dla moich rodziców, bo oni we mnie wierzą.

Ty też walcz - będzie dobrze...
 

błekit_w_oczach(ona)

Nimfa z piekła rodem ^^
Dołączył
5 Styczeń 2007
Posty
767
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Tam, gdzie wstaje słońce.
heh, ja mam 4 egzaminy i łącznie z tym i przyszłym tygodniem 10 kolosów. powoli zapominam co to znaczy się wysypiać, nie denewować i myśleć pozytywnie... nic mi się już nie chce i zaczynam wszystko olewać... a oni tylko straszą :/ jej, już mam dość... ale będe walczyć - dla moich rodziców, bo oni we mnie wierzą.

Ty też walcz - będzie dobrze...

Walczę stella :)
walczę jak mogę..
zobaczymy co bedzie..
 

AragornFan

~unforgetable~
Dołączył
24 Październik 2006
Posty
1 272
Punkty reakcji
0
Miasto
**Z TwoicH SnóW**
też tak mialam przed egzaminem z historii prawa...

normalnie <panik> że jak nie zalicze, to utnego na pewno nie, że juz mam po studiach... trwało to pare h ...

ale doszłam do wniosku, ze jeśli coś zaczęłam muszę to skończyc, bez względu na wszystko,

najgorsze co mozna zrobić to poddać się na samym początku... przede mną jeszcze 4,5 roku + 2

pewnie będą jeszcze chwile zwątpienia, ale one miną, bo nie dam sie

i Tobie też radze,

trzeba zacisnąć zęby i iść do przodu, mimo wszystko :]

3mam kciuki za Ciebie i powodzenia :*

*napisz jak sesja poszła... <na pewno będzie dobrze ;) >

:papa:
 
B

blooz

Guest
ja tez nie wiem co mam zrobic jak mi nie pojdzie a raczej juz nie poszlo tylko mi jeszcze nikt nie powiedzial ze jestem oficjalnie wywalona ;] napisze jeszcze ze to nie byl kirunek moich marzen nawet nie moja dziedzina tu same przedmioty scisle a ja raczej czuje sie dobrze z jezykow obcych tj. angielski niemiecki nie jesem jakas tam fest dobra ale sie dobrze czuje wiec nie wiem co mam zrobic...
 

alakhi

Nowicjusz
Dołączył
30 Styczeń 2007
Posty
153
Punkty reakcji
0
Miasto
Środkowa Polska
:afro:

Dla studentów kilka słów z mojej historii....
Studia to był jeden z najlepszych okresów w moim życiu... studiowałem ekonomie... wiadomo człowiek jest wtedy taki.... studiowałem ekonomie... 1 sesja zapowiadała się tak jakoś normalnie niby prosto... miałem 4 egzaminy z prawoznawstwa, historii gospodarczej, socjologii oraz mikroekonomii... słuchajcie mikrekonomia 3, socjologia 4 a prawoznawstwo i historia gospodarcza 2 warunki czyli oblałem 1 podejście i 2 za 3cim poszło był horror ale zmotywowałem się jakoś wewnętrznie i się udało.... człowiek zamiast się uczyć miał w głowie inne rzeczy :), imprezki...
wszystkim studentkom(tom) życze powodzenia na pewno będzie dobrze.
 

malfiro

Nowicjusz
Dołączył
1 Luty 2007
Posty
77
Punkty reakcji
0
Miasto
hm...
Jeżeli marzyłaś o tych studiach i się na nie dostałaś, to nie powinnaś sie poddawać,tylko walczyć żeby się na nich utrzymać!
Głowa do góry! (chyba każdy ma doła na pierwszym roku to trzeba przejść)
 
B

blooz

Guest
w sumie racja jak ci bardzo zalezy to walcz do upadlego ;] nie poddawaj sie!! ;]
 

błekit_w_oczach(ona)

Nimfa z piekła rodem ^^
Dołączył
5 Styczeń 2007
Posty
767
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Tam, gdzie wstaje słońce.
No dobra...
Jest lepiej.. nie super extra, bo przedemną jeszcze egzamin w piątek z historii wychowania (72 strony drukowane podwójnie) i za 2 tygodnie ustny z filozofii.
Jestem po 4-krotnej walce z kobietą z pedaogiki (wkoncu wygrałam), egzaminie z pedagogiki - zaliczony na 3+, nawet mam jedną piątkę - z psychologii :p
Zwolniona z egzaminu z socjologii i teraz mama mi ciągle wypomina to że chciałam rezygnować:p ...
Nie usiadłam na laurach... boje sie filozofii, i poniekąd mam troche już na to wylane.. jak bedzie tak bedzie, takie podejscie jest znacznie lepsze, dla mnie.. bo juz wysiadałam przy walce z pedaogiką.
 
Do góry