Tym, czym jest Nowy Jork dla hip hopu w USA, tym dla rodzimego hip hopu są Kielce. To nie ulega wątpliwości. Pierwszą płytą hiphopową w Polsce była i jest płyta zespołu Wzgórze Ya-Pa 3 pod tym samym tytułem nagrana i wydana w 1995 roku. Parę miesięcy później w tym samym roku nagrał płytę Liroy pt. "Albóóm" - również raper z Kielc. Wszystko zaczęło się w Kielcach - nigdzie indziej i pod tym kątem można powiedzieć, że Kielce są stolicą polskiego rapu.
Muzyka hip-hopowa w Polsce na szerszą skalę pojawiła się w latach 90. XX wieku, z kilkuletnim w stosunku do zachodniej Europy opóźnieniem (choć w latach 80. pojedyncze utwory rapowe, z udziałem samplera tworzyli Deuter, Kult, czy Dezerter). Na początku lat 90. pojawił się zespół Salem z płytą Skate, następnie zespół Bad Master C. Jednak pierwszą bardziej znaną produkcją okazała się wydana w 1995 płyta Wzgórza Ya-Pa-3.
Niedługo potem zaczął się prawdziwy boom wraz z pojawieniem się płyty Alboom Liroya z Kielc, okrzykniętego twórcą polskiej odmiany gangsta rapu. Mimo że płyta ta osiągnęła półmilionowy nakład, duże zachodnie koncerny w Polsce nie chciały inwestować w raperów. Wkrótce z własną płytą zadebiutował Kaliber 44 z Katowic. Płytę w nakładzie 50 tys. egz. wydała S.P. Records - mała wytwórnia, znana z płyt Kultu i Kazika, który ze swoim zespołem już w 1989 roku nagrał hiphopowy utwór "45-89", a w latach 90. Spalam się, Spalaj się! i Oddalenie - pierwsze polskie płyty rapowe. SP Records wydało również składankę, gdzie obok Kalibra i Wzgórza debiutowały młode zespoły m.in. Trials X i 1kHz z Warszawy, czy SA Prize z Częstochowy.
Polscy raperzy wcześnie dopatrzyli się podobieństwa między gettami miast amerykańskich, a polskimi blokami i blokowiskami, z którymi hip-hop na stałe się zidentyfikował. Na scenie warszawskiej zaistniały zespoły takie jak Molesta, Warszafski Deszcz (dawniej 1kHz, Trzyha), ZIP Skład, wkrótce po nich OMP, Mor W.A., Płomień 81, RHX oraz bardzo aktywny od samego początku organizator i producent DJ 600 V. W Poznaniu i całej Polsce popularność zyskał Slums Attack i jego lider Peja, którego album Na legalu? dostarczył kilku hitów i okazał się dużym sukcesem, co przełożyło się również na ilość sprzedanych płyt. Z Poznania wywodzą się też min. Nagły Atak Spawacza, Gural, Owal, 52 Dębiec, Mezo.
Oprócz przeważającego w kraju "ulicznego" nurtu hip-hopu, pojawiły się i inne odmiany gatunku. Na Śląsku rozbłysnęła gwiazda zespołu Kaliber 44, którego pierwsza płyta, Księga Tajemnicza. Prolog, reprezentuje gatunek nazwany hardcore-psycho rapem z uwagi na mocne brzmienie i teksty o psychodelicznym wydźwięku. Jego twórca, Magik po odejściu z Kalibra aż do samobójczej śmierci z końcem roku 2000 robił rap z Rahimem i Fokusem w zespole Paktofonika, którego styl odbiegał znacznie od produkcji Kalibra. Album Kinematografia Paktofoniki uważany jest za kluczowy dla ewolucji polskiej sceny. Fokus i Rahim kontynują w składzie Pokahontaz.
Część sceny odbiegającą od wizerunku "raperów z ulicy" dziennikarze darzą większą sympatią i określają mianem "inteligentnego hip-hopu". Zaliczani do niego są wykonawcy tacy jak Paktofonika, Abradab, Eldo z zespołem Grammatik, Fisz, Łona, czy O.S.T.R. (który jest jednak na swój sposób "hardkorowcem"). Niektórzy z tych artystów, jak i Kanał Audytywny, reprezentują ewolucję hip-hopu w kierunku form bardziej abstrakcyjnych. Oprócz zespołów, które zdobyły szerszą popularność, a co za tym idzie osiągnęły sukces finansowy, istnieje też ogromny tzw. underground (podziemie) – zespoły tworzące dla własnej satysfakcji, szukające wytwórni, czy też same z różnym skutkiem zajmujące się produkcją i dystrybucją i znane zazwyczaj tylko zainteresowanym. Przykładem zespołu z wieloletnim stażem, który nigdy nie wydał "legalnej" płyty jest warszawska Sfera. Wśród stosunkowo nielicznych w polskim hip-hopie kobiet wymienić należy weteranki Aśkę Tyszkiewicz - raperkę, wokalistkę i działaczkę ze Szczecina, oraz warszawski zespół Paresłów.
W 2001 pojawiły się pierwsze filmy dokumentalne o polskim hip-hopie. Film Blokersi Sylwestra Latkowskiego, który wywołał sporo kontrowersji, zainteresował hip-hopem publikę spoza hiphopowego środowiska. Również Men In Black - podziemny film o graffiti, oraz książka Andrzeja Budy Historia kultury hip-hop w Polsce 1977-2002. Kolportowane były drukowane magazyny zajmujące się obszernie tematyką hip-hopu, wśród nich Ślizg, Klan, Magazyn Hip-Hop.pl, Magazyn Hip Hop.
Lata 2001-2004 to czas rywalizacji raperów. Na wolno pojedynkowali się Tede i Eldo, oraz ich ekipy - Gib Gibon Skład i Obrońcy Tytułu. Za pośrednictwem prasy walczyli poznaniacy - Peja i Gural. Studyjny pojedynek odbyli też Mes z Warszawy i poznaniak Mezo, poróżnieni o pseudonim. Lata 2004-2005 to kolejny "beef" - tym razem pomiędzy Pihem i Dużym Pe. W 2006 głośno zaczęło się mówić o beefie pomiędzy Tede (i jego wytwórnią Wielkie Joł) a składem Płomień 81 (Onar i Pezet). Zaistniała sytuacja zrodziła się po zdissowaniu Tedego przez Onara w ostatniej zwrotce utworu "Co jest?". Tede odpowiedział kawałkiem "Zamknij pysk". Następnie w ciągu paru dni pojawiły się kolejne kawałki z tej wojny - Płomień 81 "Kiedy powiem na osiedlu" i ze strony Tede "68".
W Polsce rozpoczęła się także postępująca komercjalizacja hip-hopu - obecność w mediach i stacjach radiowych tzw. "hiphopolo" (np. zespół Jeden Osiem L) i paradoksalnie coraz mniejsze nakłady płyt, spowodowane wyparciem tradycyjnych kompaktów przez format mp3. Komercjalizacji nie ulegają jednak pozostałe elementy hip-hopu. Od roku 2005 media powoli odwracają się od hip-hopu. W radiu nadaje się coraz mniej polskiego rapu. Poznikały niektóre magazyny i strony internetowe, a wśród nawet czołowych wykonawców zauważyć można powrót do "nielegali" i darmowych lub płatnych ofert internetowych. Przyszłość pokaże czy jest to trwała redukcja popularności hip-hopowej muzyki, czy też cykliczna koniunktura.