spsoby na wzmocnienie odpornści.

Graszka

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2008
Posty
256
Punkty reakcji
1
A wracając do antybiotyków = moja koleżanka dwa dni temu załapała przeziębienie (kaszel no i siąpanie nosem), poszła do lekarza. Oczywiście dostała antybiotyk.
Na szczęście już wiosna.

No niestety.. lepiej wspomagać organizm profilaktycznie, żeby nic nas nie dopadło i odsunąć widmo antybiotyków ;)
Powtórzę: Na szczęście już wiosna!:) Choć ja bym się teraz najbardziej obawiała o zdrowie domowników, bo jak tak nagle nam się pogoda poprawiła, to teraz wszyscy zdejmą za szybko kurtki i dopiero będziemy mieli epidemie grypy..
 

czepiak

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2009
Posty
25
Punkty reakcji
0
Miasto
jakaś góra :)
wzmocnienie organizmu - sport, bieganie, rower, aktywny tryb życia, zamiast siedzieć i oglądać kolejnego tasiemca to lepiej wyjść na dwór i coś porobić, owoce z których mamy prawdziwe witaminy których nie przedawkujemy jak np. syntetycznych, czosnek naturalny antybiotyk, to tak w skrócie...
 

Diana5power

Nowicjusz
Dołączył
2 Kwiecień 2010
Posty
26
Punkty reakcji
0
wzmocnienie organizmu - sport, bieganie, rower, aktywny tryb życia, zamiast siedzieć i oglądać kolejnego tasiemca to lepiej wyjść na dwór i coś porobić, owoce z których mamy prawdziwe witaminy których nie przedawkujemy jak np. syntetycznych, czosnek naturalny antybiotyk, to tak w skrócie...


Widzę, że siedzisz troszkę w tym temacie, fajnie :)
Ja z kolei zastanawiam się nad dorzuceniem do swojego dnia wypełnionego po brzegi zajęciami i zdrowymi posiłkami jakiegoś napoju energetyzującego.
Myślę sobie, że naładuje mnie dodatkową i pozytywną energią wtedy, kiedy moje baterie padną już z wyczerpania :)


Myślałeś coś w tym temacie? :)
Co Ty na to?

Pozdrawiam
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
dziwne, ze prawie nikt nie napisal tego (chyba jeden wpis tylko) - sport, owoce. Zima gram w pilke na hali. Latem, hmm wystrzegam sie klimatyzacji. W aucie wlaczam ja tylko jak jade w trase. To w zasadzie jedyne moje sposoby. Chorowac praktycznie nie choruje (tej zimy grypa nie dala sobie ze mna rady ;) ). Zadnych sztucznych "uodparniaczy" nie uzywam. W ogole, nawet jak juz zdarzy sie , ze jestem chory na grype to preferuje ciepla herbate, cytryna, sok z malin, do tego do lozka (albo cieply szlafrok). Zauwazylem, ze czesto po tym wychodze szybciej niz domownicy po tabletach, ktore najczesciej sprowadzaja sie do tego, ze tak naprawde stawiaja nas na nogi, tyle, ze to nie ma nic wspolnego z wyzdrowieniem. Stawiaja na nogi, idziemy do pracy i zarazamy innych.

Tak wiec stawiam na sport. Moze to byc ryzykowne na poczatku, jak sie nie wiemjak do tego zabrac (np. mozna sie zle ubrac itd.), ale potem nasza odpornosc rosnie w sile :) (i nie tylko hehe)
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Ja z kolei zastanawiam się nad dorzuceniem do swojego dnia wypełnionego po brzegi zajęciami i zdrowymi posiłkami jakiegoś napoju energetyzującego.
hmm ja jak w pewnym okresie uprawialem bardzo duzo sportu to uzywalem Isostar. Jednak warto pamietac o tym, ze jest to napoj izotoniczny, ktory byl stworzony z mysla o sportowcach, no i ma ogolnie bardzo dluga tradycje. Zaryzykuje stwierdzenie, ze zrobiono go w czasach, kiedy jeszcze nikt nie wpadl na to, ze mozna wyprodukowac szit (majacy Bog wie jaki wplyw na organizm), ktory przy agresywnym marketingu tez sie sprzeda.

Natomiast co do napojow energetyzujacych to chyba troche balbym sie ich uzywac na codzien. Jak dla mnie to czysta chemia, ktora probuje oszukiwac organizm wmawiajac mu, ze nie jest zmeczony itd. itp. :)
 

Diana5power

Nowicjusz
Dołączył
2 Kwiecień 2010
Posty
26
Punkty reakcji
0
hmm ja jak w pewnym okresie uprawialem bardzo duzo sportu to uzywalem Isostar. Jednak warto pamietac o tym, ze jest to napoj izotoniczny, ktory byl stworzony z mysla o sportowcach, no i ma ogolnie bardzo dluga tradycje. Zaryzykuje stwierdzenie, ze zrobiono go w czasach, kiedy jeszcze nikt nie wpadl na to, ze mozna wyprodukowac szit (majacy Bog wie jaki wplyw na organizm), ktory przy agresywnym marketingu tez sie sprzeda.

Natomiast co do napojow energetyzujacych to chyba troche balbym sie ich uzywac na codzien. Jak dla mnie to czysta chemia, ktora probuje oszukiwac organizm wmawiajac mu, ze nie jest zmeczony itd. itp. :)

Nie każdy napój energetyzujący musi być napojem izotonicznym :)
Tak więc zero w nich cukru, i brak złego samopoczucia na drugi dzień.
Ponadto, dzisiaj taki napój energetyzujący jest podobno robiony z myślą o tym, żeby nie przekroczyć dziennej dawki składników bioaktywnych.


Poza tym dziś stracić klienta jest łatwo, ale pozyskać go już dużo trudniej - to chyba wszyscy wiedzą, więc czasy o których piszesz mam nadzieję już minęły :)


Pozdrawiam :)
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Nie każdy napój energetyzujący musi być napojem izotonicznym :)
ja bym wrecz powiedzial, ze zaden nie jest bo jakby przeznaczenie jest inne :) Moze troche uogolniam bo oczywiscie nie znam calego rynku, ale te wszystkie napoje energetyzujace sa bazowane na kofeinie i calej plejadzie chemii, aby czlowieka postawic na nogi. Ja wole siebie tym nei faszerowac...

Co do tej straty klienta to hmmm pozostawie to bez komentarza :) Gdyby bylo tak jak mowisz to nikt by nie pil Coca Coli, nikt by nie przyszedl do McDonaldsa, nikt by nie kupowal chinskich towarow :) Prawda jest taka, ze dzisiejszym ludziom mozna wcisnac, przy agresywnym marketingu, wszystko. Takze napoje energetyzujace ;)
 

Val

Nowicjusz
Dołączył
12 Styczeń 2010
Posty
405
Punkty reakcji
1
Sport wzmacnia odporność:D tylko ja miałam taki problem, że ciągle chorowałam w zimie, zażywałam antybiotyki i leżałam w łóżku i tego sportu nijak nie mogłam uprawiać. Ta immulina o której piszecie wyżej jest spoko. Sama zaczęłam zażywać, i do tej pory nie choruję i mam nadzieję, że tak zostanie na długo. Teraz już chodzę na basen 3 x w tygodniu i biegam regularnie więc mam nadzieję, że żadne świństwo prędko się do mnie nie doczepi :D
A w kwestii napojów izotonicznych... czy one są tak całkiem bezpieczne?
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
na pewno sa bardziej bezpieczne od wszelakich napojow energetyzujacych. natomiast, czy w pelni, to nie wiem :)

Wydaje mi sie, ze ogolnie nie ma co przesadzac. Przy amatorskim uprawianiu sportu, wystarczy butelka wody... a jak ktos w ogole nie uprawia to obejdzie sie bez tego.
 

Diana5power

Nowicjusz
Dołączył
2 Kwiecień 2010
Posty
26
Punkty reakcji
0
Bez problemów można używać napojów energetyzujących wtedy, kiedy rzeczywiście poddaliśmy organizm znacznemu wysiłkowi :)
Wszystko jest dla ludzi w granicach rozsądku - i tu się zgadzam ;)
 

Kahlua

Nowicjusz
Dołączył
4 Marzec 2010
Posty
167
Punkty reakcji
0
Ja wzmacniam odporność przez uprawianie aktywności fizycznej. Organizm jest wtedy znacznie mniej podatny na zachorowania. Także jedzenie warzyw i owoców wzmacnia odporność. A z suplementów najlepsza jest moim zdaniem immulina, bo zawiera mikroalgi i jest bezpieczna.
 

Graszka

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2008
Posty
256
Punkty reakcji
1
Co do napojów pitych podczas wysiłku - to najlepsza jest woda lub napój z witaminami i minerałami. Po co sobie niszczyć zdrowie energetykami. Zresztą one dają nagły przypływ energii ale równie nagle ją zabierają ;)
 

shkopek

Nowicjusz
Dołączył
2 Marzec 2010
Posty
293
Punkty reakcji
23
Wiek
30
No na pewno jakieś witaminki, tran itd. Jeśli chodzi o tabletki to ja w ostateczności je zażywam ,a nie tak po prostu. Słyszałem sposób dość kontrowersyjny,a mianowicie kąpanie się w gorącej wodzie,a za od razu potem w lodowatej. Tak ponoć można się zahartować,ale nie radziłbym tego sposobu dla osoby ,która mogłaby mieć przez to zapalenie płuc. Ja np. Biegałem 3 razy w tygodniu niezależnie od pogody ,a zacząłem od listopada i do sziś ani razu nie byłem przeziębiony
 

chityna

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2010
Posty
87
Punkty reakcji
0
Tran, dużo owoców i warzyw, utrzymywanie kondycji fizycznej chocby przez codzienny spacer. Oprócz tego echinacea profilaktycznie, a jak już coś zaczynam czuć, to czosnek, mleko z miodem, herbata malinowa - taka koska dawka i na drugi dzień już wszystko wraca do porządku i żadne przeziębienie się nie rozwija.
Najgorzej to przy spadku odporności jak się opryszczka zaczyna nagminnie pojawiać - wtedy do lekarza i po tabletki przeciwwirusowe
 

apra

Nowicjusz
Dołączył
19 Marzec 2008
Posty
975
Punkty reakcji
3
Wiek
46
Ja jestem zwolenniczką naturalnych metod na uodpornienie organizmu, dla mnie ruch to podstawa i przypływ energii, a tabletki to tylko podczas choroby, albo przy opryszczce, to wtedy tak, wizyta u lekarza i po kłopocie :)
 

Diana5power

Nowicjusz
Dołączył
2 Kwiecień 2010
Posty
26
Punkty reakcji
0
Co do napojów pitych podczas wysiłku - to najlepsza jest woda lub napój z witaminami i minerałami. Po co sobie niszczyć zdrowie energetykami. Zresztą one dają nagły przypływ energii ale równie nagle ją zabierają ;)


Graszko, masz chyba trochę nieaktualne informacje :) Energy shot o którym właśnie piszę w głównej mierze nastawiony jest aby strata enetgii po upływie pewnego czasu od wypicia( w tym konkretnym przypadku jest to aż 5 godzin) była jak najmniejsza. Zrezygnowanie z puszki na rzecz butelki okazała się dobrym wyjściem - mogłabyś go pić tyle ile chcesz i wtedy, kiedy go naprawdę potrzebujesz :eek:k:
 

Graszka

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2008
Posty
256
Punkty reakcji
1
No tak, ale jednak te energy shot'y to jednak nie są za zdrowe.. Ja zamiennie pije raz wodę raz plusssz up'a. Czasem oczywiście są przydatne takie shoty ale np. jak w nocy muszę kierować samochodem - choć te spadki są dość niebezpieczne w takich sytuacjach.
 

Diana5power

Nowicjusz
Dołączył
2 Kwiecień 2010
Posty
26
Punkty reakcji
0
Rozmowa o tym, czy energy shot jest niezdrowy można przyrównać do każdej innej rozmowy na temat jakiegokolwiek produktu :)
Niemal w każdym produkcie znajdziemy coś, co mogłoby zaszkodzić naszemu organizmowi, tak więc tutaj przede wszyskim liczy się rozwaga i umiejętność prawidłowego wykorzystania energy shota w sytuacji, w której naprawdę go potrzebujemy :)

Co do nocnego kierownia samochodem to tutaj pełna zgoda - jak najbardziej polecam takie rozwiązanie. Niedość, że dostaniemy dawkę kofeiny i tauryny, to jeszcze dzięki zawartym aminokwasie N-acetyl-L Tyrozyna nasz organizm skróci czas reakcji i poprawi nam nastrój, co jest bardzo ważne przy naszych polskich drogach i kulturze niektórych kierowców :D :D
 

Graszka

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2008
Posty
256
Punkty reakcji
1
Ja jednak jak już jadę samochodem i czuje, że oczy mi się zamykają to nic już nie pije tylko przestaje prowadzić. Nie ma co ryzykować.

A oczywiście o wszystkim można rozmawiać, że jest niezdrowe ;P
 
Do góry