DaMi
Ehre asher ehre
- Dołączył
- 30 Lipiec 2006
- Posty
- 1 233
- Punkty reakcji
- 1
- Wiek
- 35
(nie ma to jak małe całopalenie na koniec dnia - niech będzie, Qon k: )
DaMi w milczeniu i zdumieniu podziwiał ceremonię. Qon naprawdę.. stworzył coś niesamowitego. Jak tu nie wierzyć, że był co najmniej potężnym magiem? To, co się działo przed oczyma wojownika w pewien sposób przerastało jego możliwości poznawcze. Jeszcze ta muzyka.. DaMi nigdy nie słyszał nic, co by choć w maleńkim stopniu ją przypominało.
Co dziwniejsze, była piękna. I wzruszająca.
- Dziękuję - rzekł, nie wiadomo czy do Qona, czy do Gumasa.
Długo jeszcze patrzył na dogasający płomień, zanim udał się do dębu. Przetrząsaniem skarbca w poszukiwaniu czegoś pożytecznego uznał, że zajmie się jutro.
DaMi w milczeniu i zdumieniu podziwiał ceremonię. Qon naprawdę.. stworzył coś niesamowitego. Jak tu nie wierzyć, że był co najmniej potężnym magiem? To, co się działo przed oczyma wojownika w pewien sposób przerastało jego możliwości poznawcze. Jeszcze ta muzyka.. DaMi nigdy nie słyszał nic, co by choć w maleńkim stopniu ją przypominało.
Co dziwniejsze, była piękna. I wzruszająca.
- Dziękuję - rzekł, nie wiadomo czy do Qona, czy do Gumasa.
Długo jeszcze patrzył na dogasający płomień, zanim udał się do dębu. Przetrząsaniem skarbca w poszukiwaniu czegoś pożytecznego uznał, że zajmie się jutro.