mysza87
Nowicjusz
łoj, mnie by nie było :/ :/ ale tez juz słyszałam gdzies taka opowieść :/ masacra :/
Śmieszne sytuacje w łóżku
- Thread starter Killerr
- Rozpoczęty
ja mialam kilka takich sytuacji..
1 wybralam sie z paczką pod namiot. ja moj chłopak.. i kolezanka z chłopakiem..
wtym ze kumpela opuscila chlopaka w nocy i spieprzyla do domciu.. a on biedaczek został znami..
spalismy w jednym namiocie.. gadalismy w trojke.. i kolega powiedzial ze idzie z spac bo jest bardzo zmeczony.. wiec ja swoim zaczelam rozmowe.. gadalismy o wszystkim.. po jakims czasie na stała cisza..
i moj mowi.. idziemy spac.. ?? czy dalej siedzimy??? a ja do niego a co bedziemy robic.. ??
bo mi sie spac niechce.. zaczelismy sie przytulac.. a pozniej kochac.. i tylko co jakis czas chlopak sprawdzał czy jego kolega nie spi.. albo udawał tak bardzo dobrze.. i nawet nie stęknął.. i sie nie przekrecił... albo na serio spał..
2 bylam z chlopakiem na dzialce.. czesto tam zagloda jego dziadek.. by doglodac wszystkiego..
a ze nie daleko jest jezioro.. to czesto tam przebywalismy..
siedzimy w domciu.. ja tylko w stroju.. i on w spodenkach.. ja mialam juz stanik zdjety.. mielismy zacząć dzialac.. a tu wpada jego dziadek.. ja nie zdąrzylam zalozyc stanika.. i gdy dziadek.. wszedł w dzwi.. Łukasz probowal z tyłu go zawiazac... dziadek.. tylko sie na nas spojrzal i powiedzial ;''co dzieci przeszkodzilem.. w masarzu.. ale wam zazdroszcze tych uniesien.. '' ja myslalam ze sie schowam pod lozko z wstydu.. :bag:
3 ktora juz mi sie zdarzylo.. dwa razy w ciagu miesiaca.. <_< teraz jest tak ze jak sie kocham z chlopakiem.. to mamy jakiegos nie wyzytego kibica... raz tak bylo ze poszlimsy sobie na polanke.. bo w domu jest zawsze duzo osob.. i niema poprostu jak sie kochac..
kochamy sie na tej polance.. ja siedze na chlopaku.. i pewnym momencie odwrocilam glowe.. i co zobaczylam starego dziada.. siedzącego na kleczkach za nami... :mruga: chlopak do niego ''napatrzyles sie to spadaj..'' a on ''tak i to bardzo zwlaszcza na pupcie twojej dziewczyny..''
migiem załozylam spodnie.. i do niego dopadłam. myslalam ze mu oczy wydlubie z złosci
nastepny kibic byla jak sie kochalam z chlopakiem w samochodzie.. ale to tylko zobaczylam jak ucieka.. bo jak on sie tak na nas patrzył.. to ja nacisnełam klakson..
teraz znalazlam takie miejsce.. ze chyba nam juz nikt nie przeszkodzi.. chyba tylko wiewiorki.. i :bober:
1 wybralam sie z paczką pod namiot. ja moj chłopak.. i kolezanka z chłopakiem..
wtym ze kumpela opuscila chlopaka w nocy i spieprzyla do domciu.. a on biedaczek został znami..
spalismy w jednym namiocie.. gadalismy w trojke.. i kolega powiedzial ze idzie z spac bo jest bardzo zmeczony.. wiec ja swoim zaczelam rozmowe.. gadalismy o wszystkim.. po jakims czasie na stała cisza..
i moj mowi.. idziemy spac.. ?? czy dalej siedzimy??? a ja do niego a co bedziemy robic.. ??
bo mi sie spac niechce.. zaczelismy sie przytulac.. a pozniej kochac.. i tylko co jakis czas chlopak sprawdzał czy jego kolega nie spi.. albo udawał tak bardzo dobrze.. i nawet nie stęknął.. i sie nie przekrecił... albo na serio spał.. 2 bylam z chlopakiem na dzialce.. czesto tam zagloda jego dziadek.. by doglodac wszystkiego..
a ze nie daleko jest jezioro.. to czesto tam przebywalismy..
siedzimy w domciu.. ja tylko w stroju.. i on w spodenkach.. ja mialam juz stanik zdjety.. mielismy zacząć dzialac.. a tu wpada jego dziadek.. ja nie zdąrzylam zalozyc stanika.. i gdy dziadek.. wszedł w dzwi.. Łukasz probowal z tyłu go zawiazac... dziadek.. tylko sie na nas spojrzal i powiedzial ;''co dzieci przeszkodzilem.. w masarzu.. ale wam zazdroszcze tych uniesien.. '' ja myslalam ze sie schowam pod lozko z wstydu.. :bag:
3 ktora juz mi sie zdarzylo.. dwa razy w ciagu miesiaca.. <_< teraz jest tak ze jak sie kocham z chlopakiem.. to mamy jakiegos nie wyzytego kibica... raz tak bylo ze poszlimsy sobie na polanke.. bo w domu jest zawsze duzo osob.. i niema poprostu jak sie kochac..
kochamy sie na tej polance.. ja siedze na chlopaku.. i pewnym momencie odwrocilam glowe.. i co zobaczylam starego dziada.. siedzącego na kleczkach za nami... :mruga: chlopak do niego ''napatrzyles sie to spadaj..'' a on ''tak i to bardzo zwlaszcza na pupcie twojej dziewczyny..''
migiem załozylam spodnie.. i do niego dopadłam. myslalam ze mu oczy wydlubie z złosci
nastepny kibic byla jak sie kochalam z chlopakiem w samochodzie.. ale to tylko zobaczylam jak ucieka.. bo jak on sie tak na nas patrzył.. to ja nacisnełam klakson..
teraz znalazlam takie miejsce.. ze chyba nam juz nikt nie przeszkodzi.. chyba tylko wiewiorki.. i :bober:
Kerio
Nowicjusz
- Dołączył
- 15 Październik 2005
- Posty
- 7 525
- Punkty reakcji
- 14
czyt. ze zrozumieniem sie klaania panno Carmen :]
mała*czarna
Nowicjusz
- Dołączył
- 28 Luty 2006
- Posty
- 5 681
- Punkty reakcji
- 6
Hehe jak dla mnie śmieszne te historie
Mnie jeszcze nikt nie nakrył "w trakcie"
Mnie jeszcze nikt nie nakrył "w trakcie"
Carmen
Nawiedzona narzeczona
ups
wpadka jak w temacie tylko że nie w łóżku
przepraszam autorkę posta
Kerio a ty co cieszysz sie ze masz znowu 0%?
Masz rację Kasiu niektórzy nie czytają ze zrozumieniem, a niektórzy zrobili sobie wakacje od ortografii - pomimo WYTĘŻANIA głowy
Nie lubie jak ktoś mnie poucza- to mnie wku lekko mówiąc Przyznałam się do błędu a uwagi zostaw dla siebie ew zapraszam na PW.
No jak tam ludzie macie jakies histroie wpadkowe? w koncu wakacje hormony buzuja
wpadka jak w temacie
tylko że nie w łóżku przepraszam autorkę posta
Kerio a ty co cieszysz sie ze masz znowu 0%
?Masz rację Kasiu
niektórzy nie czytają ze zrozumieniem, a niektórzy zrobili sobie wakacje od ortografii - pomimo WYTĘŻANIA głowy Nie lubie jak ktoś mnie poucza- to mnie wku lekko mówiąc
Przyznałam się do błędu a uwagi zostaw dla siebie ew zapraszam na PW.No jak tam ludzie macie jakies histroie wpadkowe? w koncu wakacje hormony buzuja
Ja znam fajną .Kumpel pojechał do w-wy do dziewczyny , z racji długiej rozłąki (on jest z łodzi) przystąpili do nadrabiania zaległości. Dziewczyna skakała na nim , w pewnym momencie nie trafiła i doszło do mocnego przegięcia nazwe to "pały". Zadzwonili po pogotowie , lekarz który go ogłądał stwierdził uraz mięśnia tj pały. Nigdy nie widzieli czegoś takiego , pała bardzo spuchła , przychodzili praktykanci , robili zdjęcia. Opowiadał jak pielęgniarka przyniosła cewnik a on ze sie nie mieści po czym uniósł kołdre , baka doznała szoku hahha. Ojciec dziewczyny ktory go odwiedzal skwitowal to tak : synu przegiłeś pałe ... hahaha
Kerio
Nowicjusz
- Dołączył
- 15 Październik 2005
- Posty
- 7 525
- Punkty reakcji
- 14
Ja bym to okreslil nieco inaczej mialem 20% ale zrozumialem swoj blądups
wpadka jak w temacie
przepraszam autorkę posta
Kerio a ty co cieszysz sie ze masz znowu 0%
nabralem troche tolerancji do pewnych osob czyli poniekąd mam te 20 % dalej
i Carmen czyt. dokladniej bo widze ze tez upał doskwiera
mała*czarna
Nowicjusz
- Dołączył
- 28 Luty 2006
- Posty
- 5 681
- Punkty reakcji
- 6
:lol2: buahahahaha , aż mnie brzuch ze śmiechu rozbolał :lol:
spoko Carmen.. ja tez nie lubie jak mnie ktos poucza jak zrobie jakis błąd.. lub zle cos napisze..
co do opowiesci.. to dziewczyna.. musiala niezle.. skakac. dobrze ze mu w gips nie włozyli..
heheheh :lol2: :hahaha:
co do opowiesci.. to dziewczyna.. musiala niezle.. skakac.
dobrze ze mu w gips nie włozyli.. heheheh :lol2: :hahaha:
BlizZ
Oczekujący Przyszłości
Przegiął pałe... Aha...
Sorry też nie moge powstrzymać śmiechu ^ ^ .. jakie to jest podłe że człowiek odruchowo sie śmieje, chociaż to takie nieszczęście
Sorry też nie moge powstrzymać śmiechu ^ ^ .. jakie to jest podłe że człowiek odruchowo sie śmieje, chociaż to takie nieszczęście
Maggot
Nowicjusz
A ja słyszałam jak kumpel opowiadał mi taką oto historię ;D. Kiedyś byli pod namiotami : on i 2 kolegów i dziewczyna jednego. No i mieszkali w namiocie na 2 pokoiki . I w jednym zabawiał się jeden kumpel ze swoją dziewczyną. A w drugim spał kolega z drugim kolegą. I w pewnym momencie słyszą jakieś jednoznaczne odgłosy . A po jakimś czasie wszystko ucichło... A tu mój kumpel leży sobie i słyszy nagle jakieś "szuru buru" pod śpiworem kolegi z kt,orym miał pokój. A na drugi dzień ten co się zabawiał mówi "no kto mi tak śpiwór ubielił?" :hahaha:
. I w jednym zabawiał się jeden kumpel ze swoją dziewczyną. A w drugim spał kolega z drugim kolegą. I w pewnym momencie słyszą jakieś jednoznaczne odgłosy . A po jakimś czasie wszystko ucichło... A tu mój kumpel leży sobie i słyszy nagle jakieś "szuru buru" pod śpiworem kolegi z kt,orym miał pokój. A na drugi dzień ten co się zabawiał mówi "no kto mi tak śpiwór ubielił?" :hahaha:
Miałam tyle głupich wpadek że niewiem która opisac,ale ta chyba będzie najlepsza.
Robiłam u mnie w domu urodziny mojemu Misiowi. Po paru godzinach rodzice wrócili do domu.A wtedy wszystkich naszło na "montowanie pralki" (no wiecie tylko w łazience możnabyło sie zamknąć żeby nikt nie wszedł). I tak po kolei. Pierwsza para poszła wyszli po jakieś 35 min. Kolejna 20 min i dołaczyli do nas. Trzecia para poszła(im zeszło naprawdę długo bo zjawili sie ok.40 min. No ale to wszystko nic. Kiedy przyszła kolej na mnie i Mojego chłopaka, no bo przecież nie będziemy się wyróżniać. Wszystkich naszło na chodzenie po domu. Moja starsza się wnerwiła i zaczęła ich uspokajać, bo chciała iść spać. Zorientowała się, że nas nie ma i zaczęł się dobijać do łazienki. A że ona nie wie o takim czymś jak prywatnośc więc dobijała się aż musiałam jej otworzyć. I praktycznie wszystko byłoby oki, bo stałam z tuszem w ręku i poprawiałam urodę a Mis opierał się o pralkę(narzędzie zbrodni ). Ale w tym pospiech zapomniałam nałożyc.. stringi. No i wszystko poszło... Imprezka moment się skończyła, a rodzice nie odzywali się do mnie dobre dwa tygodnie. Ale znajomi za to stwierdzi, że na takiej imprezie z tyloma atrakcjami to jeszcze nie byli... :yahoo: :yahoo: :yahoo:
Robiłam u mnie w domu urodziny mojemu Misiowi. Po paru godzinach rodzice wrócili do domu.A wtedy wszystkich naszło na "montowanie pralki" (no wiecie tylko w łazience możnabyło sie zamknąć żeby nikt nie wszedł). I tak po kolei. Pierwsza para poszła wyszli po jakieś 35 min. Kolejna 20 min i dołaczyli do nas. Trzecia para poszła(im zeszło naprawdę długo bo zjawili sie ok.40 min. No ale to wszystko nic. Kiedy przyszła kolej na mnie i Mojego chłopaka, no bo przecież nie będziemy się wyróżniać
. Wszystkich naszło na chodzenie po domu. Moja starsza się wnerwiła i zaczęła ich uspokajać, bo chciała iść spać. Zorientowała się, że nas nie ma i zaczęł się dobijać do łazienki. A że ona nie wie o takim czymś jak prywatnośc więc dobijała się aż musiałam jej otworzyć. I praktycznie wszystko byłoby oki, bo stałam z tuszem w ręku i poprawiałam urodę a Mis opierał się o pralkę(narzędzie zbrodni ). Ale w tym pospiech zapomniałam nałożyc.. stringi. No i wszystko poszło... Imprezka moment się skończyła, a rodzice nie odzywali się do mnie dobre dwa tygodnie. Ale znajomi za to stwierdzi, że na takiej imprezie z tyloma atrakcjami to jeszcze nie byli... :yahoo: :yahoo: :yahoo:
mała*czarna
Nowicjusz
- Dołączył
- 28 Luty 2006
- Posty
- 5 681
- Punkty reakcji
- 6
No wczoraj była impreza u mojego kumpla . Miałam nadzieje że z Misiem damy sobie looz choć na jeden wieczór i nie będziemy już tak brykać , bo nie zarobimy na gumki Jednak nas chcica naszła i zaszyliśmy sie w sypialni starszych kolegi . My tam w najlepsze sie kochamy a nagle wpada do pokoju brat kumpla ze swoją panną ! :mruga: fuck pierwszy raz mnie nakryto ! ale sie czułam... i czuje ja im sie na oka nie pokaże :bag:
Jednak nas chcica naszła i zaszyliśmy sie w sypialni starszych kolegi . My tam w najlepsze sie kochamy a nagle wpada do pokoju brat kumpla ze swoją panną ! :mruga: fuck pierwszy raz mnie nakryto ! ale sie czułam... i czuje ja im sie na oka nie pokaże :bag:Moja wtopa zdarzyła się 2 dni temu... :rumieniec:
Rodzice byli na dole w pokoju, myz miskiem na gorze u mnie w pokoiku.Jakoś tak sie troszke rozkrecilismy, polozylam sie na nim.Zdjęłam jego koszulke i rozpielam spodnie.Tak leze i leze sobie na nim, bawiąc jego "kumplem".On z kolei bawił sie moimi sutkami :sexy:
Nagle slysze pukanie do drzwi, jak oszalala zeskakuje z niego, zachaczylam noga o kanape....okrecony:
Tatuś wchodzi do pokoju i widzi boska scenke: jego coreczka <dzieki Bogu ze kompletnie ubrana> lezy jak dluga na podlodze. Móuj men, bez koszulki leży na kanapie i zapina sobie rozporek.... :/ ^_^ Tatuś rzuca tekst: oj widze ze wam przeszkodzilem.My przyjelismy cegle na maxa....Na szczescie po tym incydencie ttus nie poruszyl tematu....k:
Rodzice byli na dole w pokoju, myz miskiem na gorze u mnie w pokoiku.Jakoś tak sie troszke rozkrecilismy, polozylam sie na nim.Zdjęłam jego koszulke i rozpielam spodnie.Tak leze i leze sobie na nim, bawiąc jego "kumplem".On z kolei bawił sie moimi sutkami :sexy:
Nagle slysze pukanie do drzwi, jak oszalala zeskakuje z niego, zachaczylam noga o kanape....
okrecony: Tatuś wchodzi do pokoju i widzi boska scenke: jego coreczka <dzieki Bogu ze kompletnie ubrana> lezy jak dluga na podlodze. Móuj men, bez koszulki leży na kanapie i zapina sobie rozporek.... :/ ^_^ Tatuś rzuca tekst: oj widze ze wam przeszkodzilem.My przyjelismy cegle na maxa....Na szczescie po tym incydencie ttus nie poruszyl tematu....
k:
buhahahaha ,ale sięM uśmiałam czytając te wasze =>wpadki,wpadeczki ...LOL ... Ja jeszcze mam wszystko przed sobą ..,ale mam nadzieje ,iż nigdy postów mojego autorstwa w tym temacie nie zobaczycie;} Buziaczki