annawes
Bywalec
- Dołączył
- 21 Lipiec 2012
- Posty
- 2 810
- Punkty reakcji
- 101
Myślę,że największym problemem jest fakt,że chłopak wpadł z nieodpowiednią dziewczyną,gdyby kochali się do szaleństwa to wszystko inne by nie było już tak przytłaczające.Jest młody ,ale nie ma 16 lat-gdy urodził się nasz syn partner miał zaledwie 22 lata,ja 23.Cóz też tego nie planowaliśmy-jeszcze nie,ale kochaliśmy się i razem jakoś podołaliśmy wszystkim problemom.Musięliśmy zamieszkać z moimi rodzicami,na szczęście każde z nas miało pracę,ale było wiele niedokończonych spraw-szkoła partnera,wojsko go ścigało i o mały włos by mi go na rok zabrali,nie miał nawet prawa jazdy itd..itd..Może pocieszeniem dla autora niech będzie to,że z perspektywy czasu te wszystkie problemy już są nieważne,ważny jest za to nasz syn,nie wyobrażam sobie, aby mogło go nie być-to co kiedyś wydawało się problemem dziś jest największym szczęściem mojego życia.Nie ważne czy zwiąże się z dziewczyną,ale musi postarać się być dobrym ojcem, bo dziecko na to zasługuje-może kiedyś w przyszłości stwierdzisz autorze,że jest twoim szczęściem.