Nie mam dostępu do innych źródeł jak tylko własna pamięć (komputer wyrywkowo użyczany)
Czy nie jest tak, że zgadzanie się na odwieczność Słowian nad Wisłą jest jednocześnie zgodą na pogląd, że chmara neandertalczyków musiała co parę dni kopać dół - zasadzkę na mamuta, bo nie było lodówek? (Engels).
Czy nie jest tak, że wiara w Ewę i Adama jest opowiedzeniem się za wędrówką w poszukiwaniu darów lasu, nowych rewirów do stawiania sideł itp? Ba, klimat i zasoby natury w naszych szerokościach geograficznych nie zawsze były wystarczające na taki tryb życia licznej rodziny. Więc plemię, przed wynalezieniem łuku raczej tu od pradziejów bytować nie bardzo mogło. Dopiero po oswojeniu niektórych dzikich zwierząt i poczynieniu wielu wynalazków można było w nasze rewiry przybyć i się zasiedzieć, a potem gwiaździście rozszerzać. Ile czasu mógłby trwać rozród plemienia, aby nowe rodziny mogły się osiedlać w pobok gęściej zasiedlonych terenów? Czy nie było innych ośrodków "rozszerzania"? Wreszcie - pozornie niezwiązane (teraz chyba pisze się to łącznie) z ludźmi pytanie - nie było tak, że niekorzystne warunki zachęciły albo zmusiły foki, morsy itp do wejścia do wody, by w obu środowiskach - wodnym i lądowym - ewoluować w ramach gatunku? Jeśli moje myślenie jest poprawne, to RACZEJ nad Wisłę nasi przodkowie skądś przyszli.
Czy tylko nad Wisłę? Jeśli będziecie rozmawiać z Chorwatem, to odradzam sugerowanie, że jego przodkowie byli Serbami. Łagodny Chorwat powie Wam w języku BARDZO zbliżonym do polskiego, że Wielka Hrvatia istniała na zachód od dzisiejszych siedzib Bawarów. A ja Wam mówię, że od czasu przybycia Polan ze wschodu siedzieli oni wokół swojego grodu centralnego Bardowiek (bliziutko dzisiejszego Hamburga). Mówię także , że Germanie zmusili Słowian, około roku 850 do przekroczenia Łaby i Soławy w kierunku wschodnim. To - oczywiście tylko przypuszczenie. Za tym przypuszczeniem przemawiają tylko legendy (ktoś je wymyślał jak jakiś Grimm bądź Andersen?) ORAZ wiedza o czasie przesuwania granic niemieckich na wschód i prawdopodobne istnienie państwa Samona, późniejsze przepieranie się na Morawach i w Czechach prawosławia z niemieckim rzymskim katolicyzmem. Parli na wschód Niemcy, oj parli... Sugerowanie, że Słowianie nijak nie byli w stanie posiąść o tym wiedzy jeszcze przed utworzeniem Polski, i nie umieliby wymyślić sposobów powstrzymywania epigonów Ludwika Deutsch'a jest przyznaniem się do stawiania Niemców wyżej od naszych przodków. No, cwańsi są i teraz - tam archeologowi nie przyszłoby do głowy kopanie ot tak sobie - najpierw przypuszczenie, że się znajdzie "dowody" germańskości, potem reklama (wspieranie Słowian i Wikingów). a dopiero potem kopanie.
Odskoczmy trochę w czsie - mogło być tak (a czemu nie (?) powie niemiecki patriota), że Związek Obodrycki, (położony na zachód od Związku Wieleckiego) nie był skierowany obronnie przeciwko Niemcom i dobrowolnie wpuszczał na swoje tereny misjonarzy. Biskupi misyjni budowali i mieli świątynie itd. Aż nagle głupi Słowianie "buntowali się" (buntowali się na własnych terenach i w swoim państwie przeciwko panom?) i haniebnie zabijali "swojego" biskupa. (możecie to znaleźć w niemieckich kronikach i w opracowaniach "polskich" . Biorę to słowo w cudzysłów, bo po polsku jest pisane mnóstwo opracowań i dowodzi, że i drzewiej istniało u nas coś w rodzaju obcego "kapitału"
Teraz jeszcze większy odskok, aby przekonać Was, że nie jestem szowinistą nacjonalistycznym - uważam, że Polacy. mieszkający teraz na dawnych terenach słowiańskich w Niemczech oraz Polacy NA Białorusi i NA Ukrainie i NA Litwie powinni albo przyjąć obywatelstwo i zmienić narodowość na taką, jaką mają tam obecni gospodarze, albo powinni przebywać tam jako CUDZOZIEMCY. Na zasadzie wzajemności i dotyczy to każdego narodu, u nas majacego przedstawicieli. Nie po to stała się Wiosna Ludów, żeby z powrotem mieszać narody ze sobą i mieć sto ( a dlaczego tylko dwa albo trzy?) obywatelstw.
Brave, pozwolisz, że i prywatną sprawę załatwię. Brałem pod uwagę herb św. Wojciecha (Poraj), poszukiwaczy krzyży pokutnych (sądzę, że to nie były owoce miłosierdzia poszkodowanych wobec zbrodniarzy) i Augsburg (jako symbol i innych kierunków) Ot, spotkałeś radykała i gwałtownika ... (tylko w pogladach, w bójkach zabijam tylko niektórych)
PS1 Mówi się NA Śląsku, ale W Wielkopolsce, co o NICZYM (według Miodka) nie świadczy.
PS2 Z pamięci: Bielecki, "Zapomniany świat Sumerów"
PS3 Z pamięci: Kain odszedł na wschód i tam założył rodzinę (tam byli ludzie NIE od Adama i Ewy - biblia)
PS4 Też z pamięci - Nie bedziesz miał bogów cudzych przede mną (może OBOK mnie). A za Nim?
Kornel Sulla