Słaby charakter/słaba psychika

Status
Zamknięty.

PANTERRA

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2012
Posty
59
Punkty reakcji
0
Wiek
29
Miasto
Toruń
Od dłuższego czasu, a właściwie od zawsze jestem osobą mało pewną siebie. Dlaczego? Otóż u mnie jest to spowodowane tym, że boję się reakcji ludzi. Boję się, że zaczną mnie postrzegać jako człowieka który zadziera nosa i myśli, że jest naj.
Druga sprawa dotyczy przejmowania się wszystkim co ktoś o mnie powie, a nie zawsze są to istotne słowa. Zamiast przestać brać sobie wszystkiego do głowy to ja się nakręcam i wmawiam sobie, że jestem taka i owaka, ale... to nie jest proste tak z dnia na dzień zmienić swoją osobowość, nastawienie do świata.
Boję się też tego, że jeśli będę sobą to zostanę wyśmiana itp. Od niedawna stałam się człowiekiem trochę zamkniętym w sobie, jeśli coś się dzieje to trzeba to ze mnie 'wyciągąć'. Przeżywam wszystko w sobie. Od około miesiąca jestem bez humoru, nie mam ochoty wstać z łóżka, często płaczę ( w sumie to prawie codziennie), czuję się niepotrzebna i beznadziejna.

Chcę to zmienić. Czy znacie jakieś sposoby na walkę z brakiem pewności siebie ? Jesteście silnymi ludźmi z mocnym charakterem? Wypowiedzcie się.
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Najlepszym sposobem jest prowadzenie innego życia, tak jakby. Rezygnacja z obecnego celu, jakim jest opinia otoczenia. Wszystko, co robisz, jak się zachowujesz, podkładasz pod to, jak Cię będą widzieli inni, a w ten sposób żyjąc zbyt szczęśliwa raczej nie będziesz. Oczywiście, można a nawet należy zachowywać się odpowiednio, nie mówię że możesz na pogrzebach skakać po drzewach z radości, by być sobą w pełni, ale to już kwestia odpowiedniego zachowania, a nie intensywnego maskowania się. Musisz zacząć żyć dla siebie, a nie dla innych.
 

cr3ator

Wielebna Świnia
Dołączył
9 Listopad 2006
Posty
1 586
Punkty reakcji
5
Zapisz się na kurs tańca, walki, kółko teatralne itp
 

*Madzia*

Neurotyczna sadystka
Dołączył
17 Październik 2006
Posty
1 521
Punkty reakcji
25
Chcę to zmienić. Czy znacie jakieś sposoby na walkę z brakiem pewności siebie ? Jesteście silnymi ludźmi z mocnym charakterem? Wypowiedzcie się.

Wygląda na to, że brak pewności siebie oraz ciągłe izolowanie się od ludzi w obawie przed ich reakcją wpędziło Cię w depresję. Zgadzam się z tym, że ciężko jest zmienić swój sposób myślenia i zacząć postrzegać siebie inaczej, ale jeżeli nic z tym nie zrobisz, to nigdy nie uda Ci się wyjść ze stanu, w którym obecnie się znajdujesz. Dobrym rozwiązaniem byłaby terapia grupowa. Mogłabyś się w ten sposób ośmielić, aby opowiedzieć o sobie i przekonać się, że lęk przed tym, iż ludzie będą się z Ciebie śmiali jest nieuzasadniony.
 
A

Ascalioth

Guest
Jeżeli chcesz stać się pewna siebie, to najpierw musisz zrozumieć, że pewność siebie, to pewność w konkretnym działaniu, np jazda samochodem, operacja, kontakty między ludzkie. Musisz najpierw wybrać co chcesz doskonalić. Domyślam sie, że pewność siebie w kontaktach międzyludzkich.

Widzisz, pewność siebie zdobywa się poprzez rozciąganie swojej strefy komfortu, czyli np po domu chodzisz w majtasach, ale na ulice już tak nie wyjdziesz.
Myślę, że zaczynasz rozumieć o co chodzi.

W każdym razie, gdy zaczniesz rozciągać swoją strefę komfortu o konkretne sytuacje, w których chciałabyś być pewna siebie, to taka się staniesz, ale nie z dnia na dzień.
I najważniejsze musisz zacząć działać! Bez działania nie ma wyników.
To jest najprostszy sposób, jak chcesz sie dowiedzieć więcej na ten temat to po prostu napisz ;)
 
R

rddk

Guest
Może tak, ale jeśli tu jeszcze kiedyś zajrzysz droga autorko, możesz spojrzeć na moją radę. Jeśli chcesz się przełamać, pomyśl logicznie. Pewność siebie to naprawdę cecha, którą da się nabyć. Moim rozwiązaniem było branie pod uwagę zalet i wad. Np:

Stoisz na przystanku, nie znając godziny. Możesz tak tkwić w nadziei, że coś przyjedzie, całkiem możliwe, że to bd np. godzina.
Ale zaraz pytając przechodnia o czas, przecież nic nie tracisz. Nie rzuci się on na Ciebie z nożem, w najgorszym wypadku nie będzie miał zegarka. W tym lepszym poznasz odp. na pytanie.

Tak samo jest w sprawach uczuciowych. Zaleta - może jakiś super gość zgodzi się na spotkanie. Najgorszy możliwy scenariusz - nie zgodzi się.

Oczywiście przykłady wyssane z palca :)
Pozdrawiam.
 

jerry525

Nowicjusz
Dołączył
24 Sierpień 2012
Posty
17
Punkty reakcji
1
wydaje się, że jesteśmy takie same, mi najbardziej pomagają spotkania wolontariatu, może też znajdziesz miejsce, gdzie będziesz mogla swobodnie się wypowiadać i małymi kroczkami pójdziesz to przodu, powodzenia!
 

krzychol999

Nowicjusz
Dołączył
25 Wrzesień 2012
Posty
16
Punkty reakcji
0
Napewno miałaś sytuacje w życiu kiedy ktoś Ciebie docenił za postawę, za wygląd. Gdy ktoś Ciebie pochwalił, zaakceptował.
Uważam, że przypominanie sobie takich sytuacji w życiu codziennym bardzo pomaga w zaakceptowaniu siebie i nabraniu pewności.
Warto nad tym pomyśleć :)
 
0

03092010

Guest
no tak. polska krajem jednego wielkiego niedowartosciowania.

moze to zabrzmi okrutnie, ale z zasady ja ludzi mam gdzies, nie szanuje ich. zaczynam na nich patrzec 'przychylniej' jesli troche z nimi obcowalam. i jesli oczywiscie 'zapracowali' sobie na szacunek. moze sprobuj tak samo. bo obcymi, to ja nie wiem jaki sens sie przejmowac.
 

irek20

Nowicjusz
Dołączył
12 Październik 2012
Posty
12
Punkty reakcji
0
`Pierdzielicie,a te wasze rady ,są śmieszne i żenyjące, bo zwyczajnie ludzi nie znacie .
Co to za rada "pzestań się przejmować opinią otoczenia : - jak ma się przestać czyms przejomować jak to jest jej fobią ?
Bardzo często organizowane, są kursy asertywności - powinnaś z niego skorzystać . Po dobrym kursie będziesz zupełnie inaczej sobie z tym problemem radziła
Jeszcze jedno i chyba najwazniejsze stan , który opisujesz nazywa się już depresją
 
M

MacaN

Guest
Jest sposób, jednak ja jestem chłopakiem, więc może na mnie działa co innego.

W podstawówce byłem zamkniętym w sobie popychadłem, z którego każdy się śmiał i każdy mnie poniżał. Umiałem rozmawiać z ludźmi otwarcie i tak, że im rozmowa ze mną sprawiała przyjemność i zawsze wkraczała na poziom zaciekawienia, ale tylko gdy byłem z kimś sam i ktoś mnie pociągnął za język kilka razy. Normalnie wstydziłem się ludzi, bałem się, że zostanę wyśmiany, byłem zamkniętym w sobie, bardzo inteligentnym dzieckiem i wręcz marzyłem o tym, że któregoś dnia będę silnym człowiekiem, mającym kolegów, wzbudzającym respekt wśród rówieśników.

Swój cel osiągnąłem po 2 latach treningu. mając 14 lat rówieśnicy czuli do mnie respekt, byłem silny, ładnie wyrzeźbiony a ten, kto znał mnie kiedyś jako lamusa i próbował mnie tak traktować nadal, był doprowadzany do pionu, a nowi znajomi stawiali mnie na równi ze sobą.

Przez taki zabieg odzyskałem pewność siebie i moje ego poszybowało w górę. Po roku się uspokoiłem, dorosłem i teraz trenuję, aby utrzymać siłę i wygląd ale nie do bicia, tylko dla swojej świadomości i dla wyglądu, jednak moja pewność siebie nadal jest wysoka, mój charakter jest niesamowicie silny.

Reasumując : mi silną psychikę wyrobiły ćwiczenia fizyczne i zmiana wyglądu :)
 
Status
Zamknięty.
Do góry