Sklepy Typu Second Hand

mona89

Nowicjusz
Dołączył
17 Czerwiec 2007
Posty
13
Punkty reakcji
0
Dziewczynki a jaj mam pytaniue innej materii mozecie polecic dobry second hand w Krakowie :) ??

Mam ten sam problem;D Nigdy osobiscie nie kupowałam w second handach i mam tylko markowe ciuchy ale przez przypadek trafiłam na to forum i po przeczytaniu zainteresowałam sie;) Moje kolezanki tez maja kilka rzeczy z takich sklepow.
Mozecie polecic mi jakis second hand w Krakowie? Najlepiej gdyby był duży żebym mogla poszukać troche;) I fajnie by bylo jakbyscie mogly polecic taki sklep z firmowymi rzeczami:) Pozdrawiam i z gory dzieki!;*
 

taka_nettka

Nowicjusz
Dołączył
1 Maj 2007
Posty
225
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
ZzZ NibylandiI
bylam pare razy w "lumpeksie" ale nic nie kupilam heh......ostatnio bylam jakies pare miesiecy temu z kumpela tak dla beki ale tak smierdzialo ze masakraa ucieklysmy po minucie :lol:
 

kamila290

Nowicjusz
Dołączył
28 Maj 2006
Posty
94
Punkty reakcji
0
Wiek
109
Miasto
z świata
ja ostatnio nakupilam cala reklamowke, plaszczyk, 3 pary dzisnow, 2 pary materialowych rybaczek, 5 swetrow, 4 bluzki, 9 topow. o boziu ja zbankrutuje
 

magda17

Nowicjusz
Dołączył
17 Czerwiec 2007
Posty
56
Punkty reakcji
0
przecież to obciach jak cholera!! ja bym nigdy do takiego skolepu nie weszła :eek: ale to jest moje zdanie <_< chyba
rzeczywiście nie ma kasy to rozumiem, a i ja nie wyśmiwaam się jak coś z takiich ludzi bo ich w pewien sposób rozumiem :papa:
 

mrau

Nowicjusz
Dołączył
25 Luty 2007
Posty
988
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Lublin
przecież to obciach jak cholera!! ja bym nigdy do takiego skolepu nie weszła :eek: ale to jest moje zdanie <_< chyba
rzeczywiście nie ma kasy to rozumiem, a i ja nie wyśmiwaam się jak coś z takiich ludzi bo ich w pewien sposób rozumiem :papa:
obciach? powiedz to tym wszystkim znanym i lubianym, ktorzy wprost mowia, ze kupuja w takich miejsach...
jak ktos nie ma kasy? ja mam jej tyle, ze stac mnie na nowe ciuchy ale... szkoda mi placic za np bluzeczke 50zl jezeli moge miec identyczna za 1zl... zwlaszcza, ze to co mozna kupic w "normalnym" sklepie to zazwyczaj nawet na szmate do podlogi sie nie nadaje...
chyba jednak nas nie rozumiesz...;)


yhhh kupilam sobie ostatnio takie sliczniaste bluzeczki i zaplacilam ok 5 zl:D i sukienke moro siatkowa:D mieszkam za blisko mojego ulubionego szmateksu...;)
 

PaoDeAcucar

Nowicjusz
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
241
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
czarodziejka z księżyca...:D
mrau popieram Cię w każdym calu...Taka postawa bardzo mi się podoba....uważam,że masz rację...sama mam stamtąd boski sweterek...kocham go i nikomu nie oddam...jak go zobaczyłam to pomyslałam,że nowy...
 

mrau

Nowicjusz
Dołączył
25 Luty 2007
Posty
988
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Lublin
mrau popieram Cię w każdym calu...Taka postawa bardzo mi się podoba....uważam,że masz rację...sama mam stamtąd boski sweterek...kocham go i nikomu nie oddam...jak go zobaczyłam to pomyslałam,że nowy...
ja mam 99% szafy wlasnie z ciuchlandow... i bardzo duzo z tych rzeczy kupilam z metkami jeszcze...
 

PaoDeAcucar

Nowicjusz
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
241
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
czarodziejka z księżyca...:D
mrau...mam takie koleżnaki co podobanie jak ty wlasnie tam się ubierają...i wyobraź sobie,że to najlepiej ubrane laski w sqlu...dyktują nowe trendy...hehe...tyle,że o tym niewiele osób wie...ahhh szkoda,że zawsze narzekam na brak czasu ale jak mam go wiecej to wpadam...zawsze się cos wyszuka...tak 3mać. :* ..
 

anka1992

Nowicjusz
Dołączył
18 Sierpień 2005
Posty
402
Punkty reakcji
0
Wiek
24
Nie mam nic przeciwko...
ale zaglądam tylko do takich gdzie wiem że mnie nikt nie zobaczy... bo to jest postrzegane za obciach niestety.. ale moze tym lepiej bo przynajmnniej nie wykupią najlepszych rzeczy :p
 

Bojna

Nowicjusz
Dołączył
28 Styczeń 2007
Posty
211
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
kraków
ja wlasnie dzis kupilam sobie kilka rzeczy za 35 zl, a przypuszczam, ze w sklepach wynioslo by to jakies 700 zeta :D i to wlasnie kocham w second handach :D
 

krainka13

Nowicjusz
Dołączył
1 Czerwiec 2007
Posty
92
Punkty reakcji
0
Wiek
39
A ja mam większość ciuchów z ciucholandu. Wczoraj kupiłam sobie śliczną bluzeczkę i t-shirt ze Snoopim za 23zł :) Chodzę do ciucholandu w Chorzowie, gdzie ubrania wiszą na wieszakach i można kupić albo na wagę albo na wycenie (prawie jak w sklepie :p) Second-handy mają to do siebie, że każdy ciuch jest inny. Nie znajdziecie takich ciuchów w sklepie ;p Przynajmniej jak dorwiecie coś fajnego to macie dobry humor do końca dnia ;)
 

babajaga89

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2007
Posty
1 218
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Domek na kurzej łapce :p
Ja nie chodzę do takich sklepów.
Mimo wszystko wolę kupić sobie jedną, markowa bluzę niż dziesięć w lumpeksie.
Jakos takos mam. I na razie swoich przekonań nie zmienię (dopóki mnie rodzice utrzymują :p )
 

mrau

Nowicjusz
Dołączył
25 Luty 2007
Posty
988
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Lublin
mrau...mam takie koleżnaki co podobanie jak ty wlasnie tam się ubierają...i wyobraź sobie,że to najlepiej ubrane laski w sqlu...dyktują nowe trendy...hehe...tyle,że o tym niewiele osób wie...ahhh szkoda,że zawsze narzekam na brak czasu ale jak mam go wiecej to wpadam...zawsze się cos wyszuka...tak 3mać. :* ..
hehe pewnie, ze najlepiej ubrane bo w koncu tylko w takich sklepach mozna znalesc cos naprawde oryginalnego... przynajmniej nie chodzi sie w takich samych szmatach jak pol miasta:D

a ja ostatnio w ogole nie mam kiedy isc do ciucha:/

Ja nie chodzę do takich sklepów.
Mimo wszystko wolę kupić sobie jedną, markowa bluzę niż dziesięć w lumpeksie.
Jakos takos mam. I na razie swoich przekonań nie zmienię (dopóki mnie rodzice utrzymują :p )
heh za jedna "markowa" to ja mam pol szafy:D i tez markowe wsio:)

ja wlasnie doszlam do wniosku, ze ja nie lubie atmosfery panujacej w "normalnym" sklepie... to patrzenie na rece... to chodzenie za klientem krok w krok.. i to "w czym CI moge pomoc?!" wrrr:/
 

PaoDeAcucar

Nowicjusz
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
241
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
czarodziejka z księżyca...:D
ja wlasnie doszlam do wniosku, ze ja nie lubie atmosfery panujacej w "normalnym" sklepie... to patrzenie na rece... to chodzenie za klientem krok w krok.. i to "w czym CI moge pomoc?!" wrrr:/

tu również się zgadzam....to jest okropnie wqrzające...czasami nawet wychodzę z takiego shopa bo natychmiast odchodzi mi jakakolwiek ochota na zakupy :/...
 

conversion

Nowicjusz
Dołączył
3 Lipiec 2007
Posty
122
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Poznań
Ja do lumpka rzadko chodzę, bo twierdze, że to obciach - twierdze tak póki utrzymują mnie rodzice, ale sama zarabiam, więc miesięcznie wydaje ok 200-300 zł na ciuchy w Carry itp.
Moja mama do któregoś momentu była zwolenniczką lumpka, a teraz razem ze mną ubiera się w sklepach markowych. (ostatnio kupuję w Carry bluzki po 17,99 - 20 zł i sądze, że to rozsądna cena jak na bluzkę 100% bawełny, a ja tylko takie moge nosić).
 

mrau

Nowicjusz
Dołączył
25 Luty 2007
Posty
988
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Lublin
heh 17,99;)
tak sie smiejemy ze znajomymi "ladna spodnice/spodnie/bluzke/cokolwiek sobie kupilam?" "ano ladne" "ale strasznie drogie bylo... 15 zl..."

nie no ja nie neguje, ze ktos chodzi do "normalnych" sklepow, chociaz carry wybitnie nie lubie( szmaty nieziemsko brzydkie - jak w wiekszosci sklepow teraz - i do tego u mnie niemila obsluga) ale jak slysze, ze 20 zl to rozsadna cena za bawelniana bluzke to jakos nie moge uwiezyc - ja za 100% bawelny place do 5 zl...
 

conversion

Nowicjusz
Dołączył
3 Lipiec 2007
Posty
122
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Poznań
Ale ja się cieszę, że to jest moje, że mnie na to stac i że nikt w tym nie chodził wcześniej. To nie znaczy, że czuję się jakoś lepiej, po prostu lubię mieć swoje ciuchy tylko i wyłącznie. Poza tym mi rzeczy w lumpku nie odpowiadają, a w Carry jak najbardziej, ja lubię te 'szmaty' jak to nazwałaś, zwłaszcza w pracy, poza tym ja się ubieram na sportowo:)
 

mrau

Nowicjusz
Dołączył
25 Luty 2007
Posty
988
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Lublin
rozumiem, ze lubisz swoje ciuchy, ja moje tez i nie uwazam aby byly czyjes inne niz moje ;) szmata to takie okreslenie ogolne na ciuch;)
ja nie rozumiem cen w "normalnych" sklepach ot co;) lumpeksy rozbestwiaja - po kilkunastu udanych "lowach" czlowiek nawet nie mysli aby isc do normalnego skepu bo po co skoro identyczne szmaty mozna kupic o wiele taniej?:)

a carry nie lubie glownie przez ta niemila obsluge... ja wiem, ze to tylko ten jeden babsztyl i tylko w tym jednym sklepie ale jakos mam uraz... a, ze ciuchy nie w moim guscie to co sobie szarpac nerwy:)
 

Natrina

Inżynierka minionych spraw.
Dołączył
27 Grudzień 2006
Posty
1 940
Punkty reakcji
2
Miasto
Kraina idealnie nieidealnych.
Ja jakoś ostatnio przerzuciłam się na ciuchy markowe.
Jak wchodzę do byle jakiego lumpka to poprostu nie ma nic ciekawego i ten zapach...
Zaraz wychodzę.
Jednak wolę jak mama mi coś z lumpka jej koleżanki przyniesie. :p
Sama to chodze po normalnych sklepach.
 
Do góry