Lillka16
Nowicjusz
Nie to ja cie poparłam w takim razie
Poprostu nie czytałam całego forum ...
Poprostu nie czytałam całego forum ...
A mój wujek jeździ koparką i? Jakie to ma znaczenie? My nie rozmawiamy o tym, kto lepiej jeździ na desce tylko o subkulturach, a w tym niejako siedzę już od dłuższego czasu.Natomiast moj chlopak jest jednym z tych w polsce ktorzy jezdzili zanim ty pewnie nauczyles sie chodzic. Wiec lepiej zamilcz.
Ja o jednym, ty o drugim. Czy ja mówię, że jest? Nie. Nie We wcześniejszym poście pisałem, że nie każdy kto jeździ na desce jest członkiem tej subkultury, tak samo jak nie każdy kto słucha metalu jest metalem i nie każdy kto ma na szyi pacyfkę jest hipisem.Skatem okresla sie ludzi jezdzacych. Znam skateow ktorzy razem z kumplami zakladaja swoje "team'y" maja nazwe, ale to nie jest zadna subkultura, predzej obrazilbys ich tym.
Umiesz odmieniać i masz w domu słownik? To może go przestudiuj ze dwa razy zanim się odezwiesz bo rozszyfrować Twój tok myślenia sprawia mi nie lada trudność. Może inaczej: Subkultura skate nie ma nic wspólnego ze środowiskiem ludzi jeżdżących na desce, poza tym, że część z nich należy do tej subkultury, pasi? Nie każdy kto jeździ na desce należy do tej subkultury, ale każdy kto do niej należy jeździ na desceMoze w AMERYKA bylo tak, kiedy to ludzie sprzeciwiali sie im, bo niesli zniszczenie ehehe, wiec wybudowali im skateparki, dla niektorych to styl zycia, tak dla gowniarzy i nie czytal tyle na wikipedii.
Nawet jeśli w Twoim mniemaniu to jest to samo, nie znaczy, że tak jest. Ja go określę skater o czym już wcześniej pisałem.W takim razie jak okreslisz tego kto jezdzi na desce a nie nalezy do tej subkult? Skater? A Skate? to to samo
Zgrupowania? A ty wiesz w ogóle co to jest zgrupowanie? Bo o ile się nie mylę jest to coś a la spotkani, zebranie grupy ludzi.Pewnie sam przynalezysz do jakiegos tego typu zgrupowania
Nie wiem, rzadko korzystam z wikipedii. Poza tym subkultura i kontrkultura to jedno i to samo. A jeżeli już przy tym jesteśmy to Wiki podaje, żeA propo wikipedi, jest tam wyraznie napisane ze "KULTURA skate" nie jest subkultura tylko kontrkultura
Mówi też, że:Skaterzy uważani są powszechnie za kontrkulturę, obejmującą modę, styl życia i muzykę oraz skatecore.
Więc jeśli masz zamiar powoływać się na wikipedię to lepiej sprawdź wszystkie źródła.Przykładami grup subkulturowych są:
* skate
* rastamani
* hipisi
* emo
...
Interesował się JAZDĄ NA DESCE a nie ZJAWISKIEM SUBKULTUR. To jest różnicaHahaha masakra. Co do pierwszego moj drogi mlody kolego. Jesli ktos jedzi prawie 20lat to ogarnia te klimaty calkowiciew bo od gowniarza sie tym interesowal( ty jak sadze NIE!).
Na tej zasadzie Twój chłopak wie co to jest kickflip bo jeździ na desce. Na subkulturach niekoniecznie się zna.A co wie o spiewaniu np Christina Aguilera? Czy wie co to jest wibrato?itd? Wie bo umie spiewac.
A no fakt, bo ty znasz wszystkich mieszkańców swojego dużego miastaCo do drugiego, jestem z duzego miasta i w calym tym miescie nie ma sub.skate!. Jest tak jak napisalam.
Dużo konwersuję z ludźmi i oni w przeciwieństwie do Ciebie mają do siebie dystans, więc nie dziw się, że rozmowa z osobą o tak zawyżonym poczuciu własnej wartości jest dla mnie nowością.Trzecie: Widac ze malo konwersujesz z ludzmi badz sa to szczyle,
Nie uważam Ameryki za lepszy świat, nie lubię Ameryki, jej polityki i wszystkiego co z nią związane. Widać niewiele wiesz panno wszechwiedząca.AMERYKA... w sensie ten wasz wielki cudowny swiatek ktory jest 'lepszy' dla was
A gdzie ja to napisałem przepraszam bardzo? Czytaj ze zrozumieniem, ja piernicze.I zrozum ze nie ma czegos takiego jak skate nie jezdzacy na desce, ja piernicze
Owszem, ale jak czytam Twoje posty to czuję się co najmniej dwa poziomy wyżej niż ty.Masz 16lat?
Poczytaj trochę postów na tym forum, to dowiesz się jakie jest moje zdanie na temat tego szmatławca. Wpadła ni stąd ni zowąd i od razu najmądrzejsza.W bravo pisali?
Nie mam nic wspólnego ze skate'ami ale z subkulturami owszem, bo w tym siedzę i o tym czytam co i Tobie by się przydało.Ta rozmowa jest bez sensu, pewnie nie masz nic zupelnie z tym wspolnego i sie madrzysz swoja niewiedza, co jest poprostu meczace
Ja Cię nie proszę o cytaty tylko mi wytłumacz co to jest to zgrupowanie."zgrupowanie to elementy subkultury"
Tak, tylko, że ludzie tacy jak my mogą sobie spokojnie wejść i napisać, że to kontrkultura. Zrozum, że tutaj nie masz racji bo artykuł o subkulturach i kontrkulturach mógł być robiony zarówno przez znawców jak i przez ludzi nie mających o tym zielonego pojęcia, a ty jak się uprzesz to nic nie idzie Ci wytłumaczyć.Ludzie tacy jak my moga sobie wejsc na wiki i napisac ze to sub, ale w artykule o skateboardingu masz wyraznie napisane, a tam pewnie pisal ktos kto ogatnia skateboarding
Nie czytam gazet ostatnimi czasy, nie popieram dyktatur i bynajmniej nie mam zamiaru wykonywać poleceń despotycznego władcy. Poza tym skąd ja Ci w Polsce w 2008 roku dyktatora wezmę?Jak ci dyktator w gazecie napisze ze trzeba zabijac to bedziesz to robic?
Uważasz, że mieć chłopaka, który jeździ na desce = mieć pojęcie o subkulturach? Otóż nie. I nie wymyślam nowości bo subkultura skate jest znana już od ładnych kilkunastu, jeśli nie kilkudziesięciu lat za granicą bardziej, chociaż w Polsce też. Uparła się jak osioł i nie dogodzisz takiej.Ja nie udzielam sie w tematach o ktorych nie mam zielonego pojecia kolego, wiec przestan wymyslac nowosci bo i tak nie masz racji.
Nie widzę, żeby to było zawarte w Wiki. Owszem, jest napisane, że Pierwotnie wizerunek skatera był buntowniczy i nonkonformistyczny, taki wizerunek propagował m.in. założony w 1981 magazyn "Thrasher". Zdecydowanie łagodniejszy image skaterów prezentowany był w konkurencyjnym magazynie "TRANSWORLD SKATEboarding", ale ty mówisz o tym, jakby to był sfałszowany obraz."Skaterzy uważani są powszechnie za kontrkulturę, obejmującą modę, styl życia i muzykę oraz skatecore."
EH pisalam w poprzednim poscie ze, co jest nawet zawarte w wiki: media wykreowaly to,.
Widzisz, problem w tym, że ja nie wyśmiałem tylko starałem się wytłumaczyć. Ty lepiej spójrz na siebie bo sama święta nie jesteś jeśli chodzi o krytykowanie i poniżanie wypowiedzi innych.Przeczytalam wysmialam, nawet sie rozpisalam, ale stwierdzilam NIEE, ten typ tak ma, bedziesz mnie lapal za slowka do konca, bedziesz krytykowal, staral sie ponizyc moja wypowiedz, w ogole pewnie bysmy zupelnie zeszli z tematu.
Jakbym nie uważał, że mam rację to by mnie tu nie było. Ty też uważasz, że masz rację i?Przez to ze uwazasz ze to ty masz racje
No tak, ja swoje a ty swoje po raz kolejny. I to ja krytykuję tak?moze ogolnie znasz pojecie "subkultura" tak to bardzo fajnie
Czyli jednak nie masz zielonego pojęcia? To jak to w końcu jest?Jak juz powiedzialam nie wypowiadam sie na tematy o ktorych nie mam pojecia.
Gadanie o wiedzy Twojego chłopaka od początku było dziecinadą, bo jazda na desce jedną rzeczą, subkultury drugą. Jedno nie zawsze wiąże się z drugim.Nie chce mi sie CIebie edukowac ani gadac o wiedzy mojego chlopaka, bo to juz dziecinada. Nie widze tez sensu przekonywania CIebie, zyj sobie dalej w swoich przekonaniach, napewno ci nie zaszkodza, co najwyzej ktos CIe kiedys wysmieje.
Cytuję Twoje wypowiedzi w ten super extra sposób, żebyś wiedziała do czego bezpośrednio się odnoszę.Jakbys czytal ze zrozumieniem, to bys w ten super extra sposob nie cytowal moich wypowiedzi i tych porazajaco "inteligetnych" komentarzy nie dodawal.
On może i ogarnia ale z tego co widzę to ty niekoniecznie.Przytaczajac tu mowe o umiejetnosciach mego lubego a takze to ile trwa jego kariera, staram sie Ci wytlumaczyc, iz... i powtarzam to poraz kolejny on OGARNIA TE TEMATY
Zaraz zaraz. Najpierw piszesz jacy to wy super z Twoim chłopakiem obcykani w tych tematach jesteście a potem, że nie wypowiadasz się na tematu o których nie masz pojęcia. Więc kulturalnie pytam o co chodzi. Masz w końcu to pojęcie czy go nie masz? Bo nie ja mam problemy z interpretacją tylko ty wyrażasz się nad wyraz niejasno.Jak juz powiedzialam: nie wypowiadam sie na tematy o ktorych nie mam pojecia.
"Czyli jednak niJe masz zielonego pojęcia? To jak to w końcu jest?"
- widze tu problem w czytaniu ze zrozumieniem
Ja przyjmuję Twoją wypowiedź tak jak mi ją podajesz. To, że robisz to w nieumiejętny sposób to już nie jest moja wina chyba, prawda? A ciekawy dla mnie jest Twój dosyć prymitywny sposób konstruowania ripost.Nie wiem co jest dla Ciebie ciekawe w tej konwersacji, bo mnie osobiscie meczy mowienie do kogos kto dziwnie interpretuje moja wypowiedz
Znam różnice między subkulturą i kontrkulturą. Wiem, że się od siebie różnią. Ale wiem też, że zdecydowana większość subkultur jest też kontrkulturami. To tak jak z kwadratami i prostokątami. Każdy kwadrat jest prostokątem, ale nie każdy prostokąt jest kwadratem. Tak samo każda kontrkultura jest subkulturą ale nie każda subkultura jest kontrkulturą. Tak więc jeśli skate to kontrkultura to analogicznie myśląc są też subkulturą. Bo subkultura to grupa ludzi, których łączy kilka cech (zazwyczaj ideologia, muzyka, ubiór), kontrkultura jak sama nazwa wskazuje sprzeciwia się powszechnie przyjętym normom i wprowadza coś nowego, ale przy tym jest subkulturą.Znasz roznice miedzy subkultura a kontrkultura? Wiesz ze sie od siebie roznia prawda? Wiec czemu caly czas twierdzisz ze to sub?
Owszem jest.Nie ma subkultury skate.