Dlaczego ludzie tak uwielbiają nadawać zwyczajnych rzeczom mistyczne właściwości? Sen to sen. Można rozpatrywać jego "drugie dno" pod względem psychologicznym, ale napewno niewiele ma wspólnego z religią (no chyba, że jeśli chodzi o autosugestię, która głęboko wierzącej osobie karze śnić o Bogu itp.) Przestańcie rozprawiać o tym, co mógł oznaczać dany sen, czego nie mógł i jakie to niesamowite, że wam się przyśnił. Ludzie! Stańcie na ziemii! To tylko wasza podświadomośc płata wam figle, kiedy w trakcie snu porządkujecie w pamięci wydarzenia minionego dnia. Kiedyś ludzie nadawali wędrówce Słońca po niebie mistyczny charakter, wierząc, że nie wzejdzie ono ponownie, jeżeli Set pokona Ra przemierzającego niebo na swej łodzi. Teraz wy tak samo "nabieracie się" na sny.