Seks przed czy po ślubie?

Kenryl

Zły Nocny Bombowiec
Dołączył
14 Lipiec 2007
Posty
1 426
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Warszawa
Po co? Absolutnie nie warto. Będzie ślub, pójdziesz z facetem do łóżka a on okaże się w łóżku równie zdolny jak terrorysta-samobójca zabijający się w metrze nożem. Jak jesteś katoliczką to wierz mi - seks przed ślubem, to żaden grzech, to tylko wymysł watykańskich.
 

aneta932

Nowicjusz
Dołączył
22 Styczeń 2008
Posty
68
Punkty reakcji
1
Miasto
Częstochowa
Ale czekając tyle można sobie udowodnić, że jesteśmy ze sobą z miłości, a nie ze względu na to, że jesteśmy dobrzy w łóżku. Zostawiamy coś tylko dla tej jednej osoby...
 

P.M.

Neurotyczka
Dołączył
30 Sierpień 2009
Posty
718
Punkty reakcji
30
To poznaj dobrze tego kogoś i jeśli uznasz, że to ten i że się na Nim nigdy nie zawiedziesz, to i przed ślubem możecie się pokochać. Nie trzeba się z tym spieszyć. Seks z Miłości jest piękny. Kiedyś uważałam, że to jest złe, ale z drugiej strony to przecież dwoje ludzi się kocha i pragnie dać sobie nawzajem jak najwięcej. Bardzo mało jest osób, które czekają z tym do ślubu.
 

Kenryl

Zły Nocny Bombowiec
Dołączył
14 Lipiec 2007
Posty
1 426
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Warszawa
Ale czekając tyle można sobie udowodnić, że jesteśmy ze sobą z miłości, a nie ze względu na to, że jesteśmy dobrzy w łóżku.
Wiem, że to będzie wybitnie trudne ale pomyśl logicznie. Seks jest integralną częścią każdego zdrowego, dojrzałego związku. Kiepski seks=kiepskie samopoczucie=duże prawdopodobieństwo zdrady=smutny koniec.
 

aneta932

Nowicjusz
Dołączył
22 Styczeń 2008
Posty
68
Punkty reakcji
1
Miasto
Częstochowa
Według mnie seks powinien być tylko wtedy jak się ludzie kochają, a takie prawdziwe przywiązanie udowadniają sobie, biorąc ślub. Chore jest pójście z kimś do łóżka po pierwszej randce... Tylko po to, żeby zaspokoić się, poczuć ten odlot...
 

chaos_n

Deep in the darkest jungle of the Amazon
Dołączył
2 Listopad 2008
Posty
1 599
Punkty reakcji
44
Wiek
37
Ale czekając tyle można sobie udowodnić, że jesteśmy ze sobą z miłości, a nie ze względu na to, że jesteśmy dobrzy w łóżku. Zostawiamy coś tylko dla tej jednej osoby...

Co to za miłość, jeśli musisz ją sobie udowadniać?
 

aneta932

Nowicjusz
Dołączył
22 Styczeń 2008
Posty
68
Punkty reakcji
1
Miasto
Częstochowa
Wiem, że to będzie wybitnie trudne ale pomyśl logicznie. Seks jest integralną częścią każdego zdrowego, dojrzałego związku. Kiepski seks=kiepskie samopoczucie=duże prawdopodobieństwo zdrady=smutny koniec.

Tak, ale seksu, tak jak wielu innych rzeczy, można się nauczyć. Trzeba tylko rozmawiać, mówić czego się oczekuje, co Cię podnieca, poinstruować partnera... Nie każdy rodzi się geniuszem w tej dziedzinie.
 

Kenryl

Zły Nocny Bombowiec
Dołączył
14 Lipiec 2007
Posty
1 426
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Warszawa
Aneto...a udowodniajcie sobie, żeńcie się a od łóżka trzymajcie się z dala. Tylko nie zdziw się jak pewnego dnia cała Twoja filozofia dotycząca miłości i seksu legnie w gruzach. Czasem człowiek musi dostać kopa w dupę od życia, żeby pojąć pewne proste rzeczy.
 
K

krzysztofandraszak

Guest
Zgodzę się z Kenrylem. Absolutnie warto spróbowac przed ślubem!
Seks to jednak strasznie ważna sfera życia. I jak nagle okaże się, że nie jesteście w stanie zaakceptowac siebie w tej kwestii to może cała sytuacja skonczyc się rozwodem, i po co?

Nie chodzi o to, żebyś na 1-wszej randce szła z facetem do łóżka, bo to idiotyczne, ale o to, że pewnie i tak będziecie razem z 2-3 lata zanim się zaręczycie. Jak tak bardzo Ci zależy to powiedz mu, że chcesz z tym poczekac do slubu, a zróbcie to po zaręczynach. W razie czego jest je łatwiej zerwac niż odkręcic ślub czy się rozwieśc (zwłaszcza jak jest kościelny).

Opcja druga - to faktycznie po ślubie, ale tylko CYWILNYM. Kościelny dopiero potem, jak się okaże, że nie ma z tym problemów, bo o ile dobrze pamietam to Kościół zakazuje rozwodów.

Zresztą - jak facet zgodzi Ci się poczekac do ślubu to ewidentnie zależy mu na Tobie, a nie na seksie. Jak będzie się oburzał, ale sie zgodzi to pewnie też, choc to dla niego ważne. A jeśli nie da rady i zerwie to znaczy, ze chciał Cię po prostu zaliczyc:)

I jeszcze jedno, poczytaj tematy m.in. na tym forum. Małżeństwo jest symbolem bycia razem, ale nie daje gwarancji, że już zawsze będziecie razem.
Małżeństwo to po prostu deklaracja chęci bycia razem do końca życia, a nie miłości:) Takie moje skromne zdanie. Poza tym - wiele mężów i mężatek się rozczarowuje po ślubie, więc chyba lepiej zrobic wszystko, co możliwe, żeby po zaślubinach było jak najmniej ekscesów;)

Ach - seksu można się nauczyc, ale jak się okaże chociażby... No, że Cię nie jest w stanie zadowolic wielkośc jego przyrodzenia??
 

shkopek

Nowicjusz
Dołączył
2 Marzec 2010
Posty
293
Punkty reakcji
23
Wiek
30
Po co? Absolutnie nie warto. Będzie ślub, pójdziesz z facetem do łóżka a on okaże się w łóżku równie zdolny jak terrorysta-samobójca zabijający się w metrze nożem. Jak jesteś katoliczką to wierz mi - seks przed ślubem, to żaden grzech, to tylko wymysł watykańskich.

To jest dowód na to ,że wchodza do Polski wzorce zachodnio-europejskie
 

marta..

(...)
Dołączył
9 Listopad 2009
Posty
843
Punkty reakcji
71
Miasto
Home is where the heart is.
Na pewno nie rób nic wbrew sobie i na siłę, to naprawdę Twoja i Twojego partnera indywidualna sprawa i według własnych poglądów i przekonań powinniście zdecydować kiedy będzie na to czas, tak żeby niczego nie żałować i nie mieć do siebie pretensji. Jeśli się kochacie prawdziwie i jesteście siebie pewni, to bez względu na to czy przed czy po ślubie się na to zdecydujecie, wasza miłość na tym nic nie straci. :)

Opcja druga - to faktycznie po ślubie, ale tylko CYWILNYM. Kościelny dopiero potem, jak się okaże, że nie ma z tym problemów, bo o ile dobrze pamietam to Kościół zakazuje rozwodów.
Jak tak to po co w ogóle kościelny brać, do wszystkich formalnych życiowych spraw wystarczy cywilny, skoro nie jest się katolikiem, czy to jakiś przymus? Dla mnie bez sensu wybierać sobie z wiary to co wygodne. Wszystko albo nic, albo inna wiara.
 

Kenryl

Zły Nocny Bombowiec
Dołączył
14 Lipiec 2007
Posty
1 426
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Warszawa
Zresztą - jak facet zgodzi Ci się poczekac do ślubu to ewidentnie zależy mu na Tobie, a nie na seksie. Jak będzie się oburzał, ale sie zgodzi to pewnie też, choc to dla niego ważne. A jeśli nie da rady i zerwie to znaczy, ze chciał Cię po prostu zaliczyc
smile.gif
W tym ostatnim zdaniu niekoniecznie się zgodzę. Nie każdemu jest łatwo naturę pohamować. Chęć uprawniana seksu nie wynika z czyjegoś własnego widzimisie (przynajmniej nie zawsze) a z biologii i to, że powiedzmy facet z nią zerwie może oznaczać, że zwyczajnie potrzebuje seksu (czego ona hipotetycznie nie chce mu dać).
Dla mnie bez sensu wybierać sobie z wiary to co wygodne. Wszystko albo nic, albo inna wiara.
Brawo. Choć jestem ateistą, to zgadzam się z tym, co napisałaś. Tylko powiedz to choćby biskupom i innym hierarchom Kościoła, którzy stoją ponad prawem i robia co chcą. Prawda jes taka, że mało jest osób, które żyją w pełni zgodnie z daną wiarą.
 
K

krzysztofandraszak

Guest
Jak tak to po co w ogóle kościelny brać, do wszystkich formalnych życiowych spraw wystarczy cywilny, skoro nie jest się katolikiem, czy to jakiś przymus? Dla mnie bez sensu wybierać sobie z wiary to co wygodne. Wszystko albo nic, albo inna wiara.
Nie mówię o wybieraniu różnych rzeczy z wiary, ale o praktycznym podejściu do życia.

Zakładam, że ślub kościelny to deklaracja bycia razem na całe życie. I moim zdaniem podjęcie decyzji o zostaniu z kimś aż do śmierci wymaga absolutnej pewności. Uważam, że ludzie powinni dążyc do takich relacji, jeśli uznają je za stosowne, ale nie powinni podejmowac decyzji w niepewności, ponieważ zdarza się, iż potem - po ślubie - ludzie się rozstają.

Uważam, iż akceptowanie i zaspokajanie siebie w łóżku jest bardzo ważne dla trwałości związku. A to dlatego, że są różne osoby i nie jesteśmy w stanie przewidzec jak ktoś postąpi, jeśli nie będzie szczęśliwy w tej kwestii. Są ludzie, którzy będą nad tym pracowac, są ludzie, którzy mimo to pozostaną wierni, ale są też ludzie, którzy mogą zacząc szukac spełnienia seksualnego poza małżeństwem, albo wprost zażądac rozwodu. Innymi słowy - dla jednych jest to bardziej, a dla innych mniej ważne.

Uprawianie seksu przed ślubem pozwala poznac, albo przynajmniej rozeznac się, w upodobaniach i poglądach na tę kwestię naszego przyszłego małżonka w o wiele pewniejszy sposób niż poprzez rozmowę (ludzie lubią ukrywac różne niuanse, zwłaszcza w sferze intymnej). Dzięki temu dwie osoby decydujące się w przyszłości na ślub będą bardziej pewne, że pozostaną razem.

Opcja z zawarciem najpierw ślubu cywilnego, potem kościelnego, jest o tyle uzasadniona, że cywilny można cofnac, bo nie jest on na całe życie. Wtedy - już jako małżeństwo - dwie osoby mogą obcowac ze sobą spokojnie, o ile kwestia "seksu po ślubie" nie wynika z nakazu wiary, a z przekonań. Analogicznie uważam, że dobrze dla przyszłych małżonków byłoby, gdyby zamieszkali razem przed ślubem i sprawdzili, czy sprawdzą się w rozwiazywaniu razem różnych problemów. To proste rzeczy, które można zrobic, żeby zmniejszyc ryzyko wystąpienia rozpadu małżeństwa. I tylko o to mi chodzi.

Oczywiście zgadzam się z Martą - zrobicie to kiedy uważacie, kiedy wam się zechce i będziecie na to gotowi, bo absolutnie nie ma sensu nikogo zmuszac, zeby robił to z przymusu. Wtedy może skończyc się nieprzyjemnie.

Kenryl - masz rację z tym popędem, zgadzam się, mój błąd...

A co do wiary - fakt, mało ludzi wierzy tak do końca. Moim zdaniem to dlatego, że wiele religii ma bardzo restrykcyjne zasady, czasami nawet za bardzo. Dlatego ja wolę zamiast zdaniem obcej mi instytucji kierowac się własnym sumieniem i robic to, co uważam za dobre i unikac tego, co uważam za złe:)
 

Pira

Nowicjusz
Dołączył
22 Listopad 2009
Posty
139
Punkty reakcji
8
Wiek
36
Miasto
Olsztyn
Ja już w swoim przypadku nie będę się zastanawiać bo już po ptokach:p
No ale myślę że zależy to od osoby;) zazwyczaj te które są bardzo religijne czekają( chociaż wydaje mi się że coraz mniej takich osób)
Każdy powinien robić jak uważa, by potem nie żałować. Jeżeli Twoje przekonanie jest takie że chcesz zachować "czystość" cielesną do ślubu to tak zrób, a facet jeżeli będzie kochał naprawdę to poczeka.
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
To jest decyzja, którą należy podjąć we dwoje. Nie dlatego, że takie są wzorce, albo babcia mówiła. Decydujemy sami, ponieważ takie są prawa związku - o ważnych dla nas rzeczach podejmujemy ustalenia tylko we dwójkę. Wtedy, kiedy będziemy gotowi. Nie byle jak, nie byle gdzie, bo to jednak ważny moment, który warto celebrować. Nie ważne, czy z obrączkami, czy bez.
 

wicca_as

Bywalec
Dołączył
5 Styczeń 2009
Posty
562
Punkty reakcji
45
W sumie chyba wszystko zależy od partnerów i ich popędu - jeżeli uznają, że chcą i potrafią wytrzymać bez seksu do ślubu, to niech się dzieje wola nieba. Jednak moim zdaniem lepszą opcją byłoby wypróbowanie tego aspektu wspólnego życia już przed ślubem, bo zawsze może dochodzić do jakichś nieporozumień, a wszystkiego - np.sypialnianych temperamentów partnerów, ich wymagań, z których nie wszystkie da się wprowadzić w życie - nie da się przecież zmienić i wyuczyć. Lepiej więc chyba wiedzieć, na jaki grunt wchodzimy zanim padnie to sakramentalne "tak".
 
Do góry