wiecie co wy nie wiecie jak to jest ja tne sie juz 10 lat wiele razy probowalam z tym skonczyc chodzilam do psychologow terapuetow ale to nie pomaga wrecz przeciwnie jest coraz gorzej ja sie nie poddaje walcze z tym choc jest mi bardzo ciezko bo nie mam oparcia w rodzinie a wszystko dlatego ze poprostu nie radze sobie z problemami to mnie przerasta nie robie tego dlatego ze chce byc modna czuje wstret do siebie ze tak sie dzieje mam niska samoocene o sobie to przez to ze bylam w dziecinstwie wykorzystywana seksulnie nie potrafie tego zrozumiec obwiniam sie nie robie tego zeby sie zabic to samo sie dzieje to jest poprostu uzaleznienie jak piwo i alkochol jest duzo osob ktore choruja na to co ja czyli na autoagresje jest ciezko ale walcze mam nadzieje ze kiedys wygram pozdrawiam serdecznie))Karolina napisał:Jeju jak możecie...Ja napewno nigdy tego nie zrobie !
[snapback]25186[/snapback]
Tu nie chodzi o to ,ja np.tnę się bo nie chce czuć jak bardzo boli mnie w środku ...tzn.mam kłopoty rodzinne i poprostu jak jest jakas awantura to nie moge zniesc bolu jaki odczuwam w sercu,wtedy jest na wszystko siły a w szczególności na to by bół zewnętrzny był sileniejszy od wewnętrrznego ...tak sobie czytam wsze wypowiedzi i nasuwa sie pytanie w jakim stanie psychicznym byliscie zeby miec w sobie tyle sily aby sie samookaleczac, chodzi mi, w nerwach, po pijanemu, itp.