Przeczytałem cały ten temat i wiesz co??? Zastanawiam się ile ty masz lat, bo wydaje mi się że nie więcej niż 13, bynajmniej tak się zachowujesz. Ja nie mówię że skoro jesteś młoda to nie możesz przeżywać swoich "rozterek miłosnych". Przeżywaj sobie ile chcesz, ale proszę staraj się podchodzić do tego poważnie. Bo jak to czytam i porównuje z postami ludzi którzy naprawdę cierpią to nie wiem czy mam się śmiać czy raczej płakać.
Po pierwsze to co ty czujesz to nie jest miłość
Po drugie sama sobie nakręcasz jaka to ty jesteś nieszczęśliwa
Po trzecie...w sumie nie ważne
Słuchaj ja też byłem młody i też szukałem miłości swojego życia, każda kolonijna dziewczyna była "tą jedyną" już na całe życie. Ale to co ty przeżyłaś nie było miłością i nie wkręcaj sobie że jest inaczej. Chciałaś porady i poznać zdanie innych dostałaś, już wiesz że on cie nie kochał i miał cie głęboko w d...e że tak powiem, chamsko. I nie pytaj się ciągle co masz zrobić kiedy on będzie przechodził drugą stroną ulicy ani czy masz się umówić z kolega bo to jest twoje życie i to są twoje sprawy. Rób co uważasz za słuszne.
Sory ze trochę ostro ale w tym tempie jutro zapytała byś w co masz się ubrać na wypadek gdybyś miała go spotkać.