GlikoKiria
Nowicjusz
Muszę tu napisać, bo nie dam rady inaczej..
Jestesmy z chlopakiem dwa lata. Ja mam 16 lat on 17. Na poczatku to byla tylko mala przyjazn ktora przeerodzila sie w taki oto zwiazek. Staral się o mnie bardzo bardzo długo. Jednak potem to wygasło. KOMPLETNIE! nie było słodkich słówek Misiu, Kochanie.. Brakowało mi spotkań z nim, no i.. zdradziłam go. Nie, nie była to zdrada ficzyczna ale spotkałam się z moim byłym chłopakiem (całowaliśmy się). Znajomi dowiedzieli się powiedzieli mu, przyznałam się. Wybaczył mi to. Tak dotrwalismy rok, ale potem poznałam niesamowitego chłopaka w szkole. No i ta sama sytuacja.. Wybaczył mi, ale nie wiedział, że się spotkaliśmy i całowaliśmy, wiedział o pisaniu.. Wszystko było ok, do dziś. Chłopak ze szkoły (miał wtedy dziewczynę) Powiedzial jej o wszystkim a jego dziewczyna powiedziala o tym mojemu chlopakowi. Nie chce już tego kontynuować i powiedział, że to koniec. Jednak ja przyjelam to ciezko. Nie wyobrażam sobie życia bez niego! Mam samobójcze myśli, cały czas płaczę! Już za nim tęsknie, ale on chce zostac kumplami. I co będziemy normalnie rozmawiać, i mam się uśmiechać na widok jego byc może niedłgo jakieś dziewczyny? Nie dam rady!! nie wiem co robic!!!;(
Jestesmy z chlopakiem dwa lata. Ja mam 16 lat on 17. Na poczatku to byla tylko mala przyjazn ktora przeerodzila sie w taki oto zwiazek. Staral się o mnie bardzo bardzo długo. Jednak potem to wygasło. KOMPLETNIE! nie było słodkich słówek Misiu, Kochanie.. Brakowało mi spotkań z nim, no i.. zdradziłam go. Nie, nie była to zdrada ficzyczna ale spotkałam się z moim byłym chłopakiem (całowaliśmy się). Znajomi dowiedzieli się powiedzieli mu, przyznałam się. Wybaczył mi to. Tak dotrwalismy rok, ale potem poznałam niesamowitego chłopaka w szkole. No i ta sama sytuacja.. Wybaczył mi, ale nie wiedział, że się spotkaliśmy i całowaliśmy, wiedział o pisaniu.. Wszystko było ok, do dziś. Chłopak ze szkoły (miał wtedy dziewczynę) Powiedzial jej o wszystkim a jego dziewczyna powiedziala o tym mojemu chlopakowi. Nie chce już tego kontynuować i powiedział, że to koniec. Jednak ja przyjelam to ciezko. Nie wyobrażam sobie życia bez niego! Mam samobójcze myśli, cały czas płaczę! Już za nim tęsknie, ale on chce zostac kumplami. I co będziemy normalnie rozmawiać, i mam się uśmiechać na widok jego byc może niedłgo jakieś dziewczyny? Nie dam rady!! nie wiem co robic!!!;(