Równouprawnienie w związku.
Chodzi mi o to czy zgodziłybyście się miłe kobietki na to aby to facet został w domu: sprzątał, prał, gotował poprostu zajmował się domem, a kobieta pracowała na dom (zarabiała pieniążki)?
Ja osobiście uważam że to mężczyzna powinien zarabiać na dom a kobieta zajmować się domem, ale zadałem takie pytanie ze względu na wasze równouprawnienie no i ze względu na te czasy jakie nadchodzą lub nawet już są w polsce.
Co śadzicie na taki układ?
Chodzi mi o to czy zgodziłybyście się miłe kobietki na to aby to facet został w domu: sprzątał, prał, gotował poprostu zajmował się domem, a kobieta pracowała na dom (zarabiała pieniążki)?
Ja osobiście uważam że to mężczyzna powinien zarabiać na dom a kobieta zajmować się domem, ale zadałem takie pytanie ze względu na wasze równouprawnienie no i ze względu na te czasy jakie nadchodzą lub nawet już są w polsce.
Co śadzicie na taki układ?