Równouprawnienie w związku

szedar1

Generał
Dołączył
24 Grudzień 2006
Posty
803
Punkty reakcji
0
Wiek
43
Miasto
Forum
Równouprawnienie w związku.
Chodzi mi o to czy zgodziłybyście się miłe kobietki na to aby to facet został w domu: sprzątał, prał, gotował poprostu zajmował się domem, a kobieta pracowała na dom (zarabiała pieniążki)?
Ja osobiście uważam że to mężczyzna powinien zarabiać na dom a kobieta zajmować się domem, ale zadałem takie pytanie ze względu na wasze równouprawnienie no i ze względu na te czasy jakie nadchodzą lub nawet już są w polsce.
Co śadzicie na taki układ?
 

Githany

Nowicjusz
Dołączył
4 Maj 2007
Posty
264
Punkty reakcji
0
Miałam przez chwilę taki układ i - nie, dziękuję. Facet w domu to nieporozumienie, Owszem, podział obowiązków w przypadku, kiedy oboje pracują - jak najbardziej. Ewentualnie nawet urlop wychowawczy, ale nie na stałe.

Zresztą, osobnik, który zgodziłby się na stałe na taki układ - no cóż.
 

bellisima

Nowicjusz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
122
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
oo
U mnie niestety mój mężczyzna będzie musiał potrafić zajmować się domkiem, bo ja jestem lewa do wszystkiego tzn Pani domu ze mnie marna!!!i jest to najdelikatniejsze określenie jakiego mogę użyć w tym przypadku.
Nie wyobrażam sobie siedzenia w domu, bez pracy...zawariowałabym. Ja jestem za tym żeby dwie strony wykonywały obowiązki za równo domowe, jak i zawodowe!
 

..::żabka::..

Nowicjusz
Dołączył
8 Maj 2007
Posty
18
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Gorlice
Ja sie musze pochwalic ze moj chlopak robi wszystko w domu oprocz gotowania :) zawsze o co go poprosze to zrobi i wszystko robi idealnie. Szczerze mowiac pierwszy raz spotkalam chlopaka ktory myje naczynia (poza jednym z moich braci ) ale wydaje mi sie ze to sie skonczy po slubie :D oczywiscie mam nadzieje ze tylko sie mi wydaje ;) a co do pytania to coz jaka by nie byla sytuacja trzeba sie do niej dostosowac. Pozdrawiam :papa:


gy67_1_.gif
 

stokrotka_85

Nowicjusz
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
32
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Wrocław
Obecnie sytuacja w moim związku jest taka: ja studiuję i prowadze dom, mój Ukochany pracuje (dodam, że bardzo ciężko). W związku z tym, że studia mam mało wymagające, więc prowadzenie domu nie stanowi dla mnie najmniejszego problemu; jest raczej wielką przyjemnością. W przyszłym roku zaczynam drugi kierunek i wtedy wszystko się zmieni. Moje obowiązki podzielimy sprawiedliwie. Mój Facet nie ma problemu z prasowaniem, sprzątaniem, gotowaniem i tym wszystkim, więc i ja nie mam problemu z rónouprawnieniem :p .
 

Zancik

Nowicjusz
Dołączył
14 Luty 2007
Posty
893
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Kraków
gdyby mój facet potrafiłby gotować, prać czy cokolwiek innego to i tak wolałabym żeby było to podzielone sprawiedliwie.....nie do końca mu ufam jak robi coś w domu.....:p
 

Natrina

Inżynierka minionych spraw.
Dołączył
27 Grudzień 2006
Posty
1 940
Punkty reakcji
2
Miasto
Kraina idealnie nieidealnych.
Jakby umiał to wszystko robić to czemu nie. :D

Tylko, że kobiety mniej zarabiają <_< i jeszcze mniej chętnie są zatrudniane <_<
 

ufolek385

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2005
Posty
6 648
Punkty reakcji
1
Wiek
18
ja bym nie chciala zeby moj facet siedzial tylko w domu i zajmowaj sie nim... musi chodzic do pracy, jasne ze musi mi pomagac w domowych obowiazkach ale nie ze bedzie caly czas w domu...
 

aginos

Nowicjusz
Dołączył
25 Kwiecień 2007
Posty
127
Punkty reakcji
0
Miasto
Łódź
Ja wychowałam się w domu, w którym panowało równouprawnienie, tata, jak i mama pracowali, i tak samo było z domem, zajmowali się nim razem - ten kto akurat miał wolne, ten sprzątał, gotował, prał, itd. dlatego nie jestem ani za opcją, żeby tylko jedna osoba w związku zajmowala się domem. Niech każdy doceni trudy pracowania w domu, jak i w pracy np. państwowej!
 

Karolina_

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2006
Posty
3 201
Punkty reakcji
1
Miasto
o tym wiesz?
Nie wyobrażam sobie, że mój facet siedzi w domu w garach czy przed TV, a ja zarabiam na dom. Tak samo sobie nie wyobrażam, że ja nie pracuje, a mąż pracuje za nas dwoje.
 

Carmen

Nawiedzona narzeczona
Dołączył
19 Wrzesień 2005
Posty
2 901
Punkty reakcji
4
Wiek
42
Miasto
Gdańsk
Różnie w życiu bywa - jeśli znajdzie się taki moment, że partner nie będzie miał pracy chwilowo i będzie musiał zająć się domem - czemu nie, ze mnie też marna gospodyni :p
Obecnie jednak mamy takie czasy, że jeżeli oboje partnerów nie pracuje, to ogólnie mówiąc cienko przędą.
Co do zarabiania, to nie prawda że kobiety mniej zarabiają i że są mniej chętnie zatrudniane. Zarabiam więcej od swojego partnera i w banku w którym pracuję, jest znacznie więcej kobiet niż mężczyzn.
 

MałaMi17

Nowicjusz
Dołączył
3 Kwiecień 2007
Posty
1 383
Punkty reakcji
0
Wiek
17
Yyy, nie znoszę sprzątać, latać po domu ze szmatkami, zmieniać firanek. Chyba dobra gospodyni ze mnie nie będzie, ale nie w tym rzecz.
Mężczyzna, oprócz pracy, powinien mieć także jakieś swoje, niezbyt wyczerpujące obowiązki w domu. Nie o to chodzi, by po pracy, zasiąść przed telewizorem z paczką chrupków i butelką zimnego piwa. Kobiety pracują w domu cały dzień, biegając z kąta w kąt, gotując rozmaite przysmaki.

Jestem za tym, by kobieta pracowała na dom, mężczyzna pełnił obowiązki domowe.
;)
 

justay

Nowicjusz
Dołączył
30 Marzec 2007
Posty
343
Punkty reakcji
0
Miasto
B-B
Ja uważam, że ani mężczyzna, ani kobieta nie powinno być kurą domową. Oczywiście jeśli któreś z partnerów wybierze taki tryb życia - to proszę bardzo. Ale moim zdaniem obowiązkami powinno się dzielić - zarówno zarabianiem pieniędzy, jak i sprzątaniem.
 

madleneczka

Nowicjusz
Dołączył
1 Kwiecień 2007
Posty
283
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
Z Nieba.
Wydaje mi się, że równouprawnienie nie polega na zamianie ogólnie przyjętych ról, tylko na tym, że kobieta może wybrać, co chce robić. Nie lubię, kiedy mężczyzna za nią decyduje, bo chce mieć w domu kurę domową.
Zależy wszystko od chęci i ambicji, ja osobiście marną panią domu bym była, tak jak bellisima ;) Mój chłopak musiał coś za mnie przyszyć, bo ja nie umiałam ;) Z gotowaniem kiepsko, jak coś lubię, to mi nawet wyjdzie. Sprzątać nie znoszę, także podział obowiązków musi być, ale pracować za dwoje...

Poza tym, wątpię, by męska duma zniosła coś takiego :p
 

szedar1

Generał
Dołączył
24 Grudzień 2006
Posty
803
Punkty reakcji
0
Wiek
43
Miasto
Forum
Jeśli chodzi o równouprawnienie w domu to macie racje i ja też tak uważam że każdy tam jakiś powienie mieć wklad w to aby dom funkcjonował :) Dziękuje za wypowiedzi i czekam na dalsze opinie. Bo tak w zasadzie to mężczyźnie czasami lepiej się spełniają w sprawach domowych niż kobiety; poprostu chcę powiedzieć że nikt nie urodził się idealny i każdy ma prawo nim nie być.
Pytanie nadal jest takie jak na początku czy zgodziłybyście się na taki układ że to mężczyzna zajmuje się domem a kobieta zajmuje się zarabianiem pieniążków?
 

Natrina

Inżynierka minionych spraw.
Dołączył
27 Grudzień 2006
Posty
1 940
Punkty reakcji
2
Miasto
Kraina idealnie nieidealnych.
Jeśli chodzi o równouprawnienie w domu to macie racje i ja też tak uważam że każdy tam jakiś powienie mieć wklad w to aby dom funkcjonował :) Dziękuje za wypowiedzi i czekam na dalsze opinie. Bo tak w zasadzie to mężczyźnie czasami lepiej się spełniają w sprawach domowych niż kobiety; poprostu chcę powiedzieć że nikt nie urodził się idealny i każdy ma prawo nim nie być.
Pytanie nadal jest takie jak na początku czy zgodziłybyście się na taki układ że to mężczyzna zajmuje się domem a kobieta zajmuje się zarabianiem pieniążków?

Co racja to racja, każdy robi co umie najlepiej.
A ja już chyba zaczne sobie szykować biznesplan lub sposoby na prezesów, bo w sprzątaniu mam dwie lewe ręce. :D
... i prasowaniu też. :p
 

ewelinka albe

(:Zwariowałam:)
Dołączył
8 Marzec 2006
Posty
1 035
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
..moje miasto, mój dom... ^.^wRk^.^
Hehe tak sobnie teraz pomyslalam, ze niedlugo to bedzie tak, ze kobiety beda pracowac na dom, nosic ciezary, naprawiac samochody itp. a mezczyzni beda prac, gotowac, sprzatac i zajmowac sie dziecmi :p hehe moze jeszcze dzici zaczna piersia karmic :p

Nie no a tak serio to mysle, ze powinno byc tak, ze i ja i moj maz bedziemy pracowac zawodowo, a dom to wspolnie.... czyli jak wiekszosc :)
 

PanDora:))

Nowicjusz
Dołączył
17 Marzec 2007
Posty
2 441
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Nie no a tak serio to mysle, ze powinno byc tak, ze i ja i moj maz bedziemy pracowac zawodowo, a dom to wspolnie.... czyli jak wiekszosc :)

Dokładnie :p nie chciałabym siedzieć w domu i robić za kure domową, ale też nie widzi mi sie, żeby to tylko mąż zajmował sie domem a ja zarabianiem kasy ;)
 

Carrie

zagubiona w korytarzach czasoprzestrzeni
Dołączył
8 Styczeń 2007
Posty
1 293
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Ja myślę, że rozwiązanie, że jedna osoba siedzi w domu w ogóle nie jest dobre... Myślę, że obydwoje powinni się dzielić wszystkim, a więc każdy powinien też zarabiać. Poza tym uważam, że mężczyzna by nie potrafił całego życia tak spędzić i nie można mieć mu tego za złe. Mężczyźni chyba posiadają potrzebę robienia jakiejś mniejszej lub większej kariery, poza tym polskie społeczenstwo by go już tak napiętnowało, że facet by mial wątpliwości czy podoba mu się taka rola :) Z resztą nie sądzę bym kiedykolwiek mogła utrzymać dom... (nie wiem czy otrzymałabym tak dobrze płatną pracę)
 
Do góry