dzieki, ze sie staracie, ale nie wiem albo jestem az tak glupia, albo juz nei wiem co bo nadal nie rozumiem, chodzi o to, ze nie wiem dlaczego czasem x nalezy do zbioru ("- nieskonczonosci" do ilus tam) i (od ilus tam do "nieskonczonosci") a czasem jest to przedzial od (liczby do liczby) od czego to zalezy ze x jest w srodku czy poza parabola, nie wiem jak to napisac slowami...
Ponieważ to zależy od nierówności, a jak wiadomo różne nierówności mogą mieć różne zbiory rozwiązań.
Kiedy rozwiązujesz równanie:
x^2 +3x - 10 < 0
To najpierw rysujesz wykres funkcji f(x)=x^2 +3x - 10, aby rozwiązać te równanie graficznie. Tam gdzie wykres funkcji f(x) leży nad osią Ox tam funkcja przyjmuje wartości dodatnie, tam gdzie wykres f(x) leży pod osią Ox funkcja f(x) przyjmuje wartości ujemne. Rysunek, który rysujesz jest pomocniczy, a wiec nie do końca precyzyjny, ale zupełnie wystarczający do rozwiązania nierówności.
Jeżeli f(x) = x^2 +3x - 10 to kiedy f(x) < 0 (co jest równoważne Twojej nierówności)? No wtedy, kiedy x biedzie należało do przedziału, dla którego wykres funkcji leży pod osią Ox, bo wtedy f(x)<0. Czyli tutaj f(x)<0 dla x z przedziału (-5,3)
Gdybyś miała rozwiązać nierówność x^2 +3x - 10 >0 to wtedy rysujesz wykres funkcji f(x) = x^2 +3x - 10 i pytasz sie dla jakich x f(x)>0 (co jest równoznaczne Twojej nierówności). Wykres f(x) będzie identyczny jak w przykładzie powyżej, a f(x)>0 dla x, gdzie wykres leży ponad osią Ox, czyli dla x z przedziału x (- nies, -5) u (3, niesk).
pozdr