Zastanówmy się, czym jest rodzina. Jeśli mamy tu na myśli tylko więzy krwi, to nie jest ona dla mnie niczym ważnym. Co mnie obchodzi fakt, że jakiś biznesmen z Las Vegas jest moim wujkiem ?
Za to rodzina w sensie rodzice, którzy mnie wychowali, czy ( dla mnie to dopiero przyszłość... chyba ) żona i dzieci jest czymś bardzo ważnym. Moim obowiązkiem jest działać na jej korzyść. Trochę dalsza rodzina, ja babcia, dziadek , itp. To ludzie, którzy są mi bliscy, ale nie do tego stopnia, by ich rola w moim zyciu była jakaś strasznie ważna. Następnym etapem sa kuzyni i bliźsi wujkowie, ciotki. Ci ludzie powiedzą Ci " cześć ", bo Cię znają, ale nic więcej. Jeszcze dalszy etap jest nic nie ważny.
Ja osobiście jestem daleki od podchodzenia do rodziny jak choćby niektórzy muzułmanie ( o, w wiosce trzeba wykopać studnię, to pakuję walizki i jadę do mojej Afryczki, a jak coś zarabiam, to wysyłam mamie, cioci i wujkowi pieniądze, bo oni nie zarabiają ).
Rodzina jest ważna, bo Cię wychowuje i masz jej odpłacic tym samym w przyszłości, jednak masz żyć swoim własnym życiem.