Oj chyba nie każdy... Z nikomu nieznanego Marcinkiewicza, Kaczka zrobiłą go Premierem(który to umiał tylko dobrze wyglądać). Potem po zmianie Premiera, Marcinkiewicz został wysunięty na kandydata na Prezydenta Warszawy. Funkcja poniżająca i haniebna. Potem jak przegrał, dostał niesamowicie straszną prace(prawie jak zesłanie na sybir!) w banku w Anglii za 100 000zł miesięcznie. Współczujmy panu Marciknkiewiczowi, że któregoś dnia spotkał Kaczyńskiego. Pochylmy się nad jego nieszczęsnym losem.Każdy pamięta jak Marcinkiewicz został potraktowany. Jak mu Kaczyński nadepnął na ambicje, to normalne że zrezygnował.
Zrezygnował z członkostwa w PIS, a już się słyszy głosy, że zasiądzie w rządzie Tuska...Zwykł zdrada własnych poglądów dla kariery. Powinno się zakazać zmiany przynależności partyjnej. albo chociaż powinna być kilku letnia karencja!!!
Oj chyba nie każdy... Z nikomu nieznanego Marcinkiewicza, Kaczka zrobiłą go Premierem(który to umiał tylko dobrze wyglądać). Potem po zmianie Premiera, Marcinkiewicz został wysunięty na kandydata na Prezydenta Warszawy. Funkcja poniżająca i haniebna. Potem jak przegrał, dostał niesamowicie straszną prace(prawie jak zesłanie na sybir!) w banku w Anglii za 100 000zł miesięcznie. Współczujmy panu Marciknkiewiczowi, że któregoś dnia spotkał Kaczyńskiego. Pochylmy się nad jego nieszczęsnym losem.
Jeśli PO się z nim zwiąże, to strzela sobie samobója. Raz zdradził, zrobi to i po raz drugi.
CzytałemCzytales chociaz ten list co napisal? Nawet nie wiesz co go sklonilo do takiej a nie innej decyzji a juz sam odpowiadasz sobie na pytania.