Religia powodem wojen .

Dołączył
5 Lipiec 2011
Posty
38
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Warszawa
Religia . Temat rzeka , ale czy nie uważacie że religia jest jedną z wielu przyczyn wojny oczywiście zaraz po pieniądzach . Chciałbym poznać wasze opinie na ten temat . Zapraszam do dyskusji .
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Gdyby nie było religii, człowiek znalazłby inny powód do wojen. To drapieżnik, ma ją wypisaną w naturze. Religia jest narzędziem, można ją użyć w dobrych celach, dając ludziom nadzieję i namawiając do miłowania się, ale i poruszyć emocje tak skrajnie, że myślące osoby stają się nagle gotowe zabijąc w imię wyższego celu. Czy Nobla, jak wynalazcę dynamitu można posądzać o niecny uczynek? Ładunek wybuchowy tego typu miał pierwotnie np. udrażać zwaliska, ale inni ludzie szybko skojarzyli, że można użyć tnt jako broni. Wina leży po ich stronie, a nie Nobla czy istnienia ładunku jako takiego (co sam przyznasz, byłoby już irracjonalne).
 
Dołączył
5 Lipiec 2011
Posty
38
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Warszawa
Dokładnie się z tym zgadzam . Od pokoleń prowadzimy liczne wojny , człowiek sam w sobie jest żołnierzem . Podałeś przykład Nobla , bardzo trafiony . Lecz myślę że oboje doskonale wiemy że w dużej mierze chodzi właśnie o wiarę , może już nie w XXI wieku , lecz przed i kilkaset lat przed chrystusem byl to główny powód . To teraz mi powiedz w imię którego BOGA na świat spadają bomby ?
 

anius94

Nowicjusz
Dołączył
5 Lipiec 2011
Posty
2
Punkty reakcji
0
w imię tego w którego wierzą ci ktorzy te bomby spuszczają... wszyscy walczą i rozpoczynają wojny w imię BOGA, w którego wierzą... bo to ON jest tzw siłą napędową do ich czynów...
 
Dołączył
5 Lipiec 2011
Posty
38
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Warszawa
Nie okaże swojej irytacji . Mam rozumieć że bóg tego chciał tak ? Podobno każda wiara prowadzi do tego jedynego Boga . Więc czemu tak trudno o braterstwo
? :grymasi:
 

spioh

Nowicjusz
Dołączył
1 Czerwiec 2005
Posty
442
Punkty reakcji
0
Podobno każda wiara prowadzi do tego jedynego Boga . Więc czemu tak trudno o braterstwo
może dlatego, że wielu zatrzymuje się w połowie drogi albo nawet dalej, triumfując że już znaleźli "całą prawdę", a innych to denerwuje (taki naturalny w człowieku bunt wobec fałszu), na co ci doskonalsi reagują dyskusją, świadectwem itp. a ci mniej wydoskonaleni w miłości frustracją i agresją


a co do pytania głównego o religię jako przyczynę wojen to dla mnie religia jest przyczyną nie tyle wojen co "ambitniejszego" podejścia do fałszu w świecie (co nie znaczy, że wydoskonaliłem się na tyle, że już frustracja, złość czy agresja nigdy nie ma we mnie miejsca)
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
To teraz mi powiedz w imię którego BOGA na świat spadają bomby ?
A co za różnica w imię którego? Równie dobrze możemy dywagować jakiej produkcji są to bomby. Punktem zapalnym są ludzie, których uczuciami daje się manipulować do tego stopnia, że postrzegają religijną wojnę jako słuszną. Zauważ jak łatwo wzbudzić skrajne emocje za pomocą pojęcia boga, co można uświadczyć na samym forum. Jest to wartość, jaką sami z siebie nie możemy poznać i jeśli jesteśmy przekonywani, jakoby ktoś znał trochę większą jego część niż my lub stanowi osobę pośrednika (kaznodzieje, przywódcy religijni), pojawia się strach, że możemy postępować wbrew boskiej woli. Wtedy istnieje równolegle przeświadczenie, wg którego te osoby właśnie wiedzą co jest lepsze, nawet jeśli z naszego puntku widzenia wydaje się to nierozsądne - w końcu i tak nasza percepcja jest rzekomo ograniczona w porównaniu z ichnią (wyjdzie biskup, pastor, rabin, pobłogosławić twój karabin). A czy mówimy o Bogu chrześcijańskim, Allachu czy kosmicznym żółwiu - bez różnicy.

Oczywiście, to nie neguje istnienia racjonalnych, wierzących ludzi, jednak zbyt łatwo jest zirytować innych za sprawą religijnych dogmatów, aby ktoś tego stale nie wykorzystywał.
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Ludzie religią czasami usprawiedliwiają swoje wojny. Żadna religia nie potrzebuje wojny do swojego szerzenia, nawet w przypadku islamu,większość muzułmanów, nie rozumie tak swojej religii. Nie wiem jakie to wojny wybuchały z przyczyn religijnych. Z tym błogosławieniem karabinu, to raczej kwestia tego, że religie nie protestują przeciw wojnie, a w pewien sposób biorą w niej udział. Jednak można na sprawę spojrzeć tak, że kapelani towarzyszą wojsku, bo ludzie w sytuacji, zagrożenia życia, wyjątkowo ich potrzebują, natomiast kapelani wojen nie rozpętują, a ich przeciw byłby mieszaniem się do polityki, nie akceptowanym, ani wcześniej, ani potem. Religia chrześcijańska bardzo wcześnie zaakceptowała udział swoich wyznawców, w wojnach, ale przecież od kiedy się pojawiła, Rzym odchodził już od podbojów skupiając się na obronie przed barbarzyńcami (co prawda miały miejsce wojny domowe, ale nikt ich oczywiście nie zakładał z góry), więc inna postawa była by przyczyną zarzutów, że chrześcijanie są antyspołecznie nastawieni i liczą na poświęcenie innych dla wspólnego bezpieczeństwa.
Oczywiście Islam oraz Judaizm akceptują wojnę w pełni, ale jest to tylko cześć wrogiego nastawienia ludów semickich do innych ludów. Zresztą ta wojna religijna raczej usprawiedliwia niż faktycznie wywołuje wojnę. Nie znają jej dzisiejszy Turcy, którzy nie odbiegają poziomem życia od Europy, a wyznają regiony ubogie mające żal do świata zachodniego z przyczyn ekonomicznych.
Osławione krucjaty, też nie wyglądały tak jak się dziś powszechnie sądzi. Ich popieranie wynikało z potrzeby odciągnięcia rycerzy, od wojen w Europie. W końcu rycerz musiał prowadzić wojny, bez tego był bezużyteczny. Dzięki temu w Europie panował w średniowieczu względny pokój, a wojny, były prowadzone w sposób humanitarny. Rzeź kilkuset jeńców pod Azincourt, była niebywałym skandalem w Europie. Co by znaczyła w XX wieku w świecie humanitaryzmu, praw człowieka, i świeckich filozofów i etyków?
Co więcej wiele sporów religijnych miało swoje podstawy wyłącznie w polityce. Najlepszym przykładem, jest podział na katolików i prawosławnych. Naiwnością jest twierdzić, że nie mogą się przez wieki dogadać w sprawie jednego filioque. Podobnie działająca w Afryce przez kilka wieków herezja donatystów nie różniła się praktycznie od katolicyzmu w wyznaniu wiary, a problemem było, że katolicy w Afryce byli to zromanizowana i zamożniejsza cześc społeczeństwa, zas donatyści byli ubożsi i słabiej zromanizowani. Zresztą w dzisiejszym świecie mamy dokładną analogie w postaci sporu katolików i protestantów w Irlandii. To raczej polityka wywołała ten spór religijny, a nie religia polityczny i tak jest zazwyczaj.
 

Orsa

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2007
Posty
3 158
Punkty reakcji
2
/Numer 66-43354
.przysięga.Uczono cie bys podstępnie zasiewał ziarno zawiści i nienawisci
wsród społeczenstwa na prowincjach i miastach ,które żyły w pokoju,
oraz byś podżegał ich do przelewania krwi podjudzał
do prowadzenia wojen przeciwko sobie.
Do wszczynania rewolucj i wojen domowych w krajach ,
które były niepodległe i zamożne rozwijajace sztuke i
nauke i cieszace sie z błogosłąwienstwa pokoju.
Uczono cie bys stanął po stronie walczących oraz bys potajemnie pracował ze swym bratem jezuitą,który może działac po przeciwnej stronie a nawet otwarcie

przeciwstawiac sie temu z czym ty mozesz byc zwiazany.Po to by ostatecznie kościół mógł byc zwycięsca na warunkach traktatach pokojowych i by cel uświęcał

środki.

011 Tajemnica tajemnych stowarzyszeń prof Walter Veith 4 z 10 TOTALNY ATAK
http://www.youtube.com/watch?v=e9nb-OHFMC0&feature=relmfu
...pora zostawic przytulank i zaczac myslec

A może TO ...
011. Tajemnica tajemnych stowarzyszeń- prof. Walter Veith 3 z 10 TOTALNY ATAK
http://www.youtube.com/watch?v=-6K-P415jWg&feature=relmfu
Jezuici 15 sierp 1534 Ignacy Lojola
Mieli zniszczyc reformacje
Lojola chciał, by zakon był obrońca jedności katolickiej
Przysięga mówi ze jesli rząd nie jest poddany rzymowi,to moga go zniszczyc

...obiecuje ze nie będe posiadał swoich własnych pogladów i obiecuje,ze będe posłuszny jak trup.
I będe prowadził wojne potajemnie lub otwarcie przeciwko wszystkim heretykom protestantom i Liberałom.
Ponieważ musze ich wytępic z oblicza całej Ziemi
nie oszczędze płcii , wieku i bede wieszał ,wytracał ,gotował obdzierał ze skóry,dusił i palił zywcem ,
tych hanbiących heretyków.
Będe rozrywał żołądki
i łona ich kobiet,oraz miażdżył głowy ich potomstwa rzucając nimi o ścianę.
aby na zawsze zgładzic ich obrzydliwą rase.

.
Roztrzaskali głowy dzieci Waldensów by załamc ich rodziców.

.
Odpowiedż...macie i jest PRZERAŻAJĄCA ...

Teraz wiecie DLACZEGO sa WOJNY ?!

Caleb edit: prośba, nie pisz jednego postu pod drugim
 

Gimer

Nowicjusz
Dołączył
31 Styczeń 2010
Posty
144
Punkty reakcji
5
Miasto
Opolskie
patriota z krwi i kosci

że religia jest jedną z wielu przyczyn wojny oczywiście zaraz po pieniądzach

Do wojny nawet tej religijnej trzeba pieniędzy.Wojny religijne to wojny o dominacje nad grupom ludzi narodem , mniejszością wyznaniową itd. Przez dominacje narzuca się takiej grupie swoje poglądy, a co za tym idzie obciążenia finansowe. Nie ma wojny gdzie nie chodzi o pieniądze a fanatyzm to tylko siła napędowa i przykrywka dla grupy interesu którzy czerpią z tego profity , przez pozbycie się konkurencji.
Żeby rozpętać wojnę religijną ta grupa musi wpłynąć na umysłu swych owieczek przez indoktrynacja (wszelkiego rodzaju kazania o słuszności poglądów i czynów z tym związanych)oraz inwigilacje (spowiedź i tak zwane uprzejmie donoszę) . Gdy te czynniki są zaszczepione i działają wtedy wywołuje się obłęd wojny religijnej gdzie każda lub jedna ze stron jest absolutnie przekonana o wyższości swych poglądów.Co usprawiedliwia okrutne zabijanie innowierców. Durgo wojennym przykładem może być kardynała Alojzije Steninaća i ustasze Chorwaccy. Im bardziej religia nastawiona jest na ekspansję wiary i rację swojego rozumowania "prawdziwego boga " oraz nagrodę w niebie za szerzenie jedynej słusznej sprawy tym bardziej jest nastawienie wyznawcy na akt agresji .
Druga sprawa . Taki agresor teoretycznie nie ponosi odpowiedzialności za swe czynny - rozgrzeszenie . Ale czy Stwórca "rozgrzeszy" który kocha wszystkie swoje dzieci?
W tej wypowiedzi odniosłem się do starego kontynentu. Jeśli bym miał jeszcze coś wspomnieć to zdobycie Jerozolimy przez krzyżowców w lipcu 1099 i wymordowanie jej mieszkańców , a o Ameryce Łacińskiej nie wspomnę . :026: :026:
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Dużo założeń, a mało ich potwierdzeń, Glimer. To, że Ustasze byli grupą religijną opierasz na tym, że Stepinac ich popierał? W ten sposób, każdej wojnie można nadać charakter wojny religijnej.
Wojen religijnych była mniejszość, a nawet te które się za takowe uznaje, miały religie bardziej jako pretekst.Europejczycy podbili Amerykę nie dla złota, ale dla krwawego nawracania Indian? Ciekawe jak można kogoś nawrócić zabijając go?
 

Gimer

Nowicjusz
Dołączył
31 Styczeń 2010
Posty
144
Punkty reakcji
5
Miasto
Opolskie
Lobo2007

Na blogu Pan T Bartos pisze

...Stepinać - jako prymas Chorwacji i wikariusz faszystowskich ustaszów od początku brał udział w rozbudowie tego brutalnego i ludobójczego reżimu, powstałego za aprobatą Hitlera. Z końcem kwietnia 1941r w swoim liście pasterskim domagał się od wiernych, by „wspierali nowy rząd, gdyż reprezentuje on święty Kościół”, by byli posłuszni faszystowskiemu przywódcy i ludobójcy Ante Pavelićowi oraz „modlili się za jego wielkie działania, w których można rozpoznać rękę Bożą”.......
.......------------.........Nikt czegoś takiego nie usłyszał, nie było na ten temat żadnego listu pasterskiego, żadnej nagany z ambony, nie było ekskomuniki mordercy-ludobójcy, nie było żadnego wykluczenia licznych torturujących i mordujących katolickich księży, ani mnichów franciszkanów. Nic takiego nie miało miejsca!”. Wręcz przeciwnie: W 1943r Stepinać jeszcze podziękował franciszkanom za ich „zasługi” w „nawracaniu” ortodoksyjnych Serbów, którzy w wielu przypadkach kończyli życie masowo, w bestialski sposób, mordowani od czego nawet włoscy i niemieccy faszyści odwracali się z odrazą.
Krótka charakterystyka tego jegomościa .

Ustasze jako skrajni nacjonaliści i katolicy byli wykorzystywani do czystek etniczno religijnych Serbach którzy są prawosławni i nikt mi nie powie ze to nie była wojna ekspansji katolicyzmu na Serbów prawosławnych z aprobatą papieża. Może Chorwat pastuch nie zdawał sobie z tego sprawy przy poparciu takiego autorytetu ale dowodzący wiedzieli dobrze o co toczy się ta czystka.
Lobo2007 .W tym temacie nie możemy zakładać i przez filozofowanie zamydlać prawdę historyczną , lecz postawić twierdzenie że życie człowieka jest największą wartością daną przez Boga i nikt w imię swoich partykularnych interesów nie może go zabierać . Tu na ziemi możemy stłumić sumienie zostanie wyspowiadany i wszystko jest ok. Ale co po śmierci.
"W końcu rycerz musiał prowadzić wojny, bez tego był bezużyteczny."- lepsza bezużyteczność niż krew na rękach zabijanych osób.

Wojen religijnych była mniejszość, a nawet te które się za takowe uznaje, miały religie bardziej jako pretekst.Europejczycy podbili Amerykę nie dla złota, ale dla krwawego nawracania Indian? Ciekawe jak można kogoś nawrócić zabijając go?

Ten pretekst w stosunku do Katarów był jednoznaczny -ludobójstwo . Wywołanie wojny religijnej przez papieża dowodzi wyjątkowego egoizmu w utrzymanie władzy politycznej i "duchowej"
Owszem Ameryka została podbita dla złota , tylko co złoto daje jak nie ma nad kim sprawować władzy . Złoto nie będzie pracować na polu . Do tego potrzebni są ludzie .

"Ciekawe jak można kogoś nawrócić zabijając go?" Jego nie ale zostaje jego majątek czasami dzieci którym można wyprać umysł . Co w Australii się sprawdziło zabierając dzieci aborygenom .
Najważniejsza rzecz poszerzyć swoją dominację o zdobyte terytorium i triumfować w pysze zaspokajając swoje ego nie bacząc na cierpienia innych. ( po trupach by moje było na wierzchu )
"Dużo założeń, a mało ich potwierdzeń, Glimer."Z mojej dedukcji w tym temacie mogę postawić twierdzenie- RELIGIA KARMIĄCA SIĘ KRZYWDĄ , KTÓRA ZABIŁA W SOBIE MIŁOŚCI I NIE JEST JĄ ZDATNA PRZEKAZAĆ DLA WIERNYCH WCZEŚNIEJ CZY PÓŹNIEJ DOPROWADZA DO ROZLEWU KRWI I KRZYWDY NA SPÓŁ BRACIACH . W OSTATECZNYM RACHUNKU TAKA RELIGIA UPADNIE.
 

tewiemleczarz

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2007
Posty
1 736
Punkty reakcji
36
Wiek
58
Miasto
woj. śląskie
Dużo założeń, a mało ich potwierdzeń, Glimer. To, że Ustasze byli grupą religijną opierasz na tym, że Stepinac ich popierał? W ten sposób, każdej wojnie można nadać charakter wojny religijnej.
Wojen religijnych była mniejszość, a nawet te które się za takowe uznaje, miały religie bardziej jako pretekst.Europejczycy podbili Amerykę nie dla złota, ale dla krwawego nawracania Indian? Ciekawe jak można kogoś nawrócić zabijając go?
Najpierw włazidupstwo, czyli: Lobo, jesteś dla mnie wyjątkowo ciekawym osobnikiem z racji posiadania umiejętności myślenia abstrakcyjnego i człowiekiem potrafiącym się zdystansować do TEMATU. Niestety - jesteś dziś wyjątkiem.
Ludzie gmerają w historii łapiąc się pojedynczych wydarzeń, cassusów, ewenementów a nie dostrzegając mechaniki i zasad przyczynowo skutkowych tych zjawisk. Daty, detale, nazwiska, faktografia zaciemniają im obraz dając iluzoryczne poczucie pewności posiadania wiedzy.
To dla mnie oczywisty absurd i tworzenie iluzji adekwatnej dla danego subiektywnego, osobniczego widzenia świata - na pewno nie obiektywnego w sensie naukowej neutralności. Jest to powszechne, popularne i w tym sensie niemal naturalne. Ale nie dotyka istoty problemu, zatem nie może dać istotnej odpowiedzi. To tak, jak zadać głupie pytanie i próbować sobie na odpowiedzi na nie budować filozofię życiową.
Umiejętność zadawania istotnych pytań (w rozumieniu i kategoryzacji intelektualnej) wymaga też sporej pracy nad sobą i pewnego rozwoju duchowego. Nie chce nadużywać pojęć oklepanych typu inteligencja lub jej brak, bo to pojęcie wtórne i nie do końca adekwatne do umiejętności zadania sobie ISTOTNEGO pytania, na które odpowiedź może być rzeczywistym "kopem" na drodze rozwoju duchowego. Reszta to tylko strata czasu i lanie wody.
Ten TEMAT, Lobo., Brave, i i inni bracia w rozumie, jest naiwnie głupi, jest po prostu stratą czasu.
Dla mnie to poziom dywagacji na temat sensu grillowania w porównaniu ze smażeniem kiełbasek na patyku.
Podobno modne jest bycie tolerancyjnym. Podobno należy akceptować inność.
Wobec tego jestem niepoprawnym grzesznikiem, który brzydzi się głupotą i nie akceptuje pedałów, morderców, pedofilii, oszustów, wyzyskiwaczy, ignorantów, fałszywych proroków etc., ucieka od prostych (prostackich) odpowiedzi.
Subiektywny do bólu, acz szczery - ja.
Pozdrawiam myślących - ja.
 
Dołączył
22 Czerwiec 2011
Posty
273
Punkty reakcji
38
Religia . Temat rzeka , ale czy nie uważacie że religia jest jedną z wielu przyczyn wojny oczywiście zaraz po pieniądzach . Chciałbym poznać wasze opinie na ten temat . Zapraszam do dyskusji .

Nie religia jest przyczyną wojen. To człowiek wykorzystuje religię jako pretekst do wojen. Człowiek nawet najpiękniejszą ideę potrafi zmienić w piekło. Nie ważne, czy będzie to idea wolności, równości, pracy, Boga, bogów, itd. itp. Ludzkość każdą ideę zniekształcała, wypaczała i wykorzystywała do złych celów.
Tak wiec religii bym się nie czepiał. Winy radzę szukać w człowieku - czyli w nas wszystkich.
 

boberek12

Nowicjusz
Dołączył
20 Lipiec 2011
Posty
1
Punkty reakcji
0
Pewnie że jest jedną z przyczyn wojen na świecie , dowody na to mamy z przeszłości , mało razy walczono za religię , a krucjaty ? Każda religia to nieco inne poglądy , a różne poglądy to już http://poznajdate.com dobry powód do wojny
 

Iron Duke

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2011
Posty
1 231
Punkty reakcji
41
Miasto
z naszej Galaktyki
Przyczyną wojen jest wbudowany w nasz mózg wymóg konkurowania z innymi o zasoby - pokarm, teren, seksualnego partnera.
W czasach gdy ten "program" działania utrwalał się w głowach, żyliśmy w kilkudziesięcio osobowych grupach na afrykańskiej sawannie. Każdy z poza grupy, był potencjalnym konkurentem, to znaczy, wrogiem! Obowiązywała zasada - "najpierw strzelamy, potem pytamy", czego chcesz?

Obcego odróżniano po innych ozdobach, języku, sposobie zachowania. Nie traktowano jak bliźniaczej ludzkiej istoty. Symptomatyczne, w wielu pierwotnych wspólnotach, nazwa własna, znaczyła "Ludzie". Czyli, obcy z założenia ludźmi nie byli. Stąd, akceptacja brutalnych zachowań wobec nich.

Budowa cywilizacji, to nieustanny proces poszerzania wspólnoty, o ludzi z poza kręgu rodziny.
Religie odgrywały w tym procesie kluczową rolę. Przynależność do wspólnoty rodowej, zastąpiły przynależeniem do wspólnoty wyznawców!
To, prawdopodobnie najważniejsza zasługa religii w historii człowieka.

Nic nie ma za dramo. Religie umożliwiły współżycie w jednym organizmie politycznym tysięcy niespokrewnionych ludzi, w zamian zbudowały jeszcze wyższy mur wrogości wobec obcych.
To już nie byli tylko inaczej wyglądający, czy mówiący innym językiem, to były kanalie nieuznające naszej świętości.
Tu nie było pardonu - historia nie zna bardziej bestialskich konfliktów, niż spory religijne. :( Nie ma takiej rzeczy, której nie bylibyśmy gotowi zrobić bliźniemu, wierzącemu inaczej niż my! Bo podważa on sens naszej wiary.


Religie były użytecznym narzędziem. Za wysoką cenę pozwoliły zbudować wielkie wspólnoty.
Obecnie, wydają się przynosić więcej szkody niż pożytku. To nie ateiści wysadzają się w samolotach i autobusach, robią to ludzie wierzący.
 

marek70

Stały bywalec
Dołączył
28 Grudzień 2008
Posty
1 268
Punkty reakcji
155
Wiek
53
Miasto
Białystok
Iron
O ile można się zgodzić z tym jak zacząłeś
Przyczyną wojen jest wbudowany w nasz mózg wymóg konkurowania z innymi o zasoby - pokarm, teren, seksualnego partnera.
bo rzeczywiście wymieniłeś jako przyczyne tkwiące w ludziach zło ,czyli chciwość,niezdrowe popędy,zawiść,które to przezwyciężając,choćby zdrowy rozsądek
skłaniały ludzi do agresji powodując konflikty

to zakończyłeś
Obecnie, wydają się przynosić więcej szkody niż pożytku. To nie ateiści wysadzają się w samolotach i autobusach, robią to ludzie wierzący.
wnioskiem z którym trudno się zgodzić
Wojny były toczone jak świat światem i nadużyciem jest obarczanie winą religii.Argumenty o bestialskich krucjatach sa już nudne wiadomo,że to była"kropla w morzu wojen"Co to za czcze gadki o wysadzaniu się nie-ateistów tylko ludzi wierzących?islamistów jak coś i to mikroprocentu z ich fanatycznych odłamow.Także nie naginaj faktów,chyba ,ze trzeba Ci przypomnieć o nie takiej okrutnej pacyfikacji Wandejczyków i łagodnym ateiście
"słońcu narodów'
Stosując Twoja skalę porównawczą nie słyszalem o ludziach z odnowy,czy np oazy robiących rozpierduchę,a wojujacych tak pod wplywem procentów nowoczesnych antyklerykalów nawet znam i to wielu.Jeśli znajdziesz jakieś nieliczne wyjątki,to potwierdzą one tylko regułę

Napoleon ponoć kiedyś powiedział,ze religia powstrzymuje ludzi przed rzezią bogatszych czy elit i coś w tym jest
Stwierdzenie o religii jako szkodliwym "wojennotwórczym" czynniku jest totalna bzdurą
 

Majordomus

Departament ds. kontroli używania mózgów
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
1 281
Punkty reakcji
11
Wiek
34
Miasto
Łódź
Obecnie, wydają się przynosić więcej szkody niż pożytku. To nie ateiści wysadzają się w samolotach i autobusach, robią to ludzie wierzący.

No ba. Bo ateista sądzi, że nic już go nie czeka po śmierci. Żeby było jasne - nie chwalę zamachowcow-samobójców, ale ateiści to podłe tchórze. Przynajmniej ci, których znam w większości. Boją się o swoje marne życie i boją się umrzeć.
 

Gimer

Nowicjusz
Dołączył
31 Styczeń 2010
Posty
144
Punkty reakcji
5
Miasto
Opolskie
Majordomus

Żeby było jasne - nie chwalę zamachowcow-samobójców, ale ateiści to podłe tchórze. Przynajmniej ci, których znam w większości. Boją się o swoje marne życie i boją się umrzeć.

Mogłabyś opisać jak się boją ? Może mają jakieś piętno. Skąd takie wnioski wyciągasz?
 

Radek1986

Nowicjusz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
623
Punkty reakcji
5
Wiek
38
Miasto
Londyn
Nie okaże swojej irytacji . Mam rozumieć że bóg tego chciał tak ? Podobno każda wiara prowadzi do tego jedynego Boga . Więc czemu tak trudno o braterstwo
? :grymasi:
kazda wiara pochodzi od jednego Boga? nie myl religii z wiara ,bo to dwie calkowicie rozne rzeczy ,kazdy czlowiek rodzi sie z wiara i wolna wola ktora dal Nam Bog ,pozniej wybiera religie co jest powodem braku braterstwa ,czego dowodem sa wojny poprzez braterstwo zwiazane z ludzmi ,dla ktorych wiara jest narzucona religia ,mozna marzyc i pragnac braterstwa ,jak ma sie do tego odpowiednia wiare i odpowiedniego Boga ,jednak wolna wola i pokusy sa silniejsze od ludzi tak wiec i wojny miedzy Nimi nie sa niczym niezwyklym,czlowiek z narzucona religia jest czlowiekiem bez wiary ,to jak rzucenie wilka do lasu i znalezienie w nim braterskich ,odmiennych ,ale podobnych sobie braci ,ktorzy tworza religie a nie wiare ,wiara to czlowiek ,religia to ludzie ,ja jestem czlowiekiem ,ludzie to ludzie,czlowiek jest czlowiekowi wilkiem bo religia jest wilkiem dla czlowieka ,jednakze sa ludzie z religia ,ktorzy wierza w jednego Boga ,ktorzy staraja sie byc bracmi dla innych ,jednak zdecydowana wiekszosc z nich rezygnuje z wiary na rzecz narzuconej religii przez koscioly ktore tworza nienawisc i sieja w ludziach sieczki mozgowe ,ktore sa nastepnie przetwarzane,jesli uwazasz sie za Katolika a nie wierzysz w kosciol albo to ,co narzuca kosciol ,nigdy nie bedziesz prawdziwym Katolikiem ,jednak ponad 99 % ludzi ktorzy uwazaja sie za Katolikow nie wierzy w ich religie do konca ,co czyni niedopelnieniem ich wiary ,tak wiec podswiadomie sa sami sobie oszustami i wilkami ,nikt nie jest idealny ,ale wiara jest tylko jedna ,jesli z wiara dopelniamy braterstwa wtedy jeden brat jest jak miliony ludzi z religia ktorzy mysla ,ze religia jest ich wiara i czuja sie bracmi ,a zabijaja sie nawzajem ,gwalca i sieja w swoich glowach zamety ,ida sie spowiadac a na drugi dzien robia to samo ,na starosc im odbija i nagle staja sie oddanymi wierzacymi ,bo wierza ze ich wiara to religia ,ktora ich wybawi.
"Wszyscy jak owce zbłądziliśmy, każdy z nas na własną drogę zboczył, a Pan jego dotknął karą za winę nas wszystkich".
"Przyjdź do mnie!" I żaden grzesznik nie zostanie wybawiony, jeżeli sam nie przyjdzie do Boga. Jeżeli chcesz być wyratowany, przyjdź do Jezusa! On mówi: "Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie" (Jana 14,6). On jest jedynym pośrednikiem pomiędzy Bogiem i ludźmi! "Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus, który siebie samego złożył jako okup za wszystkich" (1 Tym. 2,5-6). "I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni" (Dz. Ap. 4,12). "Nie błądźcie, Bóg się nie da z siebie naśmiewać; albowiem co człowiek sieje, to i żąć będzie" (Gal. 6,7).
"Bóg bowiem odbędzie sąd nad każdym czynem, nad każdą rzeczą tajną - czy dobrą, czy złą" (Kazn. 12,14).
"Nie mają pokoju bezbożnicy" (Izaj. 57,21).
tak wiec moja wiara to Jezus bo tylko on jest posrednikiem miedzy Bogiem a ludzmi,religia jest jedynie drogowskazem ,ja wiele zawdzieczam religii Katolickiej w ktorej zostalem wychowany ,jednak jedna jest wiara i jeden jest posrednik miedzy Bogiem a ludzmi ,tak wiec wiara to wiara a religia to religia. religia narzuca wiare ,czlowiek wierzacy to czlowiek wierzacy ,czlowiek z narzucona wiara czyli religia to nie jest czlowiek wierzacy a jedynie poszukujacy,czego dowodem jest setki religii na swiecie ,nienawisc i wojny z tym zwiazane.
Pismo Święte wyjaśnia, że Bóg "wzywa wszędzie wszystkich ludzi, aby się upamiętali" (Dz.Ap. 17,30). W innym miejscu wskazuje: "Jeżeli się nie upamiętacie, wszyscy podobnie poginiecie" (Łuk. 13,3-5)
 
Do góry