Ale na świecie nie ma równowagi. wszstko stanęło do góry nogami.!!!Według mnie zło istnieje dlatego,żeby zachowana została-"Równowaga świata"
..to taka moja teoria
Ale na świecie nie ma równowagi. wszstko stanęło do góry nogami.!!!Według mnie zło istnieje dlatego,żeby zachowana została-"Równowaga świata"
..to taka moja teoria
Czyli Bóg usuwa zło dopiero po śmierci, pozwalając nastepnym zyjącym pokoleniom się męczyć i to coraz gorzej? Nielogiczne!!
Jak nie będzie zła, to i tak bedę dumny z tego, że służę Jehowie.
Wolę nie być dumny, a żyć w spokoju, nie obawiając się wyjść na ulicę z myslą o tym, że zostanę okradziony, pobity lub zabity.
Ale na świecie nie ma równowagi. wszstko stanęło do góry nogami.!!!
Jednak kiedy przybierze bardziej idealistyczna postawe, wszystko staje sie piekne. Kiedy dostrzeze sie, ze wszyscy ludzie chca dobrze, a zlo bierze sie stad, ze wielu to nie wychodzi, zauwaza sie piekno...Wiem, co sie dzieje na swiecie, a mimo to uwazam, ze zycie jest dobre, piekne, a ludzie dobrzy. Odrobina zaufania do losu wystarczy...Odrobina zaufania do Boga...
Nie możemy teraz uczynić Boga służącym wykonującym nasze żądania naprawienia sytuacji, którą sami zepsuliśmy.
Ale na świecie nie ma równowagi. wszstko stanęło do góry nogami.!!!
Czyli Bóg usuwa zło dopiero po śmierci, pozwalając nastepnym zyjącym pokoleniom się męczyć i to coraz gorzej? Nielogiczne!!
falt, że ciebie nie dosiegło żadne nieszczęście, nie znaczy, że na świeice jest dobrze. zauważam dobro ludzi, ale wiecej jest zła. Biblia mówi, że skłonności serca człowieka są złe od samej młodości. dzisiaj to widać w zakresie dotąd niespotykanym.Wcale nie coraz gorzej. Po prostu w inny sposob. Kazdy czlowiek cierpi swoje kiedy zyje, a po smierci to cierpienie sie konczy. I tak ma po prostu byc. Mowisz o pokorze, o zrozumieniu tego, co Bog zaleca, a nie potrafisz pogodzic sie z tym, ze cierpiec musimy i byloby gorzej dla nas, gdyby nie bylo cierpienia.
Naprawde nie zauwazasz dobroci ludzi?
Ratowanie tego śwaita jako całości, to malowanie apartamentu w tonącym tytanicu.Nie możemy, to prawda. Ale możemy usiąść z założonymi rękami i ponarzekać na niemożność działania jednostki, na brak sił i środków itd.
Matka Teresa mówiła: "Nie musimy czynić wielkich rzeczy, wystarczą rzeczy małe czynione z wielką miłością". Jeżeli kiedykolwiek zapanuje na świecie prawdziwy pokój i dobra wola między ludźmi, to stanie się to dzięki kobietom takim jak Matka Teresa. Pokój to nie jest coś, czego pragniemy, lecz coś co czynimy, coś co wokół rozdajemy.
falt, że ciebie nie dosiegło żadne nieszczęście, nie znaczy, że na świeice jest dobrze. zauważam dobro ludzi, ale wiecej jest zła. Biblia mówi, że skłonności serca człowieka są złe od samej młodości. dzisiaj to widać w zakresie dotąd niespotykanym.
Ratowanie tego śwaita jako całości, to malowanie apartamentu w tonącym tytanicu.
Karę, za co?na ziemi jesteśmy za karę