Przeszłość seksualna dziewczyny

mastersound1

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2011
Posty
9
Punkty reakcji
0
Witam!
Mam pewien problem, często przytłaczają mnie myśli na temat przeszłości seksualnej mojej dziewczyny. Wcześniej miałem 2 związki, jeden 3 miesiące, drugi 3,5 roku, z tą dziewczyna straciłem prawictwo a ona dziewictwo, ale się wypaliło i się rozstaliśmy. Zaledwie po 3 tygodniach poznałem dziewczynę, ma 23 lata ( ja 22 ). Jesteśmy razem prawie rok. Ale coś mnie boli, w sprawach seksu, otóż nie ma prawie wcale gry wstępnej z jej strony, 0 całowania po ciele, 0 namiętnych pocałunków, jak chce ją tak pocałować to robi uniki, tylko cmok cmok... brakuje mi takiej namiętnej gry wstępnej... Jestem przystojny i wysportowany, z jamą ustną też ok.

A teraz do rzeczy, wyznała mi że straciła dziewictwo z kolegą (miała 17 lat), później miała trzy związki, w tym jeden z kolesiem dużo starszym, w ostatnim była 3 lata i był to facet poza którym świata nie widziała, mówiła że był z niego straszny erotoman i kochali się bardzo często. Zerwał z nią i nawet po rozstaniu się z nim spotykała, 1 uprawiali seks po rozstaniu. Później 3 lata była sama bo nie chciała nikogo, ale miała kolegę który był sam, ona sama i zaspakajali swoje potrzeby po przyjacielsku... przestała utrzymywać z nim kontakty i od roku przede mną z nikim tego nie robiła... tak mówi.... później byłem ja...

Nie daje mi to spokoju że nie straciła dziewictwa z kimś kogo kochała i to że robiła to z kolegą tak po przyjacielsku, wiele razy... powiedziała że z jednym i tym samym... Boli mnie to że mowiła o tym tak swobodnie, jak by to było nic takiego.
Ja wcześniej miałem jedną partnerke seksualną (3,5 roku), teraz jestem z nią i mam żal o to że seksiła się z kolegą a mnie pocałować porządnie nie potrafi. Dodam że na samym początku była bardzo namiętna. A mówi że poważnie myśli o życiu, chce ze mną zamieszkać i spędzić resztę życia. Ja z jednej strony bardzo bym chciał bo jest fajnie nam sie układa oprócz tych paru spraw, jest mega atrakcyjną kobietą, ale jakieś mam opory przez to co było wcześniej.

Co o tym sądzicie? Gryze się ze swoimi myślami... To moja decyzja ale chciałbym poznać opinie innych osób.

Pozdrawiam!
 

rodri

Nowicjusz
Dołączył
16 Listopad 2008
Posty
91
Punkty reakcji
4
Wiek
36
Miasto
3city
Nie patrz na jej przeszłość seksualną, przecież musiała jakoś zaspokoić swoje potrzeby, a że miała taką okazję, to co w tym złego ? Inna sprawa, jeśli kogoś by zdradzała, ale przecież tak nie jest i nie było... więc w czym problem ? Może jesteś po prostu zazdrosny, że dała temu typowi, a Tobie nie chce ?
 

KamilPiotrowicz

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2011
Posty
55
Punkty reakcji
2
Wiek
30
Miasto
Warszawa
Jak czytałem twój post pierwsze co przyszło mi na myśl to, to, że Cie zdradza. Jednak gdy doczytałem tekst do końca anulowałem tą wypowiedź. Według mnie tak jak wyczytałem zresztą z tekstu gdy uprawiała stosunek seksualny ze swoim kolegom/przyjacielem była nieco młodsza co wiąże się z tym, że nie była aż tak dojrzała jak jest teraz, oznaczało to, że liczył się dla niej tylko seks (nie urażając nikogo). Liczyło się dla niej wtedy tylko to, żeby było jej dobrze. Po pewnym czasie jak zrozumiała co zrobiła gdy była już bardziej dojrzała, zerwała kontakt z tym człowiekiem ponieważ wstydziła się go. Teraz gdy jest z Tobą jest jeszcze bardziej dojrzała i po prostu nie jest być może gotowa na taki krok. Porozmawiaj z nią o tym na bardzo poważnie, tak żeby zrozumiała, że jest wyjątkową kobietą w stosunku do Ciebie, żeby nie bała się powiedzieć Ci rzeczy, których dotąd nie mówiła nikomu. Jeżeli uda Ci się dotrzeć do niej opowie wszystko, dlaczego nie chce uprawiać tzw. "gry wstępnej" no chyba, że sama tego nie wie. Wtedy nic Ci nie powie, choćbyś błagał na kolanach. Ja na twoim miejscu poczekałbym, może ze 2 tygodnie, "olewając" ją w pewnym stopniu. Ponieważ jak zauważy, że mniej się starasz, powinno jej się zachcieć starać o Ciebie. Tak jak powiedziałem przez 2 tygodnie nie traktuj jej jak księżniczki. Może to coś pomoże.

Życzę powodzenia.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
A teraz do rzeczy, wyznała mi że straciła dziewictwo z kolegą (miała 17 lat), później miała trzy związki, w tym jeden z kolesiem dużo starszym, w ostatnim była 3 lata i był to facet poza którym świata nie widziała, mówiła że był z niego straszny erotoman i kochali się bardzo często.
Po takich wyznaniach ja raczej bym się nie nastawiał na nic więcej.

Związek z kolesiem dużo starszym ? nie podoba mi się
Związek z erotomanem ? nie podoba mi się.
Seks "po kumpelsku" ? nie podoba mi się.

Rozumiem, różne ludzie mają związki, no ale te związki też o tych ludziach tak naprawdę świadczą.

To klasyczny przykład, że czasem lepiej nie znać detali. Bo po co mi ta wiedza, że była w związku z erotomanem i przerobiła z nim wszystkie pozycje i Bóg jeden wie co jeszcze ?

Ja bym takiej dziewczyny poważnie nie traktował. I taka nagła potrzeba zamieszkania z tobą, spędzenia reszty życia jest dla mnie podejrzana. Najpierw się wyszalała, a teraz szuka stabilizacji bo jeszcze tego nie przerabiała. Po pół roku jej sie znudzi i co dalej ?

Nie. Jakoś ona wydaje mi się niestabilna (nawet biorąc poprawkę na to, że jest kobietą). Najpierw dużo starszy gość, potem erotoman, teraz szybko z kimś zamieszkać. Hmm jakoś preferuję normalniejsze dziewczyny :) Przyszłej żony w niej, z tego opisu, nie widzę :D Tym bardziej, że już teraz piszesz ma problem z namiętnością... To co będzie z 5-10 lat ? Dla mnie to jest sztuczne, bo co jej powiesz ? Kochanie, nie jesteś zbyt namiętna. A ona: ok, poprawię się ? Wg mnei to nie jest coś co się włacza i wyłącza wedle życzenia.

Rozumiem, kobieta mega atrakcyjna, ale na następne 50 lat ;) szukam ... czegoś więcej niż tylko atrakcyjności (np. tego, aby na kluczowe kwestie nazwijmy to światopoglądowe miała podobne zapatrzenie). No ale to twój wybór :)

ps. poza tym mam wrażenie, że uprawia seks ... mechanicznie. Tak jak pewnie z tym kumplem - z przyzwyczajenia, ot bo taka jest potrzeba itd. itp. Żadne tam gry wstępne tylko szybko: "akcja", bo szkoda czasu ;) To ty ją znasz - ja bym na taką kobietę patrzył podejrzliwie.

Inna sprawa, że nikt Ciebie nie goni. Możesz korzystać z uroków życia z nią ;), a w międzyczasie się zastanawiać i patrzeć jak sytuacja się rozwija.
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
Związek z kolesiem dużo starszym ? nie podoba mi się
Związek z erotomanem ? nie podoba mi się.

To jeden i ten sam związek, dużo starszy erotoman :)

To dowód na to że jak już ktoś powiedział, lepiej nie znać detali... ja ich nie znam, a mój facet jest na prawdę aktywny jeśli chodzi o te sprawy. I jakoś nie specjalnie chce wiedzieć co z kim wyprawiał bo i po co? Ja bym mu nie chciała mówić co z kim i jak robiłam ile razy i jaka ta osoba była....

Jeśli uważasz, że jet to dziewczyna z która chcesz sobie poukładać trochę życie, to przestań myśleć o tym co robiła wcześniej... przecież liczy się to co jest teraz.

Jeśli martwi Cie to i brakuje Ci namiętności, to może najpierw ty zrób krok, jakaś kolacja winko żeby było nastrojowo? Może ona ma jakis problem? Jeśli nic z tego odczekaj do następnego dnia czy do odpowiedniej chwili i porozmawiaj z nią, czy coś się dzieje i co jest tego powodem.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
hmm jeśli to jeden i ten sam typ to na moje oko wygląda to tak, że ją zwyczajnie wykorzystywał (żeby nie było, o niej to też świadczy nienajlepiej bo wszystkiego nie można tłumaczyć tym, że jest się młodą i niedoświadczoną istotą). Nie wiem co ona z tego miała, ale może nauczyła się czysto mechanicznie do tej sfery podchodzić. Może po prostu się dziewczę przyzwyczaiło, że ją tamten niemalże wykorzystywał, a ona była bierna.

W rezultacie z tobą autorze robi to też tak "od niechcenia", bo dziesiątki razy robiła to z tamtym tak, a nie inaczej. Jeśli masz żyłkę trenera ;) to pokaż jej, że są inne sposoby niż "mechaniczne rżnięcie" ;) Rozmowa przy miłej kolacji to też niezła opcja.
 

vik123

Bywalec
Dołączył
11 Listopad 2011
Posty
1 186
Punkty reakcji
45
Miasto
Perth, WA
Z Twego opisu wyraznie wyglada, ze dziewczyna jest na rozrywke (choc sama pewnie tak nie mysli) i tak to traktuj bo jej bagazu nie uniesiesz. Ale tak wogole to zastanow sie dobrze czego chcesz od zycia bo wydaje mi sie, ze nie bardzo wiesz. Ja bym zaczal od tego.

pozdrawiam,
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
albo z moja matematyka cos nie halo albo nie bardzo rozumiem, w wieku 17 stracila dziewictwo z kolega, potem miala 3 zwiazki w tym 3 letni zwiazek, potem byla 3 lata sama, teraz jest rok z Toba i ma 23lata ? :D ciekawe...

w kazdym badz razie, jesli od 6lat jej zycie kreci sie wokol seksu, i szuakala seksu po przyjacielsku z jakimis kumplami i bylymi erotomanami to ja bym nie wrozyla stabilnej przyszlosci. Rozbrykana sztuke sobie wziales, moze za lat pare sie uspokoi , kto wie, wszystko tez zalezy jakie Ty masz oczekiwania od tego zwiazku, czy widzisz w niej swoja towarzyszke na cale zycie..
 

mastersound1

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2011
Posty
9
Punkty reakcji
0
Master, te okresy to tak w zaokrągleniu podane... zaraz będzie miała 24. W tym jest chyba problem że ja sam nie wiem czego chce, jedno jest pewne że nie zależy mi na zaliczeniu jak największej ilości kobiet, chciałbym tylko tą jedną jedyną już... Ale na chwile obecną wydaje mi się że to nie ona... brakuje mi tych namiętnych pocałunków i tego jak kobieta też stara się żeby mi było dobrze... próbowałem z nią rozmawiać wiele razy... niby widać jak by coś próbowała zmienić, ale zawsze odpowiedz była taka " ja Cię na siłę nie trzymam, możesz sobie znaleść dziewczynę która się od Ciebie nie odklei..." Choć raz ją to ruszyło i w smsie mi obiecała że to zmieni i że nie wie dlaczego ma taką barierę. Boli mnie ten brak namiętności i gdyby ta namiętność była to było by idealnie i nawet bym nie myślał o przeszłości. Kiedyś rozmawialiśmy o seksie, ja jej troche opowiedziałem co przeżyłem i ona, ale opowiedziała mi historyjki, przez co tylko poczułem się gorszy bo ja o takich sytuacjach z nią mogę sobie tylko pomarzyć, choć może coś się zmieni... Czasem w ogóle o tym nie myślę, a czasem to wraca. A i tak mimo wszystko jak dochodzi do spotkania to pędzę jak szalony...
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
Wywiera na tobie jakiś szantaż emocjonalny, "jak chcesz taką i owaką to sobie znajdź inną", ja bym po takim tekście powiedziała " w porządku, skoro Ci nie zależny na mnie to idę" i bym poszła, czkając na jakiś odzew z jej strony, jeśli by się nie odezwała to znaczyło by że to nie ta... bo gdyby Cie kochała to by walczyła jakoś o Ciebie...
Swoją droga dziwne macie relacje... może ona u kolorowała te swoje opowiastki co to nie wyrabiała z tymi chłopakami?? żeby nie było że jest mało doświadczona, bo w rezultacie ta taką wygląda, mało doświadczona zahukana dziewczynka, która się boi bliskości...
Ewentualnie, jak przysłowie mówi "krowa która dużo muczy, mało mleka daje", bo naopowiadała Ci nie stworzone rzeczy a w rezultacie wychodzi coś innego....
Kolejną moją teorią jest, że może faktycznie przeżyła te wszystkie rzeczy... ale biernie pozwoliła żeby się wydarzyly, ale czy korzystała z tego tak samo jak Ci faceci...
Gdybać tak sobie można bez końca, jeśli macie inne potrzeby i temperamenty to będzie wam ciężko...

Wiesz w rezultacie nie wiem czy pomoże Ci roztrząsanie tej sprawy na forum... to przede wszystkim ty wiesz czego chcesz i jak żyć ^^

Pozdrawiam
 
Do góry