Gosia Sosnowska
Nowicjusz
Witam wszystkich! Przeprowadziłam się i ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu kuchnia funkcjonuje bez piekarnika... A ja nauczona (i uwielbiam!), żeby coś czasem upieć - najlepiej ciasto czy jakąś zapiekankę. Marnym synonimem jest piekarnik [podgrzewacz ;/], niestety kompletnie nie potrafi współpracować nawet z muffinkami. Wiem, że nie warto próbować. Cierpię, szukam pomocy! Ktoś ma jakieś przepisy "mikrofalówkowe" lub pomysł jak obejść brak piekarnika i zrobić coś pysznego? Obiło mi się o uszy ciasto gotowane. Wiecie może co to takiego?