Proszę pomóżcie mi

kab00m

Nowicjusz
Dołączył
2 Maj 2008
Posty
118
Punkty reakcji
0
Miasto
ja jestem
Cześć, około 15 grudnia byłem na pewnej imprezie i spotkałem na niej pewną dziewczynę, ona troszkę się upiła i przytuliła do mnie i zasnęła, ja ją masowałem po pleckach, a jak się obudziła to mnie wzięła za ręke i się tak przymaliśmy aż impreza się skończyła (to domówka była). Na następny dzien mi napisała jak tam u mnie itp. od tamtej pory pisaliśmy dzień w dzień aż do około połowy stycznia czyli ok. miesiąc, zaproponowała spotkanie poszliśmy było fajnie, tylko nie podobała mi się u niej jedna rzecz - pali. Próbowałem namówic żeby przyestała, odpowiedziała że jak by miałą dla kogo to by przestała, spotkaliśmy się jeszcze 2-3 razy i usłyszałem że ona nie żuci palenia i od tamtej pory postanowiłem że nabiore troche dystansu zatęskni skruszy się i może przestanie palić, mineły trzy dni i napisała pisaliśmy trochę(tylko wieczór) i znów 3 dni przerwy, ostatnio byłem na feriach na 3 dni nie było mnie w mieście jak wróciłem to już 3 dzień w którym się nie odzywaliśmy na sms wczoraj ją spotkałem na mieście i powiedziałem tylko cześć, poszedłem do baru wypiłem 2 piwka i pomyślałem że dam sobie spokój, nie wytrzymałem i jej wszystko napisałem że zależy mi że bardzo się stęskniłem czy jakieś spotkanie może itd. no i dowiedziałem się że "już za późno" że ona już się spotyka z kimś innym, jak to usłyszałem wybiegłem z baru i pobiegłem pod jej dom, nie wyszła nawet przed drzwi, i mówi że już nie chce ze mną, a najgorsze jest to że ona wszystko zaczynała i to ja sie wciągnąłem a teraz już jej "nie zależy". Proszę napiszcie mi czy jest jakiś ratunek zrobie wszystko żeby jej nie stracić, proszę pomóżcie.
 

Avior

Bywalec
Dołączył
16 Kwiecień 2009
Posty
1 009
Punkty reakcji
96
Proszę napiszcie mi czy jest jakiś ratunek zrobie wszystko żeby jej nie stracić, proszę pomóżcie.

Ty jej jeszcze nie zdążyłeś zyskać - nie zdążyłeś poznać, zaakceptować... Speedy Gonzales.
 

Nekson

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2010
Posty
188
Punkty reakcji
0
Miasto
Osw.
Daj sobie spokój... szkoda marnować czasu na takie panie.
 

sed4fg

Nowicjusz
Dołączył
1 Lipiec 2009
Posty
817
Punkty reakcji
19
Skoro ty nie potrafiłeś jej zaakceptować takiej jaka jest zrobił to ktoś inny, chyba się tobą pobawiła i olała Cię, odpuść sobie.
 

Lestat

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2007
Posty
2 195
Punkty reakcji
22
Miasto
Szeol
Skoro ty nie potrafiłeś jej zaakceptować takiej jaka jest zrobił to ktoś inny, chyba się tobą pobawiła i olała Cię, odpuść sobie.


Dokladnie, zachowales sie jak dzieciak wiec Cie olala. A teraz przytul sie do misia i daj sobie spokoj. I wyciagnij wnioski na przyszlosc.
 

pamela a

...
Dołączył
16 Październik 2009
Posty
2 222
Punkty reakcji
85
Ech, jakby mi facet po miesiącu znajomości powiedział, że mam rzucić palenie, to bym go wyśmiała
 

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
Po prostu niektórzy nie rozumieją, że jeżeli palenie jest już nałogowe, to bardzo trudno je rzucić. Co za typ w ogóle :lol:
Przepraszam, ale śmiać mi się chce, kiedy widzę takie "problemy" :lol:
Palenie to aż taka przeszkoda,że nie można zaakceptować z jego powodu drugiej osoby?
 

saraghina23

Nowicjusz
Dołączył
14 Luty 2010
Posty
23
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
obok
Nie powinienes od niej wymagac rzucenia palenia. Po takim czasamie. Moze poźniej moglibyscie porozmawiać. Dziewczyna nie wie czego chce.

Wiesz jest taki sposob. Olej. Zapomnij.
 

Julka89

Bywalec
Dołączył
14 Luty 2010
Posty
2 342
Punkty reakcji
79
Miasto
mój kawałek podłogi
, a najgorsze jest to że ona wszystko zaczynała i to ja sie wciągnąłem a teraz już jej "nie zależy".


z tego zdania wynika, że jej zależało i że to ona robiła ten pierwszy krok w twoją stronę, a ty co zrobiłeś dla niej postawiłeś ultimatum albo fajki, albo ja... może i tęskniła, ale po co miała się odzywać? błagać, prosić... a jak ona by próbowała zmienić twoje przyzwyczajenia na siłę to jak byś zareagował? biegł byś do niej czy uciekał? uciekał!!! i to gdzie pieprz rośnie!!!!!!!! na pewno chciałeś dobrze, ale nie tędy droga nie przez szantaż! manipulację! mogłeś jej powiedzieć coś w stylu... martwię się o ciebie i o twoje zdrowie. nie chce byś paliła i truła swój organizm za własne pieniądze. ( nawet mogłeś troszkę skłamać i powiedzieć) wiesz dlaczego Ci o tym mówię, bo mojego kumpla ojciec zmarł na raka płuc. To było coś strasznego! Nie chcę by tobie przytrafiło się to samo....

nie sztuką jest podziwiać zalety.... lecz sztuka jest akceptowanie wad u partnera!!! Jeśli chcemy z kimś być to musimy umieć zaakceptować jego wady! jeśli nie jesteśmy w stanie tego zrobić to związek nie ma sensu! po co się męczyć i tkwić w toksycznym związku!
Myślisz, że jak twój mały protest odniósł by sukces, ona rzuciła by palenie, ale przez to czuła by się nieszczęśliwa, bo w końcu tego nie chciała robić to czułaby się nieszczęśliwa! a ty chyba chcesz by czuła się z tobą szczęśliwa, żebyś był jej najważniejszy!
kobieta silna i niezależna chce mieć przy sobie faceta o nie ciotę, wiec brak twojego zaangażowania, a raczej brak twojej inicjatywy spowodowało, że ona uznała, że ci nie zależy! więc potraktowała cię obojętnością, tak jak ty ją! a to najbardziej boli!!!!!

Mówicie, że to nie ma sensu, że nie ma do czego wracać... no właśnie najprościej jest powiedzieć, że zapomnij, olej itp. ale trudniej coś odbudować! bardzo trudno!!!!!

aaaaaaa nie zastanawiałeś się nad tym, że może jak ty nie wykazywałeś żadnej inicjatywy to ona miała dosyć tego. może nawet teraz przez to, że Cię zbywa chce sprawdzić czy ci zależało, czy ci zależy i jej nie wkręcasz. kiedy zrobisz raz krok w jej stronę a ona cie oleje, albo powie, że nie chce cie znać itp. a ty odpuścisz to pomyśli... nie zależało mu... ale kiedy zrobisz to 5, 10 razy to może da ci szansę...

a może traktowała cie jak zabawkę? to nie oglądaj się nawet w jej stronę!!!!!!!!!!!!!

Sam musisz zdecydować co zrobić. ocenić czy jej zależało. ale skoro piszesz, że to ona zawsze robiła ten pierwszy krok to ja myślę, że jej zależało
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Mysle, ze powinnes dac sobie z Nia spokoj. Tak latwo sobie ciebie odpuscila - nie warto.

Po prostu niektórzy nie rozumieją, że jeżeli palenie jest już nałogowe, to bardzo trudno je rzucić. Co za typ w ogóle :lol:
Przepraszam, ale śmiać mi się chce, kiedy widzę takie "problemy" :lol:
Palenie to aż taka przeszkoda,że nie można zaakceptować z jego powodu drugiej osoby?

Ja uwazam, ze masz racje, ale ja zeby uniknac tego problemu spotykalam sie na powazniejszej 'stopie' jedynie z facetami, ktorzy nie palili ;) Bo bardzo mi przeszkadza palenie. No bo nie chcialam pozniej tej osoby zmieniac na sile.
 

uzzo

Małpiszon mądrości
Dołączył
24 Luty 2007
Posty
2 984
Punkty reakcji
26
Miasto
z piekła rodem
Po prostu niektórzy nie rozumieją, że jeżeli palenie jest już nałogowe, to bardzo trudno je rzucić. Co za typ w ogóle :lol:
Przepraszam, ale śmiać mi się chce, kiedy widzę takie "problemy" :lol:
Palenie to aż taka przeszkoda,że nie można zaakceptować z jego powodu drugiej osoby?
wiesz
moze i jest wielka bariera zalezy ile tego palila?

bo jesli robi to okazyjnie i na imprezach to nie ma sie czyms martwic a jesli robi to nalogowo to sorry ale ja tez olewam panny takie nie mowi im wprost ze ma rzucic ale gadam ze nie lubie jak kobiety pala, jak to odbieraja mam to gdzies,

bo to wcale nie jest mile calowac popielniczke a juz nie gadam wdychac tego dymu tez sie szkodzi wiec po co to, na imprezie owszem jest sie na to wskazanym ale na osobnosci mozna to olac.

wiec kolesia w miare rozumiem a to ze klienta cwana powiedziala ze jakby miala dla kogo to by rzucila wiec sie cos wymyslil w tej glowce.

ja od kobiet nie wymagam zeby rzucaly dla mnie palenie tylko dla siebie i swojego zdrowia i tyle,

pomysl jak facet ma jakis nalog i gada ze jak rzuci tylko nie ma dla kogo bezsens

jednym slowem olej ja nie jest warta zachodu
 

kab00m

Nowicjusz
Dołączył
2 Maj 2008
Posty
118
Punkty reakcji
0
Miasto
ja jestem
"ja od kobiet nie wymagam zeby rzucaly dla mnie palenie tylko dla siebie i swojego zdrowia i tyle"
właśnie dla siebie!.
Dzięki za długie notki, dobrze było je przeczytać, w jedne tylko pisało że po miesiącu jej dałem ultimatum, a tak sie składa że od razu to powiedziałem a nie po miesiącu, ale olałem, jeszcze raz dzięki=p
 

KATvonG

Nowicjusz
Dołączył
15 Luty 2010
Posty
25
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Łódzkie
Szkoda zachodu chłopie skoro tak łatwo wymieniła cię na inny model. Ty faktycznie chciałeś dobrze ale ona najwyraźniej potrzebuje kogos kto bedzie jej jeszcze te fajki podawał.
 
Do góry