Cześć, około 15 grudnia byłem na pewnej imprezie i spotkałem na niej pewną dziewczynę, ona troszkę się upiła i przytuliła do mnie i zasnęła, ja ją masowałem po pleckach, a jak się obudziła to mnie wzięła za ręke i się tak przymaliśmy aż impreza się skończyła (to domówka była). Na następny dzien mi napisała jak tam u mnie itp. od tamtej pory pisaliśmy dzień w dzień aż do około połowy stycznia czyli ok. miesiąc, zaproponowała spotkanie poszliśmy było fajnie, tylko nie podobała mi się u niej jedna rzecz - pali. Próbowałem namówic żeby przyestała, odpowiedziała że jak by miałą dla kogo to by przestała, spotkaliśmy się jeszcze 2-3 razy i usłyszałem że ona nie żuci palenia i od tamtej pory postanowiłem że nabiore troche dystansu zatęskni skruszy się i może przestanie palić, mineły trzy dni i napisała pisaliśmy trochę(tylko wieczór) i znów 3 dni przerwy, ostatnio byłem na feriach na 3 dni nie było mnie w mieście jak wróciłem to już 3 dzień w którym się nie odzywaliśmy na sms wczoraj ją spotkałem na mieście i powiedziałem tylko cześć, poszedłem do baru wypiłem 2 piwka i pomyślałem że dam sobie spokój, nie wytrzymałem i jej wszystko napisałem że zależy mi że bardzo się stęskniłem czy jakieś spotkanie może itd. no i dowiedziałem się że "już za późno" że ona już się spotyka z kimś innym, jak to usłyszałem wybiegłem z baru i pobiegłem pod jej dom, nie wyszła nawet przed drzwi, i mówi że już nie chce ze mną, a najgorsze jest to że ona wszystko zaczynała i to ja sie wciągnąłem a teraz już jej "nie zależy". Proszę napiszcie mi czy jest jakiś ratunek zrobie wszystko żeby jej nie stracić, proszę pomóżcie.