Witam, od 2 lat spotykam się z pewnym chłopakiem od pół roku mieszkamy razem, ponieważ ja wyjechałam na studia a on nie chciał mieszkać z dala ode mnie. Wszystko zaczęło się od przyjaźni która z czasem przerodziła się w wielką miłość, było po prostu idealnie byliśmy dla siebie najlepszymi przyjaciółmi i partnerami, spędzaliśmy ze sobą każdą wolną chwilę a i tak było nam mało, jednak nic nie trwa wiecznie z czasem pojawiły się problemy, kłótnie i codzienność. On przestał mnie zauważać, nie ma chęci spędzać ze mną czasu, uważa że będąc ze mną w jednym pomieszczeniu non stop spędzamy razem czas. Jednak mi brakuje tego co było kiedyś, wiem że na pewno nie będzie tak idealnie jak wtedy ale chciałabym odzyskać chociaż część tego jak było. Proszę pomóżcie, ja już nie wiem czy taki związek ma jeszcze sens, jednak bardzo go kocham i nie potrafię bez niego żyć...