Proszę o pomoc, nie daję już rady...

ForeverYoung

Bywalec
Dołączył
4 Grudzień 2012
Posty
1 695
Punkty reakcji
139
Wiek
30
i dlatego zostajesz w domu?
chcesz być na tym dnie do końca życia?
Masz szansę to teraz zmienić ...
jeżeli teraz tego nie zrobisz to zawsze będziesz na łasce rodziców
 

Asiaa123

Nowicjusz
Dołączył
7 Styczeń 2013
Posty
23
Punkty reakcji
0
Cześć Asiu :)

Będę chyba pierwszą osobą, która napisze Ci tutaj "nie jedź".
Bo ja jestem na nie.
Dlaczego? Jeśli nie masz za co się utrzymać, będzie to robił Twój chłopak, wesoło nie będzie.
Chyba, że masz jakiś grosz w posiadaniu, aby utrzymać się przez pewien czas.

Poza tym... za dużo się boisz rodziców.
Przyzwyczaili Cię do tego, więc domyślam się, że jest Ci ciężko.
Pierwsze co powinnaś zrobić, to powinnaś uniezależnić się od nich finansowo (ale nie uzależniać się od chłopaka!), czy to zrobisz w kraju, czy zagranicą - decyzja należy do Ciebie.
Pomyśl o wizycie u psychologa.

Najpierw odzyskaj swą wiarę w to, że sama pokierujesz swoim życiem, potem je zmieniaj.
Póki będziesz na kogokolwiek liczyć, to będziesz w pułapce.

A mówiłaś tym swoim rodzicom jak toksyczni są dla Ciebie, gdy się tak zachowują?
Jeśli tak i nie poprawili się w tym, jedyną szansę widzę w odcięciu się czasowym.
Odbierz im ster, zanim sprowadzą Cię na górę lodową ^^


tak mówiłam, już w wakacje z nimi walczyłam jeśli o to chodzi...
ich to nie interesuje... doprowadzają mnie do takiego stopnia że nie raz siadałam rozpłakiwałam się i mówiłam że przeciez mi jest źle... czy to takie ważne jeśli będę chciała to sobie studia zrobie każdy ma wybór albo praca albo nauka... nie docierało do nich w ogóle...
tak mam możliwości , nigdy nie pozwoliłabym żeby chłopak za mnie płacił... chce pracować więc za swoje utrzymanie będę płaciła...

po prostu dla nich to jest koniec świata jesli bym nie skonczyla nic...
jak to mowia wstyd dla rodziny, co inni powiedza itd...
 
M

MacaN

Guest
Chciałbym się dowiedzieć jeszcze jednaj rzeczy, bo Twoje relacje z rodzicami to jedno, a Twoja świadomość wyboru to drugie.

Po pierwsze wiedz, że za granicą wcale nie jest różowo, dno ? Możesz to tak nazwać, że jesteś tutaj na dnie, jednak... Bez wykształcenia za granicą możesz co najwyżej zarabiać grosze ( na 100% nie zarobisz tyle, co Niemiec ) powiedzmy nawet optymistycznie, że 8 euro za godzinę. Są tam ludzie, którzy tak jak ty uciekli przed rodziną i teraz boją się przyznać przed " biedakami " z Polski, że żyją tam w nędzy i ubóstwie. Wypożyczają samochody i jeżdżą nimi tutaj, choć potem je muszą oddać i zapłacić za pożyczkę, udają, że jest dobrze a mieszkają w takich warunkach, do których ja bym swojego psa nie wpuścił nawet ;)


Pamiętaj też, że wykształcenie jest najważniejsze. Bez niego w swoim kraju żyje się lepiej, bo Niemiec chętniej zatrudni Niemca bez wykształcenia, niż Polaka ;) Co innego, gdy masz wykształcenie zawodowe, albo studia.
 

Asiaa123

Nowicjusz
Dołączył
7 Styczeń 2013
Posty
23
Punkty reakcji
0
Chciałbym się dowiedzieć jeszcze jednaj rzeczy, bo Twoje relacje z rodzicami to jedno, a Twoja świadomość wyboru to drugie.

Po pierwsze wiedz, że za granicą wcale nie jest różowo, dno ? Możesz to tak nazwać, że jesteś tutaj na dnie, jednak... Bez wykształcenia za granicą możesz co najwyżej zarabiać grosze ( na 100% nie zarobisz tyle, co Niemiec ) powiedzmy nawet optymistycznie, że 8 euro za godzinę. Są tam ludzie, którzy tak jak ty uciekli przed rodziną i teraz boją się przyznać przed " biedakami " z Polski, że żyją tam w nędzy i ubóstwie. Wypożyczają samochody i jeżdżą nimi tutaj, choć potem je muszą oddać i zapłacić za pożyczkę, udają, że jest dobrze a mieszkają w takich warunkach, do których ja bym swojego psa nie wpuścił nawet ;)


Pamiętaj też, że wykształcenie jest najważniejsze. Bez niego w swoim kraju żyje się lepiej, bo Niemiec chętniej zatrudni Niemca bez wykształcenia, niż Polaka ;) Co innego, gdy masz wykształcenie zawodowe, albo studia.


mimo wszystko chce sprobowac bo mieszkanie mam pewne, sama bym nie byla, a tak naprawde wole tam nawet sprzatac czy robic cokolwiek za ten tysiac EURO niz tu pracowac za tysiac zł.

wsrod moich znajomych wszystkim sie udalo i nie koniecznie maja prace jakas tam super... stac ich na wszystko teraz
wiem ze fajnie miec papierek, ale ja nie zamierzam tego tak zostawic oczywiscie jesli chcialabym mieszkac w polsce i tutaj zyc to na pewno cokolwiek chce skonczyc tyle jest teraz do wyboru szkol w ktorych mozna zrobic jakis zawod nawet bez matury...

po prostu jak narazie mam okazje i chce wyjechac rodzice sie nie zgadzaja z moim planem...
 
M

MacaN

Guest
za ten tysiac EURO niz tu pracowac za tysiac zł.

Nie bardzo rozumiem, czym się różni tysiąc euro wydane w niemczech od tysiąca złotych w Polsce, ale OK. :D

tyle jest teraz do wyboru szkol w ktorych mozna zrobic jakis zawod nawet bez matury...

Te szkoły nazywają się zasadnicze szkoły zawodowe :) Tylko, że to 3 lata w plecy. Nie łatwiej i logiczniej po prostu skończyć studia ?

po prostu jak narazie mam okazje i chce wyjechac

To wyjedź. Jesteś dorosła, czy nie jesteś ?
 

Asiaa123

Nowicjusz
Dołączył
7 Styczeń 2013
Posty
23
Punkty reakcji
0
tak jestem dorosła... po prostu nie mogę poradzić sobie z opinią rodziców tym jak do mnie mówią, jak zastraszają że nie chcą widzieć mojego chłopaka że wszystko przez niego, że inni studiują a ja nie chce...

nie moge sobie dac z tym rady kiedy do mnie mówią to wszystko wszystko sie trzesie we mnie.
nie wiem potrzebuje jakiegos porzadnego kopa zeby dodal mi sil.
 

drn

Nowicjusz
Dołączył
23 Maj 2010
Posty
34
Punkty reakcji
1
Najwyraźniej własnie potrzebujesz takiego kopa, bez tego ani rusz jeśli chcesz podejmować jakiekolwiek decyzje. Rodzice nie mogą manipulowac tobą i nie możesz sobie pozwalać na to. Zobaczysz jesli nic z tym nie zrobisz życie ci minie na decyzjach innych ludzi. Już nie mówie już o wyjeździe, ale np nie chcesz studiować tego kierunku to go zmień na taki który będzie ci pasował. Wykształcenie jest ważne, a szczególnie jak chcesz pracowac za granicą. Oczywiście są różne przypadki, sam mam rodzinę w Angli i brat cioteczny pracuję jak piekarz wraz z żoną, dobrze sobie radza i mają dwójke dzieci, ale mają oni wyćwiczony fach w polsce i do tego mają szkołe zawodową. Po liceum zabardzo perspektyw nie masz. Musisz dojść sama do wniosku ( nie patrzec na wpływy chłopaka i rodziców) i sama zastanowić sie co chcesz robić w swoim życiu, nikt nie może cię kierować
 

Asiaa123

Nowicjusz
Dołączył
7 Styczeń 2013
Posty
23
Punkty reakcji
0
Najwyraźniej własnie potrzebujesz takiego kopa, bez tego ani rusz jeśli chcesz podejmować jakiekolwiek decyzje. Rodzice nie mogą manipulowac tobą i nie możesz sobie pozwalać na to. Zobaczysz jesli nic z tym nie zrobisz życie ci minie na decyzjach innych ludzi. Już nie mówie już o wyjeździe, ale np nie chcesz studiować tego kierunku to go zmień na taki który będzie ci pasował. Wykształcenie jest ważne, a szczególnie jak chcesz pracowac za granicą. Oczywiście są różne przypadki, sam mam rodzinę w Angli i brat cioteczny pracuję jak piekarz wraz z żoną, dobrze sobie radza i mają dwójke dzieci, ale mają oni wyćwiczony fach w polsce i do tego mają szkołe zawodową. Po liceum zabardzo perspektyw nie masz. Musisz dojść sama do wniosku ( nie patrzec na wpływy chłopaka i rodziców) i sama zastanowić sie co chcesz robić w swoim życiu, nikt nie może cię kierować


ehh... chcialabym zeby bylo juz po wszystkim... zatkac uszy i nie sluchac gadania rodzicow...
nikomu nie zycze takiej sytuacji... wykancza psychicznie.
 

drn

Nowicjusz
Dołączył
23 Maj 2010
Posty
34
Punkty reakcji
1
Ale nie wszyscy mieli różowo od młodości że rodzice na wszystko pozwalali i szanowali zdanie każdego. Wiele osób musiało przez to przebrać i wkońcu powiedzieć swoej zdanie. Wykańcza ciebie to że dobijasz sobie wszystko do głowy co oni ci mówią. Nie myśl o tym za bardzo bo szkoda twojej psychiki
 
M

MacaN

Guest
jeśli to Ciebie wykańcza psychicznie...

No dobra, w każdym razie powodzenia w życiu, (nie)dorosła dziewczyno :p obyś jednak stała się samodzielna.
 

kokardunia

Nowicjusz
Dołączył
14 Listopad 2012
Posty
42
Punkty reakcji
0
witam ...

Jestem nowym użytkownikiem tego forum.
Mam problem z rodzicami. Rozpoczęłam studia na pedagogice wbrew swojej woli. Nie chciałam tego, wolałam wyjechać do pracy z chłopakiem za granicę, mam 21 lat, on już jest od dawna tam, jesteśmy razem 7 miesięcy. Chcę nadal wyjechać , widzę co się dzieje w naszym kraju i widzę jak się powodzi ludziom którzy pracują właśnie za granicą. Pracę miałabym pewną, jest mi źle tutaj na tych studiach, rodzice widzą że za każdym razem kiedy wracam po weekendzie na te studia jestem zła, płaczę, nie wytrzymuje .... źle się tu czuje, nie pasuje, nie interesuje mnie takie życie studenckie... wolałabym pracować a oni ciągle robią jakieś problemy że nauka jest na pierwszym miejscu, a co ze mną, ja już psychicznie nie wytrzymuje , czuje się jak małe dziecko... co mam zrobić żebym mogła w końcu zrobić to co chcę....
Właśnie to co chcesz zrobic czyli iść do pracy i utrzymywać się sama. Masz 21 lat rodzice nie powinni Ci mówic co masz robic a jedynie podpowiedziec doradzić ale nie nakazywać. Na psychologie powinny udać sie osoby z silną psychika i bez problemych emocjonalnych z którymi nie moga sobie poradzić. Chyba naprawde sie do tego nie nadajesz. Patrzac dziś na życie poradziłabym Ci wyjechać ale nie zostawić nauki zawsze możesz ja kontynułować można to pogodzić jeśli będziesz chciała to zrobić w Polsce. Za granicą na pewno bedziesz miała lepiej więc nie patrz na rodziców im złość przejdzie tym bardziej jak uda Ci się tam dobrze ustawić. To jest Twoje życie oni go za Ciebie nie przeżyją.
 

Asiaa123

Nowicjusz
Dołączył
7 Styczeń 2013
Posty
23
Punkty reakcji
0
Właśnie to co chcesz zrobic czyli iść do pracy i utrzymywać się sama. Masz 21 lat rodzice nie powinni Ci mówic co masz robic a jedynie podpowiedziec doradzić ale nie nakazywać. Na psychologie powinny udać sie osoby z silną psychika i bez problemych emocjonalnych z którymi nie moga sobie poradzić. Chyba naprawde sie do tego nie nadajesz. Patrzac dziś na życie poradziłabym Ci wyjechać ale nie zostawić nauki zawsze możesz ja kontynułować można to pogodzić jeśli będziesz chciała to zrobić w Polsce. Za granicą na pewno bedziesz miała lepiej więc nie patrz na rodziców im złość przejdzie tym bardziej jak uda Ci się tam dobrze ustawić. To jest Twoje życie oni go za Ciebie nie przeżyją.


jasne że nie chcę tego tak zostawić... coś na pewno chcę skończyć...
ale narazie wole jechać do pracy, a jeśli będę chciała coś skończyć to skończe ...
szkoda tylko że rodzice nie akceptują mojego planu i ciągle tylko powtarzają nie pojedziesz.
 

basik1

Nowicjusz
Dołączył
10 Marzec 2011
Posty
542
Punkty reakcji
26
No bo nie pojedziesz, nie masz na to jaj.
Proponuję moim zdaniem najlepsze wyjście: przestań gadać, zacznij działać - ucz się bez stękania, albo wyjedź, albo zostań ale się wyprowadź z domu.
 

Asiaa123

Nowicjusz
Dołączył
7 Styczeń 2013
Posty
23
Punkty reakcji
0
No bo nie pojedziesz, nie masz na to jaj.
Proponuję moim zdaniem najlepsze wyjście: przestań gadać, zacznij działać - ucz się bez stękania, albo wyjedź, albo zostań ale się wyprowadź z domu.


no niestety mało odwagi mam w sobie...
strach przed ich gadaniem.
 

elian

Nowicjusz
Dołączył
1 Luty 2013
Posty
7
Punkty reakcji
0
Wiek
52
Miasto
Krosno
Witaj!
Nie powinnaś tak ulegać presji rodziców, sama możesz zdecydować. Jeśli jesteś pewna, że otrzymasz pomoc od chłopaka i że możesz na nim polegać to zrób to. Z rodzicami najlepiej szczerze porozmawiać, a jeśli to nic nie da (coś o tym wiem) to zrób po swojemu. Rzadko bywa tak, że rodzic nie "wybaczy" dziecku pomyłki życiowej jeśli taka się zdarzy. Ja też jestem matką, ale nie wyobrażam sobie zmuszania na siłę dorosłego dziecka do tego czego nie chce. Weź się w garść i wreszcie coś zdecyduj! Zawsze możesz potem wrócić i nie wierzę, że rodzice się od Ciebie wtedy odwrócą. Rodzice mają rację, wykształcenie jest ważne ale ono nie zawsze daje pewność dobrej, stabilnej przyszłości. Życzę Ci powodzenia.
 

MarcinMonter

Nowicjusz
Dołączył
30 Styczeń 2013
Posty
5
Punkty reakcji
0
Moim zdaniem rodzice co do nauki mają rację ale nie narzucony kierunek, jeśli uważasz, że lepszy dla Ciebie będzie wyjazd to kieruj się głosem serca i rób po swojemu bo mas już 21 lat
 
Do góry