Problem z sms

Kaizer Sousse

Nowicjusz
Dołączył
5 Maj 2012
Posty
17
Punkty reakcji
0
Nie ważne ile mam lat chodzi o sprawę.
Będę się streszczał. Otóż moja żona od pewnego czasu bardzo dużo smsuje podobno ze znajomymi z pracy, znajomymi znajomych itd.
Odbyliśmy na ten temat wiele rozmów i kłótni. Ja chciałem żeby przestała bo dość mam budzenia po nocach sygnałem z komórki. Odpowiedziała, że "trzeba było powiedzieć" fakt teraz komórkę ma wyciszoną i robi to co robiła dalej ale tak jakby mniej.
Przyznam się szczerze, że tak naprawdę mój niepokój wzmocnił się po podejrzeniu (niestety świnia) treści tych sms. No wręcz zbladłem. "Kocham Cię , pożądam Cie, czy nas razem widzieli, po 14.00 będziemy mieli tylko czas dla siebie, bo się w tobie zakocham" Generalnie koleś z nią pracuje.
Gdy zareagowałem czyli odbyliśmy parę rozmów (kłótni) , ja nie mogłem spać , pewnego dnia przyszła do mnie rano gdy wstałem rano i ze łzami w oczach oznajmiła mi, że to jest tylko zabawa., i naprawdę nic się nie dzieje. Obecnie sytuacja jest ok. Ona smsuje dalej , sprawy pomiędzy nami układają się dość super jeżeli nie super.
Słuchajcie co o tym sądzicie.?
 
B

Blancos

Guest
ja nie mogłem spać , pewnego dnia przyszła do mnie rano gdy wstałem rano i ze łzami w oczach oznajmiła mi, że to jest tylko zabawa
Też mi zabawa... Albo Twoja żona to emocjonalnie jeszcze zwykłe dziecko, albo zwykła dwulicowa świnia, która bawi się uczuciami innych ludzi. Dla mnie taka rozrywka jest niedopuszczalna - sama w sobie szkodliwa nie jest, ale co jeżeli dojdzie do czegoś takiego, że ten facet się naprawdę zakocha i przy pierwszym kryzysie będzie próbował Ci ją podebrać? A co, jeżeli ona w końcu wskutek tego flirtu się zakocha?

Dla mnie taka zabawa jest po prostu zbyt ryzykowna i na Twoim miejscu żądałbym, aby ją zakończyła - i to bardzo stanowczo, włącznie z postawieniem ultimatum - "możesz mieć znajomych facetów, fakt, ale jeżeli chcesz kręcić z innym na boku, bez względu czy dla żartów czy nie, to musisz wybierać - albo ja, albo taka zabawa".
 

*Madzia*

Neurotyczna sadystka
Dołączył
17 Październik 2006
Posty
1 521
Punkty reakcji
25
Heh, "zabawa" ? Twoja żona musi być strasznie infantylna, ponieważ wysyłanie SMS-ów o takiej treści do kolegi z pracy nie jest ani zabawne, ani mądre. Powinieneś postawić sprawę jasno : albo kończy z głupotami, albo Ty kończysz związek.
Pozwalając jej na tego typu "zabawy" ryzykujesz tym, iż pewnego dnia zwyczajnie zakocha się w koledze z pracy i sama Cię zostawi.
 

Isen1822

Ten najgorszy.
Dołączył
3 Maj 2012
Posty
1 115
Punkty reakcji
107
Wiek
30
Miasto
Polska ;)
Obecnie sytuacja jest ok. Ona smsuje dalej

No to rzeczywiście wszystko jest wporządku... Potem się bedziesz zastanawiał co twoja żona robi gdy nie ma jej w domu albo o czym sobie pisze z tym swoim kumplem... Stracisz resztki zaufania do niej, chociaż sądząc po tym co wciąż robi to może i dobrze. Na dłuższą metę jednak będzie Ci ciężko tak żyć. Musisz z tym skończyć. Zrób tak jak radzi Madzia.
 

Kaizer Sousse

Nowicjusz
Dołączył
5 Maj 2012
Posty
17
Punkty reakcji
0
Jakieś wnioski z Waszych rad można wyciągnąć. Podobne wyciągnąłem i ja. Tylko widzicie tu jest problem, że za bardzo mi na niej zależy żeby ją stawiać w takiej sytuacji albo - albo. W tym wszystkim i jest trochę i mojej winy. Mówiąc oględnie nie rozpieszczałem jej przez te ostatnie parę lat. Czasami tak sobie myślę, że to wszystko pachnie prowokacją która została wymyślona żeby zwrócić moją uwagę. Mam ostatnio wrażenie, że nr. komórkowy z którym smsuje to aparat przechodni, tzn. ktoś z pracy czy znajomy dostaje ją w użytkowanie na określony przedział czasowy. Zresztą jeżeli podejrzałem sms a tak kobieta z ozdobnikami pisze kobiecie, że ją kocha i pragnie to już zakrawa na jakiś odlot (bo o to ze jest lesbijką żony nie podejrzewam). No to takie rozszerzenie tematu.
Dzięki za wszystkie posty i czekam na następne Wasze przemyślenia.

Pozdrawiam.
 
B

Blancos

Guest
Jeżeli to prowokacja to gratuluję żony, naprawdę.

Dojrzała osoba jak czuje się zaniedbywana przez partnera to stara się zwrócić jego uwagę w normalny sposób (np. ubierając się seksowniej, kokietując), a nie na drodze dziecinnych gierek. Albo też po prostu o tym mówi.

Porozmawiaj z żoną, wyjaśnij jej, że nie zniesiesz tych jej zabaw i chcesz, aby skończyła to robić. Powiedz jej wprost, że zdajesz sobie sprawę, że może nie okazywałeś jej dostatecznie dużo uwagi, ale postarasz się poprawić, bo bardzo Ci na niej zależy i naprawdę nie chcesz, aby ona flirtowała z innymi facetami. Tyle.
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
....

sprawy pomiędzy nami układają się dość super jeżeli nie super.
Słuchajcie co o tym sądzicie.?

układa wam się super, a żona sobie smsuje z kimś tam? LOL no to jak wam tak super to bawcie się dalej.

nie potraficie rozmawiać ze sobą, bierzesz ją sadzasz na krzesło i pytasz się konkretnie jasno i przejrzysto co to za gierki, że sobie nie życzysz tego, albo Ty albo smsowy koleś.

A tak wogole to miałeś kobiete pare lat gdzieś i nagle się dziwisz że znudziło jej się bycie na którymś tam miejscu w Twoim życiu?
 

Kaizer Sousse

Nowicjusz
Dołączył
5 Maj 2012
Posty
17
Punkty reakcji
0
Rozmawialiśmy nawet na ten temat dzisiaj, to jest po prostu jej wirtualny świat - tak twierdzi. Ty masz komputer , ja sms. Odnoszę wrażenie, że po kilku odbytych rozmowach sms ograniczają się do koleżanek a to wszystko to pic by zwrócić moją uwagę. Panowie i panie nie zapominajcie o zaufaniu ,po której z rozmów poprosiła o zaufanie. Do choroby przecież nie będę co noc sprawdzał jej sms. Twierdzi, ze to jej mała tajemnica. A oznak romansu nie było i nie ma - po prostu ściema. Takie tam głupoty - byle pisać. Co prawda powiedziałem, że skoro nie ma nic do ukrycia to niech pokarze sms - to jej tajemnica. Taka chyba mała zemsta za niedaleką przeszłość. A martw się pajacu.
 

Isen1822

Ten najgorszy.
Dołączył
3 Maj 2012
Posty
1 115
Punkty reakcji
107
Wiek
30
Miasto
Polska ;)
Rozmawialiśmy nawet na ten temat dzisiaj, to jest po prostu jej wirtualny świat - tak twierdzi. Ty masz komputer , ja sms

Wirtualny świat? Ale kolega z którym smsuje nie jest wirtualny tylko prawdziwy. Co z tego, że ty masz komputer? Siedzisz na czatach i flirtujesz z jakimiś kobietami? Pewnie gdyby ona coś takiego zobaczyła to zrobiła by Ci dziką awanture w domu.

Co prawda powiedziałem, że skoro nie ma nic do ukrycia to niech pokarze sms - to jej tajemnica.

Ty też miej swoje tajemnice ;). Wracaj po pracy pozniej niz zwykle do domu, na pytanie gdzie byłeś odpowiedz, że to tajemnica :)
Ciekawe co wtedy powie.
 

Kaizer Sousse

Nowicjusz
Dołączył
5 Maj 2012
Posty
17
Punkty reakcji
0
Powiem szczerze, że bardzo cenię Wasze rady. Szczególnie podoba mi się ostatnia "Bywalca". Cóż ryzyko żadne a spróbować warto. Byle by nie doszło do eskalacji.
Prawda jest taka, że już sama obecność na tym forum wzbudziła jej uwagę. A co robisz ? Piszę na forum. A o czym ?. No nic zobaczymy jak sytuacja się będzie rozwijać. Co do sms to mam wrażenie, że obecność facetów jest już przeszłością - są to poprostu pogaduchy. A ja mimo wszystko twierdzę, zę to zaczyna być ściema i idzie tak siłą bezwładu.
Pozdrawiam i dzięki za rady.
 
B

Blancos

Guest
Ty masz komputer , ja sms

To żaden argument. Ty na komputerze czy w internecie niekoniecznie musisz z kimś flirtować, a ona ewidentnie, z tego, co pisałeś, właśnie to robi.

Panowie i panie nie zapominajcie o zaufaniu ,po której z rozmów poprosiła o zaufanie.

Zaufanie =/= bycie naiwnym jeleniem i tolerowanie wszystkiego. Ja bym jej odpowiedział, że póki co ufasz jej na tyle, ale z każdym dniem, gdzie ona tak się bawi, to zaufanie zwyczajnie tracisz.

Co prawda powiedziałem, że skoro nie ma nic do ukrycia to niech pokarze sms - to jej tajemnica

Co jak co, ale flirtowanie z innym facetem to nie coś, co w związku powinno być tajemnicą.


Powiem szczerze, że bardzo cenię Wasze rady. Szczególnie podoba mi się ostatnia "Bywalca". Cóż ryzyko żadne a spróbować warto. Byle by nie doszło do eskalacji.

Moim zdaniem takie gierki są trochę dziecinne, ale jak uważasz.

Prawda jest taka, że już sama obecność na tym forum wzbudziła jej uwagę. A co robisz ? Piszę na forum. A o czym ?. No nic zobaczymy jak sytuacja się będzie rozwijać.

Powiedz, że "tajemnica".

Co do sms to mam wrażenie, że obecność facetów jest już przeszłością - są to poprostu pogaduchy. A ja mimo wszystko twierdzę, zę to zaczyna być ściema i idzie tak siłą bezwładu.

Skoro tak uważasz to ok, jak sobie chcesz. Niemniej, ja na Twoim miejscu tak łatwo bym tego nie puścił. Jeżeli nie sądzisz, że ona dalej z kimś flirtuje to zapowiedz swojej żonie, że jeżeli kiedyś jakimś cudem dowiesz się, że ona coś takiego robisz to z miejsca, bez słuchania wyjaśnień, składasz pozew o rozwód. To powinno ją skutecznie odstraszyć.
 

Lady Vila

Nowicjusz
Dołączył
5 Maj 2012
Posty
46
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
Błędna Galaktyka
@Kaizrer Sousse - wyacz, ale tytuł Twojego tematu powinien brzmieć: Problem z żoną a nie: Problem z sms...

Bo tu smsy winne nie są, tylko lekkomyślne, idiotyczne i krzywdzące Cię podejście Twojej ślubnej. Tak być nie może, smsy w stylu: "kocham Cię", "pożądam Cię", to nie jest jakaś tam zabawa.

Bądź mężczyzną i zrób coś z tym bo inaczej Ci się ta niewierna panienka całkowicie rozwydrzy...
 

Kaizer Sousse

Nowicjusz
Dołączył
5 Maj 2012
Posty
17
Punkty reakcji
0
Trochę na glowę mi nakładliście, szczególnie Lady Vila. Po prostu ma rację. Temat do przemyślenia.

Na razie.

Powiem szczerze - porozmawialiśmy szczerze z żoną , był to rodzaj "podpuchy" , wszystko sobie wyjaśniliśmy, jest ok.
Wszystkim, którzy mi pomogli swoimi wypowiedziami dziękuję bardzo.
Myślę, że temat jest zamknięty.
 

Pain

Bydlak bez serca
Dołączył
15 Luty 2009
Posty
1 348
Punkty reakcji
131
ze łzami w oczach oznajmiła mi, że to jest tylko zabawa.

I co, dobrze się bawisz? <_<

Obecnie sytuacja jest ok. Ona smsuje dalej , sprawy pomiędzy nami układają się dość super jeżeli nie super.
Słuchajcie co o tym sądzicie.?

Mam do Ciebie taką prośbę. Tylko nie wściekaj się proszę, bo mam zły dzien. Zapomnij na chwilę o tym jak bardzo ją kochasz. A potem wyobraź sobie, że przychodzi do Ciebie najlepszy kumpel, stawia piwo i prosi o Twoją opinię w identycznej sprawie jak Twoja. Co byś mu powiedział?

Jedno Ci powiem na pewno, to nie jest podpucha. Ale dla ułatwienia, przyjmijmy BŁĘDNE założenie, że to jest podpucha. Do czego ona niby miała służyć? Co chciała sprawdzić? Czy ją kochasz? Czy będziesz zazdrosny? Tylko jeden typ "kobiet" tak robi. O tym, że takie zachowanie świadczy o braku miłości i zaufania, nie muszę Ci chyba tłumaczyć?
 

xeno1735

Nowicjusz
Dołączył
28 Maj 2012
Posty
9
Punkty reakcji
0
to jest jakiś absurd - kochasz osobę, która doprawia ci rogi.. brawo. a jeżeli to prowokacja, to, cóż, nic dodać, nic ująć, "zazdroszczę" żony.
 

Zwyczajny93

Nowicjusz
Dołączył
5 Czerwiec 2012
Posty
70
Punkty reakcji
1
Miasto
Tczew
Szczerze mówiąc osoby, które potrafią tak na dłuższą metę coś ukrywać przed mężem/żoną, oszukiwać i odwalać takie rzeczy nie nadają się na małżonka, a nawet na przyjaciela/przyjaciółkę.
 

podkowa

Nowicjusz
Dołączył
17 Czerwiec 2012
Posty
7
Punkty reakcji
1
nie wiem jak dalej potoczyła się wasza sprawa , czy dalej są smsy , czy się skończyła ta,,zabawa,, ale muszę kilka słów dodać . Wstyd się przyznać ale byłam kiedyś jakiś czas z chłopakiem, mieszkaliśmy razem , coś się popsuło , wkradła się monotonia . Miałam kolegów w pracy , co więcej nawet poznałam mojego chłopaka z niektórymi , Jeden kolega był mi bliższy niż inni , często rozmawialiśmy , żaliłam się mu itp, również pisaliśmy ze sobą , o każdej porze , romansu nie było ale on faktycznie się zakochał w końcu we mnie . Treści smsów bywały podobne , choć raczej z jego strony . Mojemu chłopkowi, który tak samo się denerwował też wciskałam różne bajki. Mówiłam aby mi ufał itd. I faktycznie z początku wydawało mi się,że nie robię nic złego ale z czasem smsy przerodziły się w spotkania , spacery po pracy itp. Chłopakowi dalej wmawiałam , że to tylko zabawa, że ja do niego nic nie czuje itd (on również czytał moje smsy po kryjomu) . wymyślałam różne rzeczy a on biedny cierpiał i się stresował:( historia skończyła się tak,że ów kolega chciał za wszelką cenę mnie odbić , raz mnie nawet pocałował. W końcu zrozumiałam ,że tak być nie może . Rozstałam się z chłopakiem , zerwałam kontakty również z kolegą .Zraniłam i jednego i drugiego , jednego okłamując , a drugiego dając mu nie potrzebne nadzieje . To było kilka lat temu ale mam wyrzuty sumienia do tej pory i wiem jak można kłamać aby ukryć jakąś znajomość . Radzę uważać , może Twoja żona się opamiętała i już nie pisze z kolegami ale jeśli nadal to robi to radzę to głębiej zbadać bo tekst ''to tylko zabawa'' może być kłamstwem . Twoja żona może nawet nie zdawać sobie sprawy do czego to może doprowadzić.
 
Do góry