Problem z dziewczyną natury religijnej

czoklatmen

Nowicjusz
Dołączył
18 Październik 2009
Posty
146
Punkty reakcji
10
Witam. Na wstępie od razu napiszę, że jestem zagorzałym chrześcijaninem. Jestem w związku z pewną dziewczyną jakieś 3 miesiące. Mieszkamy wspólnie. Jak to zwykle bywa małe sprzeczki między nami pojawiały się czasami, ale ogólnie wszystko było w porządku, bezkonfliktowo. Jestem zalatanym człowiekiem pracy toteż nie mam wiele czasu na nią, ona również nie próżnuje, można powiedzieć, że na razie się ustawiamy. Wieczorem zawsze jesteśmy razem; są to wyjątkowe wieczory; jesteśmy młodzi, kreatywni, szaleni. Nie nudzimy się sobą. Ok, to słowami wstępu, wracam do sedna. Jak już mówiłem jestem chrześcijaninem. Moja dziewczyna również była tego wyznania. Była - właśnie i to jest cały problem.
Zaczęło się niewinnie. Gdy surfowałem po internecie, zobaczyłem dziwne odwiedzane strony o tematyce satanistycznej, kulcie Szatana. Nie wzbudziło to we mnie większych podejrzeń. Pomyślałem, że moja kobieta po prostu potrzebuje informacji na te tematy albo zwyczajnie jest ciekawa. Ogólnie olałem sprawę. Minęły jakieś dwa tygodnie. Późnym wieczorem przychodzę zmordowany po pracy w nadziei, że moja dziewczyna już na mnie czeka z czteropakiem Tyskiego i kolacją. Kiedy otworzyłem drzwi, o mało nie zemdlałem. Podtrzymałem się framugi nie wierząc w to, co widzę. W salonie panował półmrok. Wszędzie porozstawiane były małe świeczki, które kształtowały formę jakby drogi. Przeszedłem przez salon prowadzony świeczkami i dotarłem do pokoju sypialnego. Tutaj już zamarłem. Moja dziewczyna ubrana była cała na czarno; makijaż też miała tego koloru. Siedziała po turecku w ognistym kręgu i czytała jakąś wielką księgę. Nie mogłem wykrztusić ni słowa. Gdy wreszcie się ogarnąłem, zapytałem jej, co to wszystko ma znaczyć. Popatrzyła tylko na mnie tępo i wydała jakiś dziwny szatański okrzyk. Zaczęła formować jakieś dziwne znaki ręką i powiedziała, że mnie zaklina. Zadzwoniłem po karetkę, pomyślałem, że przedawkowała psychotropy.
Lekarz nie stwierdził u niej nic, co mogłoby niepokoić oraz w jakiś sposób odchodziłoby od norm. Po wizycie w szpitalu nie dało się z nią porozmawiać. Dzień później już mniej więcej było normalnie. Wyglądała jakby obudziła się właśnie z letargu. Problem polega na tym, że wyznała mi, iż jest satanistką i takie praktyki będą powtarzać się co cztery miesiące. Nie zdzierżę tego. Co mam robić? Jak ją nakłonić do zmiany postępowania/wiary? Nie chcę z niej rezygnować, bo naprawdę fajna dziewczyna z niej jest.
 

Julka89

Bywalec
Dołączył
14 Luty 2010
Posty
2 342
Punkty reakcji
79
Miasto
mój kawałek podłogi
Witam. Na wstępie od razu napiszę, że jestem zagorzałym chrześcijaninem. Jestem w związku z pewną dziewczyną jakieś 3 miesiące. Mieszkamy wspólnie. Jak to zwykle bywa małe sprzeczki między nami pojawiały się czasami, ale ogólnie wszystko było w porządku, bezkonfliktowo. Jestem zalatanym człowiekiem pracy toteż nie mam wiele czasu na nią, ona również nie próżnuje, można powiedzieć, że na razie się ustawiamy. Wieczorem zawsze jesteśmy razem; są to wyjątkowe wieczory; jesteśmy młodzi, kreatywni, szaleni. Nie nudzimy się sobą. Ok, to słowami wstępu, wracam do sedna. Jak już mówiłem jestem chrześcijaninem. Moja dziewczyna również była tego wyznania. Była - właśnie i to jest cały problem.
Zaczęło się niewinnie. Gdy surfowałem po internecie, zobaczyłem dziwne odwiedzane strony o tematyce satanistycznej, kulcie Szatana. Nie wzbudziło to we mnie większych podejrzeń. Pomyślałem, że moja kobieta po prostu potrzebuje informacji na te tematy albo zwyczajnie jest ciekawa. Ogólnie olałem sprawę. Minęły jakieś dwa tygodnie. Późnym wieczorem przychodzę zmordowany po pracy w nadziei, że moja dziewczyna już na mnie czeka z czteropakiem Tyskiego i kolacją. Kiedy otworzyłem drzwi, o mało nie zemdlałem. Podtrzymałem się framugi nie wierząc w to, co widzę. W salonie panował półmrok. Wszędzie porozstawiane były małe świeczki, które kształtowały formę jakby drogi. Przeszedłem przez salon prowadzony świeczkami i dotarłem do pokoju sypialnego. Tutaj już zamarłem. Moja dziewczyna ubrana była cała na czarno; makijaż też miała tego koloru. Siedziała po turecku w ognistym kręgu i czytała jakąś wielką księgę. Nie mogłem wykrztusić ni słowa. Gdy wreszcie się ogarnąłem, zapytałem jej, co to wszystko ma znaczyć. Popatrzyła tylko na mnie tępo i wydała jakiś dziwny szatański okrzyk. Zaczęła formować jakieś dziwne znaki ręką i powiedziała, że mnie zaklina. Zadzwoniłem po karetkę, pomyślałem, że przedawkowała psychotropy.
Lekarz nie stwierdził u niej nic, co mogłoby niepokoić oraz w jakiś sposób odchodziłoby od norm. Po wizycie w szpitalu nie dało się z nią porozmawiać. Dzień później już mniej więcej było normalnie. Wyglądała jakby obudziła się właśnie z letargu. Problem polega na tym, że wyznała mi, iż jest satanistką i takie praktyki będą powtarzać się co cztery miesiące. Nie zdzierżę tego. Co mam robić? Jak ją nakłonić do zmiany postępowania/wiary? Nie chcę z niej rezygnować, bo naprawdę fajna dziewczyna z niej jest.


Fajna? jak to przeczytałam to przeraziłam się! Wiesz, że sataniści odprawiają czarne msze i składają ofiary w postaci zabitego zwierzaka, dziecka, albo seksie na ich ołtarzu z kim popadnie.... jeśli nie uda Ci się przekonać do zmiany wyznania, lepiej ja zostaw, nie ważne czy jest fajna, czy nie, ale może być niebezpieczna! Myślę, że powinieneś porozmawiać z jakimś księdzem, a najlepiej egzorcystą jak ją z tego wyciągnąć, bo sam na pewno sobie z tym nie poradzisz, musisz dowiedzieć się na ten temat jak najwięcej i dopiero wtedy zacząć działać!
 

Kenryl

Zły Nocny Bombowiec
Dołączył
14 Lipiec 2007
Posty
1 426
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Warszawa
Wiesz, że sataniści odprawiają czarne msze i składają ofiary w postaci zabitego zwierzaka, dziecka, albo seksie na ich ołtarzu z kim popadnie
Matko boska częstochowska!
jezyk.gif
Kolejny ograniczony człowiek, który wypowiada się w temacie, o którym ma zerowe pojęcie (nie uwzględniam tu informacji ze źródła "Radio Maryja" czy "Watykan").
Co mam robić? Jak ją nakłonić do zmiany postępowania/wiary?
Spal ją na stosie jak to wy chrześcijanie robiliście w czasach renesansu. Albo zwyczajnie zetnij głowę i posyp solą ciało jak w średniowieczu.
Nie chcę z niej rezygnować, bo naprawdę fajna dziewczyna z niej jest.
Może i z charakteru fajna ale jeżeli sprawa wygląda tak, jak ją opisałeś, to laska jest...delikatnie mówiąc kobietą o alternatywnych poglądach. Lepiej poważnie się zastanów nad tym.
 

michal89krk

Nowicjusz
Dołączył
4 Marzec 2010
Posty
458
Punkty reakcji
24
Wiek
34
Twoja "dziewczyna" jest przerażająca...
Jeżeli ona nie potrafiła przyznać się do bycia taką osobą, to tym bardziej nie musi być z Tobą szczera - zatem nie wiem czy wasze rozmowy miałyby sens. Jeżeli Tobie na niej zależy MUSISZ znaleźć kogoś kto Ci pomoże. Sam sobie nie poradzisz, a ona może Ciebie skrzywdzić, albo pociągnąć za sobą. Musisz poszukać kogoś kto miał kontakt z takimi osobami - egzorcysta, ktoś kto z tego wyszedł itd.
Poważnie zastanowiłbym się nad Waszym związkiem... Ty jej takiej nie zaakceptujesz. Ona może Ciebie skrzywdzić. Pewnie kiedyś myślałeś o Waszej wspólnej przyszłości, o tym aby mieć z nią dzieci... - gdybyś miał mieć z nią dzieci nie możesz ich narażać na zagrożenie ze strony swojej dziewczyny (nawet nie chodzi o to ze ona może je skrzywdzić fizycznie - ale one na pewno ucierpią psychicznie - przecież ona była agresywna...).
O ile można zaakceptować, tolerować (etc) osoby innych religii, ateistów, a nawet wyznawców niektórych sekt, to jej nie możesz zaakceptować - nie wiesz czego po niej się spodziewać (tym bardziej że nie ma żadnych norm moralnych, którym ona podporządkowuje swoje zachowanie). Ktoś powie że ateiści również nie mają żadnych nakazów moralnych (ale oni przynajmniej stosują się do obowiązującego prawa), a niektóre praktyki satanistyczne są sprzeczne nawet z prawem...
Owszem jestem katolikiem, ale nie to nie jest powód dla którego mówię abyś na nią uważał...
 

Kenryl

Zły Nocny Bombowiec
Dołączył
14 Lipiec 2007
Posty
1 426
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Warszawa
O ile można zaakceptować, tolerować (etc) osoby innych religii, ateistów, a nawet wyznawców niektórych sekt, to jej nie możesz zaakceptować - nie wiesz czego po niej się spodziewać (tym bardziej że nie ma żadnych norm moralnych, którym ona podporządkowuje swoje zachowanie). Ktoś powie że ateiści również nie mają żadnych nakazów moralnych (ale oni przynajmniej stosują się do obowiązującego prawa)
Jako ateista poczułem się...gorszy. No ale większość katolików za takich nas uważa. :p
Poważnie zastanowiłbym się nad Waszym związkiem... Ty jej takiej nie zaakceptujesz.
Sama prawda. Autorze - wyciągnij konkluzje.
 

Julka89

Bywalec
Dołączył
14 Luty 2010
Posty
2 342
Punkty reakcji
79
Miasto
mój kawałek podłogi
Matko boska częstochowska!
jezyk.gif
Kolejny ograniczony człowiek, który wypowiada się w temacie, o którym ma zerowe pojęcie (nie uwzględniam tu informacji ze źródła "Radio Maryja" czy "Watykan").

Spal ją na stosie jak to wy chrześcijanie robiliście w czasach renesansu. Albo zwyczajnie zetnij głowę i posyp solą ciało jak w średniowieczu.

Może i z charakteru fajna ale jeżeli sprawa wygląda tak, jak ją opisałeś, to laska jest...delikatnie mówiąc kobietą o alternatywnych poglądach. Lepiej poważnie się zastanów nad tym.


no rzeczywiście popisałeś się, nic tylko bleblelbelblbelb.....
To nie są fakty o których nie mówi się! Myślisz, że to nie istnieje? Więc mylisz się! Istnieje i jest niebezpieczne! Dla ciebie to bujda na resorach i nie mam zamiaru przekonywać Cie do swojego zdania, tylko zachowaj szacunek do innych poglądów, bo jedyne co wnosisz do tematu to to, że sam jesteś ograniczony i tępak z Ciebie, który potrafi tylko kpić........



' Ktoś powie że ateiści również nie mają żadnych nakazów moralnych Ktoś powie że ateiści również nie mają żadnych nakazów moralnych ' - nie zgadzam się! To zabrzmiało jakby ateiści byli w od szpiku kości zepsuci. Czy ktoś przestrzega jakiś nakazów moralnych to zależy od człowieka! Ateista sam wyznacza sobie zasady moralne! Jedni starają się być moralni inni nie.....
 

michal89krk

Nowicjusz
Dołączył
4 Marzec 2010
Posty
458
Punkty reakcji
24
Wiek
34
Jako ateista poczułem się...gorszy. No ale większość katolików za takich nas uważa. :p
Niestety spora większość katolików tak uważa - nie patrzy na danego człowieka po przez pryzmat jego zachowania...
Pisałem post po przez pryzmat typowego katolika (cóż nie ma co ukrywać większość czytających to katolicy - a większość katolików tak patrzy), by trafić do większej liczby odbiorców (większa szansa że trafię w poglądy autora)

Muszę Ciebie pocieszyć, pomimo że jestem katolikiem słowo "ateista" raczej kojarzy mi się nijako (ani negatywnie, ani pozytywnie), podobnie jak słowo "katolik" (bo katolik czasami potrafi być gorszy od ateisty). Sam znam kilku ateistów od których spora część katolików powinna brać przykład. Są to mili, koleżeńscy ludzie, którzy nie obgadują za plecami.

PS ale nie sataniści. Oni nie wyglądają zbyt ciekawie (o ile można tak mówić - bo nie wiem czy mając poglądy odmienne od nich można z nimi żyć w normalnych relacjach...)
 

h3lix

Bad Mutha Fucka
Dołączył
2 Listopad 2006
Posty
3 458
Punkty reakcji
13
Wiek
36
Miasto
www.forumovision.com
Na wstępie od razu napiszę, że jestem zagorzałym chrześcijaninem. Jestem w związku z pewną dziewczyną jakieś 3 miesiące. Mieszkamy wspólnie.
Nie czytam dalej. Albo to prowokacja albo masz tak nasrane we łbie, że i tak nie posłuchałbyś rad...
 

Kenryl

Zły Nocny Bombowiec
Dołączył
14 Lipiec 2007
Posty
1 426
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Warszawa
To nie są fakty o których nie mówi się! Myślisz, że to nie istnieje? Więc mylisz się! Istnieje i jest niebezpieczne!
Za dużo tych wykrzykników. ADHD? A tak poważnie, to nie twierdzę, że takie coś nie istnieje. Twierdzę, że Ci prawdziwi sataniści nie robią czarnych mszy i krwawych ofiar. Czytaj uważnie. A co do rzekomych "faktów", to media robią sieczkę we łbie naiwnym ludziom, którzy pójdą za takim farmazonem w ogień, bo "tak się mówi".
 

czoklatmen

Nowicjusz
Dołączył
18 Październik 2009
Posty
146
Punkty reakcji
10
Macie poniekąd racje. Mówiąc kolokwialnie jestem w ciemnej d.upie. Nigdy nie miałem szczęścia do kobiet. Każda musiała być na swój sposób szurnięta. Teraz postanowiłem, że przetrwam wszystkie przeciwności (w tym wypadku są one ogromne) i wyjdę na prosto z tym związkiem. A co jak ona zacznie ściągać krzyże i resztę obiektów kultu chrześcijańskiego? Ostatnio chciała podrzeć i spalić moją Biblię. Dobrze, że zareagowałem w odpowiedniej chwili. Myślałem nad odprawieniem jakichś egzorcyzmów. Na co dzień dziewczyna zachowuje się normalnie - żyliśmy w końcu te 3 miesiące bardzo dobrze. Teraz poznałem jej drugie ja, które objawia się właśnie poprzez ten okres czasu. Może powinienem spróbować jakoś z tym żyć, choć przyznam, że ciężko mi z tą myślą. Szczerze mówiąc wolałem żyć nieświadomy tego, co ona ukrywa w swojej głowie. Może na czas, w którym ona odprawia te dziwne praktyki powinienem się jej pozbyć na jakieś 2 - 3 dni? "Wyrzucić" gdzieś w jakąś cichą leśną chatkę i dać jej się spokojnie "wyciszyć". Niech tam odprawia te swoje modły. Ten pomysł mógłby być dobry na 6 - 9 miesięcy. Myślę, że po dłuższym czasie znalazłaby się w jakiejś sekcie. Więc pozostaje chyba tylko pomoc fachowcy albo koniec związku. Co o tym myślicie?
 

Kenryl

Zły Nocny Bombowiec
Dołączył
14 Lipiec 2007
Posty
1 426
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Warszawa
Myślałem nad odprawieniem jakichś egzorcyzmów.
Stary Ciebie kompletnie po:cenzura:iło? Pytanie traktuj jak najbardziej poważnie...
Może powinienem spróbować jakoś z tym żyć, choć przyznam, że ciężko mi z tą myślą. Szczerze mówiąc wolałem żyć nieświadomy tego, co ona ukrywa w swojej głowie. Może na czas, w którym ona odprawia te dziwne praktyki powinienem się jej pozbyć na jakieś 2 - 3 dni? "Wyrzucić" gdzieś w jakąś cichą leśną chatkę i dać jej się spokojnie "wyciszyć". Niech tam odprawia te swoje modły. Ten pomysł mógłby być dobry na 6 - 9 miesięcy. Myślę, że po dłuższym czasie znalazłaby się w jakiejś sekcie. Więc pozostaje chyba tylko pomoc fachowcy albo koniec związku. Co o tym myślicie?
Daj sobie spokój z tymi kombinacjami alpejskimi, bo nic dobrego z tego nie wyjdzie. Tych "fachowców" też odpuść, bo nic to nie da. Proponuję zakończyć ten związek. Zrobisz jak uważasz.
 

czoklatmen

Nowicjusz
Dołączył
18 Październik 2009
Posty
146
Punkty reakcji
10
Stary Ciebie kompletnie po:cenzura:iło? Pytanie traktuj jak najbardziej poważnie...
Myślę nad tym całkiem poważnie. Bo kto jak nie egzorcyzm? Bóg bardzo chce jej pomóc, ale ona sama też wykazać chęci. Szatan, który pochłonął jej duszę, myśli za nią. Staje się ona kukłą w rękach czeluści zła. Egzorcyzm wypędza złego czarta, więc może okazać się całkiem pomocny.
Daj sobie spokój z tymi kombinacjami alpejskimi, bo nic dobrego z tego nie wyjdzie. Tych "fachowców" też odpuść, bo nic to nie da. Proponuję zakończyć ten związek. Zrobisz jak uważasz.
Zakończyć związek; łatwo powiedzieć. Naprawdę sympatyczna z niej dziewczyna i wierz mi, że gdybym nie widział, co wyprawiała tamtego pamiętnego wieczoru, to nigdy nie podejrzewałbym ją o jakieś satanistyczne praktyki. Nie wiem, chyba całe nagromadzone zło wylewa się z niej co 3 miesiące. Ale jeśli nie będzie żadnej poprawy, to zerwanie będzie jedynym wyjściem. No way...
 

Julka89

Bywalec
Dołączył
14 Luty 2010
Posty
2 342
Punkty reakcji
79
Miasto
mój kawałek podłogi
Twierdzę, że Ci prawdziwi sataniści nie robią czarnych mszy i krwawych ofiar. Czytaj uważnie. A co do rzekomych "faktów", to media robią sieczkę we łbie naiwnym ludziom, którzy pójdą za takim farmazonem w ogień, bo "tak się mówi".


W tv, czy radiu o tym nie słyszałam, a w necie nie szukałam bo mnie to nie interesowało. A więc skąd o tym wiem? Od znajomego, który mieszkał na obrzeżach miasta B.... koło lasku i 2 cmentarzy, opowiadał, że w okresie święta zmarłych, gdy szło się do lasu pobiegać, albo na spacer, można było spotkać coś takiego....



P.S. Dodam, że znajomy skończył teologię i informatyką, więc nie ma takiej opcji, że żeby on nie miał bladego pojęcia o tym co mówił....
 

Kenryl

Zły Nocny Bombowiec
Dołączył
14 Lipiec 2007
Posty
1 426
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Warszawa
Bóg bardzo chce jej pomóc, ale ona sama też wykazać chęci. Szatan, który pochłonął jej duszę, myśli za nią. Staje się ona kukłą w rękach czeluści zła. Egzorcyzm wypędza złego czarta, więc może okazać się całkiem pomocny.
Blablablabla a wtedy grzybowa księżniczka zjeść króla elfów w ciasto...Nie rób z siebie apostoła. Twój bóg ma w :cenzura:e tą dziewczynę tak samo jak szatan. Pojderzewam, że obaj siedzą na kanapie z piwem w dłoniach i pękają ze śmiechu patrząc na zachowanie ludzi. Powiem to może bardziej wprost: Twoja laska nie jest opętana i egzorcyzmy
censored.gif
tu dadzą. Ale proszę bardzo próbuj. Pytanie tylko czy chcesz się zawieść?
Zakończyć związek; łatwo powiedzieć. Naprawdę sympatyczna z niej dziewczyna i wierz mi, że gdybym nie widział, co wyprawiała tamtego pamiętnego wieczoru, to nigdy nie podejrzewałbym ją o jakieś satanistyczne praktyki.
Nie mówię, że to łatwe ale spójrz na fakty. Ty - chrześcijanin, ona - "satanistka". To tak jak związek chomika z koniem.
A więc skąd o tym wiem? Od znajomego, który mieszkał na obrzeżach miasta B.... koło lasku i 2 cmentarzy, opowiadał, że w okresie święta zmarłych, gdy szło się do lasu pobiegać, albo na spacer, można było spotkać coś takiego....
WOW! A pomyślałaś choć przez chwilę (albo Twój znajomy), że to, co się działo na tym cmentarzu to spotkania jakiejś zupełnie innej sekty, albo gnojków, którzy w ogóle nie rozumieją tego, czym jest satanizm i sam szatan? To, że Twój znajomy widział "czarną mszę" czy jakiś inny bzdet nie oznacza, że możesz mięć już doktorat z dziedziny satanizmu. Na zakończenie dodam na uspokojenie (boś zdaje się czasem nerwowa), że mój post, choć ma wydźwięk pejoratywny, to wcale taki nie jest. Ot zwykła, spokojna dysputa.

P.S. Teologia działa na tej samej zasadzie, co religia chrześcijańska.
smile.gif
A swoją drogą...rozumiem, że tych "zuych kultystów" pytał co robią i w imie kogo?
 
M

marco9512

Guest
Jak ja bym miał laske wyznania sztanistycznego to bym zrobił wypad z domu.
 

czoklatmen

Nowicjusz
Dołączył
18 Październik 2009
Posty
146
Punkty reakcji
10
Blablablabla a wtedy grzybowa księżniczka zjeść króla elfów w ciasto...Nie rób z siebie apostoła. Twój bóg ma w :cenzura:e tą dziewczynę tak samo jak szatan. Pojderzewam, że obaj siedzą na kanapie z piwem w dłoniach i pękają ze śmiechu patrząc na zachowanie ludzi. Powiem to może bardziej wprost: Twoja laska nie jest opętana i egzorcyzmy
censored.gif
tu dadzą. Ale proszę bardzo próbuj. Pytanie tylko czy chcesz się zawieść?
Widzisz, ja jednak jestem święcie przekonany, że one jednak coś pomogą. Jak na moje to ona opętana jest. Teraz należy sprowadzić ją na chrześcijańską drogę światłości i dobra, aby wygnać zło z jej duszy.
Jak ja bym miał laske wyznania sztanistycznego to bym zrobił wypad z domu.
Bo widzisz, Ty to pewnie młody jesteś a w dodatku nietolerancyjny. Ja staram się jej pomóc, bo... bo ją kocham.
 

Julka89

Bywalec
Dołączył
14 Luty 2010
Posty
2 342
Punkty reakcji
79
Miasto
mój kawałek podłogi
WOW! A pomyślałaś choć przez chwilę (albo Twój znajomy), że to, co się działo na tym cmentarzu to spotkania jakiejś zupełnie innej sekty, albo gnojków, którzy w ogóle nie rozumieją tego, czym jest satanizm i sam szatan? To, że Twój znajomy widział "czarną mszę" czy jakiś inny bzdet nie oznacza, że możesz mięć już doktorat z dziedziny satanizmu. Na zakończenie dodam na uspokojenie (boś zdaje się czasem nerwowa), że mój pos, choć ma wydźwięk pejoratywny, to wcale taki nie jest. Ot zwykła, spokojna dysputa.

P.S. Teologia działa na tej samej zasadzie, co religia chrześcijańska.
smile.gif
A swoją drogą...rozumiem, że tych "zuych kultystów" pytał co robią i w imie kogo?


Nie! Na pewno nie! On uczy Religi i informatyki w szkole, mnie też uczył i powiem Ci, że on szczerze wierzy... a z Radia Maryja, szczerze się nabija... Jest mądrym i dobrym człowiekiem, który posiada ogromną wiedzę, on mszy nigdy nie widział, ale porozpruwane zwierzaki i inne pozostałości po takich obrządkach....

P.S. Możesz w to nie wierzyć, więc myślę, że autor tematu na Twoje wypowiedzi w ogóle nie powinien zwracać uwagi... To Ty nie masz zielonego pojęcia o tym, a nie ja (' Kolejny ograniczony człowiek, który wypowiada się w temacie, o którym ma zerowe pojęcie') Sam jesteś ograniczony, bo ja mam umysł otwarty....
 
M

marco9512

Guest
Bo widzisz, Ty to pewnie młody jesteś a w dodatku nietolerancyjny. Ja staram się jej pomóc, bo... bo ją kocham.
Chodzi o to, że ja zbytnio nie jestem religijny. Jestem wierzący ale nie chodze tak często do kościała. Nie dlatego, że niechce tylko mam swoje sprawy. Ale nie zagłębiam się w te rzeczy bo mają związek z szatanem. A ja z szatanem nie chce mieć nic wspólnego :p Dla mnie opętany człowiek lub ktoś ze sekty to jest dla mnie groza. Ja bym nie mógł nawet na takiego człowieka spojrzeć. Oczywiście, że jakby moja dziewczyna była w takim przypadku jak twoja to też bym coś spróbował zrobić ale byłoby to dla mnie za duże wyzwanie i przerażające.
 

Kenryl

Zły Nocny Bombowiec
Dołączył
14 Lipiec 2007
Posty
1 426
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Warszawa
Teraz należy sprowadzić ją na chrześcijańską drogę światłości i dobra
Pozwól, że zapytam, bom bardzo ciekaw. Czy uważasz tę drogę za jedyną słuszną?
On uczy Religi i informatyki w szkole, mnie też uczył
SZACUN
on mszy nigdy nie widział, ale porozpruwane zwierzaki i inne pozostałości po takich obrządkach....
Czyli zawsze i wszędzie gdzie taki obrządek ma miejsce, tam jest i on? I wszystko to źli sataniści? O :cenzura:...:p
myślę, że autor tematu na Twoje wypowiedzi w ogóle nie powinien zwracać uwagi...
Ty Julka nie myśl tyle, bo Ci budyń uszami wypłynie. ;) Decyzję, co do olewania lub nie moich postów zostaw autorowi, jeśli łaska. :)
 

czoklatmen

Nowicjusz
Dołączył
18 Październik 2009
Posty
146
Punkty reakcji
10
Pozwól, że zapytam, bom bardzo ciekaw. Czy uważasz tę drogę za jedyną słuszną?
Tak. Możesz nazywać to jak chcesz, ale to moje przekonania i moje wyznanie. Mam wrażenie, że na siłę szukasz czegokolwiek, by podważyć nauki chrześcijańskie wyjeżdżając ze swoimi ateistycznymi pobudkami. Temat ma inny cel. A jeśli chcesz porozmawiać o istocie wiary, to nie tutaj. Chodzi mi o konkretne propozycje dotyczące ewentualnego rozwiązania tego niecodziennego problemu.
 
Do góry