problem z byłym

Joanna wiąder

Nowicjusz
Dołączył
2 Grudzień 2013
Posty
165
Punkty reakcji
3
Cześć wam długo zastanawiałam się czy wogóle to tu pisać, ale postanowiłam komuś się wygadać. Z moim byłym facetem byłam cztery lata rozstaliśmy się jakieś dwa lata temu, z powodu takiego, że mnie kilka razy oszukał, przeprosił postanowiłam, że dam mu szanse, niestety znowu mnie oszukał zaproponował żebyśmy byli przyjaciółmi ja nie chciałam, bo nadal go kochałam. Pod wpływem czasu zapomniałam o nim i o tym, że mimo, że robiłam wszystko by zapomnieć i troche to trwało to jednak udało się. Od jakiegoś czasu meczył mnie prosił o spotkamie, mówił że chce tylko jedną rozmowe i jak powiem, by się odczepił to to zrbi więc dla świętego spokoju zgodziłam się, przepraszał mówił, że zrozumiał, że mnie kocha, że bezemnie nie chce, ja też chyba coś do niego czuje w każdym razie wszystko wróciło. Dzwonił do mojej mamy by mnie przekonała bym z nim była mama mu powiedziała, że ona nie zrobi tego bo to tylko moja decyzja, ale też nie chce bym z nim była bo widziała jak mnie traktował bawił się mną, a po ojcu wie, że ludzie od tak się nie zmieniają. On nadal dzwoni pisze przychodzi mimo, że ja wyraźnie mu mówie by dał mi czas, bym ja przemyślała, były w związku takie dni, że było cudownie potem kłamał ja tego nie widziałam, tym bardziej, że nasz wspólny znajomy go krył, prawda wyszła na jaw kiedy ja poszłam do znajomego, a mimo, że on miał też być u niego to go nie było. Czasem myśle, że to ja się zemszcze zabawie się nim na obiecuje, i będę bawić się nim tak jak on mnie po obiecuje, a potem oleje, ale czy to coś da? Nie wiem co o tym myśleć mam.
 

pluto18

Nowicjusz
Dołączył
6 Kwiecień 2015
Posty
145
Punkty reakcji
4
Bez sensu w tej sytuacji. Faceci maja to do tego ze umieja umiejetnie klamac, kryja sie przy znajomych a pozniej probuja manipulowac kobietami proszac o nastepna szanse , o chodzeniu po rodzicach juz nie wspomne bo to nie ich sprawa w ogole. bawienie sie jest dobre jak sie nie zna dobrze osob , nie rob tego bylemu , radze zachowac sie kulturalnie w tym momencie : ze poprostu nie chcesz z nim byc z uwagi na jego klamstwa itd. Nie rob tego osobie ktora kiedys kochalas , bo to nie na miejscu.
Ja bym sprawe zamknal raz na zawsze. Mowiac poprostu ze sie nie dobralismy , i poczul sie znowu wolny. Znajdz porzadnego faceta ktory bedzie z Toba szczery, masz w czym wybierac , facetow jest duzo , kazdy znajdzie cos dla siebie. Powodzenia.
 

Joanna wiąder

Nowicjusz
Dołączył
2 Grudzień 2013
Posty
165
Punkty reakcji
3
Tylko, że z tym, że ja mówiłam mu i mówie już setke razy, ze to nie ma sensu, że nie potrafie być z kimś kto mnie oszukał, bo związek to też zaufanie ja mu zaufać i nie chce i nie umiem, a on tego nie rozumie, ubzdurał sobie, że musimy być razem i już, i nie roxumie słów sni moich, ani mojej mamy by wkońcu odpiepszył się, dzwoni, sms, przychodzi wystajevpod mieszkaniem, nie wychodze czekając, aż mu się znudzi, jeśli pytacie o policje to jest syn komendanta więc nic nie da już rozmawiałam o tym z jego ojcem, że mnie nachodzi wysyła, sms zgłaszałam to to go tylko pouczyli i po drugim razie zrezygnowałam bo to nic nie da. Zmienić nr nie mogę, bo mam na umowe, blokowałam nr, ale on zmienia karte i znowu to samo zresztą, dzwoni do mojej mamy, z tym bym jeszcze sobie poradziła, ale jak ja zablokuje i mama to on dzwoni na domowy, a domowy ma babcia. Babcia jest za nim chce byśmy najlebiej wzieli ślub, nie rozumie, że ja nie mam ochoty go widywać, i robi wszystko by z nim była, a ja nie chce chyba nie mam pojecia co z tym zrobic.
 

pluto18

Nowicjusz
Dołączył
6 Kwiecień 2015
Posty
145
Punkty reakcji
4
Poprostu sie zakochal , przejdzie Mu . Nic na sile , jesli nie rozumie swoja NIE to juz jego problem. Najlepiej nie zawracac sobie nim glowy , jak chcesz Mu dopiec to znajdzsobie innego chlopaka/ kolege i pokazac sie z nim jemu ze masz kogos juz i tyle. Badz twarda i nieugieta bo bedzie probowal trickow napewno jak jest zakochany .Powiedz Mu poprostu ze ty go nie chcesz i tyle. Po ile macie lat ?
 

Joanna wiąder

Nowicjusz
Dołączył
2 Grudzień 2013
Posty
165
Punkty reakcji
3
Ja24 on 29, próbowałam już pokazać mu, że mam kogoś, ale on nie daje mi spokoju sytuacja jest ta sama. Zakochał się nie bądzmy śmieszni, bo jakby mnie kochał to by mnie nie okłamywał. A ja już mam serdecznie go dosyć, zresztą jakby mnie kochał to kiedy bym mu dała szanse to by to wykorzystał, a nie dalej brnął w to samo. A jakby mnie kochał to by i uszanował mój wybór i zostawił mnie w spokoju i dał mi i jemu samemu żyć zapomnieć. Nie żałuje, że byłam z nim bo nie żałuje tego, szanuje go jako człowieka, ale nie ma już tego co było kiedyś próbuje to wytłumaczyć, że go nie kocham i nie ma szans byśmy byli razem. To on swoje przychodzi tutaj z tego co już wiem to on z babcią moją planują jak ma mi się oświadczyć, czego niczego nigdy ze mną nie ustalał zresztą ja z nim nie będe nie potrafie mu zaufać, i nie chce nie chce zakładać z kimś kogo nie ufam, kto mnie oszukał i bawił się mną jak zabawką, dla mnie on jest byłym facetem, chce ten rozdział życia raz na zawsze za sobą zamknąć ale on mi nie pozwala, do niego nie dociera nie przychodz tu nie pisz do mnie nie dzwon, on twierdzi tak ja cie kocham i będziesz ze mną czy ci się to podoba czy nie bo ja cię kocham, i nic się nie liczy w tym moje zdanie także.
 
D

dave123

Guest
akurat mimo , że ciebie oszukiwał to wcale nie świadczy , że się nie zakochał , czasem można się w kimś zakochać i go oszukiwać równie dobrze.... , to bardziej kwestia charakteru...


MOże to robi w celu podbudowania sobie ego. , typu czuje policzek ,że go laska rzuciła...
 

Joanna wiąder

Nowicjusz
Dołączył
2 Grudzień 2013
Posty
165
Punkty reakcji
3
Nie sądze, że się zakochal, bo już raz mnie oszukał właśnie w tym, że mnie kocha, a to okazała ie bzdura nie kochał mnie tylko założył się z kolegą, że ze mną bendzie i mnie brzydko mówiąc przeleci. Raz my wybaczylam, bo było to samo kocham Cie przestane kłamać, ja już wtedy postawilam sprawe jasno nie klam mnie więcej i to ostatnia szansa więcej nie bedzie okłamał mnie tydzień po tym jak mu dałam szanse, a wtedy doskonale miał jak na dłoni czym to grozi, późnoej przez ten okres nie odzywał się wymyślał jaki to on biedny, że to ja go kłamałam i zdradziłam, nie komentowałam nie tłumaczyłam się bo nie bylam w tej sytuacji winna a najblisze mi osoby wiedziały jaka jest prawda i odpuściłam. Do tego czasu miałam spokuj nie pisał nie odzywał się, od jakiegoś czadu około 2 msc jest to na tyle upierdliwe, że potrafi stać o 12 w nocy i drzeć się pod moim domem, wzywanie policji nie ma sensu by sie nie rozpisywać, bo i tak to zrobiłam powód jest w moim1 poście, mam 120 połączeń nieodebranych, moja mama około15, bo już i jej ta sprawa się znudziła a prośby jej typu odczep się od mojej córki nic nie dają. Dziś wracając z wyborów do domu a dodam, że szłam z bratem ciotecznym on go nie zna i obejmując mnie udał mojego faceta, tylko dlatego, że chciałam by mój eks coś zrozumiał i dotarło do niego, że my parą nie bedziemy, to powiedział jeszcze mnie k...o popamietasz i teraz nie ma sekundy by nie dzwonił non stop zablokuje nr pół h i kupue nastepną i tak caly czas.
 

Joanna wiąder

Nowicjusz
Dołączył
2 Grudzień 2013
Posty
165
Punkty reakcji
3
Nie odbieram nie da sie olac jak przychodzi do domu lub stoi pod domem krzyczy.
 

Karolcia88

Administrator
Członek Załogi
Administrator
Moderator
Dołączył
19 Kwiecień 2015
Posty
81
Punkty reakcji
11
To jest nękanie, więc policja powinna zareagować tym bardziej że zakłóca ciszę nocną. Nie masz na co czekać to jakiś psychol jest.
 

Joanna wiąder

Nowicjusz
Dołączył
2 Grudzień 2013
Posty
165
Punkty reakcji
3
Jak pisałam wcześniej mój były to syn komentanta tutejszej policji i co z tego, że byłam na policji dziś zresztą też i chciałam zgłosić nękanie bo w nocy przegioł pałe i w nocy była wzywana policja, bp nie dał spać dzwonił dzwonkiem, jak spalił dzwonek to wreszie mówie może odpuści i da mi spokuj jednak nie zaczął walić i kopać w drzwito już mi puściły nerwy wezwałam policje. A oni go tylko pouczyli jak go zobaczyli. A rano znowu tel, sms i tak dalej nawet jak go zablokuje to on kupuje nowa karte i znowu i tak do znudzenia. Jestem już tym zmęczona a w dodatku babka zaprosiła go na przyjęcie z okazji urodzin jej nie mogę nie być bo wiem, że będzie mi to do końca życia wypominać, ale też mam go dosyć i nie chce go widywać, z doświadzenia wiem, że jak wyjde zaraz to on pójdzie za mną. Mówiłam babce, że ja z nim nie chce być, ale to nic nie daje ona go jeszcze bardziej nakręca, w dodatku jak jesteśmy na jakim kolwiek rodzinnym przyjęciu to nie ma przyjęcia gdzie by nie było docinek, że jestem brzydka i, że zostane starą panną, ja już przestałam pokazywać, że mnie to rusza, ale czasem tak mi już dociśnie, że mimo tego iż jestem cierpliwą osobą to jednak coś mnie trafi i wyjde to słysze to idz lepiej byś sobię męża poszukała. Ja mam dopiero 24 lata prawie, więc nie chce jeszcze ślubu,a chyba to co ja zrobie z moim życiem jest moją sprawą. Jeśli nie chcę z kimś być to nie i tyle, zresztą łukasz jest taki, że on zawsze musi mieć to czego on chce nie ważne jest to co ja czuje czego ja chcę. I nie ma sensu chce mieć święty spokuj od niego, by mi nie blokował lini, bo do dzwonienie się do mnie to misyn in posible czy jakoś tak.
 
D

dave123

Guest
Polecałbym wynająć gdzieś mieszkanie i się przeprowadzić... najlepiej do innego miasta...
 
E

Elen

Guest
JoannaMila napisał:
Nie odbieram nie da sie olac jak przychodzi do domu lub stoi pod domem krzyczy.
Rety...cos Ty jemu "zadala" ze gosc takiego amoku dostal? haha :D. A powaznie, rady dam Ci dwie- napisz do swego operatora sieci telefonicznej podanie o "zmiane numeru telefonu", w pismie owym wspomnij, ze - "prosisz o zmiane numeru telefonu z powodow osobistych oraz o zastrzezenie nowego numeru telefonu, tzn o nieujawnianie go w informacji telefonicznej. Numer ma byc rowniez ukryty podczas polaczen telefonicznych." Wszystko to ladnie podpisz swoim imieniem i nawiskiem, oraz dopisz w podaniu "haslo abonenckie." Zyskasz spokoj a on nigdy nie dostanie twego numeru telefonu. No chyba ze zdradzi mu go ktos z rodziny, tak wiec uwazaj komu dajesz nowy numer i od razu uprzedz zeby nie dawali jemu ani nikomu obcemu twego numeru, bez wczesniejszej konsultacji z Toba. *** A na nocne akcje jego pod domem radze- ustaw sobie w domu pod oknem na pietrze 3 wiadra zimnej wody. Jak Ci podejdzienoca pod drzwi to go chlusnij z gory! na ostudzenie emocji, a potem drugi i trzeci raz. :D I moze Ci nagwizdac, nawet jak pojdzie na Policje, to mala szkodliwosc czynu. A zreszta zawsze mozesz wyjsc zaspana i powiedziec- "ale nie wiem o co chodzi?" Jak sie Ciebie zapytaja -kto go oblal? To powiedz- "a skad mam wiedziec...pewnie upil sie i wpadl do wody, nie moja wina ze zachcialo mu sie plywac na wiosne." ;) Jesli sie dalej nie uspokoi to popros kolegow osilkow, zeby go postawili noca "pod sciane." To powinno pomoc. <wiem ze moje rady bywaja kontrowersyjne ale skuteczne>
 

Joanna wiąder

Nowicjusz
Dołączył
2 Grudzień 2013
Posty
165
Punkty reakcji
3
Nr nie zmienie, bo nie tak dawno z operatorem podpisałam umowe przedłużającą, nie było takiej sytuacji, a druga sprawa tel mam ja ale jest on na mame, a po trzecie sprzedaje origami na moich plakietkach dołączonych do towaru jest mój tel, i bez sensu zmieniać nr bo nie sposób dotrzeć do moich klijentów, jest to po prostu nie wykonalne, bo to odbije się na mojej kieszeni. Dzwoniłam do operatora, mam zastrzeżone dane nie ma ani nic o moim nr w necie można go znaleść tak jak mówie na karteczce dołączonej do mojego origami, lub w sklepie gdzie to origami się znajduje. W tej sytuacji dostaje wiadomość ze dany nr probowal sie ze mna połączyć, odrzucam byłego i dzwonie do tego nr robie to szybko wiedząc, że on nie odpuści. Z tym wiadrem musze spróbować może poskutkuje. Sama zastanawiam sie co ja mu takiego zrobiłam jakąś klotwe czy coś :D . Zastanawiam sie jeszcze czy nie wziąść kuzyna i nie przejść się do jego rodziców, by może oni jakoś wpłyneli na niego, bo dla nich to jest zabawne, a dla mnie dawno przestało być zabawne, oni nie widzą w tym nic złego tłumacząc, że on zachowuje się jak zakochany, tak tylko, że dziś byłam na dworze on przylazł, i mną szarpnął, a to już nie jest fajne bo boli powiedziałam mu by puścił mnie bo mnie to boli, byłam wtedy sama, ale na szczęście sąsiad przeszedł sie do nas, i poprosił by mnie puścił, bo jak nie to on nie ręczy, ze go ręcznie nie poprosi. Tak jak pisałabym poszłabym z nim, ale obawiam się, że tam będzie mój były i jak on się z nim spotka to może zareagować i dać mu w pysk bo były lubi wyzywac dziewczyny najwidoczniej bo on ma tak najpierw przeprasza a potem jest ty k itd, a nie chce by kuzyn dał mu w pysk bo nie chce by miał problemy.
 
E

Elen

Guest
JoannaMila napisał:
(...) oni nie widzą w tym nic złego tłumacząc, że on zachowuje się jak zakochany, tak tylko, że dziś byłam na dworze on przylazł, i mną szarpnął, a to już nie jest fajne bo boli powiedziałam mu by puścił mnie bo mnie to boli, byłam wtedy sama, ale na szczęście sąsiad przeszedł sie do nas, i poprosił by mnie puścił, bo jak nie to on nie ręczy, ze go ręcznie nie poprosi. Tak jak pisałabym poszłabym z nim, ale obawiam się, że tam będzie mój były i jak on się z nim spotka to może zareagować i dać mu w pysk bo były lubi wyzywac dziewczyny najwidoczniej bo on ma tak najpierw przeprasza a potem jest ty k itd, a nie chce by kuzyn dał mu w pysk bo nie chce by miał problemy.
Oni moze problemu nie widza, bo z nimi tez chyba cos nie teges, w koncu ktos go wychowal. A on nie zachowuje sie jak zakochany, tylko jak poswirowany. I wcale mnie to jakos nie bawi. Ale... sasiada masz fajowego, rowny chlop. <w ryjek i tyle> haha :D
 

Joanna wiąder

Nowicjusz
Dołączył
2 Grudzień 2013
Posty
165
Punkty reakcji
3
Na sąsiada zawsze można liczyć na to, że zareaguje. Dziś to ja nie wytrzymałam i dałam mu w ryj troche przesadziłam, ale tata był pijany i coś mnie trafiło i mu przydzwoniłam z całej siły ja wiem, że będę miała z tego tytułu problemy, bo już była policja, przesłuchali mnie wyjawiłam wszystko, ze mnie neka pokazałam sms, bilingi mają sami ściągnąć, mówiłam, że dwukrotnie byli wzywani, że go uderzyłam, bo mną szarpnął bo mnie szarpał było zostaw mnie on mnie dalej szarpnął powiedziałam, by się odemnie odpier....ł, nic nie dalo to go uderzyłam, a policjant tak, ale mogła Pani mu dać inaczej do zrozumienia ja jak on wytłumaczyć :D to co miałam mu powiedzieć nie ściskaj mi dłoni bo to bardzo boli chyba jak powiedziałam raz drugi trzeci puść to boli to wystarczająco. Nie wiem co mam robić, już nie mam siły ten przyłazi dalej, ojciec pije awanturuje się ja już nie mam siły, policji na ojca nie naśle w piątek ma spowrotem jechać do niemiec może jakoś dam rade wytrzymam o ile mi coś jie piepsznie w głowe, bo mnie boli i głowa i serce.
 

ForeverYoung

Bywalec
Dołączył
4 Grudzień 2012
Posty
1 695
Punkty reakcji
139
Wiek
30
Patologia. :)
Każdy* zasługuje na drugą szansę, ale nie na 3 i n-tą.
Musisz być stanowcza, nie jak zbłądzona owieczka.
Nie daj sobą manipulować, i nie reaguj na jego przedstawienia.
Ignorowanie najlepiej działa na takich amatorów.

* Oczywiście tak się tylko mówi, są przypadki, gdzie ktoś zasługuje tylko na kopa w dupe.
 

Karolcia88

Administrator
Członek Załogi
Administrator
Moderator
Dołączył
19 Kwiecień 2015
Posty
81
Punkty reakcji
11
Chora sytuacja, ale tak jak kilka osób Ci radzi, musisz podjąć radykalne kroki. Najlepsza byłaby zmiana numeru.
 

Joanna wiąder

Nowicjusz
Dołączył
2 Grudzień 2013
Posty
165
Punkty reakcji
3
Dziś mam stawić się na policji, i zrobię tak jak mi kolega z którym dziś rozmawiałam doradził, bo jesgo brat pravuje w tvn, powiem, że, albo policja się tym zajmie, i będzie szło to w kierunku zakazu zblizania się do mnie, albo javide z tym do t. Mpże to zaskutkuje niestety w niektórych sytiacjach zareagować musze z dwóch powodów ja teraz często wychodze na dwór nie mam zamiaru także siedzieć w domu tylko z tego powodu, że on jest chory i przychodzi do mnie, bo to jest chore teraz ubzdurał sobie, że będziemy mieli ślub w domu, że on zarezerwuje date bo mnie kocha, że już sale oglądał, do mojej mamy podszedł jak była w sklepie, czy może mówić do niej mamo, i czy da nam błogosławienstwo, chory człowiek.

Sytuacja się rozwiązała z policją tak nie ważne, że on mnie nachodzi, nęka ważne, że ja go uderzyłam, i za to ja poniose odpowiedzialność, on z tytułu nękania itp rzeczy nie poniesie żadnych konsekwencji, poza tym, że ja go prowokuje nie usłyszałam nic ciekawego, prowokuje czy tym, że idę do sklepu, czy tym, że nie odp na jego zaczepki, nie rozumiem, już z tego nic bo przecież to ja działałam w obronie własnej tak szarpnął mnie to co miałam mu zrobić jak prośby zostaw mnie nie pomagały czekać aż posunie się o krok za daleko.
 
Do góry