problem z byłym

misia22

Nowicjusz
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
124
Punkty reakcji
0
Chodzi o mojego byłego, co prawda zerwał ze mna rok temu... z glupiego powodu... tego że musi oceny popoprawiać a w wakacje będzie pracowal... ale nie ważne.. od jakieś 8 miechów widzimy się raz na jakieś &frac34; tyg (;d)i to nie są normalne spotkania... ale też i nie seks! Zdradził ze mną swoją już bylą dizewcyzne... i nie raz słyszałam, że chce być sam... a nawet mu nie powiedziała, że chcę z nim być... no może to widać, może nie potrafie niczego ukryć... W każdym bądź razie w piątek się spotkaliśmy przypadkiem w klubie, bylam z siostrą na chwilke weszłyśmy... i on co prawda po alko, zaczął się do mnie tulić, całować itd. Moja sis to widziała i wgl on powiedział, że od teraz jesteśmy razem... Pewnie dlatego, żebym miała dobrą wymowke dla siostry... ale odprowadził mnie do domu... jak nigdy wcześniej... był taki słodki... mówił, ze dobrze że tam przyszłam... że taki przypadek i no... chciał wejść do mnie do domu na chwile...był taki slodki... ale czy on nie robił tego tylko bo tam była moja siostra?! Dzień później się spotkaliśmy.. i już nie było tak jak dzień wcześniej... nie miał dla mnie czasu zabardzo... że niby zmęczony i nic nie jadł... nie odprowadził mnie do domu, mimo tego że koło mnie ma autobus... wiem, że muszę z nim pogadać o tym co z nami, bo on raczej wie że mi zależy... ale jak w końcu ja się przełamie a on mi powie, że nie chce być ze mną? Albo będzie ze mną po to żeby mnie wyr.uchać i zostawić? Zależy mi na nim, ale nie na seksie ;(( co o tym myślicie? I tak wiem, jestem głupie i nie mam szczęścia w życiu... i nie potrafię sobie nikgo znaleźć... nie mam przyjaciół jestem sama... i jak jeszcze jego mialąbym stracić... Bo w końcu jak on mi powie, że nie będziemy razem, to ja z nim na pewno nie będę spotykała się niezobowiązująco... tylko on pewnie miałby to w :cenzura:e, znalazłby sobie inną (o ile nie ma już więcej tkaich koleżenek) a ja zostałabym jeszcze bardziej osamotniona ;<<


I nie piszcie, że jestem naiwna... jestem tylko nastolatką i nie potrzebuje ocen mojej osoby, tylko porady co mam z nim zrobić, jak porozmawiać, bo jakoś nie wiem jak miałabym taką rozmowę zaczać....
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Hejka. Ja bym sobie odpuscila. Powaznie. Sama pomysl, zerwal z Toba rok temu z niby powodu kiepskich ocen itp. Nie sadzisz, ze to byla tylko glupia wymowka, a tak naprawde nie chcial juz z Toba byc?
Poza tym mowisz, ze w miedzyczasie po rozstaniu mial dziewczyne. TY jak widze chyba bylas samotna, a to chyba swiadczy o tyym, ze Tobie zalezy, a jemu nie. Gdyby tak nie bylo rzeczywiscie bylby sam i z nikim sie nie wiazal. Jemu raczej nie zalezy.
 

misia22

Nowicjusz
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
124
Punkty reakcji
0
Hejka. Ja bym sobie odpuscila. Powaznie. Sama pomysl, zerwal z Toba rok temu z niby powodu kiepskich ocen itp. Nie sadzisz, ze to byla tylko glupia wymowka, a tak naprawde nie chcial juz z Toba byc?
Poza tym mowisz, ze w miedzyczasie po rozstaniu mial dziewczyne. TY jak widze chyba bylas samotna, a to chyba swiadczy o tyym, ze Tobie zalezy, a jemu nie. Gdyby tak nie bylo rzeczywiscie bylby sam i z nikim sie nie wiazal. Jemu raczej nie zalezy.

No tak wiem, też uważam, że to wymówka... Przecież ludzie są w związkach na odległość... jak się chce to można. Ale ja od tego czasu się trochę zmieniłam, otworzyłam bardziej... Może on też w końcu się zmieni... Nie?

Nie, też wtedy z kimś byłam... Ale wtedy nie miałam z nim kontaktu, a jak to się odnowiło wszystko... i jeszcze zaczęliśmy się tak spotykać to przywiązałam się do niego ;<
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
No tak wiem, też uważam, że to wymówka... Przecież ludzie są w związkach na odległość... jak się chce to można. Ale ja od tego czasu się trochę zmieniłam, otworzyłam bardziej... Może on też w końcu się zmieni... Nie?

Nie, też wtedy z kimś byłam... Ale wtedy nie miałam z nim kontaktu, a jak to się odnowiło wszystko... i jeszcze zaczęliśmy się tak spotykać to przywiązałam się do niego ;<


No tak, ale wychodzi na to, ze nie mieliscie kontaktu ze soba tylko 4 miesiace, wiec moim zdaniem sa 2 opcje:
1. albo tak naprawde Wam na sobie nie zalezalo, dlatego szybko znalezliscie nowych partnerow
2. albo znalezliscie sobie kogos, ale w glebi duszy nadal kochaliscie siebie, a ta osoba byla na "pocieszenie"

No bo tak naprawde nie da sie chyba po 4 miesiacach tak szybko zapomniec o kims kto byl nam drogi , to nie ejst dlugi czas.

A jak myslisz, jak to bylo u Was ??
 

misia22

Nowicjusz
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
124
Punkty reakcji
0
No tak, ale wychodzi na to, ze nie mieliscie kontaktu ze soba tylko 4 miesiace, wiec moim zdaniem sa 2 opcje:
1. albo tak naprawde Wam na sobie nie zalezalo, dlatego szybko znalezliscie nowych partnerow
2. albo znalezliscie sobie kogos, ale w glebi duszy nadal kochaliscie siebie, a ta osoba byla na "pocieszenie"

No bo tak naprawde nie da sie chyba po 4 miesiacach tak szybko zapomniec o kims kto byl nam drogi , to nie ejst dlugi czas.

My byliśmy krótko ze sobą, nie ma tu mowy o miłości... Tylko ja chcę po prostu spróbować jeszcze raz... może by coś z tego wyszło... A jak nie to no cóż... Ja nie szukam jeszcze męża (wiem, może i jestem nie dojrzała ;D) Po prostu go lubie... Pewnie bardziej niż on mnie. A ja sobie kogoś znalazła, bo miałam dosyć bycia samą... Z jednym gościem zaczynało być coś naprawde fajnego, ale się skończyło... Przez moją mamę! W sumie nadal za nim tęsknie... Ale czasami myślę, że mam czas i może znajdę kogoś lepszego...
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
My byliśmy krótko ze sobą, nie ma tu mowy o miłości... Tylko ja chcę po prostu spróbować jeszcze raz... może by coś z tego wyszło... A jak nie to no cóż... Ja nie szukam jeszcze męża (wiem, może i jestem nie dojrzała ;D) Po prostu go lubie... Pewnie bardziej niż on mnie. A ja sobie kogoś znalazła, bo miałam dosyć bycia samą... Z jednym gościem zaczynało być coś naprawde fajnego, ale się skończyło... Przez moją mamę! W sumie nadal za nim tęsknie... Ale czasami myślę, że mam czas i może znajdę kogoś lepszego...


No nie wiem, ja sadze inaczej i w Twoim wieku szukalam juz milosci i z samotnosci nie wiazalam sie z nikim, ale jak to sie mowi kazdy jest inny. Skoro czujesz, ze tego naprawede chcesz to sprobuj... moze tym razem Wam sie uda.. nie bede prorokowac.
 

Nuada

Malkontencki
Dołączył
8 Luty 2010
Posty
585
Punkty reakcji
25
Wiek
32
Miasto
Łódź
masz racje, nie warto oceniać tak rozchwianej emocjonalnie dziewczyny :] .

rada jedna: odpuść sobie tego człowieka, puść w niepamięć, bądź stań się jego seks zabawką po tej ''rozmowie'' :] .

N.
 

niesia87

Anioł ;)
Dołączył
26 Sierpień 2009
Posty
942
Punkty reakcji
21
Wiek
37
Miasto
Łódź
Daj sobie spokój, jemu nie zależy, pod wpływem alko wiele rzeczy się robi i mówi a później okazuję się coś innego. Moim zdaniem nadarzyła się okazja, a jemu się pewno chciało, a że Ty nie zaprosiłaś go do domu to już następnego dnia nie miał dla Ciebie czasu. Ja niestety tak to widzę, jeżeli chcesz to z nim pogadaj, to będzie Twoja decyzja. :)
 

misia22

Nowicjusz
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
124
Punkty reakcji
0
Ty nie zaprosiłaś go do domu to już następnego dnia nie miał dla Ciebie czasu.

:| napewno nie o to chodzi, on nigdy nie był u mnie w domu... dobrze wie jakich mam rodziców... nigdy nie przyprowadzałam chłopaka do domu, z którym byłam... a już napewno nie przyszłabym z kimś w nocy... bo od razu były problem, w sumie i tak z sis miałyśmy, ale nie ważne ;D
On taki po prostu jest, czasami mi się wydaje, że jest w kilku niezobowiązujących związkach na raz... Nasza wspólna koleżanka uważa, tak jak ja, że często kłamie...

Ale nie rozumię życia... Albo jestem sama albo jak już jakiś debil mi się trafia. Wiem, że on też jest taki... no ale i tak mnie coś do niego ciągnie :(


Nuada schowaj się ze swoimi uwagami! Sam pewnie nie byłeś lepszym nastolatkiem...
 

Fan plastiku

Nowicjusz
Dołączył
2 Marzec 2010
Posty
188
Punkty reakcji
24
Widzisz jak tacy draniowaci klamcy sa pociagajacy ?

Kocham Siebie jeszcze bardziej :)
 

tomassino

Nowicjusz
Dołączył
7 Czerwiec 2007
Posty
166
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
Toruń
z meskiego punktu widzenia:
Sam mam nie raz ze jak wypije troche (obojetnie grill, bar, klub) zaczynam szukac sobie niewiasty do poprzytulania calowania a moze czegos wiecej, wiadomo by bylo milo i aktywnie spedzic wieczor. Wiec musisz zrozumiec ze takich drani jak ja jest pelno. Wkreca Ci ze oceny, praca. Bynajmniej z mojego punktu widzenia. Poprostu chlopacy w tym wieku kompletnie nie wiedza czego chca. Pozostaje Ci czekac az dorosnie albo rozejrzec sie za innym.
 

tomassino

Nowicjusz
Dołączył
7 Czerwiec 2007
Posty
166
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
Toruń
co Ty gadasz, sama na swiecie nie mieszkasz ;) Jestes mloda osoba, ciesz sie z zycia i wakacji ktore nadchodza.
Milosc sama przyjdzie :)
 

misia22

Nowicjusz
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
124
Punkty reakcji
0
Weź nie pier**** została mi denn fotka.pl..... Nie jestem aż taka ładna... Trzeba mieć z kim wyjść i wgl.... a ja nie lubie sama.
I w roli ścisłości, ja na razie nie szukam męża (prawdziwej miłości) mam kupe czasu, chcę po prostu w miare ogarniętego chłopaka.
 

Fan plastiku

Nowicjusz
Dołączył
2 Marzec 2010
Posty
188
Punkty reakcji
24
A Ty jaki jesteś? Porządny, ale samotny?

Wedlug Julki89: Zuchwały, niegrzeczny, nie miły, nie kulturalny, bez serca łobuz który myśli, że jest fajny i spełnia marzenia kobiet, które marzą o drugim 'Casanova' lub 'Don Juan'....

Jednym slowem slodziak
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
on co prawda po alko, zaczął się do mnie tulić, całować powiedział, że od teraz jesteśmy razem. ale odprowadził mnie do domu... jak nigdy wcześniej... był taki słodki(...) Dzień później się spotkaliśmy.. i już nie było tak jak dzień wcześniej...
... bo wytrzezwiał.
Muszę to jednak napisać, jesteś bardzo naiwna. Cieszą cie wyznania pijanego faceta, a przecież doskonale widać, że nie są szczere. On ciebie nie szanuje, ale co sie dziwić jak ty sama tego nie robisz. Pozwalasz mu na takie zachowanie wiec traktuje cie jak zapelnienie luki w wolne dni. Chcesz być z manipulanetem to dalej lataj za nim, moze kiwnie kiedys palcem że tę noc spędzi z toba, ale nie dziw sie jak rano zapyta.. co tu robisz?
 
Do góry