Wtrąca się tam gdzie ma konstytucyjne prawo do tego. Znasz jakiś przypadek, który nie potwierdza mojej tezy? Nie przesadzaj z tym najgorszym prezydentem, imo jest najlepszym, co nie zmienia faktu że jego ocena to 2 na szynach.
A w czym jankesi gorsi od Europejczyków że sprzedawani się im zasługuje na krytykę a sprzedawanie tym drugim już nie? (a sorry oddaliśmy się za darmo może dostrzegasz tu pewną ideowość i dla tego nie traktujesz tego źle?)
Zastanawiam się czego byś oczekiwał w tym wypadku? Żeby pojechał do Torunia i skuł Rydzyka po mordzie?
Jak by Tusk został preziem, to był by też preziem tylko części Polaków. Polacy tak przeżywaja polityke, że po wyborach obrażają sie, że to nie oni wygrali i wieszaja psy na swoim prezydencie, choć to za przeproszeniem sranie do własnego gniazda. W USA po wyborach zapominaja z jakiej partii pochodzi prezio. Taki Bush oczywiście stracił szanse na szacunek obywateli, ale start każdy ma równy.
Przynajmniej jest się z czego pośmiać. Żadna nie zasłużyła na miano skandalu.
Pierwszy prezydent od wielu lat z wyższym wykształceniem, a Ty sie czepiasz? Może następny będzie znał jakiś język.
Cała klasa polityczna sprzedaje komuś Polske. Prezydent się specjalnie nie wyróżnia. Wierzy w sojusz z USA, a cene to chyba kto inny ustalał.
Powinien go wyzwać na pojedynek.
Tak to jest jak ma się brata bliźniaka.
z nazwy powinien być prezydentem całego narodu a nie wybranych jego członków, niestety u nas kandydaci niezależni nie mają szans w wyborach.
"małpa w czerwonym" też była ekstra nic tylko klaskać i sie cieszyć...
Nie no sorry ale gorszych bredni to dawno nie słyszałem.
Nie wiem jak tam u niego z tym francuskim ale pamiętam jak musieli mu z angielskiego na konferencji przekładać pytania.
Wystarczy spojrzeć na Putina po co sa potrzebne "jaja" w polityce.
sprzedawanie się jakiekolwiek do niczego nie prowadzi ale po co ta ostatnia wizyta Fotygi w USA i te cale show o obawie przed zerwaniem negocjacji?
Lechu, miałeś już nie szaleć po forach incognito <_<
Nie zauważali by tego, gdyby nie medialna nagonka na prezydenta. Na większośc ciemnego luda fakt, że prezydent jest niski czy ma brzydką żonę może byc dyskryminujący, ale tylko wtedy gdy im się to poda w specjalny sposób. Nie muszę przypominac, że wzrost nie ma nic do kwalifikacji na głowę państwa, ale dziennikarze zdają sobie sprawę, że duży odsetek społeczeństwa kieruje się takimi argumentami przy urnie. Częściej np. niż poziomem wykształcenia, nie mówiąc o poglądach politycznych. Taka jest smutna prawda. To nie rzecz tolerancji, a manipulacji przez media, i wina faktu, że dzisiejsza demokracja wygląda jak spęd baranów do urny. Nie pamiętam gdzie przeczytałem zdanie, że gdyby przed wojną istniała telewizja to Rooswelt nie został by prezydentem, bo jeździł na wózku. Można też powiedziec że gdyby w XIV wieku była telewizja to Łokietek nie zjednoczył by Polski.
