to przychylenie sie do opinii Piotra odnosiło sie do całego rodzaju meskiego. nie wiem czemu poczułes sie wyrozniony i chciałes ją sobie przywłaszczyc mało tego, ty robisz za wyjatek w tej regule, bo skoro nie utrzymujesz blizszych kontaktow z kobietami to jestes z niej wyłaczony ex lege
Nadal wolę troskliwych, dających wsparcie i czułych. I tak poczucie bezpieczeństwa, to ważne, ale nie wynika z tylko z tego, że facet jest pewny siebie moim zdaniem. Przesadna pewność, też raczej nie daje od razu stabilizacji
Wtedy, to kobiety chcą u tego jak to napisaliście "Drania", zaznać ciepła, dowodów na uczucie, i to już od was zależy, czy tam to znajdzie
czasem to wszystko nie jest takie proste, jakby się z pozoru wydawało
to takie pojęcie abstrakcyjne, jak liczba Pi albo "wierna kobieta" Wszyscy wierzą, że istnieje, ale nikt tego nie widziałco to w ogóle jest za zwierzę ten "prawdziwy mężczyzna", bo jak babcię kocham - nie wiem..?
po co zaśmiecać język angielszczyzną, "świniopasy" brzmi równie dobrzekim są prawdziwi mężczyźni, odpowiem krótko; są kowbojami
Troll prawdą jest, że uczucia nie są proste
to takie pojęcie abstrakcyjne, jak liczba Pi albo "wierna kobieta" Wszyscy wierzą, że istnieje, ale nikt tego nie widział
po co zaśmiecać język angielszczyzną, "świniopasy" brzmi równie dobrze
spojrz jeszcze raz na tamten moj post. zacytowałem ciebie i sie do tego odniosłem, a pozniej zacytowałem Piotra i odniosłem sie do jego wywodu. to moj ultima ratio ;p w tej kwestii bo ile mozna gadac o kwestiach formalnychzacytowales mnie, a na tym forum panuje taki zywczaj ze jak sie kogos cytuje to oznacza to ze sie do niego odnosi
po raz wtory ma tu zastosowanie zachwalana przeze mnie zasada arystotelesowskiego złotego środka wszelkie skrajności sa złeeemDeklaruja sie ze chca pozadnego faceta, dobry, czuly.. bla bla bla...
Pozniej jak z takim sa.. wychodzi ze to nudne jak cholera... wiec zle
No to potrzebny "dran"... z nim nudno nie jest.. ale za to nimi pomiata i je krzywdzi... wiec zle
tak zle i tak nie dobrze, kobiety po prostu same nie wiedza czego chca :]
spojrz jeszcze raz na tamten moj post. zacytowałem ciebie i sie do tego odniosłem, a pozniej zacytowałem Piotra i odniosłem sie do jego wywodu. to moj ultima ratio ;p w tej kwestii bo ile mozna gadac o kwestiach formalnych
po raz wtory ma tu zastosowanie zachwalana przeze mnie zasada arystotelesowskiego złotego środka wszelkie skrajności sa złeeem
Tak zawsze gadacie a pozniej tylko pojawi jakis "dran" na horyzoncie nogi Wam sie uginaja
Ja gadam, co myśle i czego jestem pewna, nie lubie żadnych „drani”, nie lubie takich cech u ludzi i to wiem, więc nie pisz tak pod moją wypowiedzią. Nie wszyscy potrzebują takich samych osob, napisałam tylko swoje zdanie i nie uważam, że to bla bla bla. Oczywiście masz prawo tak sądzić, no ale wybacz, poza imieniem nic o mnie nie wiesz, więc nie oceniaj.
Niektórym się wydaje, że jak ktoś ma w sobie więcej uczuć to jest nudny i że ma szare życie, nie wiem skąd takie wnioski, ale ja tak nie uważam. No życie z draniem, to na pewno większej rangi rozrywki, ale czy o to w życiu chodzi. Poczucie humoru i pewność siebie są istotne, ale jak dla mnie bez szans na dłuższą metę, bez tych pierwszych cech.
I nie ma żadnego przepisu na kobiety Piotr, każda jest inna. Mężczyźni też zresztą. Na całe szczęście.
ha i wyszlo szydlo z worka..
tyle tekstow ze mezczyzna ma wspomagac kobiete bla bla bla byc troskliwy bla bla bla...
a tu pojawia sie jeden zadufany w sobie kowboj i dostaje 2 plusy hehe
skad My to znamy :]
Wydaje mi się, że kobiety lubią pewnych siebie mężczyzn. Jak kobieta widzi jakiegoś zamkniętego w sobie faceta, to momentalnie nachodzi ją myśl, że ów pan nie jest w stanie zapewnić jej bezpieczeństwa, skoro nie potrafi zaakceptować siebie, tudzież ma kompleksy natury osobistej . Kobiety szukają silnych, a zarazem wrażliwych mężczyzn. Trzeba umieć rozeznać kiedy pokazać się przed kobietą z wrażliwszej, a kiedy z silniejszej strony . Ta cecha to rezolutność i sądzę, że na to właśnie kobiety zwracają najwięcej uwagi.
wiadomo łatwiej gadac niz zrobic, ale mysle ze nie w tym sęk. mozna miec własne zdanie, byc asertywnym, miec swoje zycia nie ogarniczajace sie jedynie do partnerki (słowem nie byc pantoflem) a jednoczesnie mozna dac kobiecie poczucie oparcia i zrozumienia. takie braterstwo duszniech ci bedzie, z Piotrem mozna by sie zgodzic z tym ze on proponuje zeby facet byl jednoczesnie "ciepla klucha" i "zimnym draniem" co jest raczej w swiecie realnym utopia :]
nie jest tak tragicznie. te bardziej ogarniete nie dadza soba pomiatac i z chamem nie bede. sytuacja, ktora opisujesz tyczy sie raczej 2-go czy 3-go sortu kobiet, ktore maja jogurt pod czaszka, a takie niespecjalnie mnie inetersuja, wiec moj spokoj ducha nie został zmąconyo ze kobiety sa czesto z facetami ktorzy delikatnie mowiac nie sa dla nich dobrzy to zjawisko powszechnie przeze mnie obserwowane :]
ja juz od dawna przymykam oko na to co ludzie mowia i czekam na czyny, ale jest tylu schemtycznych facetow, ze nie dziwie sie, ze sie nudza. z tym ze jest i pełno kobiet, ktora czeka jedynie na inicjatywe, kreatywnosc facetow, uwazajac ze taka jest jego rola,a ona moze byc bierna i tylko akceptowac badz tez nie poczynania typa. takie z kolei szybko nudza sie mi :]a jak spytasz to ci kazda powie ze chce cudnego kochajacego i wrazliwego mezczyzne, tylko ze jak sie taki trafy to chyba jest za nudno
nie jest tak tragicznie. te bardziej ogarniete nie dadza soba pomiatac i z chamem nie bede. sytuacja, ktora opisujesz tyczy sie raczej 2-go czy 3-go sortu kobiet, ktore maja jogurt pod czaszka, a takie niespecjalnie mnie inetersuja, wiec moj spokoj ducha nie został zmącony