Prawda w oczy kole..?

Dołączył
16 Październik 2006
Posty
1 545
Punkty reakcji
0
Dlaczego ludzie tak czesto, coraz czesciej nie potarfia powiedziec prawdy prosto w oczy..?
dlaczego omijaja `problem` na kazdy mozliwy sposob byle tylko nie wydalo sie jak jest na prawde?

ludzie boja sie prawdy?
boja sie samych siebie?

czemu..?
 

Juninho

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2007
Posty
203
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Lublin

czemu?, może dlatego , ze ludzie boją się reakcji drugiej osoby albo obawiają się tej osoby! Jeżeli ktoś się boi kogoś i pragnie mu wyznać prawdę i widzi problem, napewno tego nie powie, bo będzie wiedział, że dostanie negatywną odpowiedź...
 
Dołączył
16 Październik 2006
Posty
1 545
Punkty reakcji
0
czasem to jest az bardzo zalosne..

ludzie nieswiaodmie trzymja innych w niepewnosci, tylko dlatego, ze nie umieja powiedziec jak na prawde jest../ było..

przeciez najgorsza prawda jest lepsza od kłamstwa..
 

mynia4

Nowicjusz
Dołączył
26 Marzec 2007
Posty
301
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Ludzie zaczynają ufać 'bliskim' im osobom... Wydaje im się, że ci ludzie na to zasługują. Po czasie okazuje się, że to był błąd. Przez to, iż 'wykładamy' się na innych, na ludziach, których uważaliśmy za przyjaciół i bliskich, stajemy się ostrożniejsi. Nie mówimy szczerze, całej prawdy, bo boimi się, co będzie dalej. Boimy się siebie i innych. Choć może to wydaje się głupie. Nie mówimy całej prawdy, a przecież "większość Naszych błędów jest bardziej wybaczalna, niż środki, którymi staramy się je ukryć."
 
Dołączył
16 Październik 2006
Posty
1 545
Punkty reakcji
0
powszechnie wiaodmo, ze lepiej powiedziec prawde..
to jak w sadzie - jesli przyzna sie do zarzucanego mu czynu, dostanie sie mniejszy wymiar kary..
niz jesli idzie sie w zaparte `nie, nie ja tego nie zrobiłam/łem..`

tylko dlaczego coraz wiecej ludzi nie potrafi powiedziec co mysli..
nie potrafi powiedziec jak jest na prawde, jak sadzi.. jak czuje..

boimy sie odrzucenia.. ?
 

Juninho

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2007
Posty
203
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Lublin
czasem to jest az bardzo zalosne..
Być może, ale strach paraliżuje człowieka i w ostatnim momencie poprostu się wycofuje od tego co ma komuś powiedzieć.

ludzie nieswiaodmie trzymja innych w niepewnosci, tylko dlatego, ze nie umieja powiedziec jak na prawde jest../ było..

Niektórzy nie trzymają ludzi w nieświadomości, dlatego, żeby się nie martwili. Po co kolejny problem do zamartwiania się i snucia zbędnych teorii?

Nie mówimy szczerze, całej prawdy, bo boimi się, co będzie dalej.

Jedno niepoprawne zdanie i możemy stracić kogoś bliskiego. żadna znajomość nigdy nie jest doskonała i każdemu coś przeszkadza w kimś, więc lepiej dla nas, żebyśmy nie mówili wszystkiego, bo byśmy byli strasznie samotni...
 
Dołączył
16 Październik 2006
Posty
1 545
Punkty reakcji
0
i tu sie zgadzam..
ale czasem lepiej powieziec co sie czuje, o co chodzi, niz meczyc 2 osobe, ktora przez to snuje dziwne domysly, bo na prawde nigdy sie nie dowie `dlaczego`..
 

Juninho

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2007
Posty
203
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Lublin
ale czasem lepiej powieziec co sie czuje, o co chodzi, niz meczyc 2 osobe, ktora przez to snuje dziwne domysly, bo na prawde nigdy sie nie dowie `dlaczego`..

Jeżeli kogos się naprawdę lubi lub kocha i chce mu to się wyznać, to niekiedy brakuje odwagi, aby mu to wyznać.
Jeżeli kogoś się nie lubi powinno to się śmiało wypowiadać. Ja nie mam jakiś problemów z wypowiedzieniem mojej antypaii to kogoś, kogo nienawidze...
 
Dołączył
16 Październik 2006
Posty
1 545
Punkty reakcji
0
w sumie racja, bo wtedy nam to obojetne co en ktos o nas pomysli..

ale czasem jesli sie kogos lubi/ kocha nieswiadomie wlasnie takim niemowieniem prawdy, sie go rani jeszcze bardziej, niz tym powiedzeniem tej prawdy..
 

Juninho

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2007
Posty
203
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Lublin
ale czasem jesli sie kogos lubi/ kocha nieswiadomie wlasnie takim niemowieniem prawdy, sie go rani jeszcze bardziej, niz tym powiedzeniem tej prawdy..


Człowiek boi się odrzucenia drugiej osoby, jeżeli ona mu powie, że jeżeli go kocha, a ona nie to mogą zostać przyjaciółmi, a pierwsza osoba liczyła na miłość... Dlatego ludzie obawiają się wypowiadania szczerych słów...
 
Dołączył
16 Październik 2006
Posty
1 545
Punkty reakcji
0
alw gdy np ta 1 osoba faktycznie kocha ta 2 i ta 2 o tym wie, ale nie jest przekonana co do odwzajemnienia, potem po czasie dochodzi do wniosku, ze jednak ta 1 osoba rozwniez jest dla niej wazna, a ta osoba mowi, ze ma dosyc i bez wyjasnienia powodu, po prostu olewa ta 2?
 

Juninho

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2007
Posty
203
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Lublin
alw gdy np ta 1 osoba faktycznie kocha ta 2 i ta 2 o tym wie, ale nie jest przekonana co do odwzajemnienia, potem po czasie dochodzi do wniosku, ze jednak ta 1 osoba rozwniez jest dla niej wazna, a ta osoba mowi, ze ma dosyc i bez wyjasnienia powodu, po prostu olewa ta 2?

Wtedy pierwsza osoba zrozumiała, że jest to zwykłe zauroczenie i po kilku miesiącach juz do niej nic nie czuje... Właśnie ta II osoba powinna sobie w brode pluć, że odrzuciła kogoś kto ją kocha, a która ona teraz chce pokochać i znalazła w niej swoją drugą połowe
 

siasia_ck

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2006
Posty
1 268
Punkty reakcji
1
Wiek
38
Miasto
Kielce
Czy sie boją? To chyba zależy od człowieka i od tego jak był wychowany. Moja znajoma zawsze powie Ci prawdę, ale tylko tą, którą może cię zdołować. Jeśli wie, że słowa wychodzące od niej zranią Cię to wtedy mówi. Jeśli sprawiłyby ci przyjemność i czuła byś się dumna po tym co od niej usłyszałaś zawsze skłamie, bo nie może zcierpieć tego, że ktoś mógłby być szczęśliwszy od niej.
 

Juninho

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2007
Posty
203
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Lublin
Czy sie boją? To chyba zależy od człowieka i od tego jak był wychowany. Moja znajoma zawsze powie Ci prawdę, ale tylko tą, którą może cię zdołować. Jeśli wie, że słowa wychodzące od niej zranią Cię to wtedy mówi. Jeśli sprawiłyby ci przyjemność i czuła byś się dumna po tym co od niej usłyszałaś zawsze skłamie, bo nie może zcierpieć tego, że ktoś mógłby być szczęśliwszy od niej.

Naprawdę ciekawą masz znajomą. Napewno bym jej coś odpowiedział, co by ją zraniło. Nie zdżierżyłbym tego, że ktoś mnie rani słowami, a ja to trzymam w sobie... trzeba wykazywać troche odwagi
 
Dołączył
16 Październik 2006
Posty
1 545
Punkty reakcji
0
Wtedy pierwsza osoba zrozumiała, że jest to zwykłe zauroczenie i po kilku miesiącach juz do niej nic nie czuje... Właśnie ta II osoba powinna sobie w brode pluć, że odrzuciła kogoś kto ją kocha, a która ona teraz chce pokochać i znalazła w niej swoją drugą połowe


tylko prawdziwy problem zaczyna sie w tym, ze np pare dni wczesniej, gdy 2 osoba pytala czy jeszcze cos znaczy dla tej 1, odpowiedziala w sposob wymijajcy, ze tak.......



siasia_ck ->
czyli ona nie moze zniesc tego, ze ktos moze byc bardziej szczesliwszy od niej..?
z jedenj strony pewnie lidzie maja do niej szacunek, ze zawsze mowi to co mysli, ale z drugiej strony wiele osob musialo sie na niej zawiesc, bo pzeciez kazdy z nas potrzebuje byc dowartosciowanym a nie wiecznie tepionym nawet przez ta sama osobe..
 

PanDora:))

Nowicjusz
Dołączył
17 Marzec 2007
Posty
2 441
Punkty reakcji
0
Wiek
33
przeciez najgorsza prawda jest gorsza od kłamstwa..

wiesz... nie zawsze. Czasami gdy są to np. błahe sprawy lepiej przemilczeć niż kogoś zranić, lepiej troszke minąć sie z prawdą. Nie mówie, żeby perfidnie kłamać, ale...
No jest np. taka sytuacja: dziecko chore na nieuleczalną chorobe. Zostało mu kilka tygodni, miesięcy. Radosne, pełne życia, planuje co będzie robić jak wyjdzie ze szpitala. Powiesz mu, że nigdy już nie pobiega za piłką, nie poskacze?

wiem, że pewnie pisząc pierwszego posta nie miałaś akurat takiej prawdy na myśli ;) ale mimo wszystko...

czekaj bo nie zajarzyłam... najgorsza prawda jest gorsza od kłamstwa? czy lepsza? :p
 
Dołączył
16 Październik 2006
Posty
1 545
Punkty reakcji
0
poprawione :D

tak `Iskierko :D`, masz całkowita racje, ale chodziło mi raczej o taka prawde, kiedy ludzie boją sie jej powiedziec, boją sie byc szczerzy.. w systuacjach, gdy ta prawda jest zupełnie wskazana do powiedzenia..

wtedy ludzie tchorza..

jak sie okazuje klamstwo czasem tez jest potrzebne do zcyia..
(wiec po co sie z tego spowiadamy? :p )
 

siasia_ck

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2006
Posty
1 268
Punkty reakcji
1
Wiek
38
Miasto
Kielce
Naprawdę ciekawą masz znajomą. Napewno bym jej coś odpowiedział, co by ją zraniło. Nie zdżierżyłbym tego, że ktoś mnie rani słowami, a ja to trzymam w sobie... trzeba wykazywać troche odwagi

Do mnie nic nie powie, bo już kilka razy próbowała i jej się nie udało a poza tym zawsze szła riposta w jej kierunku
 

motylek99

naćpana marzeniami.
Dołączył
13 Lipiec 2006
Posty
4 203
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Ludzie kłamią, bo się boją, że np. stracą kogoś bliskiego, że jak powiedzą o jakimś facie z przeszłości, to ktoś od niech odejdzie, być może na zawsze.
Nie mogą tego znieść, tego bólu, i nie mówią, albo kłamią. A i tak dobrze wiedzą, że przecież wyjdzie to na jaw, prędzej czy później, ale w tym przypadku- później. :]
Nie ma co się oszukiwać, lepiej od razu powiedzieć komuś na czym stoi, niż wtedy, kiedy się zaangażujemy i nie mamy w sobie odwagi.
Ale niestety, niektórzy myślą zupełnie inaczej, szkoda.
Czasem drobne kłamstwo, może przerodzić się w ogromne oszustwa.
 

evelinnne

Nowicjusz
Dołączył
28 Czerwiec 2007
Posty
200
Punkty reakcji
0
Miasto
Z krainy wiecznych deszczów
Ludzie kłamią, bo tak jest wygodniej.....
Ja jestem szczera, nie lubię jak to się mówi "owijać w bawełnę"
I to chyba czasem odstrasza ode mnie ludzi..

Przykład: Kumpela chce jechać ze mna do miasta...
Mowie ze to niemozliwe (tego dnia) bo jestem umowiona z inna (X)
Wtedy to ona mówi mi co o nie mowiła dziewczyna X (ale ja dobrze wiem, ze tak nie jest)
Ja oczywiście prosto w oczy: Coś Ty.. Nie wierze, zeby X coś złego o mnie powiedziała..
I tak oto kolezanka obraza się na dłuzszy czas.. Dlaczego?
Bo jest swiadoma, ze ja wiem ze kłamie... Inaczej by powiedziala ze sie jednak mylę...
 
Do góry