Portale społecznościowe a życie towarzyskie...

Murzyn Biznesmen

Nowicjusz
Dołączył
24 Kwiecień 2011
Posty
85
Punkty reakcji
3
Wiek
30
Miasto
Kraków
Witam! :)
Postanowiłem podzielić się z wami pewnymi przemyśleniami na temat portali społecznościowych. Moim zdaniem wpływają one na życie towarzyskie czego sam doświadczam. Odkąd usunąłem nk znacznie rzadziej spotykam się ze znajomymi, dziś żyjemy w takim świecie, że nikt nie będzie pamiętał o twoich urodzinach, jeśli nie masz nk (i jeszcze kilka stron komentarzy o treści "najlepszego :*" żenada)
Uważam, że nk jest teraz żałosnym portalem (za dużo komercji) usunąłem i po prostu "nie jestem na czasie" bo nie wiem np. kto z kim chodzi albo kto jaką fotkę dodał czy też info. o jakimś ognisku klasowym, wszystko na nk. Nie mam nk ani facebooka to moje życie towarzyskie upada, oczywiście od czasu do czasu wyskoczę z kumplami na browar, jakąś imprezę czy pograć w piłkę, nie jestem jakiś no-life.
Ale jeśli dzisiaj nie masz nk albo facebooka to nie istniejesz albo nie jesteś "cool"
Boże, dokąd zmierza ten Świat...? :/
 
S

Spamerski

Guest
To, czy portale społecznościowe wpływają na nasze życie towarzyskie, nie zależy od tych portali, ale od nas samych i ludzi, wśród których żyjemy. Skoro po usunięciu konta na nk, twoi znajomi o tobie "zapominają", to wydaje mi się, że nie ma tu winy nk jako takiej, ale problem tkwi w twoich znajomych lub tobie.

Czy nk jest portalem żałosnym? Dla jednych tak, dla drugich nie. Ile ludzi, tyle opinii. Nie zmienia to jednak faktu, że dużo zależy od tego, w jakich celach ludzie korzystają z nk. Twój przykład pokazuje coś, o czym wiem już praktycznie od samych początków popularności nk w Polsce. Niektórzy (niestety większość) ma tam konta, gdyż inni tam mają, tak prosty mechanizm społeczny wymusza posiadanie konta. Konta, z którym człowiek się utożsamia i z czasem chce w jak najlepszy sposób zaprezentować się wśród znajomych, czasami nawet kosztem zatuszowania prawdziwego obrazu swojej osoby. Kolejna sprawa - "bycie na czasie" - twoim znajomi umieszczają o sobie informacje z wakacji, z jakiś sukcesów, a więc i ty to robisz, a kto tego nie robi, jest źle postrzegany. Nie od dziś wiadomo, że społeczności nie lubią osób, które nie podzielają ogólnie przyjętych wartości i norm tych społeczności. A w końcu na nk tworzą się społeczności.

Nie zgodzę się z tym. Ja nie mam konta ani na nk, ani na facebooku czy innym portalu społecznościowym, z którym utożsamiałbym się, służącym mi do komunikacji ze znajomymi. Co wcale nie oznacza, że moje życie towarzyskie nie istnieje, wręcz przeciwnie. Brak takiego konta, w przypadku gdy ktoś chce z tobą nawiązać jakiś kontakt motywuje daną osobę do lepszego poznania cię nie w świecie wirtualnym, a w rzeczywistym, co wydaje mi się o wiele bardziej atrakcyjną formą i pozwala lepiej poznać daną osobę. Potem mogę mieć pewność, czy ktoś będzie pamiętał, czy nie o moich urodzinach.
Świat zmierza tam, gdzie ludzie.

Twoje przemyślenia raczej wydają mi się być pewną formą próby usprawiedliwienia tego, że tak naprawdę twoi znajomi nie są znajomymi w prawdziwym tego słowa znaczeniu, dlatego starasz się uznać nk lub facebooka za winnych tego stanu rzeczy i szukasz poparcia tej tezy ze strony innych.
 

mr7wws

Nowicjusz
Dołączył
8 Wrzesień 2010
Posty
416
Punkty reakcji
29
Po co być "cool"?
Nigdy nie korzystałem z portali społecznościowych i nie ma takiej siły by nakłoniła mnie do tego.
NK dawno straciło swoje główne założenie, miało służyć odnawianiu kontaktów a skończyło się jedną wielką błazenadą w której przygłupie laski się rozbierają.
Ostatnio zauważyłem, że wchodzi nowa moda która polega na nie korzystaniu z portali społecznościowych. Ludzie, przede wszystkim dzieci chcą poprzez to pokazać swą wyższość, mądrość, może poderwać laski?, chcą poczuć się inni, słuchają celebrytów którzy w pewnym stopniu mogą być dla nich autorytetem starając się postępować podobnie, szkoda tylko że nie rozumieją tego.
Życzenia urodzinowe, świąteczne, głupie wierszyki, świeczki i inne pierdoły są wyłącznie pod publikę i zapewne nieszczere, gdyby faktycznie były prawdziwe dostawałbym meile, smsy.
Mam swoje życie i nie potrzebuje posiłkować się informacjami o bycie innych, jeśli ktoś będzie chciał się zemną skontaktować mam od tego telefon, poczta, nie zależy mi na znajomościach ludzi dla których istnieję tylko wyłącznie ze względu posiadania konta na portalu społecznościowym.
Myślę, że nie wyrosłeś z bycia "cool" i dalej starasz się imponować znajomym, starasz się być fajnym. Pocieszę Cię, że kiedyś Ci to przejdzie.

Nie wiem dlaczego usunąłeś konta na portalach społecznościowych, może faktycznie zmądrzałeś, może uważasz że jest to żenada? nie mam pojęcia, a może masz w tym zupełnie inny cel. Nawet nie będę starał się domyślać.
Myślę że problemem są znajomi, jeśli odłączyłeś się od świata wirtualnego w rzeczywistym również przestałeś istnieć. Oni nie są warci Twojego zachodu.
 

K.B.

Nowicjusz
Dołączył
6 Marzec 2011
Posty
36
Punkty reakcji
5
Miasto
bywa różna
Nigdy nie założyłam nk z tego prostego powodu, że konta tam mieli wszyscy (z tego samego powodu nie przeczytałam nigdy Harrego Pottera i tych jakiś tam wampirów). Do szczęścia nie jest mi potrzebne oglądanie zdjąć szczerzących się do obiektywu ludzi. Widziałam raz konto mojej koleżanki, która wówczas miała na nim ok 600 znajomych. Zapytałam ją czy zna tych wszystkich ludzi, a ona zaczęła się śmiać i mówi po co? Przecież to idzie o ilość No fajnie nie ma co. Ilekroć ktoś mnie pytał czy mam nk a ja odpowiadałam, że nie, tyle razy obdarzano mnie wzrokiem jakbym była co najmniej z innej planety, a mi się wówczas tak chciało śmiać :lol: Bo jaki jest sens mieć takiego pana/panią x w znajomych, gdy jak się mijacie na ulicy to jedno drugiego nie poznaje?
Takie portale są dla mnie tylko sztucznym podtrzymywaczem przyjaźni. Z ludźmi wolę rozmawiać i spotykać się realnie, takie znajomości są dla mnie ważne. Bo czy nie jest przyjemniej gdy ktoś pamięta chociażby o Twoich urodzinach z innego powodu niż ten, że danego dnia wyświetliłeś mu się na stronie?
Choć żeby oddać sprawiedliwość sam pomysł takiej naszej klasy nie jest głupi, mając na przykładzie choćby moich rodziców, którym po wielu latach udało się zobaczyć starych znajomych, jak się zmienili i poniekąd odnowić zapomniane znajomości. Jak mówiłam pomysł sam w sobie całkiem, całkiem, niestety to co my z tego pomysłu robimy to już raczej mądre nie jest.
 

silencio

Nowicjusz
Dołączył
9 Grudzień 2011
Posty
74
Punkty reakcji
0
Ja korzystam z portalu polish cupid tree. Nawiązałam tam wiele ciekawych znajomości z ludźmi nie tylko z Polski, ale i z UK.
Takie portale to świetna sprawa dla ludzi nieśmiałych ale i tych pragnących poszerzać swoje horyzonty.
 
Y

Yellow Jester

Guest
Ja dzięki takim portalom mogę zaczepiać fajne dziewczyny, bo na ulicy bym się jednak trochę wstydził. :rumieniec:
 

robinka

Nowicjusz
Dołączył
13 Luty 2014
Posty
4
Punkty reakcji
0
jest w tym coś, mniej jest spotkań, ale przez to że wszyscy siedzą w sieci a nie koniecznie tylko przez portale, a z tymi urodzinami to faktycznie smutne...
 

E-kwiaty

Nowicjusz
Dołączył
24 Styczeń 2011
Posty
415
Punkty reakcji
5
Dlatego też zawsze starajmy się wyczuć delikatną granice tego życia wirtualnego od rzeczywistego. Z urodzinami faktycznie bardzo smutne i współczuję.
 
Do góry