Pomocy...

limak2008

Nowicjusz
Dołączył
7 Marzec 2009
Posty
85
Punkty reakcji
0
Miasto
Daleko i blisko, wysoko i nisko...
Mam pewien problem,ale od początku...
Poznałem Dziewczynę w czerwcu 2008 roku... zaczeliśmy się spotykać itp. W końcu zaczeliśmy chodzić ze sobą (Wrzesień 2008r). Ona jest rok starsza, chodziła do 3 klasy liceum, ja do tego samego lecz do klasy 2...
Jak w to każdym związku były chwile dobre i złe, widywaliśmy się prawie codziennie bo wspólna szkoła... Cały rok szkolny było git majonez, zakochałem się na maxa, ona podobno też...
Zaczęły się wakacje, zaczęły się problemy: jej ciągły brak czasu dla mnie: musiałem nieraz ją prosić o spotkanie, ale jakoś leciało...
21 Lipiec 2009: Dzień w którym zrobiłem największą głupotę w moim życiu... Zerwałem z nią... Zaczeliśmy się o coś spierać od rana... Rozmowa się jakoś tak potoczyła że ona mi napisała że jak będzie od października na studiach ( w mieście oddalonym o jakieś 70km od naszego) to będzie sobie tam imprezować ciągle z koleżankami itp. Ja jej mówiłem że możemy razem w weekendy jak będzie przyjeżdzać do domu... Ona że woli "tam" ,z koleżankami... Zawsze wybierała wszystko inne tylko nie mnie... Coś mnie poniosło i jak wyżej już pisałem, zerwałem z nią...
2 tygodnie po zdarzeniu chciałem do niej wrócić, przepraszałem, ona skłamała że już mnie nie kocha i że ma już kogoś innego... Nie miała...
Do dziś pisze jej czasami że ją Kocham i że zrobiłbym wszystko byle by z nią być... Ona ma to gdzieś... Dziś ją dalej kocham i marzę tylko byśmy byli razem...
Musicie mi pomóc, dać jakieś rady co robić by była chociaż nikła szansa że do mnie wróci... Wiem że minęło już sporo czasu i już faktycznie może mnie nie kochać i może kogoś mieć ale tego nie wiem... Nie powie mi tego...
Proszę was o pomoc...
P.S. Raczej to napisałem chyba żeby się wyżalić, bo i tak już pewnie du%a zbita, że tak powiem...
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
33
Miasto
pdkrpc
No. Przynajmniej rozumiesz, że dvpa zbita. Zdajesz sobie z tego sprawę.

Daj sobie z nią spokój. Popsuło się, bo chciałeś się z nią non stop widywać itd. bla bla bla.
Jej się znudziło. Po prostu wolała być sama niż się nudzić w tym związku. A ty zamiast po tych słowach, że będzie się bawić z przyjaciółkami bo 'tak woli' skończyć to definitywnie, to dalej spamujesz jej 'kocham'. Błąd.

Po czymś takim czekasz na jej ruch, odzew. Jak go nie ma - odpuszczasz bo ona już cię prawdopodobnie nie pamięta.
Znaj własną wartość. A tak ona ma nad tobą przewagę. Podchodzicie do każdego związku zaje.biście uczuciowo a potem się dziwicie że tak się stało a nie inaczej. Panna nie potrzebuje samych czułości, wreszcie ją mdli. A na forum co drugi zakładający temat pisze: "tak ją kochałem, powtarzałem jej to co dnia" tu jest właśnie błąd.

USSJ
 

CałaOna

Nowicjusz
Dołączył
9 Grudzień 2008
Posty
450
Punkty reakcji
2
Wiek
37
Miasto
stąd i stamtąd
Lepiej juz sobie odpusc, minelo juz sporo czasu, gdyby jej na Tobie zalezalo to staralaby sie odnowic kontakt. Nie warto wracac do tego co bylo, zacznij nowy rozdzial w zyciu.
 

irider

Nowicjusz
Dołączył
2 Czerwiec 2009
Posty
34
Punkty reakcji
0
raczej wyraźny sygnał by dać sobie spokój, idź pogadaj upewnij się że nie ma szans ...
 

limak2008

Nowicjusz
Dołączył
7 Marzec 2009
Posty
85
Punkty reakcji
0
Miasto
Daleko i blisko, wysoko i nisko...
raczej wyraźny sygnał by dać sobie spokój, idź pogadaj upewnij się że nie ma szans ...

Z pogadaniem właśnie jest problem...
Ale dzięki za rady;) Jednak macie racje, nie ma co sobie życia marnować na kogoś kto ma nas głęboko w poważaniu;)
Zasługuję na lepszą;D
Temat do zamknięcia lub usunięcia żeby nie zaśmiecać forum;)
 
Dołączył
6 Marzec 2009
Posty
77
Punkty reakcji
1
Wiek
29
Miasto
z daleka
Zgadzam się z osobami powyżej to koniec.Musisz zapomnieć,tak to prawda.Ale cóż,niestety.Jednak
dobrze,że zdałeś sobie z tego sprawę.Nie martw się jak mawia pewnie przysłowie tego z pół światu
czy jakoś tak :)
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
33
Miasto
pdkrpc
Nie martw się jak mawia pewnie przysłowie tego z pół światu
czy jakoś tak :)

Tego kwiatu jest pół światu :) Takie powinno być jego motto. W sumie jest jeszcze druga część tego przysłowia: A 3/4 chooja warte :lol:, ale tym się nie sugeruj, tak twierdzą ci, którym się nie udało.
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
Z kwiatkami i 3/4 jak najbardziej się zgadzam :p

A co do Twojej sytuacji - minie troszkę czasu i znowu zaczniesz się oglądać za dziewczynami. Tylko nie umiem Ci powiedzieć, czy to będzie tydzień, czy rok :)
 

Ah My Goddess

Nowicjusz
Dołączył
1 Czerwiec 2007
Posty
279
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Kuj-Pomorskie

Zniszczyłeś mnie :lol:


Ona Cię nie chce. Jak napisałeś że skłamała że kogoś ma to myślałem że zrobiła to bo np miałeś dylemat czy do niej wrócić czy iść do nowej ale jak dalej przeczytałem to...no niestety, napisała że kogoś ma żebyś dał jej spokój.Z uszanowania dla tego co razem przeszliście powinieneś dać jej ten spokój i niech się bawi ze swoimi koleżankami a Ty sobie poszukaj prawdziwej miłości.Smutna prawda. Wiem że łatwo mówić ale co poradzić?
Zrobiłeś wszystko co mogłeś,przynajmniej wiesz że związek nie rozpadł się z Twojej winy, bo nie chodzi o to że Ty zerwałeś ale o to że ona popsuła wasza więź. Próbowałeś to naprawić,starałeś się,nie udało się ale bądź z siebie dumny i ruszaj w świat szukać Swej księzniczki!:)


A jak nie to zastosuj radę Heartkillera xD
 

limak2008

Nowicjusz
Dołączył
7 Marzec 2009
Posty
85
Punkty reakcji
0
Miasto
Daleko i blisko, wysoko i nisko...
Zniszczyłeś mnie :lol:


Ona Cię nie chce. Jak napisałeś że skłamała że kogoś ma to myślałem że zrobiła to bo np miałeś dylemat czy do niej wrócić czy iść do nowej ale jak dalej przeczytałem to...no niestety, napisała że kogoś ma żebyś dał jej spokój.Z uszanowania dla tego co razem przeszliście powinieneś dać jej ten spokój i niech się bawi ze swoimi koleżankami a Ty sobie poszukaj prawdziwej miłości.Smutna prawda. Wiem że łatwo mówić ale co poradzić?
Zrobiłeś wszystko co mogłeś,przynajmniej wiesz że związek nie rozpadł się z Twojej winy, bo nie chodzi o to że Ty zerwałeś ale o to że ona popsuła wasza więź. Próbowałeś to naprawić,starałeś się,nie udało się ale bądź z siebie dumny i ruszaj w świat szukać Swej księzniczki!:)


A jak nie to zastosuj radę Heartkillera xD

Pocieszające to jest ;)
Dziękuje:)
A od dziś czytam Topic'ki "J. B" i jadę z koksem;D
"Nie oglądaj się za siebie, bo Ci z przodu ktoś przyje,,b'ie" - jak to powiedział mój dobry kolega;D
 

Ah My Goddess

Nowicjusz
Dołączył
1 Czerwiec 2007
Posty
279
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Kuj-Pomorskie
Naprawdę cieszy mnie że chociaż odrobinę Ci lepiej i nawet na żarty Ci się zbiera:)
Jeśli nie zrobiłbyś wszystkiego by ją odzyskać mógłbyś sobie coś zarzucić ale skoro nie możesz no to cóż, z czystym sercem będziesz mógł szukać innej:p

Ale pamiętaj tesh " Nie pędź za szybko do przodu, bo skończysz na masce rozjeżdżającego Cie samochodu " xD
To głupie ale wymyśliłem na szybko:p
Grunt to teraz spokojnie z przyjaciółmi spędzać czas,nie szukać dziewczyny zastępczej tylko poczekać i znaleźć prawdziwą:p
 
Do góry