Polska technologia

Status
Zamknięty.

Meszek

Nowicjusz
Dołączył
29 Maj 2008
Posty
364
Punkty reakcji
2
Wiek
39
Miasto
Katowice
Natrafiłem dziś na interesujący news o dość zaskakującej treści...

Kilka obcych wywiadów próbowało w ostatnich latach wykraść polską supertechnologię wojskową służącą do wykrywania skażeń chemicznych i radioaktywnych - podał Polsat News. Chodzi o nowoczesny system Tafios. Tego typu urządzenia nie ma żadna armia świata.
Stworzenie systemu MON zlecił grupie naukowców już w 1997 roku. Budowa trwała w tajemnicy przez 3 lata. Tafios powstaje - mają być w niego wyposażone polskie czołgi i wozy bojowe, a wdrożeniem systemu miała zająć się firma Radwar, związana z konsorcjum Bumar - podaje Polsat News.

Dziennikarze tej telewizji oraz "Super Expressu" dowiedzieli się, że 28 czerwca jeden pojazd z zamontowanym Tafiosem wyjechał do Czech. Informacja ta dotarła do naukowców pracujących nad systemem, którzy wybrali się do Czech i w ostatniej chwili przejęli dokumentację urządzenia, bez której nie da się go uruchomić, a tym samym - rozpracować. Dlaczego wywieziono technologię poza granice Polski? Na razie nie wiadomo, ale dziennikarze Polsat News przytoczyli szereg prób wykradzenia systemu przez wywiady róznych państw.

W 2002 roku polskie czołgi "Twardy" chciała kupić Malezja. Do transakcji nie doszło, a później wyszło na jaw, że powstała tam malezyjsko-rosyjska fabryka mająca produkować system Tafios, na podstawie urządzenia zamontowanego w naszych czołgach.

Na przełomie 2001-2002 roku do pracujących nad Tafiosem naukowców zgłosiła się firma z izraelskim kapitałem, która proponowała sponsorowanie prac. Naukowcy odmówili.

Trzy lata temu firmę, która chciała upowszechnić system próbowali założyć zakonspirowani funkcjonariusze rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa, a jako biznesmeni z firmy informatycznej, próbowali włączyć się we wszystko agenci CIA - wymienia Polsat News.

Dokumentacja Tafiosa jest aktualnie ukryta w Czechach.


Jeśli chodzi o polskich naukowców, nigdy nie miałem wątpliwości, że są niezwykle uzdolnieni, lecz niedofinansowani. Podobne zdanie miałem też o naszym przemyśle zbrojeniowym, w którym zresztą z tego samego powodu nie upatrywałem szans na tajne projekty światowej klasy. Co o tym myślicie? Nie są to informacje potwierdzone (MON odmówił komentarza) i trudno zresztą się tego spodziewać. Czyżby jednak Polska ukrywając się pod maską biednego (na skalę państwową) i chaotycznego kraju pracowała nad własnymi projektami? A może to wynik rozpoczynającego się sezonu ogórkowego? :niepewny: Informacje o tych incydentach podały też inne gazety.
 

she_89

Nowicjusz
Dołączył
16 Lipiec 2006
Posty
453
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
ChOrZóW
Kolejna spiskowa teoria :D Jakoś nie wydaje mi się, że to jest prawda.Ciekawe skąd wzięliby kasę na takie projekty?Pewnie, jakiś dziennikarz nie miał o czym pisać i wymyślił jakąś afere :p
 

Szalony Odys

Bywalec
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
3 280
Punkty reakcji
31
Wiek
38
Miasto
Asgard
Kolejna spiskowa teoria :D Jakoś nie wydaje mi się, że to jest prawda.Ciekawe skąd wzięliby kasę na takie projekty?Pewnie, jakiś dziennikarz nie miał o czym pisać i wymyślił jakąś afere :p

Taki system rzeczywiście istnieje i pochłonął relatywnie mało pieniędzy (jedynie 2mln zł).
Polacy wielokrotnie popisywali się tworzeniem systemów, które kosztowały kilkukrotnie mniej od ich zagranicznych odpowiedników, jednakże nasz rząd wolał przekazywać 20mln na budowę kościoła, niżeli na dokończenie projektu i wprowadzenie go do ewentualnej oferty.
 

Meszek

Nowicjusz
Dołączył
29 Maj 2008
Posty
364
Punkty reakcji
2
Wiek
39
Miasto
Katowice
Taki system rzeczywiście istnieje i pochłonął relatywnie mało pieniędzy (jedynie 2mln zł).
Polacy wielokrotnie popisywali się tworzeniem systemów, które kosztowały kilkukrotnie mniej od ich zagranicznych odpowiedników, jednakże nasz rząd wolał przekazywać 20mln na budowę kościoła, niżeli na dokończenie projektu i wprowadzenie go do ewentualnej oferty.

Też tak uważam ...
Swego czasu byłem wielkim zwolennikiem stworzenia przez Polskę alternatywnego systemu, dla projektu samolotów bezzałogowych "Predator" oraz różnego typu celowników optycznych (jak te, które posiada "Abrams" i śmigłowiec "Apache"), dla śmigłowców i czołgów. Nie uwierzyłbym, że nasi naukowcy nie byliby w stanie popisać się na tym polu. Jest to zresztą tym ważniejsze, że np system Predatora kosztuje obecnie około 60 mld USD, więc o zakupie byśmy mogli tylko pomarzyć.
 

Szalony Odys

Bywalec
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
3 280
Punkty reakcji
31
Wiek
38
Miasto
Asgard
Eee... chyba o systemy kierowania ogniem, bądź różnego rodzaju kamery/GPS itd Ci chodziło, a nie celowniki optyczne ;)
Nawet jeżeli nasi naukowcy wynazeźliby coś takiego, byłoby to jedynie zbędnym złomem bez zamówień armii itd.
 

sirpasztet

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2008
Posty
51
Punkty reakcji
0
Miasto
Terespol
Polscy naukowcy zawsze byli bardzo zdolni, ale niestety są niedofinansowani przez państwo. Przez to wyjeżdżają z naszego kraju i pracują na rzecz obcych państw. Przykładem jest Janusz Liberkowski, polski inżynier, obecnie mieszkający w Stanach Zjednoczonych. Wynalazł on bezpieczny fotelik do przewożenia dzieci, za co dostał nagrodę amerykańskiej telewizji ABC w wysokości miliona dolarów. W Polsce pewnie nie dostałby nic. Niestety nasi politycy ciągle nie rozumieją, że utrudniając pracę naukowcom, np. poprzez skomplikowane przepisy szkodzą sami sobie.
 

Meszek

Nowicjusz
Dołączył
29 Maj 2008
Posty
364
Punkty reakcji
2
Wiek
39
Miasto
Katowice
Eee... chyba o systemy kierowania ogniem, bądź różnego rodzaju kamery/GPS itd Ci chodziło, a nie celowniki optyczne ;)
Nawet jeżeli nasi naukowcy wynazeźliby coś takiego, byłoby to jedynie zbędnym złomem bez zamówień armii itd.

No tak, my mistake ;)
A co do zamówień, to przecież można sprzedawać to innym. Nie wiem na ile państwo kontroluje przemysł zbrojeniowy w Polsce, ale jeśli czerpie z tego wymierne zyski, to w końcu będzie w stanie zbudować je dla samego siebie. ;) Zakup takiego sprzętu to nie jest tak wielki wydatek, bo sam czołg, czy samolot pozostaje w dotychczasowym stanie.

Polscy naukowcy zawsze byli bardzo zdolni, ale niestety są niedofinansowani przez państwo. Przez to wyjeżdżają z naszego kraju i pracują na rzecz obcych państw. Przykładem jest Janusz Liberkowski, polski inżynier, obecnie mieszkający w Stanach Zjednoczonych. Wynalazł on bezpieczny fotelik do przewożenia dzieci, za co dostał nagrodę amerykańskiej telewizji ABC w wysokości miliona dolarów. W Polsce pewnie nie dostałby nic. Niestety nasi politycy ciągle nie rozumieją, że utrudniając pracę naukowcom, np. poprzez skomplikowane przepisy szkodzą sami sobie.

Słyszałem o tym wynalazcy. Faktycznie w Polsce był wielokrotnie zostawiany z kwitkiem i nikt nie chciał zainwestować w jego projekt. W końcu wyjechał z kraju i odrazu znalazł nabywców i inwestorów.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
wiecie wystarczy poszukac sobie na googlach
kto jest czlonkiem komitetu oceniajacego (i aprobujacego do realizacji) komitetu
i spojrzec na czlonkow i ich w duzej czesci szkoly odbyte za bugiem...
naprawde wiele rzeczy utonelo i utonie....
 
Status
Zamknięty.
Do góry