Pokolenie tchórzy i egoistów...

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
36

Kolejne, "dziwne", (użyłem tego określenia, z braku innego słowa), pomysły.
Posłuchaj, człowieku, ludzie są wolni i mogą mieszkać gdzie chcą.​
 

Rashkel

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2006
Posty
230
Punkty reakcji
3
Wiek
41
Miasto
Częstochowa
Wiele się nasluchałem o tym jak to źle jest w tym kraju. Najlepsze jest to, ze nigdzie (no prawie) powodów tego narzekania nie widzę. Każdy z przyjaciół ma mieszkanie (co prawda mieszka z rodzicami, ale zawsze). kilkoro z nich juz ma pracę. Co prawda nie zarabiaja na tyle duzo by życ samodzielnie, ale od czegos trzeba zacząc. Zreszta podobno za komuny bylo gorzej. Tymczasem po 15 latach szarzy pracownicy z jednego zakladu pracy, w wiekszości pozakladali wlasne firmy i zarabiaja nawet kilkanaście tys. miesiecznie. Ja sam potrafię pogodzic się z tym, że przez pierwsze lata bedę mało zarabiał, gdyz jest to dopiero zbieranie doświadczenia zawodowego. Jestem optymistą i myslę że za kilka lat będę potrafił się utrzymac samodzielnie.

Każdego znanego mi marudę stac na własny telefon komórkowy, ma dostęp do internetu itp.

Nawet jesli polityka rządu jest beznadziejna, to nikt z nas osobiście jeszcze tego na sobie nie odczuł.

Osobiście uznaję, że źle w naszym kraju nie jest. W afryce non stop są jakieś kleski głodu. Na Bliskim Wschodzie co chwila wybucha jakaś wojna. W Chinach i Korei panuje totalitaryzm - sprobowalibyscie tylko sie buntowac, to rozstrzelanie na miejscu. Stany Zjednoczone to jeden z tych krajów, gdzie przestepczosc ma bardzo wysoki poziom (w porównaniu z tym, nasz kraj jest oazą spokoju). Rosja to podobno kraj z najwiekszym procentem bezrobocia. Na zachodzie może i jest wysoki poziom życia, ale zapomina się o cennych wartościach.
 

gandalf

Nowicjusz
Dołączył
28 Listopad 2006
Posty
23
Punkty reakcji
0
Wiele się nasluchałem o tym jak to źle jest w tym kraju. Najlepsze jest to, ze nigdzie (no prawie) powodów tego narzekania nie widzę. Każdy z przyjaciół ma mieszkanie (co prawda mieszka z rodzicami, ale zawsze). kilkoro z nich juz ma pracę. Co prawda nie zarabiaja na tyle duzo by życ samodzielnie, ale od czegos trzeba zacząc. Zreszta podobno za komuny bylo gorzej. Tymczasem po 15 latach szarzy pracownicy z jednego zakladu pracy, w wiekszości pozakladali wlasne firmy i zarabiaja nawet kilkanaście tys. miesiecznie. Ja sam potrafię pogodzic się z tym, że przez pierwsze lata bedę mało zarabiał, gdyz jest to dopiero zbieranie doświadczenia zawodowego. Jestem optymistą i myslę że za kilka lat będę potrafił się utrzymac samodzielnie.

Każdego znanego mi marudę stac na własny telefon komórkowy, ma dostęp do internetu itp.

Nawet jesli polityka rządu jest beznadziejna, to nikt z nas osobiście jeszcze tego na sobie nie odczuł.

Osobiście uznaję, że źle w naszym kraju nie jest. W afryce non stop są jakieś kleski głodu. Na Bliskim Wschodzie co chwila wybucha jakaś wojna. W Chinach i Korei panuje totalitaryzm - sprobowalibyscie tylko sie buntowac, to rozstrzelanie na miejscu. Stany Zjednoczone to jeden z tych krajów, gdzie przestepczosc ma bardzo wysoki poziom (w porównaniu z tym, nasz kraj jest oazą spokoju). Rosja to podobno kraj z najwiekszym procentem bezrobocia. Na zachodzie może i jest wysoki poziom życia, ale zapomina się o cennych wartościach.


Zgadzam się z Tobą...Masz całkowitą rację...Polska to taki kraj, w którym każdy chciałby się dorobić szybko, ale bez własnego wysiłku..
 

Carrie

zagubiona w korytarzach czasoprzestrzeni
Dołączył
8 Styczeń 2007
Posty
1 293
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Prawda jest taka, że szczególnie pokolenie które pamięta inne oblicza polski tęskni do kraju sprzed '89 roku, nastąpiła idealizacja i sentymentalne wypowiedzi...a jak ktoś chwali tylko przeszłość, to ma problem. No i jak rodzice/dziadkowie są niezadowoleni, no to potomkowie radośnie chórkiem krzyczą "jest be". Może niektórzy niedługo pokuszą się o wspominanie sarmackiej Polski. W sumie mnie nie odpowiada partia rządząca, ani prezydent, ale jeśli mam obiektywnie stwierdzić to nic się w moim życiu nie zmieniło poza tym, że inne twarze w mediach się pojawiają...

Sytuacja w Polsce jest w dużej mierze zachwiana przez media, ale nie dlatego, że to polskie media, tylko dlatego, że w ogóle moralność zaczyna trochę zanikać, rozluźniły się obyczaje i niech nikt mi nie mówi, że to kwestia kilku gazet, rozgłośni i stacji TV.

Jeśli chodzi natomiast o wybory ludzi , to co się dziwić jak mamy niski poziom uświadomienia społeczeństwa jeśli chodzi o wszelkie sprawy polityczne i związane z powinnościami "wzorowego" obywatela. Jeśli kupa ludzi zakłada, że nie ruszą się z domu by zagłosować, bo ich jeden głos i tak nic nie da, to chyba samo mówi za siebie :] Poza tym jeśli ktoś głosuje na daną partię tylko dlatego, że naobiecywała w reklamówkach w TV to też o czymś świadczy. Tyle, że o ile się orientuję to demagogia zawsze działała na masy niezależnie od czasów i narodowości.

Ponadto patriotyzm polaków mający się objawiać byciem wiernym Polsce poprzez składanie ofiary ze swojego wlasnego bezrobocia to to jest jakiś absurd. Wyjeżdżanie za granicę do pracy jest wynikiem szybkiej kalkulacji i z patriotyzmem wiele wspólnego nie ma. Można być wielkim miłośnikiem swojego państwa i poza jego granicami. Ciekawe czy autor tematu by się wahał wyjechać gdyby miał szansę godniejszego życia przy wyższych zarobkach? I to nie jest tak., że ludzie nagle przestali kochać Polskę i uciekają. Tylko, że wejście do UE sprawiło, że otworzyły się nowe możliwości. Pewnie gdyby były przedtem, to też by zostały wykorzystane... A teraz powstała jakaś wielka teoria emigracji.
 

gandalf

Nowicjusz
Dołączył
28 Listopad 2006
Posty
23
Punkty reakcji
0
Prawda jest taka, że szczególnie pokolenie które pamięta inne oblicza polski tęskni do kraju sprzed '89 roku, nastąpiła idealizacja i sentymentalne wypowiedzi...a jak ktoś chwali tylko przeszłość, to ma problem. No i jak rodzice/dziadkowie są niezadowoleni, no to potomkowie radośnie chórkiem krzyczą "jest be". Może niektórzy niedługo pokuszą się o wspominanie sarmackiej Polski. W sumie mnie nie odpowiada partia rządząca, ani prezydent, ale jeśli mam obiektywnie stwierdzić to nic się w moim życiu nie zmieniło poza tym, że inne twarze w mediach się pojawiają...

Sytuacja w Polsce jest w dużej mierze zachwiana przez media, ale nie dlatego, że to polskie media, tylko dlatego, że w ogóle moralność zaczyna trochę zanikać, rozluźniły się obyczaje i niech nikt mi nie mówi, że to kwestia kilku gazet, rozgłośni i stacji TV.

Jeśli chodzi natomiast o wybory ludzi , to co się dziwić jak mamy niski poziom uświadomienia społeczeństwa jeśli chodzi o wszelkie sprawy polityczne i związane z powinnościami "wzorowego" obywatela. Jeśli kupa ludzi zakłada, że nie ruszą się z domu by zagłosować, bo ich jeden głos i tak nic nie da, to chyba samo mówi za siebie :] Poza tym jeśli ktoś głosuje na daną partię tylko dlatego, że naobiecywała w reklamówkach w TV to też o czymś świadczy. Tyle, że o ile się orientuję to demagogia zawsze działała na masy niezależnie od czasów i narodowości.

Ponadto patriotyzm polaków mający się objawiać byciem wiernym Polsce poprzez składanie ofiary ze swojego wlasnego bezrobocia to to jest jakiś absurd. Wyjeżdżanie za granicę do pracy jest wynikiem szybkiej kalkulacji i z patriotyzmem wiele wspólnego nie ma. Można być wielkim miłośnikiem swojego państwa i poza jego granicami. Ciekawe czy autor tematu by się wahał wyjechać gdyby miał szansę godniejszego życia przy wyższych zarobkach? I to nie jest tak., że ludzie nagle przestali kochać Polskę i uciekają. Tylko, że wejście do UE sprawiło, że otworzyły się nowe możliwości. Pewnie gdyby były przedtem, to też by zostały wykorzystane... A teraz powstała jakaś wielka teoria emigracji.



Ja miałam na myśli Polaków nie z czasów komuny...Tylko z czasów, kiedy Polacy walczyli o swój honor, ideały, wiarę oraz Polskość...Oni walczyli nie tylko siłą, ale rozumem oraz swoją postawą wobec innych....Kiedyś poczucie moralności było większe niż teraz..
A tak na marginesie:miałam propozycje wyjechać do USA-lepsza praca, lepsze stanowisko, lepsza pensja...Ale zostałam...I tu w kraju pracuję i studiuję...Chcę startować w wyborach do samorządu lokalnego na następną kadencję.
Mam rodzinę i znajomych w wielu krajach Europy i USA...Byłam nieraz tam..Znam od podszewki prawdziwe realia zachodu...Wiem jaką cenę płacą ludzie,którzy tam jadą za chlebem...Boli mnie to, że nasz kraj nie jest w stanie im zapewnić takiej pensji jak na zachodzie...
Jestem prezesem Caritas parafii i znam sytuacje rodzin polskich...Wiele ludzi nie ma pojęcia jak niektórzy zmuszeni są żyć...Czasami bardzo blisko bogatych miast.
 

fehu

Nowicjusz
Dołączył
24 Sierpień 2006
Posty
28
Punkty reakcji
0
Tak sobie czytam wasze wypowiedzi i myślę, że każdy jest inny, każdy ma swoje marzenia, pragnienia, a Polska pozwala nam je urzeczywistniać. Patrząc trochę z perspektywy to Polska jest dobrym krajem do życia i wychowywania swoich dzieci. Dlatego zamierzam wrócić do Polski, to w Polsce otworzę swoją firmę, wychowam dzieci i zawsze będę dumny z tego,że jestem Polakiem. Jednak aby to osiągnąć w miarę szybko potrzebne są pieniądze, które zamierzam zarobić za granicą. I nie ma to nic wspólnego z patriotyzmem. Po prostu uważam, że najpierw muszę zapewnić dobry standard życia dla siebie i swojej rodziny. Dopiero później można zrobić coś na zewnątrz. Teraz nabieram doświadczenia, można powiedzieć, że nabieram ogłady. Dzięki moim doświadczeniom będę mógł łatwiej i lepiej sobie radzić. Tak mieszkam, za granicami Polski, tak tu pracuję, ale wciąż moje serce pozostaje w Polsce. I nie pozwolę, żeby ktoś mówił, że nie jestem patriotą. Żyję jak chcę, a zawdzięczam to właśnie mojemu krajowi - POLSCE. To prawda, że wiele jest minusów życia w Polsce, ale jest o wiele więcej plusów. Ludzie zacznijcie dostrzegać to co dobre.
 

Martyna;)

Pani Prezes
Dołączył
16 Sierpień 2005
Posty
3 948
Punkty reakcji
0
Fehu też o tym myślałam ;). Szybsza, większa kasa za granicą i wsiuu do Polski otwierać swoje ;). I co? Polska sięnie rozwninie ;) ?

A Odeon oczywiście zaraz wyskoczy z jakimś świetnym komentarzem, gdzie nie bedzie ani odrobiny wiary w to, że jest miejsce na świecie, gdzie można kogoś zatrudnić do dobrej pracy za dobre pieniądze, taa? :lol:.
 

gandalf

Nowicjusz
Dołączył
28 Listopad 2006
Posty
23
Punkty reakcji
0

Miał okazję wyjechać do USA i został.
Jak to można inaczej, niż naiwność, nazwać?​

Po pierwsze Odeon jestem kobietą.A zostałam w Polsce, bo chce coś dla niej zrobic.A za granicą w cale nie jest tak pięknie jak każdy myśli..Wiele osób, które wyjechało tam zarabia może dużo więcej jak w Polsce, ale jakim kosztem (ciężka fiżyczna praca, warunki mieszkania fatalne, droga żywnośc oraz oplaty, ubezpieczenie kiepskie, itp...)Pracując w caritas pomagam biednym ludziom...Ale dla mnie to za mało...Chce startowac w wyborach, aby pomoc ludziom z mojej gminy..Tak na początek..
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
36
Po pierwsze Odeon jestem kobietą.A zostałam w Polsce, bo chce coś dla niej zrobic.A za granicą w cale nie jest tak pięknie jak każdy myśli..Wiele osób, które wyjechało tam zarabia może dużo więcej jak w Polsce, ale jakim kosztem (ciężka fiżyczna praca, warunki mieszkania fatalne, droga żywnośc oraz oplaty, ubezpieczenie kiepskie, itp...)Pracując w caritas pomagam biednym ludziom...Ale dla mnie to za mało...Chce startowac w wyborach, aby pomoc ludziom z mojej gminy..Tak na początek..

Proszę bardzo, rób, jak jesteś naiwna.
Tylko, że obawiam się, że skończy się to jak w starym żydowskim kawale:
Młoda reporterka, ma przeprowadzić wywiad z mieszkańcem Jerozolimy. Udaje się więc pod ścianę płaczu i rozmawia ze starym żydem.
-O co się pan modli? - pyta reporterka
-O pokój na świecie - odpowiada jegomość
-I..? - naciska reporterka
-Czuję się, jakbym mówił do ściany

Szczerze powiedziawszy, to co ty robisz nie ma sensu, bo czy Polska zrobiła coś dla ciebie?​
 

fehu

Nowicjusz
Dołączył
24 Sierpień 2006
Posty
28
Punkty reakcji
0
Wiele osób, które wyjechało tam zarabia może dużo więcej jak w Polsce, ale jakim kosztem (ciężka fiżyczna praca, warunki mieszkania fatalne, droga żywność oraz oplaty, ubezpieczenie kiepskie, itp...)
Może trochę to uściślę: Jak ktoś w Polsce rowy kopał to za granicą na prezesa go nie wezmą (a co do studentów/magistrów pracujących w polu to ich wybór, jak się poszukać i powalczyć nie chce to się bierze co dają- jak ktoś jest ambitny i pracowity to się na pole nie da zapędzić), warunki mieszkania są zależne od zarobków, jak ktoś mało w Polsce zarabia to i za granicą będzie mieszkał obskurnie, bo i tam nie zarobi. Droga żywność... tu bym się trochę mógł posprzeczać, tak samo z opłatami, a co do ubezpieczenia to w unii należy się takie samo jak każdemu innemu obywatelowi danego kraju. Jeśli chodzi o stany to pewnie sytuacja już nie wygląda tak różowo, jednak nie można wszystkiego do jednego worka pakować.


Szczerze powiedziawszy, to co ty robisz nie ma sensu, bo czy Polska zrobiła coś dla ciebie?

A nie zrobiła? Umożliwiła Ci start w dorosłe życie z całkiem niezłymi perspektywami. Dała Ci wykształcenie, masz dom, rodzinę. Uchroniła Cię przed wojnami, głodem. Dała Ci WOLNOŚĆ WYBORU. Nie musiałeś się czołgać z AK-47 w wieku 10 lat i strzelać do żołnierzy wroga. To dzięki temu krajowi możesz pisać na tym forum co chcesz i kiedy chcesz. Nie wyłączają ci prądu na 20 godzin dziennie jak w Korei Płn, nie jesz trawy bo to jedyny pokarm jaki masz dostępny. Więc nie narzekaj na kraj który cie wykarmił dał ci co mógł najlepszego. Może nie jest idealny ale nie ma takich krajów. Poza tym twoja rzeczywistość jest taka jaka ją sam kreujesz. Jeśli będziesz tylko narzekał to nigdy niczego nie osiągniesz. Trzeba się wziąć do pracy i nie oglądać na to co jest za tobą, ale co cię czeka.
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
36
A nie zrobiła? Umożliwiła Ci start w dorosłe życie z całkiem niezłymi perspektywami. Dała Ci wykształcenie, masz dom, rodzinę. Uchroniła Cię przed wojnami, głodem. Dała Ci WOLNOŚĆ WYBORU. Nie musiałeś się czołgać z AK-47 w wieku 10 lat i strzelać do żołnierzy wroga. To dzięki temu krajowi możesz pisać na tym forum co chcesz i kiedy chcesz. Nie wyłączają ci prądu na 20 godzin dziennie jak w Korei Płn, nie jesz trawy bo to jedyny pokarm jaki masz dostępny. Więc nie narzekaj na kraj który cie wykarmił dał ci co mógł najlepszego. Może nie jest idealny ale nie ma takich krajów. Poza tym twoja rzeczywistość jest taka jaka ją sam kreujesz. Jeśli będziesz tylko narzekał to nigdy niczego nie osiągniesz. Trzeba się wziąć do pracy i nie oglądać na to co jest za tobą, ale co cię czeka.

Mi Polska nic nie dała.
Mieszkam za granicą od urodzenia :p
 

fehu

Nowicjusz
Dołączył
24 Sierpień 2006
Posty
28
Punkty reakcji
0
No jak na kogoś urodzonego za granicą, mieszkającego tam, to trochę czasu spędzasz na tym forum.
 

Carrie

zagubiona w korytarzach czasoprzestrzeni
Dołączył
8 Styczeń 2007
Posty
1 293
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Ja miałam na myśli Polaków nie z czasów komuny...Tylko z czasów, kiedy Polacy walczyli o swój honor, ideały, wiarę oraz Polskość...Oni walczyli nie tylko siłą, ale rozumem oraz swoją postawą wobec innych....Kiedyś poczucie moralności było większe niż teraz...

Częstokroć postawa taka była wynikiem ideałów epoki -np. romantyzmu. Poza tym nie ma aktualnie żadnej wojny która by stawiała kazdego przed koniecznością i wolą walki narodowo-wyzwoleńczej oraz dawała pretekst do wzniosłych czynów. Ludzie nie są zjednoczeni, nie mają wspólnego wroga i wspólnych celów więc nawzajem uczynili się wrogami innych Polaków bo mają różne wyznania albo inaczej zapatrują się na politykę. W sumie nie wiem dokładnie o co walczyć ma Polak XXI wieku. Chyba zostaje mu już tylko dobro własne? A zapewniam Cie, że większość posłów (którzy byli wierni ojczyźnie i pozostali w Polsce by "zmieniać jej oblicze na lepsze" itd., itp.) nie pełni swojej funkcji z patriotyzmu tylko z chęci uzyskania 10 tysięcy miesiąc w miesiąc. Pewnie mozna policzyć na palcach 1 ręki tych naprawdę zaangażowanych.

A tak na marginesie:miałam propozycje wyjechać do USA-lepsza praca, lepsze stanowisko, lepsza pensja...Ale zostałam...I tu w kraju pracuję i studiuję...Chcę startować w wyborach do samorządu lokalnego na następną kadencję.
Ok, chwali Ci się, naprawdę. To miłe, że ktoś ma takie podejście, tylko proponuję uznać fakt, że inni nie mają obowiązku w ten sposób pojmować swoich obywatelskich powinności i nie muszą tak rozumieć miłości do ojczyzny a także nie koniecznie od razu zasługują na miano "pokolenia tchórzy i egoistów" tylko dlatego, że tata pracuje w Niemczech... Nikt tu nie sprzedaje Polski przecież ani nie opluwa narodu polskiego ;/ A z szablą w dłoni nie ma o co walczyć.
 
Do góry